Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Sztuki Walki

3613 postów w tym temacie

Otóż ostatnio zainteresowałem się troche sporatami walki i chciałbym o nich nieco porozmawiać. W Szczecinie mam możliwość uczęszczania na przeróżne treningi ale najbardziej zainteresowało mnie Vale Tudo i Brazylijskie Ju Jitsu. Nie bardzo wiem który styl jest lepszy, a w niedługim czasie pójdę się przejść zobaczyć jak wyglądają te treningii a jeśli ktoś coś więcej na ten temat wie nie śmiało pisze :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

vale tudo jest to bjj + uderzenia wniosek -> vale tudo wywynioskowalem to ze strony http://www.bjj.pl/main.php?txt=1&bjj=1 chętnię mogę dołączyć do dyskusji na temat sztuk i systemów walk znajdują się jacyś ludzie trenujący jakąś sztuke lub system? ze wzledu na małą różnorodność mogę się jedynie pochwalić ok. 4 letnim stażem (tylko :( ) aikido jednak jest to SZTUKA malo przystosowana do panujących realiów na naszych ulicach :/ chociaż na treningach mieliśmy również techniki gromowców i służb mundurowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ćwiczę od dwóch lat Karate Kyokushin (WKKK), które jest oczywiście najlepszą sztuką ;).

Przyznam, że interesuje mnie równiż BJJ i Capoiera czy Muai-Thai (zdecydowanie lubię machania nogami :])

Tak naprawdę to zdecydowana ilość MA jest równie uzyteczna jeśli chodzi o samoobronę czy "pacyfikację" :] (choć w słynny pojednek 7 mistrzów K1 kontra 7 mistrzów KK zakończył się wynikiem 0:7 :]). Liczy się tylko regulraność i intensywnosć trenignów oraz otwartość na inne sztuki walki.
Dlatego w mojej sekcji KK mamy także elementy brazyliskiego czy parteru.


Jeśli chodzi o to co mnie w tym interesuje. Walka raczej średnio, bo nie niejestem najwyższy, a właśnie walka z wyższymi juz budzi we mnie pewien strach (zresztą słuszny :]).
Przede wszystkim lubią tak zwane "kichony" czyli wykonywane na liczenie określonej techniki czy kombinacji technik lub "kata" czyli specjalny układ ciosów i bloków.

Zainteresowanych zapraszam na WAT (bemowo) w Warszawie w soboty na 12 :]
I zapewniam, że Karate to nie machanie łapami. To moze być bardziej technika, bardziej siła albo jedno i drugie - zależy już tylko od was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja roku cwiczę Aikido. I muszę, przyznać, że zdecydowanie nie zmieniłbym tego na żadną inną sztukę walki :)
Wprawdzie, by dobrze walczyć to trzeba to studiować (uczyc to raczej za mało :P ) tak na oko z 30 lat :P Ale za to potem jest się prawie nietykalnym :)
Zresztą my na treningach ćwiczymy nie tylko "gołe" aikido, ale też kombat, krawmage, są kopnięcia podobne do karate... Średnio co miesiąc mamy organizowany staż z jakiejś innej szkoły. Wygląda to tak, że przez 2 dni są bardzo intensywne (tak po 8 godzin) treningi z jednej szoły, pokazujące przydatne "tricki" :) Było min. Brazylijskie Ju Jitsu = walka w parterze :) Było Iaido = sztuka walki kataną (baajerancka) :) i wieele innych :)
Karate mówiąc szczeże mi się nie widzi.. Z jednego powodu.. Tam trza być hoolernie rozciągniętym =) A z tym to zawsze wielki problem miałem :) Cóz, ja w życiu nie wykonam ładnego kopnięcia prostego w głowę :) (czy jak się to tam fachowo nazywa : )
Każdemu kto zamierza zacząć coś trenować proponuję na początek doobrze się zastanowić:

Czyu lubisz/potrafisz kopać,m jesteś rozciągnięty - wtedy takie Karate naprawdę będzie szkołą dla cibie :)

Jeśli wolisz by walka wyglądała jak lekki taniec, a przeciwnik "furgał" dokoła - to aikido jest dla ciebie

Jeśłi w ciągu 2 lat chcesz nauczyć się dobrze tłuc - to raczej żadna z tych szkół :/ Wtedy idzie się na jakiś system bojowy, w stylu wspomnianej już krawmagi, czy kombatu - ale to są bardzo siłowe i chamskie walki :/ Mnie się to aabsolutnie nie podoba :)

Można też zapisać się na Iaido/Kendo czy inną szkołę walki bronią :) Jest to naprawdę coś fantastycznego, ale zazwyczaj drogiego.. I nie czarujmy się. Sztuka walki katana na ulicy na niewiele się zda :/ No chyba, że chcemy pójsć siedzieć za poćwiartowanie przeciwnika :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy wyborze sztuki walki pewnym wyznacznikiem powinny być mimo wszystko warunki fizyczne - w technikach "kopanych" niższe osoby będę mogły mieć jednak pewne problemy. Oczywiście nic ich nie dyskwalifikuje, ale logiczne jest, że większy osobnik z dalszym zasięgiem ramion będzie zadawał skuteczniejsze ciosy (zakładając, że przykładowo trenują tak samo).

A ja niestety z walk obecnie nic nie trenuję :-/
Chciałem się zabrać za Kendo, ale późniejsze koszty (np. strój) są jednak niemałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zeby nie pozostawać w tyle to powiem, że ja chodzę na Judo już grube 9 lat ;) Efekty są znakomite ponieważ siłą fizyczną wystaję poza innych. W ogóle jestem sprawniejszy fizycznie jak i psychicznie. Trenerem Judo jest mgr prof. Jerzy Tomczak. Spoko gościu, zawsze możesz z nim pogadać. Judo służy przede wszystkim do obrony, a nie tak jak inne sztuki walki, do ataku. W Judo w ogóle nie używa się pięści. Po prostu bierzesz gościa za szmaty i przerzucasz przez siebie... ale to nie jest takie łatwe. Jest dużo chywów i przerzutów. Ippon kończy od razu walkę ;) I tak też nazywa się nasz klub.

Treningi odbywają się codziennie po 1,5 h. Po tym treningu już jesteś kompletnie wyczerpany. Na początku zawsze rozgrzewka - czyli trucht, przewroty w przód i w tył, czasami wychwyty z czułka etc.
My nie ćwiczymy na parkiecie jak np. w karate czy coś teges... My mamy matę, która nie jest tak twarda jak zwykła powierzchnia i na niej ćwiczymy. Zaraz po rozgrzewce trener pokazuje nam chwyty i rzuty, które później ćwiczymy na partnerze(i w drugą stronę). Czasami są również zabawy, jak np. "lisek" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja trenuję Taekwondo od jakichś dwuch lat i jestem zadowolony, tzn. częste zawody, obozy szkoleniowe. Do tego warto wspomnieć że TKD jest sztuką walki o najskuteczniejszych i najpiękniejszych technikach nożnych przez co stała się najliczniej uprawianą sztuką walki na świecie. Wszystkich gorąco zachęcam do spróbowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 14:55, .Darnok napisał:

Przy wyborze sztuki walki pewnym wyznacznikiem powinny być mimo wszystko warunki fizyczne - w technikach "kopanych" niższe
osoby będę mogły mieć jednak pewne problemy. Oczywiście nic ich nie dyskwalifikuje, ale logiczne jest, że większy osobnik
z dalszym zasięgiem ramion będzie zadawał skuteczniejsze ciosy (zakładając, że przykładowo trenują tak samo).



Cóż - nie masz tu racji. Choć rzeczywiście osoby wysokie mają z reguły b. dobre warunki fizyczne, bo mogą trzymać na odległość przeciwnika.
Jednak osoby niższe mogą dorównać im np. szybkością technik (kolega 170cm zakłada mawashi na głowę 195 :]).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 15:01, DEViANCE napisał:

[...] Judo służy przede wszystkim do obrony, a nie tak jak inne sztuki walki, do ataku.
W Judo w ogóle nie używa się pięści. Po prostu bierzesz gościa za szmaty i przerzucasz przez siebie... ale to nie jest takie łatwe.


Cóż. w Judo mnie się osobiście nie podoba ta tzw. "walka o chwyt" :/ To właściwie jedyny zażut co do Judo z mojej strony :/ Bo jak założyć jakiś chwyt, czy żut na kimś, kto np. walczy w samych gatkach?
Mamy u nas na aikido jednego Judokę i to dla niego jest coś strasznego, by nie próbować za wszelką cenę dobrze chwycić przeciwnika :/
Z drugiej strony... Jak Judoka cię chwyci.. To już masz przestrane :P Nie chciałbym poczuć 95% żutów na ulicy :P

Dnia 07.10.2005 o 15:01, DEViANCE napisał:

Treningi odbywają
się codziennie po 1,5 h. Po tym treningu już jesteś kompletnie wyczerpany. Na początku zawsze rozgrzewka - czyli trucht,
przewroty w przód i w tył, czasami wychwyty z czułka etc.
My nie ćwiczymy na parkiecie jak np. w karate czy coś teges...
My mamy matę, która nie jest tak twarda jak zwykła powierzchnia i na niej ćwiczymy. Zaraz po rozgrzewce trener pokazuje
nam chwyty i rzuty, które później ćwiczymy na partnerze(i w drugą stronę). Czasami są również zabawy, jak np. "lisek" ;)


Ogólenie treningi bardzo podobne do naszych, aikidockich :P Ćwiczenie tego na parkiecie chyba szybko skończyłoby się zamknięciem sekcji :P Ja po roku ćwiczeń, zrobiłem kilka padów do przeodu (podobne do "skoków tygrysich, czy wysokich fikołków) na parkiecie.. Rezultat - całkiem obita kośc ogonowa i łokcie ;>
Mnie się już raz zdażyło pływać po rozgrzewce.. Tj. kumpel prowadził rozgrzewkę:
bieg wkoło sali, przysiady, pompki, brzuszki. Robione serią, na raz jeden przysiad, pompka nrzuszek, na dwa każde po dwa razy. Doszliśmy coś do 15 a potem w dół :P Potem pady na macie i ćwiczenie postawy.... I w tym momencie zobaczyłem "dwóch" trenerów ( u nas mówi się sempaj) nic nie słyszałem co mówił... A po chwili siedziałem na macie i łapałem oddech :) Ponoć zbladłem jak papier :P Ale to było raz, jak po feest niestrawnym obiedzie na trening poszedłem :)
Z drugiej strony wczoraj mieliśmy trening łączony z grupą krawmagi :) Oni zrobili rozgrzewkę.. Po 10 minutach wszyscy "Krawmagowcy" zdychali, musieli siąść, była przerwa 5 min. na napicie się wody.
Wszyscy Aikidocy nawet nie dyszeli :)
A jeszcze lepiej było na seminarium z Kombatu :) Jak tam przyszliśmy, to największy kumpel w sekcji, tak na oko 100kg 180 pare wzrostu.. Był tam najniższy i najmniejszy :P My, byliśmy uranie po prostu w spodnie z dresików ikoszulki... Tamci "Kombatowcy" mieli jeszcze: ochraniacze na kolana, łokcie, golenie, genitalia.. I po jednym dniu treningu na parkiecie połowa nie mogła chdzić, czy zgiąć ręki tacy byli poobijani :P A my? Wszyscy do końca bez żadnej kontuzji, czy zdartego kolana :P Tylko ja, jako najmłodszy stażem w sekcji (wtedy byłem tam od 2 miechów) miałem lekko obite kolanka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 15:39, Backside napisał:

Cóż - nie masz tu racji. Choć rzeczywiście osoby wysokie mają z reguły b. dobre warunki fizyczne, bo mogą trzymać na odległość
przeciwnika.
Jednak osoby niższe mogą dorównać im np. szybkością technik (kolega 170cm zakłada mawashi na głowę 195 :]).


Ja osobiście najbardziej lubię ćwiczyć z kimś większym i cięższym. Jest dużo ciężej poprawnie założyć dźwignię na rękę, której nawet całej objąć nie umię.. Ale wiem, że jak z takim se poradze, to z kimś swojej wagi/wzrostu poradzę se tym bardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2005 o 15:39, Backside napisał:

Cóż
- nie masz tu racji. Choć rzeczywiście osoby wysokie mają z reguły b. dobre warunki fizyczne, bo mogą trzymać na odległość
przeciwnika.
Jednak osoby niższe mogą dorównać im np. szybkością technik (kolega 170cm zakłada mawashi na głowę 195 :]).


Znam osobę, która trenuje boks tajski będąc stosunkowo niska (chyba poniżej 170 cm) i o ile w bezpośrednim pojedynku z kimś wyższym i cięższym a nie trenującym jest bezwzględnie lepsza, o tyle na treningach jest już inaczej. Nie mówię, że niższe osoby nie powinny trenować stylów kopanych, po prostu łatwiej będzie im w "chwytanych" bądź związanych z bronią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dłuższego czasu ćwiczę Aikido. Sztukę walki, którą niektórzy kojarzą z judo, inni z Aikikai. Prawda jest taka, że każda z nich czerpie coś z siebie wzajemnie.

Aikido polega na wytrąceniu przeciwnika, wykorzystując ruchy po okręgu. W ten sposób nie wykorzystujemy zbytnio swojej siły, a siłę przeciwnika. Duża liczba zejść, chwytó, rzutów oraz ciosów powoduje, że staje się ta sztuka wali bardziej atrakcyjna i przestronna.

Jeśli chodzi o porównanie tego sposobu obrony do innych wcześniej już wyminionych, to myślę, że nie ma co porównywać. Każda sztuka walki, jest inna. Każda jesdna sztuka może być bardziej przydatna np. na Karate, a mniej na Judo. Skolei osoby ćwiczące Karate mogą z łatwością poradzić sobie z Judokami. To oczywiście zależy od wszechstronności, pomysłu, i umiejętności walczących.

Z innych sztuka walk uważam, że najlepsze są te jak nardzie mało znane. Karate, Judo uważam za sposoby obrony trochę za bardzo "oklepane". Natomiast Mau-Tai, Ju-Jitsu są mniej znane ( w Europie) co może spowodować, że właśnie ich niska znajomość, może przechylić szalę zwycięstwa na stronę ćwiczacychowe sztuki walki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 15:39, Backside napisał:

> Przy wyborze sztuki walki pewnym wyznacznikiem powinny być mimo wszystko warunki fizyczne - /.../

Nie mam pamięci do nazwisk, ale czy Holender Geesink(?) nie zdobył złotego medalu na olimpiadzie w dżudo dlatego, że był po prostu większy, cięższy i silniejszy niż Japończyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2005 o 16:15, DemoBytom napisał:

Ogólenie
treningi bardzo podobne do naszych, aikidockich :P Ćwiczenie tego na parkiecie chyba szybko skończyłoby się zamknięciem
sekcji :P Ja po roku ćwiczeń, zrobiłem kilka padów do przeodu (podobne do "skoków tygrysich, czy wysokich fikołków) na parkiecie..
Rezultat - całkiem obita kośc ogonowa i łokcie ;>
Mnie się już raz zdażyło pływać po rozgrzewce.. Tj. kumpel prowadził
rozgrzewkę:
bieg wkoło sali, przysiady, pompki, brzuszki. Robione serią, na raz jeden przysiad, pompka nrzuszek, na dwa
każde po dwa razy. Doszliśmy coś do 15 a potem w dół :P Potem pady na macie i ćwiczenie postawy.... I w tym momencie zobaczyłem
"dwóch" trenerów ( u nas mówi się sempaj) nic nie słyszałem co mówił... A po chwili siedziałem na macie i łapałem oddech
:) Ponoć zbladłem jak papier :P Ale to było raz, jak po feest niestrawnym obiedzie na trening poszedłem :)
Z drugiej strony
wczoraj mieliśmy trening łączony z grupą krawmagi :) Oni zrobili rozgrzewkę.. Po 10 minutach wszyscy "Krawmagowcy" zdychali,
musieli siąść, była przerwa 5 min. na napicie się wody.
Wszyscy Aikidocy nawet nie dyszeli :)
A jeszcze lepiej było na seminarium
z Kombatu :) Jak tam przyszliśmy, to największy kumpel w sekcji, tak na oko 100kg 180 pare wzrostu.. Był tam najniższy i
najmniejszy :P My, byliśmy uranie po prostu w spodnie z dresików ikoszulki... Tamci "Kombatowcy" mieli jeszcze: ochraniacze
na kolana, łokcie, golenie, genitalia.. I po jednym dniu treningu na parkiecie połowa nie mogła chdzić, czy zgiąć ręki tacy
byli poobijani :P A my? Wszyscy do końca bez żadnej kontuzji, czy zdartego kolana :P Tylko ja, jako najmłodszy stażem w
sekcji (wtedy byłem tam od 2 miechów) miałem lekko obite kolanka :P


Hehe, czy ty aby nie ćwiczysz też na sekcji KoYoKan?? Jeśli tak to się dziś na treningu zobaczymy.
Stawiam, że jesteś Przemek, Olek lub Karczu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 16:50, KrzysztofMarek napisał:

/.../ dżudo dlatego, /.../


Nie chcę być upierdliwy, ale pisze się "judo" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 16:52, Szarik PL napisał:

Hehe, czy ty aby nie ćwiczysz też na sekcji
KoYoKan?? Jeśli tak to się dziś na treningu zobaczymy.
Stawiam, że jesteś Przemek, Olek lub Karczu:D


LoL :) Powiem tyle.. Źle stawiasz :)
Ja jestem z KyuShinKan w Bytomiu, Karcza, Przemka i Olka znam oczywiście :) Pozdrów ich od Majkiego :P
I koniecznie pozdrów Gosiaczka :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2005 o 16:50, KrzysztofMarek napisał:

Nie mam pamięci
do nazwisk, ale czy Holender Geesink(?) nie zdobył złotego medalu na olimpiadzie w dżudo dlatego, że był po prostu większy,
cięższy i silniejszy niż Japończyk?


Judo nie jest stylem wyłącznie "uderzanym", a mi cały czas o ten typ walk się rozchodzi. Swego czasu znalazłem też solidny artykuł w necie na temat właśnie warunków fizycznych, może gdzieś go znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować