Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 02.07.2009 o 10:42, rob006 napisał:

> Owszem opierał się na tej zasadzie:]
Taaaa... To sobie poczytaj mistrzu i powiedz ile z tych praw opiera się na zasadzie
"oko za oko":
http://pl.wikisource.org/wiki/Kodeks_Hammurabiego


Hmmm..
"§ 196: Jeśli obywatel wybił oko jednemu z obywateli, należy wybić jego oko."
"§ 200: Jeśli wybił obywatel ząb obywatela równego sobie, należy wybić jego ząb"
:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łał, na ok 50 wymienionych praw "aż" 2. No faktycznie, kodeks Hammurabiego opierał się na zasadzie "oko za oko", szkoda tylko że ponad 90% jego praw nie miało z nią wiele wspólnego :D

@YoungCezar
j/w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam te posty i czytam. I o co się kłócicie? Jedni twierdzą, ze Kościół był "be", a reszta "cacy". Drudzy bronią się, Kościół wcale nie był "be" a reszta nie była "cacy". Akurat ja jestem w tych drugich, ale co to ma do tematu wątku? Nawet na tym forum jest sporo ateistów, którzy takie spory mają gdzieś. Ja ich szanuję. To tylko grupa nawiedzonych ateistów, nie znajdując argumentów za ateizmem, wojuje z Kościołem i wierzącymi w istnienie Boga. Po co? Przecież sami są wierzący, tylko wierzą w co innego. Nie będę się z nimi bawił w dyskusję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 14:32, KrzysztofMarek napisał:

Przecież sami są wierzący, tylko wierzą w co innego.


A propos, mam dla ciebie ciekawy cytat ;]

If atheism is a religion then not collecting stamps is a hobby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 10:28, rob006 napisał:

> Hm. Jakas dziwna wersja tego kodeksu. Nie opieral sie on przypadkiem na zasadzie
"oko
> za oko" ?

Nie, nie opierał się.



§ 196: Jeśli obywatel wybił oko jednemu z obywateli, należy wybić jego oko.
§ 197: Jeśli złamał kość obywatela, należy złamać jego kość.


Nie wiem, jak u was, ale nas w szkole uczyli, ze wlasnie od kodeksu Hammurabiego slynne stalo sie to "oko za oko, zab za zab".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 15:10, Izrafel92 napisał:

Nie wiem, jak u was, ale nas w szkole uczyli, ze wlasnie od kodeksu Hammurabiego slynne
stalo sie to "oko za oko, zab za zab".


Ale ludzie, to nie znaczy że się na nim opierał!... On się nie mógł na nim opierać, wymiar kary zależał od pozycji społecznej i dla tych samych "wykroczeń" przewidziane były różne kary. To że ludzie znają 1-2 prawa z kodeksu Hammurabiego nie znaczy że właśnie na nich się opierał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 15:22, rob006 napisał:

> Nie wiem, jak u was, ale nas w szkole uczyli, ze wlasnie od kodeksu Hammurabiego
slynne
> stalo sie to "oko za oko, zab za zab".

Ale ludzie, to nie znaczy że się na nim opierał!... On się nie mógł na nim opierać, wymiar
kary zależał od pozycji społecznej i dla tych samych "wykroczeń" przewidziane były różne
kary. To że ludzie znają 1-2 prawa z kodeksu Hammurabiego nie znaczy że właśnie na nich
się opierał...



Wiki:

Jego znajomość sprowadza się do zasady: oko za oko, ząb za ząb i jakkolwiek sformułowanie to oddaje myśl przewodnią całego prawa.

Moze cos mi sie pomieszalo, nie wiem. Wiem, ze zawsze z tymi zasadami oko za oko kojarzony byl ten kodeks.

Edit:

Rumcajsev, a ruskich ucza, ze to niemcy byli odpowiedzialni za Katyn. Do dzis xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 15:22, rob006 napisał:

Ale ludzie, to nie znaczy że się na nim opierał!... On się nie mógł na nim opierać, wymiar
kary zależał od pozycji społecznej i dla tych samych "wykroczeń" przewidziane były różne
kary. To że ludzie znają 1-2 prawa z kodeksu Hammurabiego nie znaczy że właśnie na nich
się opierał...

Tak. Ale gdy mieliśmy do czynienia z przestępstwem bądź ogólnym złem uczynionym komuś o tej samej pozycji społecznej, kara była adekwatna do popełnionego wykroczenia. Czyli w tym przypadku taka sama.

I apropo wcześniejszego posta, tego z cyatem:
Weteranowi (nie chcę się bawić w odmianki żeby czegoś głupiego nie palnąć :P) nie chodziło chyba o wiarę w coś nadludzkiego. Ateista to ktoś kto nie wierzy w Boga i innych bogów. We wszystko inne mogą wierzyć, z tym, że to już nie jest religia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 14:53, Budo napisał:

/.../ I aż tyle czasu zajęło Ci dojście tdo takiego wniosku? ;]

Nie. Ja o tym wiem od dawna. Tylko niektórzy ateiści o tym nie wiedzą, bo ta prawda dociera do nich z trudem. Burzy ich światopogląd... i poczucie wyższości. Ale, jeśli regularnie przeglądasz ten wątek, to powinieneś o tym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2009 o 18:11, GuitarHero napisał:

http://www.legorobotcomics.com/comics/88.jpg heh...
Wniosek? Nikt ci nie pomaga jak wołasz boga o pomoc.


Hehe, świetne. :) Fajnie pokazuje, jaki sens ma mówienie, że <jakistambóg> uratował osobe X z wypadku Y. Dlaczego akurat ten? A ile było przypadków kiedy człowieka nie miał kto(co?) ratowac? I co wtedy? "Sorry, nie zdążyłem, urywałem od internetu"? ;f

Pisze o tym, bo słyszy się to dość często, aż staje się wkurzające. -.-''
Peace. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie... jak wygląda sprawa z pochówkiem? Czy legalne jest zachowanie prochów i wywalenie ich w powietrze, do jeziora, morza, rzeki, czy trzeba sie ubiegać o jakieś gówniane pozwolenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2009 o 15:03, rob006 napisał:

> Przecież sami są wierzący, tylko wierzą w co innego.

A propos, mam dla ciebie ciekawy cytat ;]

If atheism is a religion then not collecting stamps is a hobby...



Ha! Teraz dopiero to załważyłem- dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe, biedny Mogrim nie może strawić, że atizm to nie wyznanie ani religia. Nie potrzebuje środków na utrzymanie, modlitw, miejsc kultu, męczenników i innych religijnych bzdur.
Ech, kiedy tacy fanatycy sienauczą,ze tu chodzi tylko o jeden marny pogląda na istnienie istoty nadprzyrodzonej, która miałby stworzyć świat?
Ale skoro już biedaczysko zachaczył o temat fianasowania to może...a nie, nie będę siepastwił na KK wyliczając ile nas kosztuje utrzymanie tłustych zadków jego hierarchów:)
Może wie ktoś jakie koszta miła na myśli Mog pisząc o opodatkowaniu ateistów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2009 o 16:01, zadymek napisał:

Może wie ktoś jakie koszta miła na myśli Mog pisząc o opodatkowaniu ateistów?

He, he to miałoby taki sam sens jak obarczenie podatkiem ludzi, którzy nie lubią poniedziałków albo wolą zupę pomidorową od ogórkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.07.2009 o 20:31, bartog123 napisał:

Mam pytanie... jak wygląda sprawa z pochówkiem? Czy legalne jest zachowanie prochów i
wywalenie ich w powietrze, do jeziora, morza, rzeki, czy trzeba sie ubiegać o jakieś
gówniane pozwolenie?


Będę się dowiadywał tego niedługo, to dam znać najwyżej. Na pewno nie można przechowywać prochów w domu, ani wywalić do ogrodu, do rzeki, zakopać gdziekolwiek. Prochy powinny być przechowywane na cmentarzu, na tej specjalnej ścianie (zapomniałem nazwy). Nie jestem tylko pewien jak jest z wyrzuceniem prochów do morza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować