Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 03.03.2008 o 16:02, Skywalker560 napisał:

> O wypraszam sobie! Za grosz kultury... ;)

I brak tolerancji ;).


Tak zgadzam się z Tobą: Tyś jest wybrańcem, który uniknął śmierci spod kół samochodu- Ty masz rację Ty zbawion będziesz przez LPS. Pokłon Tobie i wszelka mądrośc Twoja: chosen one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 15:59, Skywalker560 napisał:

Ale OK:
1.Wiara chrześcijańska to wiara w Jedynego Boga, więc to jest monoteizm, nie politeizm!
A że akurat nie mam nic przeciwko innym wierzeniom, dopóki nie włażą na podwórko chrześcijańskie,
to druga sprawa.
2.Żył. I kto wierzy w to, to niech wierzy. A że akurat inne religie akurat nie negują
Jezusa, tylko starają się dopasować Jego osobę do swojego wierzenia, to druga sprawa.

No i ok, nie bolało chyba za bardzo, co? ;) Choć niezbyt podoba mi się fragment o dopasowaniu się innych religii do istoty Chrystusa. Wydźwięk tego zdania stawia chrześcijaństwo nad innymi wierzeniami. Czy chciałeś by to tak zabrzmiało czy nie, nie wiem.

A powiesz jeszcze jak u Ciebie z wiarą w duchy i inne tego typu stwory? Z wampirami i egzorcyzmami włącznie. Jak już pisałem, chce po prostu poznać Twój stosunek do tego, nie wyśmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 16:01, zpawelz napisał:

> Sa tak samo powazni jak ludzie, ktorzy wierza w Latajacego Potwora Spaghetti

O wypraszam sobie! Za grosz kultury... ;)

Fakt, wybacz. Wyznawcy LPS nie mieli zadnych krucjat badz inkwizycji, w ktorych ochoczo mordowali ludzi. Porownywac kosciol LPS do katolickiego to wielkie chamstwo z mojej strony i przepraszam wszystkich wyznawcow LPS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 16:00, Skywalker560 napisał:

Nie mówię, że nie ma ateistów z zasadami moralnymi.

To jakiś nowy gatunek ateisty? Ateista z zasadami i ateista bez zasad. Skoro teiści też mogą nie mieć zasad, to co ateizm jest winny temu, że jakiś tam ateista przez przypadek nie ma zasad moralnych.

Dnia 03.03.2008 o 16:00, Skywalker560 napisał:

Pisałem przecież o egzystencjonalistach. Tego się nie zauważyło, prawda?

Zauważyło się. Zauważyło się też to, że pisałeś o nich jak o wyjątku, który potwierdza regułę.

Dnia 03.03.2008 o 16:00, Skywalker560 napisał:

Mówiłem ogólnie do tych, którym chrześcijaństwo nie pasuje. Jak nie pasuje to OK, ale
niech nie wmawiają chrześcijanom, że są głupi, bo ich wiara jest równie mądra, co wiara
w krasnoludki.

Nie chcę Cię martwić, ale mają rację (poza głupotą). Bóg istnieje albo nie. Krasnoludki tak samo. Nie możesz udowodnić istnienia Boga i krasnoludków też. Jedni w Boga wierzą, a drudzy nie – w krasnoludki też część wierzy, a część nie. W takim razie w czym wiara w Boga jest lepsza od wiary w krasnoludki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 07:14, Skywalker560 napisał:

Misio-m----> A chrześcijaństwo i Kościół, istniejące od jakichś 2000 lat to
co? I 1.5 mld wyznawców to nic, prawda?


Zacznijmy od tego, że chodziło mi o to co się zachowało, z treści świadectwa, z jego istoty. A nie o to, co można nazwać dziedzictwem, kto i jak tym dziedzictwem zarządzał. No tu bywało różnie.

Chrześcijaństwo jest porozbijane w odłamy, bo komuś co było wygodniej zmienić tak a innemu inaczej. To przykre. Poza tym nie wyznaję filozofii pt. miliony nie mogą się mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > /.../ > A teraz pozwol, ze cie oswiece. Wiesz dlaczego ludzie nie klaszcza co 10 sekund? Bo nie
> ma takiej potrzeby. /.../
Dziękuje za oświecenie o Wielki Myślicielu, Zbawco Ludzkości , Wielkie Źródło Oświecenia!
Nie masz potrzeby klaskać, to nie klaszcz. Był taki okres, kiedy klaskali. I to znacznie dłużej, niz 10 sekund, "długotrwałe oklaski... długotrwałe oklaski, przechodzące w owację...długotrwałe oklaski, wszyscy wstaja i klaszczą". Wiesz może skąd taki cytat? Pewnie nie wiesz, to teraz ja Ciebie oświecę: z "Nowych Dróg", organu KC PZPR. W zależności od aktualnych potrzeb tak oklaskiwali towarzysza Stalina albo i Bieruta. Jak widzisz, i klaskać można było...
> To nie ateizm potrzebuje dogmatow- religie potrzebuja.
Nie czytasz uważnie. Wyraźnie napisałem, ze "To jest dogmat większości ateistów". Bo też z ateizmu wynika postawa światopoglądowa, wymagająca innego tłumaczenia przynajmniej części procesów, w tym powstania życia i powstania człowieka. Zatem jaki jest Twój stosunek do teori ewolucji? Wierzysz w nią? Jeśli tak, to czy chociaż zapoznałeś się z dowodami na jej słuszność i z dowodami, wskazujacymi na to, że w dowodzie istniej szereg rażących luk?
A co do reszty: mamy sytuację zero-jedynkową: albo- albo. Albo Bóg/bogowie istnieją albo Bóg/bogowie nie istnieją. Przyjęcie któregokolwiek poglądu jest, w braku dowodów, kwestia wiary. Jeśli Ty tego nie możesz pojąć, to juz trudno. Mam jednak wrażenie, ze nie pojmujesz tylko dlatego, że nie chcesz pojać. Bo burzy to Twój, "jedynie słuszny", swiatopogląd.
A jeśli chodzi o mnie, to istotnie, wierze, że Twój "Latający Potwór Spaghetti nie istnieje. Ty zaś możesz wierzyć lub nie wierzyć w jego istnienie/nieistnienie, mnie jest to obojętne. Wierzę też, że nie isnieją potwory w szafie oraz obcy, robiacy znaki na polach.Twój wywód na ten temat jest całkowicie alogiczny - to właśnie przykład manipulacji.

-> Ubiquit
Gdyby Bóg objawił się wszystkim to nie byłoby wiary, tylko pewność, że Bóg istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 20:08, Rts-p napisał:

> > /.../ > Żal mi cie i możesz przypuszczać, że właśnie cie obraziłem.

Nawet mi to w głowie nie postało. Mnie żal jest Ciebie.

Dnia 02.03.2008 o 20:08, Rts-p napisał:

Było coś takiego jak WW II, Wietnam, Irak, Afganistan, WTC...

No i co? Był nawet wybuch wulkanu Krakatau, był towarzysz Stalin, Hitler (też towarzysz, socjalista, tyle, że narodowy) i inni. A Twoim zdaniem, co to miałoby znaczyć? > /.../
>Czy ty komuś grozisz? (chyba raczej nie mi ale jak ktos "wyznaje" Marksa...)
>
Jak chcesz, to możesz odczytać to jako groźbę. Jeśli ktoś chciałby znowu wprowadzić ideologię marksistowska, to ja się temu będę czynnie sprzeciwiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.03.2008 o 16:49, KrzysztofMarek napisał:

Dziękuje za oświecenie o Wielki Myślicielu, Zbawco Ludzkości , Wielkie Źródło Oświecenia!
Nie masz potrzeby klaskać, to nie klaszcz. Był taki okres, kiedy klaskali. I to znacznie
dłużej, niz 10 sekund, "długotrwałe oklaski... długotrwałe oklaski, przechodzące w owację...długotrwałe
oklaski, wszyscy wstaja i klaszczą". Wiesz może skąd taki cytat? Pewnie nie wiesz, to
teraz ja Ciebie oświecę: z "Nowych Dróg", organu KC PZPR. W zależności od aktualnych
potrzeb tak oklaskiwali towarzysza Stalina albo i Bieruta. Jak widzisz, i klaskać można
było...

Wiem co sie dzialo w tamtym okresie, ale (jak zreszta zwykle), nie ma to nic wspolnego z tym o czym teraz rozmawiamy. Bo widocznie nie zrozumiales tego przykladu. Rownie dobrze moglem to zastapic (jak i zrobilem) chwytaniem sie za wlosy czy dotykaniem malego palca u nogi. Nie potrzeby by to robic. Tak samo jak nie ma potrzeby, by wierzyc w boga. No chyba ze przytoczyles akurat "czerwonych" bo wszak "ateisci to komuszki" i byloby to strasznie zabawne, hm? Nie, to na pewno nie bylo twoim celem. Bo to byloby strasznie glupie.

Dnia 03.03.2008 o 16:49, KrzysztofMarek napisał:

> To nie ateizm potrzebuje dogmatow- religie potrzebuja.
Nie czytasz uważnie. Wyraźnie napisałem, ze "To jest dogmat większości ateistów".
Bo też z ateizmu wynika postawa światopoglądowa, wymagająca innego tłumaczenia przynajmniej
części procesów, w tym powstania życia i powstania człowieka. Zatem jaki jest Twój stosunek
do teori ewolucji? Wierzysz w nią? Jeśli tak, to czy chociaż zapoznałeś się z dowodami
na jej słuszność i z dowodami, wskazujacymi na to, że w dowodzie istniej szereg rażących
luk?

Z ateizmu wynika tyle (uwazaj, pisalem to juz wczesniej ale moze minac troche czasu zanim to dotrze do ludzi): bog nie istnieje. I tyle. Nie wiecej, nie mniej. Tylko lub az tyle. Nawet osoba, ktora twierdzi, ze w srodku czlowieka mieszkaja malutkie rozowe sloniki (bez zadnego dowodu, ot tak, jak w boga), ale nie wierzy w boga- jest ateista. I nikt, ani ty, ani Dawkins, ani inni ateisci mu tego nie odbiora. Wiec jeszcze raz (dzieci powtarzaja)- to co ja (lub jakikolwiek inny ateista) sadze o teorii ewolucji nie ma NIC do bycia ateista. Ba, sama TE nie ma nic do ateizmu.

Dnia 03.03.2008 o 16:49, KrzysztofMarek napisał:

A co do reszty: mamy sytuację zero-jedynkową: albo- albo. Albo Bóg/bogowie istnieją albo
Bóg/bogowie nie istnieją. Przyjęcie któregokolwiek poglądu jest, w braku dowodów, kwestia
wiary. Jeśli Ty tego nie możesz pojąć, to juz trudno. Mam jednak wrażenie, ze nie pojmujesz
tylko dlatego, że nie chcesz pojać. Bo burzy to Twój, "jedynie słuszny", swiatopogląd.
A jeśli chodzi o mnie, to istotnie, wierze, że Twój "Latający Potwór Spaghetti nie istnieje.
Ty zaś możesz wierzyć lub nie wierzyć w jego istnienie/nieistnienie, mnie jest to obojętne.
Wierzę też, że nie isnieją potwory w szafie oraz obcy, robiacy znaki na polach.Twój
wywód na ten temat jest całkowicie alogiczny - to właśnie przykład manipulacji.

Ale dlaczego w te rzeczy nie wierzysz? O wielu z nich, jak obcych robiacych znaki na polach, bylo wiele przeslanek!
A jesli ty nie mozesz pojac, ze brak dowodow JEST co najmniej poszlaka, na to, ze tak nie jest- trudno :/
Ciesze sie, ze sady nie dzialaja na tej zasadzie co ty. To byloby okropne. Kazdy by musial udowadniac, ze wczoraj nikogo nie zabil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:02, SoundWave napisał:

/.../ > Z ateizmu wynika tyle (uwazaj, pisalem to juz wczesniej ale moze minac troche czasu zanim
to dotrze do ludzi): bog nie istnieje. I tyle. Nie wiecej, nie mniej. Tylko lub az tyle. /.../

Błąd. Z ateizmu może coś wynika, może nie wynika, ale ateizm jest pogladem odrzucającym istnienie Boga/bogów.
Ja zastanawiam się, kiedy to dotrze do Ciebie. Powtórzę jeszcze raz: ateizm jest poglądem odrzucającym istnienie Boga/bogów. Ni mniej, ni wiecej. Tylko tyle, a może aż tyle.
I po raz trzeci: z ateizmu nie wynika, że bóg nie istnieje. Ateizm jest pogladem odrzucającym istnienie Boga/bogów. Jeśli nie widzisz róznicy, to już trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 07:14, Skywalker560 napisał:

Misio-m----> A chrześcijaństwo i Kościół, istniejące od jakichś 2000 lat to
co? I 1.5 mld wyznawców to nic, prawda?


A brak chrześcijaństwa istniejący od nieskończenie dawna? A 4,5 (czy już chyba 5) mld ludzi nie będących chrześcijanami to nic, prawda? Przecież tyle ludzi nie może się mylić ;)

O Latający Potworze Spaghetti, widzisz ludzi powołujących się na argument większościowy i nie grzmisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.03.2008 o 17:22, KrzysztofMarek napisał:

Błąd. Z ateizmu może coś wynika, może nie wynika, ale ateizm jest pogladem odrzucającym
istnienie Boga/bogów.

Ja zastanawiam się, kiedy to dotrze do Ciebie. Powtórzę jeszcze raz: ateizm jest poglądem
odrzucającym istnienie Boga/bogów. Ni mniej, ni wiecej. Tylko tyle, a może aż tyle.
I po raz trzeci: z ateizmu nie wynika, że bóg nie istnieje. Ateizm jest pogladem odrzucającym
istnienie Boga/bogów. Jeśli nie widzisz róznicy, to już trudno...


Ach, to z tym "odrzucac" masz taki problem i zinterpretowales to po swojemu?
Mam wrazenie, ze tobie sie wydaje, jakby ateisci mysleli w stylu "wiem, ze bog istnieje, ale nie podoba mi sie ta idea i nie chce jej zaakceptowac wiec odrzucam go"?
Otoz nie, ateista mysli w stylu "nikt nie widzial, nie slyszal, nie ma zadnych dowodow, sama definicja jest pelna sprzecznosci, a na dodatek kazdy ma swoj wlasny obraz, wiec odrzucam idee, ze taki byt w ogole moze istniec".
Roznica jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Człowieku... ja pisałem o tym, co pozostawił po sobie Jezus...

Shini--->Poczytaj sobie na wikipedii (angielskiej, zaznaczam) o stosunku innych religii do Jezusa. Jakoś nie negują go ani jego istnienia.

W egzorcyzmy wierzę, bo niby czemu miałbym nie wierzyć? Przecież są udokumentowane przypadki opętania i to się dzieje nawet na naszym polskim podwórku.

Krakers15---->Jak ktoś wierzy w Boga, to mu nie trzeba nic udowadniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 19:24, Skywalker560 napisał:

Jak ktoś wierzy w Boga, to mu nie trzeba nic udowadniać.

Nie trzeba i nie można udowodniać istnienia Boga. Z tym się zgadzam, tylko że ja nie pisałem o udowadnianiu czegokolwiek. Przeczytaj jeszcze raz mojego posta, tylko tym razem uważniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 20:18, Skywalker560 napisał:

Akurat pisałeś o udowadnianiu ;).

Tak? Widzę, że wydaje Ci się, że lepiej wiesz co pisałem ode mnie. Przyjmij do wiadomości, że o żadnym udowadnianiu nie pisałem. Pisałem o tym, że wiara w Boga działa na takiej samej zasadzie jak wiara w krasnoludki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 19:24, Skywalker560 napisał:

W egzorcyzmy wierzę, bo niby czemu miałbym nie wierzyć? Przecież są udokumentowane przypadki
opętania i to się dzieje nawet na naszym polskim podwórku.

Nie mówie, że masz nie wierzyć, chciałem po prostu znać Twój stosunek do tej sprawy ;) W końcu nie każdy katolik musi w to wierzyć mimo tego, że Watykan ma swoich własnych egzorcystów. O bardziej ekstremalne przypadki typu wampiry pydałem dlatego, że niektórzy księża zajmują się i ich odpędzaniem ;)

Przy okazji powiem Tobie, że zyskujesz w moich oczach szacunek, bo choć jesteś bardzo wierzącym człowiekiem i mocno (może czasami troche za mocno) bronisz tego w co wierzysz, to jednak umiesz i normalnie dyskutować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ;). O wampirach, poza pewną dewiacją seksualną nie słyszałem ;).

Co do obrony - a co mam robić? Muszę mocno bronić, bo przecież religia chrześcijańska (zaznaczam, że chodzi mi o religię, a nie o wyznawców) jest doskonała (nie mówię tego przeciwko innym religiom, broń Boże!). To nie jest np. Korn ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 18:26, SoundWave napisał:

/.../> Ach, to z tym "odrzucac" masz taki problem i zinterpretowales to po swojemu?

Nie wiesz, co odpowiedzieć, jak Ci się wytknie bład, to insynuujesz, ze to nie Ty masz problem, tylko ten, kto Ci wytknał bład. No trudno, już przed Tobą, na zarzut, postawiony pewnemu filozofowi, że jego teoria nie zgadza się z faktami, filozof odpowiedział, że tym gorzej dla faktów. Twoja odpowiedź nie jest tak błyskotliwa, ale równie nielogiczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować