Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Sztuki Walki

3613 postów w tym temacie

czy bjj to tylko walka w parterze, obejzalem pare filmikow i wlasnie tam byl pokazany glownie parter.

btw: czy 60zl/miech za 8 treningow po 1.5h to duzo czy malo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2008 o 21:02, vip konius napisał:

ale zal...
a tak powazni skad murat ma 10 dan ? i co przed tsunami cwiczyl ?


Skąd ma? Sam sobie dał :P
Niby wcześniej ćwiczył judo i shotokan.

Dnia 17.09.2008 o 21:02, vip konius napisał:

i czy naprawde murat jest dobry ?


...

Dnia 17.09.2008 o 21:02, vip konius napisał:

aha mozesz mnie juz wpisac :P
vipkonius // karate kyokushin // -


Już niestety nie do mnie, nie jestem już modem... napisz formularz, ja też poproszę o edycję posta.

Zauri---> ta cena jest taka sobie średnia, nie jest źle. Bjj to głównie parter i sprowadzanie do parteru... nie wiem stójka to może 10-2% treningów. Ciężko mi powiedzieć, ponieważ nie miałem kontaktu z bjj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.09.2008 o 21:33, Zauri napisał:

czy bjj to tylko walka w parterze, obejzalem pare filmikow i wlasnie tam byl pokazany
glownie parter.

btw: czy 60zl/miech za 8 treningow po 1.5h to duzo czy malo ?

hmm mysle ze srednio :P ja za 12 treningow mniej wiecej po 2h nieraz 1,5h place 40zl :D
jj napewno jest jeszcze w stujce a co do bjj to sie nie znam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta capoeira. Tylko ciężka trochę (oczywiście to zaleta), co jak widzę tych co stopnie już mają, to różnica wydaje się jednak ogromna. No i trochę trudno już zacząć wywijać podczas Rody, kiedy podstawy tak sobie wychodzą i nie wiadomo, jak to w całość połączyć. Ale jest świetnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 16:16, Liqid napisał:

Fajna ta capoeira. Tylko ciężka trochę (oczywiście to zaleta), co jak widzę tych co stopnie
już mają, to różnica wydaje się jednak ogromna.


Pytanie, ile już trenujesz? Jeśli to twoje pierwsze treningi, to normalne, że ci, którzy trenują już kilka lat są o wiele bardziej zaawansowani od ciebie. Nie ma się co zniechęcać.

Dnia 19.09.2008 o 16:16, Liqid napisał:

No i trochę trudno już zacząć wywijać
podczas Rody, kiedy podstawy tak sobie wychodzą i nie wiadomo, jak to w całość połączyć.


Problem polega na tym, że podstawy trzeba sobie cały czas utrwalać, ponieważ na tym opiera się cała reszta, masa sekwencji i kombinacji. Poza tym na początku roda może być nieco stresująca, ponieważ zawsze jest się pod presją, że coś może nie wyjść. Nie warto się zniechęcać, pamiętaj, że wszysycy tak zaczynali.

Dnia 19.09.2008 o 16:16, Liqid napisał:

Ale jest świetnie ;)


I z tego czerp przyjemność. A propos, w jakiej sekcji trenujesz?


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ćwiczyłem karate kyokushin. Ćwiczyłem ponieważ, doszedłem do wniosku, że nie chcę już być popychadłem szkolnym i przy okazji grubą kulką:) Ćwiczyłem intensywnie jakieś 4 lata. W końcu doszedłem do wniosku, że przestało mnie to kręcić, zacząlem grać na perkusji, i skończyłem karierę:) Brakuje mi torszkę tego. A pasy (pomarańczowy, niebieski i żółty) trzymam dalej na pamiątkę:) Przez całą karierę przeżyłem 3 obozy:) Pierwszy ( z chrzestem) najgorzszy:) Potem było lepiej. Ach te nocki w ośrodku "Jantar" w Sianożętach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 19:43, xDeuSx napisał:

Pytanie, ile już trenujesz? Jeśli to twoje pierwsze treningi, to normalne, że ci, którzy
trenują już kilka lat są o wiele bardziej zaawansowani od ciebie. Nie ma się co zniechęcać.

Oczywista ;) Treningów miałem już chyba 7 (3 w grupie dla początkujących, 2 w grupie wspólnej i 2 rody, przed którymi są jeszcze krótkie ćwiczenia). Razem wychodzi ponad 10 godzin. Póki co zapłaciłem tylko za 1 miesiąc, ale do treningów przydałyby się abady(choć nieco głupio wyglądałyby bez cordao ^^), więc możliwe, że wykupię na 6 miechów od razu.

Dnia 19.09.2008 o 19:43, xDeuSx napisał:

Problem polega na tym, że podstawy trzeba sobie cały czas utrwalać, ponieważ na tym opiera
się cała reszta, masa sekwencji i kombinacji.

Za każdym razem przysięgam sobie, że znajdę czas, by trochę w domu potrenować, zobaczyć jak to można w kombinacje połączyć, poobserwować ruchy, trochę ćwiczeń rozciągających. Zwłaszcza, że mam na to mnóstwo miejsca - ogródek i/lub duży pokój, gdzie można by nawet prowizoryczną rodę zrobić ;) Ale lajf ys brutal, etc. - szkoła póki co skutecznie mi to utrudnia. Ale kiedyś w końcu poćwiczę i w domu.

Dnia 19.09.2008 o 19:43, xDeuSx napisał:

Poza tym na początku roda może być nieco stresująca, ponieważ zawsze jest się pod presją, że coś może nie > wyjść.

Patrzy się, jak oni wywijają, wie się, że samemu łatwo wszystko spsuć i odruchowo nie chce się kupować. Może i nie jest to jakieś upokorzenie, bo oni rozumieją jak to jest - ale jak te parę razy już wchodziłem, to niewiele z tego wyszło. Ale jakoś to będzie.

Dnia 19.09.2008 o 19:43, xDeuSx napisał:

Nie warto się zniechęcać, pamiętaj, że wszysycy tak zaczynali.

Mhm

Dnia 19.09.2008 o 19:43, xDeuSx napisał:

A propos, w jakiej sekcji trenujesz?

Capoeira Unicar w Poznaniu :) Stronka jest tutaj - http://www.capoeira.poznan.pl/ , na głównej jest filmik wyższej grupy. Ale ćwiczymy gdzie indziej - w wynajętej sali gimnastycznej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2008 o 19:40, Graszczur napisał:

Czy trenowanie Krav Magi na własną rękę (poprzez bazowanie na programie treningowym z
książki) to debilny pomysł?

Debilny może nie, ale moim zdaniem dosyć głupi. Żadnego systemu/sztuki walki nie powinno się trenować samemu, bez nadzoru senseia czy trenera, oraz bez partnera sparingowego. Po pierwsze taka nauka niewiele daje. Po drugie możesz nabrać złych nawyków, gdybyś kiedyś jednak chciał się zapisać gdzieś na zajęcia u instruktora. Po trzecie, najzwyczajniej w świecie możesz zrobić sobie krzywdę (wystarczy, że się odpowiednio nie rozgrzejesz). W skrajnych przypadkach ludzie poprzez zły trening mają zwyrodnienia stawów, ale to już trzeba mieć w sobie to "coś" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.10.2008 o 19:40, Graszczur napisał:

Czy trenowanie Krav Magi na własną rękę (poprzez bazowanie na programie treningowym z
książki) to debilny pomysł?


Debilny.

GeeRLZ---> normalnie wymiatasz ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Budo, my ćwiczymy Tsunami, ale nie sportowe. Bo tam jest system stopniowania 20 kyu, a Murat frajer, dał sobie 10 dan za byle co. Zresztą niedługo zacznę się przeprowadzać i będę ćwiczył albo kendo, albo aikido. Jest tam sekcja "cunamistów" sportowych, ale ja tam nie pójdę.
No, ale ten filmik z tsunamistami rozwalił mnie. Co się poradzi, czasem trzeba się wstydzić. Ale czarny pasek wyciera se nosek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 15:46, Graszczur napisał:

Partner sparingowy oczywiście jest - próbowanie w pojedynkę byłoby arcydebilne :)


To jeszcze potrzebujesz szkołę, miejsce treningów, sekcję (w sensie resztę luda) i trenera. I będzie gitara ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 15:46, Graszczur napisał:

Partner sparingowy oczywiście jest - próbowanie w pojedynkę byłoby arcydebilne :)


Budo trochę przesadza, ale rzeczywiście warto mieć zarówno trenera - kogoś, kto wie więcej i może korygować Twoje błędy, bo ucząc się samemu na pewno ich nie unikniesz. Czasami o sukcesie albo porażce decydują drobiazgi, ułożenie łokci czy ramion w trochę inny sposób może sprawić, że zamiast mocnej postawy będziesz miał słabą i łatwą do przełamania, albo przeciwnie - że uzyskasz większą energię przy uderzeniach.
Warto również mieć więcej niż jednego trenera sparringowego. Sparring z kilkoma innymi osobami, w porównaniu z tylko jedną to niebo a ziemia. Wiem z własnego doświadczenia, przez rok mogłem sparować tylko z jednym kolegą i z trenerem i wiem jak bardzo przyzwyczajałem się wtedy do ich stylów. Wczoraj sparowała nas czwórka z ciągłą zmianą partnerów i walka z każdą osobą to inne doświadczenie. Inaczej walczy się z kimś, kto ciągle się cofa i woli kontrataki, inaczej z osobą bardziej ofensywną. Inaczej z kimś Twojego wzrostu i masy, a inaczej z kimś kto Cię przerasta o głowę albo dwie. W praktyce sparując z kilkoma różnymi osobami, nie spotkałem jeszcze dwóch ludzi walczących identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
Niesamowity o.O Często na filmach instruktażowych można zobaczyć ''idealne'' kopnięcia obrotowe, ale rzadko w walce... Respekt dla tego pana!
Nie trenowałem tkd, ale z tego co się orientuję ta sztuka bazuje na kopnięciach, trochę mi brakuje tego w kyokushin. Nie ma to jak porządna petarda :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Hehe, no ponoć nie ma sztuki idealnej i kompletnej, każda ma swoje wady i zalety... trenujemy takie kopy cały czas, ale sadzić je tak jak Yilmaz to naprawdę spora sztuka. Szybkość, technika, rozciągnięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować