Ateizm

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 25.03.2009 o 18:47, Gvynbleidd napisał:

Przy okazji, dużo osób tutaj myli ateizm z anty teizmem. Ateizm- brak wiary w boga. Anty
teizm- krytykowanie wiary w boga.

Prawie masz rację. Prawie, bo to oni sami nazywają się ateistami, nie anty -teistami. Ale jak im zwróciłeś uwagę, to masz przechlapane ;-D
P.S.
No proszę! A nie mówiłem?
Uderz w stół, a odezwą sie nożyce!

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 25.03.2009 o 18:37, KrzysztofMarek napisał:

Nie byłoby prościej, bo wróżki istnieja. Weź sobie do ręki gazety i poszukaj ogłoszeń.

Jeżeli ci powiem, że jestem Chrystusem i wróciłem na ziemie to też uznasz że nim jestem? Wszak obiecał wrócić.
W sumie to ciekawa sprawa. Według mnie, gdyby w tych czasach Chrystus powrócił, to za pewne uznano by go za chorego psychicznie i zamknięto w szpitalu psychiatrycznym - a w dużej mierze przyczyniłby się do tego Watykan z papieżem na czele. Pewnie byłoby tak, jak za pierwszym razem kiedy to Żydzi czekali na swego Mesjasza.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 25.03.2009 o 18:56, paweusz napisał:

/.../ > Jeżeli ci powiem, że jestem Chrystusem i wróciłem na ziemie to też uznasz że nim jestem?
Wszak obiecał wrócić. /.../

Raczej, ze jesteś Antychrystem. On ma być wcześniej. ;-P
Ale jest sposób odróżnienia: "Po owocach ich poznacie".

[ISAMU 0]

Dnia 25.03.2009 o 18:47, Gvynbleidd napisał:

Przy okazji, dużo osób tutaj myli ateizm z anty teizmem. Ateizm- brak wiary w boga. Anty
teizm- krytykowanie wiary w boga.

Krytykujemy ,bo skutki wiary w obojętnie jakiego boga przez wierzących, uderzają też w niewierzących w żadnych bogów.

[ThimGrim 0]

Czyli gruszki albo cytryny.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 25.03.2009 o 19:00, ISAMU napisał:

> Przy okazji, dużo osób tutaj myli ateizm z anty teizmem. Ateizm- brak wiary w boga.
Anty
> teizm- krytykowanie wiary w boga.
Krytykujemy ,bo skutki wiary w obojętnie jakiego boga przez wierzących, uderzają też
w niewierzących w żadnych bogów.

Niby odwrotnie to nie działa?
Skutki działań ateistów uderzają we wszystkich. Zwłaszcza, jak usiłują nawrócić...

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 25.03.2009 o 19:00, KrzysztofMarek napisał:

Raczej, ze jesteś Antychrystem. On ma być wcześniej. ;-P

Kurczę, rozszyfrowałeś mnie.

Dnia 25.03.2009 o 19:00, KrzysztofMarek napisał:

Ale jest sposób odróżnienia: "Po owocach ich poznacie".

W ST co chwilę wyczekiwano na Syna Bożego, Mesjasza a jak przybył to lud wybrany go odrzucił. Dał wiele znaków, owoców jego działań było mnogo i co... Poznali się na nim? Z początku wielu się do niego przekonało, bo uczynił na nich cuda/bądź ów cuda widzieli. Trudno zatem mówić o wierze, opartej na dowodach naocznych.
Jedni może poznają go, inni nie. Wtedy za pewne powstanie kolejny rozłam, tak jak za pierwszym razem.

[ISAMU 0]

Dnia 25.03.2009 o 19:02, KrzysztofMarek napisał:

> > Przy okazji, dużo osób tutaj myli ateizm z anty teizmem. Ateizm- brak wiary
w boga.
> Anty
> > teizm- krytykowanie wiary w boga.
> Krytykujemy ,bo skutki wiary w obojętnie jakiego boga przez wierzących, uderzają
też
> w niewierzących w żadnych bogów.
Niby odwrotnie to nie działa?
Skutki działań ateistów uderzają we wszystkich. Zwłaszcza, jak usiłują nawrócić...

Niby jakie działania? Rewolucja francuska ?

[Rethas 0]

Rządy Hodży. On to ogniem i mieczem na ateizm nawracał, hehe.

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 25.03.2009 o 19:13, Rethas napisał:

Rządy Hodży. On to ogniem i mieczem na ateizm nawracał, hehe.

Czy ateizm zakłada działania na niekorzyść drugiej osoby, przeciwstawia się ogólnie przyjętym kanonom moralności, namawia do zbrodni? Czy islam mówi coś o atakach samobójczych, których dokonują terroryści w imię Allacha? Czy Chrystus nakazywał nawracać pod groźbą śmierci? Nie? Więc, czy można tłumaczyć działania osoby ze względu na jej idee religijne? Jeżeli zabiję kogoś i powiem, że to w imię Buddy - to znaczy że buddyzm namawia do mordu?
Przez te wszelakie utarczki ateistów z katolikami, co niektórzy zatracili sens tego wszystkiego.

[Rethas 0]

Nie. Ale skoro ISAMU chciał przykład nawracania na ateizm i działania na szkodę innych, to ma. Swoją drogą, sam nie wiem, co o Tobie myśleć. Przejrzałem Twoje stare posty i zdawałeś się być gorliwym katolikiem, a teraz co?

[zadymek 7]

Dnia 25.03.2009 o 19:21, Rethas napisał:

Nie. Ale skoro ISAMU chciał przykład nawracania na ateizm i działania na szkodę innych,
to ma. Swoją drogą, sam nie wiem, co o Tobie myśleć. Przejrzałem Twoje stare posty i
zdawałeś się być gorliwym katolikiem, a teraz co?

A teraz się nawrócił:)

[Rethas 0]

Nie. Po prostu obraził się na księży.

[Transylvanian_Hunger 0]

Dnia 25.03.2009 o 19:21, Rethas napisał:

Swoją drogą, sam nie wiem, co o Tobie myśleć. Przejrzałem Twoje stare posty i zdawałeś się być gorliwym
katolikiem, a teraz co?

Wierzę w Chrystusa, ale nazwanie mnie katolikiem to nadużycie. Kiedyś nim byłem, ale od jakiegoś czasu nie zgadzam się ze wszystkimi założeniami KK. Jestem takim człowiekiem, który nie boi się skrytykować własnego wyznania. Lubię stawiać pytania, niestety niektórzy traktują to jak atak na ich wiarę - a ja po prostu lubię poruszać często niewygodne tematy. Staram się patrzeć nie tylko ze swojej perspektywy, ale i z przeciwnej. Nie ma tak, że ktoś ma absolutną rację - a drugi myli się w zupełności.
Co ze mną jest? Chyba wszystko w porządku :)

[zadymek 7]

Dnia 25.03.2009 o 19:24, Rethas napisał:

Nie. Po prostu obraził się na księży.

To jak w końcu wiesz czy nie wiesz co się z nim stało, a może "zaczynasz wątpić bracie"
:)

[zadymek 7]

Dnia 25.03.2009 o 19:25, paweusz napisał:

> Swoją drogą, sam nie wiem, co o Tobie myśleć. Przejrzałem Twoje stare posty i zdawałeś
się być gorliwym
> katolikiem, a teraz co?
Wierzę w Chrystusa, ale nazwanie mnie katolikiem to nadużycie. Kiedyś nim byłem, ale
od jakiegoś czasu nie zgadzam się ze wszystkimi założeniami KK. Jestem takim człowiek,
że nie boi się zaatakować własnego wyznania. Lubię stawiać pytania, niestety niektórzy

heretyk, na stos z nim...

Dnia 25.03.2009 o 19:25, paweusz napisał:

traktują to jak atak - a ja po prostu lubię poruszać często niewygodne tematy. Staram

Kązdy temat jest niewygodny gdy obnaża niewygodne fakty, KK znany jest z tego typu zachowań.

Dnia 25.03.2009 o 19:25, paweusz napisał:

się patrzeć nie tylko ze swojej perspektywy, ale i z przeciwnej. Nie ma tak, że ktoś
ma absolutną rację - a drugi myśli się w zupełności.

Święte słowa, może religię jaś załóż:)

Dnia 25.03.2009 o 19:25, paweusz napisał:

Co ze mną jest? Chyba wszystko w porządku :)

I bardzo dobrze.

[Rethas 0]

Wiesz, że po Necie krąży taka sympatyczna ulotka? Zazab ją kiedyś miał na swoim gramsajcie, ale go zbanowali i już tego nie ma. Zdaje się jednak, że mam gdzieś ją na dysku. Chyba, że wiesz, o czym mówię? Hehe.

[ISAMU 0]

Dnia 25.03.2009 o 19:13, Rethas napisał:

Rządy Hodży. On to ogniem i mieczem na ateizm nawracał, hehe.

Jak już napisałem ,że tacy jak on ,Stalin i inni stawali się na miejscu boga,bogów.Otoczeni swymi wiernymi wyznawcami,ci bogowie na Ziemi wycinali w pień niewierzących w nich.To nie jest ateizm.

[Rethas 0]

Nawet jak będę wątpił "co się wreszcie z nim stało", to będę wątpił w człowieka, nie w Boga. W niego wątpić nie muszę, to nie ma sensu, ale zdaje się, że mówić o tym Tobie też nie ma sensu, hehe.

[Rethas 0]

Nie. Hoxha chciał uczynić Albanię pierwszym ateistycznym państwem świata, to wszystko.