Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jade Empire i nowy Broken Sword - ruszyła przedsprzedaż!

48 postów w tym temacie

I znowu to samo - karta produktu mówi o wysyłce za WPLN, praktyka co innego. Ciekaw jestem, czy i tym razem moje zgłoszenie zostanie olane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety gra do najdłuższych nie należy... przelazłem ją w niecałe 16-17 h ( na x360, żeby nie było :P ):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2006 o 17:09, Tomicha napisał:

heh ludzie wstrzymajcie sie jestem jedna z ofar swietnego preordera nwn2 i zamawiajac gre wczesniej
dostane ja jako jeden z ostatnich...


Olaboga, wszyscy anulowac pre-ordery, sytuacja kryzysowa, tomicha nie ma swojego EK. Jak mozemy w takiej sytuacji zaufac CDProjektowi?

Litosci, bedzie bruzdzic w kazdym topicu pre-orderowym? Ja zamawiam Jade Empire EK przez gram.pl i z pewnoscia nie bede przejmowal sie slowami jednej z ofiar... Ofiar czego? Glupoty kuriera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja spytam tak....a kiedy do jasnej słonecznej... szanowny CDP raczy wydać spolszczony paczyk do TRD3 co???
Bo chyba ktoś gdzieś zapomniał że support się należy klientom...co nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie ulega wątpliwości to, że CDP uczy się na błędach i drugiej takiej klapy nie zrobi jak z przedpremierą NWN, więc nie ma co takich komentarzy dawać, że NWN dostaliśmy późno to z wszystkimi nastepnymi grami tak bęzie... Jak będzie EK Jade Empire to pewnie zamówię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mistic az mi szkoda komentowac...
sam byles jednym z tych ktorzy narzekali na opoznienia a jak dostales swoj egzemplarz to wychwalales cdp pod niebiosa niestety ja swojego egzemplarza jeszcze nie mam
nie mowie zeby zaprzestac kupowac w gram.pl, bo to nie moj pierwszy i na pewno nie ostatni zakup tutaj
chodzi tylko o to aby ludzie uwazali bo jak sie okazalo z nwn im pozniej zamowiles tym lepiej dla ciebie
nie obwiniam przy tym cdp na pewno ktos inny zawalil - oni sa tylko posrednikami i dla tego im sie tak obrywa; ja stoje za nimi i wcale ich nie oskarzam wiec na nastepny raz prosze pomysl zanim cokolwiek napiszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie też pomarudzę, zamówiłbym Jade Empire już w tej chwili, gdyby nie to, że znów są "Polskie napisy".

Ja wiem, że język angielski jest w naszym kraju egzotyczny równie jak farsi czy hausa i że nie ma sensu sprowadzać oryginałów dla tych dwóch osób które nie chcą załamywać się jakością tłumaczenia i czekać miesiącami na pacze, ale inni wydawcy jakoś potrafią znaleźć niszę dla tak wymagających klientów jak my, angliści.

Naprawdę wolałbym te 100 zł wydać na rzecz polskiego wydawcy, niż kupować (za tę samą cenę) w brytyjskim sklepie z sortownią w Luksemburgu, ale chyba znowu nie będę miał innej możliwości pograć w wypatrzoną grę o czasie i bez stresów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mi coraz częściej wydaje się że to język ojczysty w Polsce stał się bardziej egzotyczny. Większość osób przypomina trochę mojego sąsiada, który do niedawna uważał że najlepszym sposobem posiadania własnego samochodu jest jego własnoręczne złożenie. W tym przypadku wartość gry ceni się jedynie po tym iż musi być po angielsku bo dawniej trzeba było siedzieć tłumaczyć czasem ze słownikiem. Fakt można było podszkolić język co i mi się zdarzyło, ale mieszkam w Polsce i póki co wolę gry po polsku. Tacy francuzi nawet nie spojrzeliby na grę w innym języku niż francuski oni są może skrajni bo na swój język tłumaczą co się da (np AIDS itp) jednak mają rację, bo inaczej rodzimy język zarośnie obcymi wstawkami zupełnie niepotrzebnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję, że Polacy nie gęsi i swój język mają. Ba, nie postuluję wydawania "anglików" zamiast polonizacji.

Postuluję wydawanie "anglików" OPRÓCZ polonizacji.

Dlaczego?

Bo chcę mieć premierę w dniu premiery światowej (nie trzeba nic tłumaczyć, wystarczy odebrać grę z kontenera i przesłać do własnej hurtowni, a z własnej hurtowni do klienta), a nawet jeśli nie to, to
chcę mieć patche w tym samym czasie co reszta świata, nie miesiąc (czy nawet tydzień!) później; co więcej,
chcę słuchać zazwyczaj bardzo profesjonalnie i klimatycznie zrobionych dialogów a nie polskich, nawet znanych, aktorów. A jeśli nawet wersja jest kinowa - z napisami - to wolałbym te napisy wyłączyć. Człowiekowi bez nogi potrzebna jest laska, ale takiego który obie nogi ma w porządku nie zmuszajmy do chodzenia o kulach, jak wszyscy chromi dookoła. Nie chcę dysonansu między tłumaczeniem (wątpliwej zresztą często jakości), a oryginalnym głosem w grze.
Nie chcę domyślać się, co tłumocz miał na myśli, kiedy czytam angielską solucję albo forum... Argumenty można mnożyć.

Już od pewnego czasu niektóre gry (choćby Arcanum) wydawało się w Polsce w wersji oryginalnej (angielskojęzycznej), a do tego dołączało się ''płytę polonizującą'' - i to, moim zdaniem, najprostsze i najlepsze wyjście z tej sytuacji. Kto czuje potrzebę grania po polsku (bo nie zna obcego języka na tyle, by gra sprawiała mu przyjemność, albo po prostu lubi rozkoszować się gryką i dzięcieliną pałą), niech gra. Ale ten kto woli posłuchać Simona Templemana czy Patricka Stewarda zamiast Wiktora Zborowskiego czy Bogusława Lindy (a częściej, zamiast pana wziętego niemalże z ulicy), to też niech ma taką możliwość :).

Wreszcie, wśród moich przyjaciół są osoby, które mają męża czy żonę z importu. Chcieliby pograć razem, ale jest to nader kłopotliwe.

Przypuszczam, że nisza ''anglofilska'' jest wcale niemała i z zagospodarowania jej - niewielkim w sumie, jeśli nie zerowym kosztem - roztropne wydawnictwo mogłoby czerpać spore profity (zwłaszcza licząc stosunek nakładów do wyników).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2006 o 22:08, Rangar napisał:

Ale ten kto woli posłuchać Simona Templemana


Ach, głos tego gościa jest legendarny! ;]

>A jeśli nawet wersja jest kinowa - z napisami - to wolałbym te napisy wyłączyć.

Zgadzam się. Najlepszym i chyba najłatwieszym rozwiązaniem byłoby dołączanie jakiegoś prostego w instalacji patcha polonizującego dla zainteresowanych, umożliwiając tym samym grę w obie wersje językowe, każdemu wedle upodobań. Z drugiej strony, żeby takie rozwiązanie zastosować, wydawca (CDP na przykład) o ile dobrze rozumiem musiałby dostać na to zgodę od producenta co mogłoby się odbić na cenie gry... ale może jest to tego warte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie Tomicha, Preordery na Gram.pl to totalna Porażka.
Co prawda ja swoją EK NWN 2 dostałem dzień po ( miała być na 2 dni przed ) premierze ale sporo osób nie otrzymało jej do teraz.

Dziwą mnie tłumaczenia iż jest to wina kuriera bo niby dlaczego, skoro zobowiązujecie sie na dostarczenie gry na 2 dni przed oficjalną premierą a ML dostaje paczki w dniu premiery.
To nie jest takie proste kilka sztuk można wysłać jeszcze tego samego dnia ale biorąc pod uwagę iż chcecie wysłać Preordery zakładam że jest to kilka tysięcy paczek jednego dnia bez odpowiednio wczesnego poinformowania o tym firmy kurierskiej może być kłopotliwe bo jak sie wam coś rypło z przygotowaniem ( nie wnikam czy z waszej winy czy też nie bo jak by nie było i tak jesteście za to odpowiedzialni ) to nie liczcie na to iż ML zostawi wszystko i zajmie sie waszymi paczkami tylko dlatego iż macie bądź współpracujecie z niekompetentnymi osobami.
Ja rozumiem że czasem może coś sie nie udać ktoś zawali no to 1 czy 2 ale w Gram.pl takie praktyki są na porządku dziennym...
Nie wiem, jak macie za mały personel to zatrudnijcie sobie jeszcze kilka osób albo wymieńcie go na bardziej kompetentny bo co prawda są takie osoby którym wisi czy grę dostaną tydzień później bądź nie mają innego wyjścia bo mieszkają gdzieś na wiosce zabitej dechami gdzie nawet Bóg o nich nie pamięta ale zdecydowanej większości graczy jednak nie jest to obojętne tym bardziej że nie robicie tego charytatywnie tylko My za to Płacimy !
I jeszcze oburzacie sie na krytykę na którą sobie sami zapracowaliście, to żałosne bo w ten sposób rozumiem że nie macie sobie nic do zarzucenia i uważacie że jesteście w porządku.

Po za tym to nie 1wszy raz jak Gram.pl składa zamówienia na Preorder i okazuje sie to lipą.
Tak samo było z GW też miałem Preorder, w dniu premiery wybrałem sie do Empiku kupiłem GW wróciłem do domu zainstalowałem pograłem trochę a potem zrezygnowałem z zamówienia, natomiast osoby czekające na GW z Preordera były 2 czy 3 dni gry w plecy, niemówiąc już o nerwach i wylewaniu swoich żali na tym Forum.

A więc wam radze zrobić to samo kupić w Empiku bo te ich obietnice są bez pokrycia.

BW. Może ktoś oprócz mnie jeszcze miał dostać rekompensatę w postaci obrazka rytualisty za opóźnienie w dostawie Faction EK? Ja nie mogę tego wyegzekfować do dziś pomimo wielokrotnych telefonów, faxów i maili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małe sprostowanie do ostatniego postu:
W edycji kolekcjonerskiej brakowało Obrazka, co do rekompensaty to miała być „Niespodzianka”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 02:05, Reverter napisał:

> Ale ten kto woli posłuchać Simona Templemana

Ach, głos tego gościa jest legendarny! ;]

>A jeśli nawet wersja jest kinowa - z napisami - to wolałbym te napisy wyłączyć.

Zgadzam się. Najlepszym i chyba najłatwieszym rozwiązaniem byłoby dołączanie jakiegoś prostego
w instalacji patcha polonizującego dla zainteresowanych, umożliwiając tym samym grę w obie
wersje językowe, każdemu wedle upodobań. Z drugiej strony, żeby takie rozwiązanie zastosować,
wydawca (CDP na przykład) o ile dobrze rozumiem musiałby dostać na to zgodę od producenta co
mogłoby się odbić na cenie gry... ale może jest to tego warte?

Jeśli wydawca dostaje zezwolenie na polonizację ''twardą'', to czemu niemiałby dostać pozwolenia na ''pacz polonizujący''?

Możliwe, że czynnikiem jest tutaj różnica między ceną gry na zachodzie, np. 140 zł, a w Polsce wersji polskiej, np. 70 zł. Wówczas dystrybutorzy zachodni byliby stratni, bo Niemiec, Francuz czy Anglik sprowadzałby sobie z Polski i nie instalował polonizacji. Jednak nie widzę problemu, by grę spolonizowaną (czyli o mocno zawężonym, globalnie rzecz biorąc, kręgu odbiorców) sprzedawać na polskim rynku taniej, zaś wersję angielską w cenie porównywalnej do zachodnich. Zresztą już w tej chwili, na przykład, za NWN2 angielskie w angielskim sklepie wysyłkowym zapłaciłem tyle samo, co zapłaciłbym np. w Empiku, przy czym koszt wysyłki zerowy. Tyle, że naprawdę wolałbym te 100 zł dać CD Projektowi (pod warunkiem, że dostarczy mi grę wtedy, kiedy się zobowiązał, a nie kilka dni później), a do tego dostać wirtualne złotówki i kod rejestracyjny, niż płacić za granicą.

Przypomnę, że onegdaj, gdy na rynek wchodził Neverwinter Nights, bodaj w 2000 czy 2001 roku, CDP po prostu zrobił zapisy na grę oryginalną i umożliwił kilkudziesięciu, jeśli nie kilkuset osobom, legalne i proste jej nabycie. Niestety trzeba było do ceny sporo dopłacić przez problemy z angielskim dystrybutorem, ale myślę, że dziś sytuacja na rynku wygląda zgoła inaczej i przy odrobinie dobrej woli dałoby się wszystko satysfakcjonująco załatwić.

Natomiast, wracając jeszcze do kwestii tłumaczeń kinowych - to, że pod filmikiem są subtitle, to jeszcze pół biedy. Dużo gorzej, że cała reszta gry (teksty postaci, interfejs, nazwy jednostek itd) też jest tłumoczona. Jak gram w Dawn of War, to wolę budować bazę z wraithbone a nie z upiorytu i wolałbym żeby moi Eldarowie walczyli z Bignobz(ami) i Maddokiem zamiast z Burszujami i Konowałem. Specyfika języka i nazewnictwa.

Aha, i przepraszam za byka w nazwisku Patricka Stewarta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2006 o 12:05, Rangar napisał:

Jeśli wydawca dostaje zezwolenie na polonizację ''twardą'', to czemu niemiałby dostać pozwolenia
na ''pacz polonizujący''?


Ponieważ kiedy zmieniasz grę na pełną wersję językową nie ma obawy, iż będzie ona kupowana w innych krajach. Zachowanie wersji oryginalnej wiąże się z narzuceniem ceny oryginalnej - tak by np. klienci z Angli nie kupowali gry w Polsce tylko w UK.

Dnia 11.12.2006 o 12:05, Rangar napisał:

Możliwe, że czynnikiem jest tutaj różnica między ceną gry na zachodzie, np. 140 zł, a w Polsce
wersji polskiej, np. 70 zł. Wówczas dystrybutorzy zachodni byliby stratni, bo Niemiec, Francuz
czy Anglik sprowadzałby sobie z Polski i nie instalował polonizacji. Jednak nie widzę problemu,
by grę spolonizowaną (czyli o mocno zawężonym, globalnie rzecz biorąc, kręgu odbiorców) sprzedawać
na polskim rynku taniej, zaś wersję angielską w cenie porównywalnej do zachodnich. Zresztą
już w tej chwili, na przykład, za NWN2 angielskie w angielskim sklepie wysyłkowym zapłaciłem
tyle samo, co zapłaciłbym np. w Empiku, przy czym koszt wysyłki zerowy. Tyle, że naprawdę wolałbym
te 100 zł dać CD Projektowi (pod warunkiem, że dostarczy mi grę wtedy, kiedy się zobowiązał,
a nie kilka dni później), a do tego dostać wirtualne złotówki i kod rejestracyjny, niż płacić
za granicą.

To nie jest takie prost - wymaga zmian w umowach licencyjnych, dodatkowo w takich przypadkach strona zachodnia zaproponuje raczej dystrybucje własnej produkcji - bez ingerowania w jej zawartoś - a skoro mowa o NWN2 to np.

Wersja polska premierowa ma 160 str. instrukcje, poradnik, etui i "grube pudełko"
Wersja zachodnia np. Niemiecka ma 38 str. instrukcję i wąskie pudełko - bez poradnika i etui.

Wbrew pozoromzainteresowanie oryginalną wersją językowa przy wydaniach zachodnich jest niewielkie.

Dnia 11.12.2006 o 12:05, Rangar napisał:

Przypomnę, że onegdaj, gdy na rynek wchodził Neverwinter Nights, bodaj w 2000 czy 2001 roku,
CDP po prostu zrobił zapisy na grę oryginalną i umożliwił kilkudziesięciu, jeśli nie kilkuset
osobom, legalne i proste jej nabycie. Niestety trzeba było do ceny sporo dopłacić przez problemy
z angielskim dystrybutorem, ale myślę, że dziś sytuacja na rynku wygląda zgoła inaczej i przy
odrobinie dobrej woli dałoby się wszystko satysfakcjonująco załatwić.


Ten pomysł przekazuję do Gram.pl

Dnia 11.12.2006 o 12:05, Rangar napisał:

Natomiast, wracając jeszcze do kwestii tłumaczeń kinowych - to, że pod filmikiem są subtitle,
to jeszcze pół biedy. Dużo gorzej, że cała reszta gry (teksty postaci, interfejs, nazwy jednostek
itd) też jest tłumoczona. Jak gram w Dawn of War, to wolę budować bazę z wraithbone a nie z
upiorytu i wolałbym żeby moi Eldarowie walczyli z Bignobz(ami) i Maddokiem zamiast z Burszujami
i Konowałem. Specyfika języka i nazewnictwa.


Są gusta i guściki - w tej kwesti jak jest kinówka - podnoszą się krzyki że nie pełna, jak pełna to krzyki, że nie kinówka trudno wszystkich zadowolić, a niesposób wydawać 3 wersji wszystkich produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować