Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 07.03.2008 o 13:21, KrzysztofMarek napisał:

> > > > > >/.../ > Całkiem dobry pomysł, na całej planecie powinny
się odbywać referenda. /.../
Rozumiem, że jesteś za referendum w sprawie "Traktatu Reformujacego"? I za referendum,
w sprawie adopcji dzieci przez homoseksualistów? Za referendum w sprawie antysemityzmu
w Polsce?


Tak, dlaczego w tych sprawach ma ktos decydowac za nas? Przecież nie mamy systemu Totalitarnego.

Dnia 07.03.2008 o 13:21, KrzysztofMarek napisał:

> Oj doszedłem... i to nie jeden raz.
>
Jak nie jeden raz, to po dojściu musiałeś najpierw odejść. Daleko odszedłeś?


Cholernie daleko, musiałem wziąć rozpęd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 21:19, Rts-p napisał:

> Rozumiem, że jesteś za referendum (...) w sprawie antysemityzmu w Polsce?
Tak, dlaczego w tych sprawach ma ktos decydowac za nas? Przecież nie mamy systemu Totalitarnego.


Jeśli wy mówicie, że idioci mają mieć jednakowy dostęp do władzy,
to ja jednak wole, żeby im jednakowo płacić więcej niż zasłużyli, ale niech siedzą cicho!

Władza powinna być mądra i podejmować postępowe decyzje, a nie robić ciągłą kampanię wyborczą ustępst dla mas.
Monarchia Kompetencyjna z równością udziału w dobrach zamiast równości głosów! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 18:54, Radykał napisał:

Bo rodzice tak chcą.

A ja chcę, żeby moje dziecko grało na perce. Czy to wystarczający powód, żeby je na siłę uszczęśliwiać?

Dnia 09.03.2008 o 18:54, Radykał napisał:

Gdyby nie chcieli nie zostałbyś ochrzczony.

Ok, spoko, tylko dlaczego to mi nie dano wyboru (tak jak i innym)?

Dnia 09.03.2008 o 18:54, Radykał napisał:

> Takie coś, czyli co? Ja w apostazję, herezję itp. nie wierzę.
No to nie powinna Cię za bardzo obchodzić kwestia przynależności do Kościoła.

Co ma mój pogląd na temat apostazji i herezji do kwestii (mojej) przynależności do Kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

A ja chcę, żeby moje dziecko grało na perce. Czy to wystarczający powód, żeby je na siłę
uszczęśliwiać?
Ok, spoko, tylko dlaczego to mi nie dano wyboru (tak jak i innym)?


Tak samo jak nie masz wyboru jako dziecko na miejsce zamieszkania i przymus nauki w szkole.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Co ma mój pogląd na temat apostazji i herezji do kwestii (mojej) przynależności do Kościoła?


O ile wiem apostazja to wystąpienie z Kościoła, więc chyba jakiś związek jest. Jak można nie wierzyć w wypisanie się ze związku wyznaniowego? To jest w ogóle kwestia wiary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:22, Mogrim napisał:

Tak samo jak nie masz wyboru jako dziecko na miejsce zamieszkania i przymus nauki w szkole.


Ale co to zmienia? Wszyscy to robią i dzięki temu, ci wszyscy mogą potem jakoś pracować, utrzymać się, funkcjonować społecznie...
W kwestii religii dla tych, którym ona nie pasuje to jest strata czasu....

Dnia 09.03.2008 o 22:22, Mogrim napisał:

O ile wiem apostazja to wystąpienie z Kościoła, więc chyba jakiś związek jest. Jak można
nie wierzyć w wypisanie się ze związku wyznaniowego? To jest w ogóle kwestia wiary?


Po co poddawać się oficjalnemu wypisaniu z Kościoła, skoro itak w to nie wierzysz?
Szkoda zachodu... wystarczy przecież nie iść więcej do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:22, Mogrim napisał:

Tak samo jak nie masz wyboru jako dziecko na miejsce zamieszkania i przymus nauki w szkole.

Z wyznaniem można poczekać, a z miejscem zamieszkania i nauką już nie. Nie musisz odpowiadać, ale zastanów się, czy nie wolałbyś, gdyby w Kościele były osoby takie jak Ty? Gdyby zostawić wybór osobie zainteresowanej, to może byłoby mniej Katolików na papierze i takich, którzy nie chodzą do kościoła. Wyobraź sobie Kościół, do którego większość chce należeć, a nie trzymani są tam do pewnego wieku na siłę. Ja bym był zadowolony, bo może nie przyjąłbym chrztu, Ty byłbyś zadowolony, bo chrzest pewnie byś przyjął.

Dnia 09.03.2008 o 22:22, Mogrim napisał:

O ile wiem apostazja to wystąpienie z Kościoła, więc chyba jakiś związek jest.

Masz rację.

Dnia 09.03.2008 o 22:22, Mogrim napisał:

Jak można nie wierzyć w wypisanie się ze związku wyznaniowego?

To jest bardzo duży i skomplikowany skrót myślowy. Lepiej to zostawmy, bo i tak nie ma to większego znaczenia.

Wiem, że nie bardzo lubisz DEH-Medivh'a, ale w ostatnim zdaniu dość dobrze (choć nie do końca) wytłumaczył o co mi chodzi z apostazją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

A ja chcę, żeby moje dziecko grało na perce. Czy to wystarczający powód, żeby je na siłę
uszczęśliwiać?

Zapytaj swoich rodziców. I do nich miej pretensje, że zostałeś uszczęśliwiony na siłę.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Ok, spoko, tylko dlaczego to mi nie dano wyboru (tak jak i innym)?

Jw.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Co ma mój pogląd na temat apostazji i herezji do kwestii (mojej) przynależności do Kościoła?

Skoro nie obchodzi cię, czy w dokumentach występujesz jako katolik czy też nie (bo pisałeś, że jesteś deistą-agnostykiem, a mimo to nie dokonałeś apostazji) to nie powinno cię obchodzić czy zostałeś ochrzczony.

@DEH-Medivh

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Wypaczony, bo olewa większość, z tego co jest napisane w źródłach jego wiary, postępuje nawet odwrotnie,
a jednocześnie mówi, że działa w imieniu swojego Twórcy, którego słowa lekceważy...

Nie stosuje się do niektórych poleceń z ST, bo wg interpretacji Kościoła Prawo zostało zmieniono. Niektóre przepisy już nie obowiązują.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Nie będziesz gnebił, nie znaczy jednoczesnie jednakowego traktowania. (...)

Nawet jeśli, to to cytat z Lb mówi o jednym Prawie dla wszystkich - Izraelitów i obcych.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

W synagogach czyta się Torę (Prawo), a nie bije pokłony, przynajmniej taki był pierwotny zamysł.

Mówiłeś, że Bóg nie może się objawić gdy modli się grupa ludzi, bo - jak uważasz - jeśli jedna osoba jest niegodna to nikt na tym nie zyska.
"23 Gdy usłyszeliście głos spośród ciemności, a góra ogniem płonęła - zbliżyli się do mnie wszyscy wodzowie pokoleń i starsi, 24 i rzekli: «Oto Pan, Bóg nasz, okazał nam swoją chwałę i wielkość. Głos Jego słyszeliśmy spośród ognia. Dziś widzieliśmy, że Bóg może przemówić do człowieka, a on pozostanie żywy. 25 Czemu teraz mamy umrzeć? Ten bowiem ogromny ogień nas pochłonie. Jeśli jeszcze nadal będziemy słuchać głosu Pana, Boga naszego, pomrzemy. 26 Któż ze wszystkich, którzy by usłyszeli głos Boga Żywego, przemawiającego spośród ognia, jak my, pozostanie przy życiu? 27 Zbliż się ty i słuchaj tego wszystkiego, co mówi Pan, Bóg nasz. Mów ty do nas wszystko, co powie do ciebie Pan, Bóg nasz, a my usłuchamy i wykonamy to». 28 Pan usłyszał wasze głośne słowa, gdy mówiliście do mnie. I rzekł mi Pan: «Usłyszałem głośne słowa tego ludu, które wypowiedzieli do ciebie. Słuszne jest wszystko to, co ci powiedzieli. 29 Oby zawsze mieli w sercu tę samą bojaźń przede Mną i wykonywali zawsze wszystkie moje przykazania po wszystkie dni, aby się dobrze powodziło im i synom ich na wieki." Pwt, 5, 23 - 29.

"18 Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą, przeląkł się i drżał, i stał z daleka. 19 I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli! 20 Mojżesz rzekł do ludu: «Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni przed sobą, żebyście nie grzeszyli». 21 Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg." Wj, 20, 18 - 21.

Dnia 09.03.2008 o 22:19, Krakers15 napisał:

Omijasz problem. Nie zabraknie pracowników? Już teraz jest problem, do Irlandii jadą za kasą...
To, ze ludzie nie są tacy sami, mądrzejsi, silniejsi, słabsi, głupsi nie znaczy, że nie zasługują na równe traktowanie.

Coś mi się wydaje, że niedługo zaczną wracać. Praca w Irlandii zaczyna opłacać się coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:38, Krakers15 napisał:

Z wyznaniem można poczekać, a z miejscem zamieszkania i nauką już nie.


Nie wszyscy tak uważają. Według wielu osób chrzest jest dziecku konieczny do zbawienia, więc nic dziwnego, że nie jest dla nich czymś, z czym można poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

Zapytaj swoich rodziców.

Naprawdę mnie nie rozumiesz, czy tylko udajesz?

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

I do nich miej pretensje, że zostałeś uszczęśliwiony na siłę.

Zaraz się załamię. Nie mam pretensji do jakiejkolwiek osoby, ale do tradycji dziedziczenia wiary.

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

Jw.

Popieram, jw.

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

> Co ma mój pogląd na temat apostazji i herezji do kwestii (mojej) przynależności
do Kościoła?
Skoro nie obchodzi cię, czy w dokumentach występujesz jako katolik czy też nie (bo pisałeś,
że jesteś deistą-agnostykiem, a mimo to nie dokonałeś apostazji)

Chwilunia, to katolik nie może być deistą?

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

to nie powinno cię obchodzić czy zostałeś ochrzczony.

Mi nie chodzi o to, czy zostałem ochrzczony, ale o to dlaczego wiarę się narzuca, a nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:42, Mogrim napisał:

Nie wszyscy tak uważają. Według wielu osób chrzest jest dziecku konieczny do zbawienia,
więc nic dziwnego, że nie jest dla nich czymś, z czym można poczekać.

Nie mam zamiaru kłócić się o to prze kilka dni. Ale czy dopóki dziecko nie należy do jakiegoś wyznania, to nie obowiązują go "prawa" tego wyznania? Nie jesteś muzułmaninem i nie interesuje Cię ramadan. Tak samo nieochrzczonego dziecka nie obchodzi chrześcijańskie zbawienie. Mam nadzieję, że zatrybiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.03.2008 o 22:49, Krakers15 napisał:

Mi nie chodzi o to, czy zostałem ochrzczony, ale o to dlaczego wiarę się narzuca, a nie
wybiera.

Bo rodzicie chcieli dla ciebie jak najlepiej, więc zostałeś ochrzczony. Teraz, kiedy sam możesz podejmować decyzję, masz możliwość odrzucenia tej religii.

Dnia 09.03.2008 o 22:49, Krakers15 napisał:

Chwilunia, to katolik nie może być deistą?

Niby w jaki sposób? Możesz być oficjalnie katolikiem będąc deistą jednak co to za katolicyzm? Deizm jest sprzeczny z założeniami katolicyzmu:
"Deizm - pogląd filozoficzny uznający istnienie Boga, jako stwórcy świata materialnego (w rozumieniu duchowej siły sprawczej), lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl których, Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym." (Wikipedia, chociaż zauważyłem, że wersja z Wikipedii jest niespójna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

Nie stosuje się do niektórych poleceń z ST, bo wg interpretacji Kościoła Prawo zostało
zmieniono. Niektóre przepisy już nie obowiązują.


Według interpretacji Kościoła zmieniono, a według słów Chrystusa (w Kazaniu na Górze (od Mt 5)) nie można zmieniać...
Skoro założyciel Kościoła powiedział, że jego Prawo ma być niezmienialne, to jak ktoś może je tak sobie zmienić?
Bóg w Starym Testamencie też mówił, żeby nie ustępować ani na lewo ani na prawo, skoro On wie wszystko o zawsze,
to z jakiego powodu musiałby zmienić zdanie? Kościół tworzy wewnętrzą sprzeczność swoich podstaw...

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

> Nie będziesz gnebił, nie znaczy jednoczesnie jednakowego traktowania. (...)
Nawet jeśli, to to cytat z Lb mówi o jednym Prawie dla wszystkich - Izraelitów i obcych.


Każdy ma przestrzegać Prawa tak samo, nie każdego Prawo potraktuje tak samo...
Ludzie, którzy go przestrzegają (Żydzi) są w w naturalny sposób bardziej wiarygodni i lepiej traktowani...
Choć najpoważniejsze zbrodnie pozbawiają ich jakichkolwiek praw, stają sie równi obcym.

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

Mówiłeś, że Bóg nie może się objawić gdy modli się grupa ludzi, bo - jak uważasz - jeśli
jedna osoba jest niegodna to nikt na tym nie zyska.
"23 Gdy usłyszeliście głos spośród ciemności, a góra ogniem płonęła - zbliżyli się do
mnie wszyscy wodzowie pokoleń i starsi, 24 i rzekli: «Oto Pan, Bóg nasz, okazał
nam swoją chwałę i wielkość. Głos Jego słyszeliśmy spośród ognia. Dziś widzieliśmy, że
Bóg może przemówić do człowieka, a on pozostanie żywy. 25 Czemu teraz mamy umrzeć? Ten
bowiem ogromny ogień nas pochłonie. Jeśli jeszcze nadal będziemy słuchać głosu Pana,
Boga naszego, pomrzemy. 26 Któż ze wszystkich, którzy by usłyszeli głos Boga Żywego,
przemawiającego spośród ognia, jak my, pozostanie przy życiu? 27 Zbliż się ty i słuchaj
tego wszystkiego, co mówi Pan, Bóg nasz. Mów ty do nas wszystko, co powie do ciebie Pan,
Bóg nasz, a my usłuchamy i wykonamy to». 28 Pan usłyszał wasze głośne słowa, gdy
mówiliście do mnie. I rzekł mi Pan: «Usłyszałem głośne słowa tego ludu, które wypowiedzieli
do ciebie. Słuszne jest wszystko to, co ci powiedzieli. 29 Oby zawsze mieli w sercu tę
samą bojaźń przede Mną i wykonywali zawsze wszystkie moje przykazania po wszystkie dni,
aby się dobrze powodziło im i synom ich na wieki." Pwt, 5, 23 - 29.

"18 Wtedy cały lud, słysząc grzmoty i błyskawice oraz głos trąby i widząc górę dymiącą,
przeląkł się i drżał, i stał z daleka. 19 I mówili do Mojżesza: Mów ty z nami, a my będziemy
cię słuchać! Ale Bóg niech nie przemawia do nas, abyśmy nie pomarli! 20 Mojżesz rzekł
do ludu: «Nie bójcie się! Bóg przybył po to, aby was doświadczyć i pobudzić do bojaźni
przed sobą, żebyście nie grzeszyli». 21 Lud stał ciągle z daleka, a Mojżesz zbliżył
się do ciemnego obłoku, w którym był Bóg." Wj, 20, 18 - 21.


"Słuszne jest wszystko to, co powiedzieli" "i stał z daleka".
Czyli, że wszyscy ludzie byli gotowi, a mimo to Bóg ukazał się w odległości, i poszła do niego 1 osoba...

Dnia 09.03.2008 o 22:40, Radykał napisał:

Coś mi się wydaje, że niedługo zaczną wracać. Praca w Irlandii zaczyna opłacać się coraz mniej.


A w Polsce coraz bardziej? Skąd wiesz, czy wyjadą w inne miejsce czy wrócą...
I żeby nie było: tak czy inaczej tutaj będą zarabiać wtedy więcej niż wcześniej,
a tym co nie musieli jechać za duzo sie nie zmieni, więc idziemy w stronę tej równości...

Mogrim:
To dziecko podejmie kroki konieczne do swojego zbawienia jak już samo zechce...
Weź pod uwagę, że Jezus uleczał i nauczał tych co uwierzyli i do niego przyszli, a nie tych, co handlowali przy drodze...
Podobnie Jan nie zmuszał do chrztu, ale udzielał go tym, którzy przyszli i o niego prosili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:58, Radykał napisał:

Niby w jaki sposób?

W taki, w jaki ja jestem.

Dnia 09.03.2008 o 22:58, Radykał napisał:

Możesz być oficjalnie katolikiem będąc deistą jednak co to za katolicyzm?

Taki, który działa, a nie narzeka i się o wszystko modli.

Dnia 09.03.2008 o 22:58, Radykał napisał:

Deizm jest sprzeczny z założeniami katolicyzmu:

To zależy co masz na myśli mówiąc „założenia katolicyzmu”.

Dnia 09.03.2008 o 22:58, Radykał napisał:

"Deizm - pogląd filozoficzny uznający istnienie Boga, jako stwórcy świata materialnego
(w rozumieniu duchowej siły sprawczej), lecz odrzucający przekonania religijne, w myśl
których, Bóg ma moc ingerowania w życie człowieka i kierowania światem materialnym."

Nie musisz mi tłumaczyć, czym jest deizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:58, Radykał napisał:

Bo rodzicie chcieli dla ciebie jak najlepiej, więc zostałeś ochrzczony. Teraz, kiedy
sam możesz podejmować decyzję, masz możliwość odrzucenia tej religii.

Genialny mechanizm. Mogą cię ochrzcić jako berbecia, ale żeby poddać się apostazji musisz mieć 18 lat. BTW, dowiedziałem się, że jestem ekskomunikowany ;). FTW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 09.03.2008 o 23:17, squeglee napisał:

Genialny mechanizm. Mogą cię ochrzcić jako berbecia, ale żeby poddać się apostazji musisz
mieć 18 lat. BTW, dowiedziałem się, że jestem ekskomunikowany ;). FTW!


Byłeś kapłanem albo zakonnikiem? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 23:30, squeglee napisał:

Za herezję! Miałem taki okres fascynacji luteranizmem.


Wiesz, jak mogłeś!?

Apostazja jako formalne wystąpienie z KRK, jest dla wielu czymś koniecznym, choć to tylko umieszczenie stosownego wpisu w księgach chrztu. Chyba, że ateista / deista / agnostyk zostawia sobie furtke na przyszłość, gdyby chciał brać ślub kościelny z katoliczką. Można i tak, ale dla wielu to życie w kłamstwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 22:54, Krakers15 napisał:

Nie mam zamiaru kłócić się o to prze kilka dni. Ale czy dopóki dziecko nie należy do
jakiegoś wyznania, to nie obowiązują go "prawa" tego wyznania? Nie jesteś muzułmaninem
i nie interesuje Cię ramadan. Tak samo nieochrzczonego dziecka nie obchodzi chrześcijańskie
zbawienie.


Wg religii które chrzczą dzieci sprawa jest prosta - jeśli dziecko umiera bez chrztu (a niemało osób umiera w młodym wieku) to może nie być zbawione. Dziecka może coś nieobchodzić, to nie znaczy, że rodziców nie obchodzi jego los (a na ile chrzty w Polsce z tego wynikają to osobna sprawa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 23:54, ^RaZZieL^ napisał:

Apostazja jako formalne wystąpienie z KRK, jest dla wielu czymś koniecznym, choć to tylko
umieszczenie stosownego wpisu w księgach chrztu. Chyba, że ateista / deista / agnostyk
zostawia sobie furtke na przyszłość, gdyby chciał brać ślub kościelny z katoliczką. Można
i tak, ale dla wielu to życie w kłamstwie ;)

Ja jako agnostyk wolę zostawić sobie furtkę... i mimo ekskomuniki ona dalej istnieje. Bo formalnie nikt prócz hipotetycznego Boga nie wie o moim skoku w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Wg religii które chrzczą dzieci sprawa jest prosta - jeśli dziecko umiera bez chrztu
> (a niemało osób umiera w młodym wieku) to może nie być zbawione.

Przebywanie dzieci nieochrzczonych w Otchłani jest kwestionowane przez niektórych teologów katolickich,
twierdzących, że takie dzieci zaraz po śmierci idą do Nieba.
Jan Paweł II napisał, że Kościół nie zna stanu nieochrzczonych dzieci, ale polecił ufać w miłość i młosierdzie Boga.
(z hasła "Otchłań" na Wkipedii)

To tak, jakby powiedzieli, że aż do momentu, kiedy będą w stanie wziąć na siebie odpowiedzialność, mają gwarancje zbawienia.
Natomiast cele indoktrynacyjne średniowiecznego Kościoła nakazywały kształtować poglądy zanim pojawią się wątpliwości...
Gdzie tu jest wolna wola, którą każdy podobno posiada?
Ktoś tam (w Kościele) jednak widział potrzebę powrotu do oryginału, ale był jakby 'za mało ważny' (papież!)...

Ja wiem, że Żydzi powinni obrzezać chłopców 8 dnia po narodzinach i zgodnie z Boskim Prawem Chrześcijanie też,
ale to, w przeciwiestwie do samego zapisania do Kościoła ma jakieś względy ''higieniczne''
(Częste kąpiele na pustyni, gdzie brakuje wody? Nawet za czasów Chrystusa czy Mahometa zazwyczaj twarz, ręce i nogi (do kolan).).

Wiele z takich "dziwnych" zakazów religijnych miało wówczas w rzeczywistości bardzo praktyczny wymiar...
Zakaz jedzenia wieprzowiny: bez nadzoru weterynaryjnego i odpowiedniego przygotwania (termicznego) mięsa
było to najlepsze źródło tasiemca uzbrojonego (po angielsku wieprzowego), który w przeciwieństwie do zwykłego potrafi przez krew umieszczać swoje larwy w mięśniach czy nawet mózgu (dość losowo) żywiciela ...i zabić!
Zamiast skomplikowanych badań i ewentualnego leczenia wykraczającego poza możliwości ówczesnego człowieka, prosta prewencja.

> Dziecka może coś nieobchodzić, to nie znaczy, że rodziców nie obchodzi jego los
> (a na ile chrzty w Polsce z tego wynikają to osobna sprawa).

Kościół obchodzi jego los, głównie to na ile rodzice zapewnią Kościołowi ingerencję w jego kształtowanie i wykorzystywanie.
Bóg wie wszystko i jest sprawiedliwy, więci nie skarze nikogo (po zmartwychwstaniu), za zbrodnie, których nie popełnił...
(W Apokalipsie jest coś o "Księgach Życia", nie można skazać za pustą, zasada domniemania niewinności...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować