Zaloguj się, aby obserwować  
Wodzasty

Akademia Filmu Polskiego

3 posty w tym temacie

Jakiś czas temu w jednym z czasopism filmowych opublikowano wyniki ankiety internetowej dotyczącej polskiego filmu trzydziestolecia... Zwycięstwo przypadło Seksmisji Juliusza Machulskiego. W zestawieniu zabrakło żadnej ze znanych polskich superprodukcji, ani tych najnowszych ani tych starszych, wszelako najbardziej zdumiewające okazało się pominięcie jakiegokolwiek filmu autorstwa uznanych polskich reżyserów pokroju Wajdy, Kieślowskiego czy Zanussiego, o Wojciechu Jerzym Hasie nie wspominając... Zastanawia mnie czy jest to rezultat nieznajomości kina polskiego przez uczestników ankiety, czy też po prostu zdecydowana niechęć do wcześniejszych dokonań na polu polskiej kinematografii? Ciekaw jestem waszych opinii o polskim filmie, wszak mamy się czym pochwalić w tej dziedzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to raczej nie chodzi o nieznajomośc polskiej kinematografii. Po prostu ludzie wolą dobrą komedię (Seksmisję) niż przynudzanie i nadmierne filozofowanie, jak u Kieślowskiego czy Zanussiego. Mówię tu o spojrzeniu ze strony młodszego widza, który nie pamięta stanu wojennego. Dla niego "Człowiek z marmuru/żelaza", "Amator", "Trzy kolory - ..." czy chociażby "Barwy ochronne" to nudne kino dla konesera. Nie mam tu oczywiście zamiaru uwłaczać "Seksmisji". W końcu to też świetny film. Wyniki ankiety jednak mnie nie dziwią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.11.2005 o 14:21, HumanGhost napisał:

Według mnie to raczej nie chodzi o nieznajomośc polskiej kinematografii. Po prostu ludzie wolą dobrą komedię (Seksmisję)
niż przynudzanie i nadmierne filozofowanie, jak u Kieślowskiego czy Zanussiego. Mówię tu o spojrzeniu ze strony młodszego
widza, który nie pamięta stanu wojennego. Dla niego "Człowiek z marmuru/żelaza", "Amator", "Trzy kolory - ..." czy chociażby
"Barwy ochronne" to nudne kino dla konesera. Nie mam tu oczywiście zamiaru uwłaczać "Seksmisji". W końcu to też świetny
film. Wyniki ankiety jednak mnie nie dziwią.


Nie sposób się z tobą nie zgodzić... Wszelako myślę, iż znalazłoby się kilka naprawdę diabelskich starych filmów, które do dzisiaj mogą być przykładem dobrego kina - wspomnę chociażby o Rękopisie znalezionym w Saragossie, którego nie ma w zestawieniu... wielu do dziś uważa ten film za kultowy
Zabrakło też starych komedii w rodzaju Samych swoich, Jak rozpętałem... a przecież do dziś rozśmieszają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować