Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Może ateiści nie odczuwają potrzeby odcinania się od wierzących i tworzenia cmentarzy na których mogliby zakazać komuś pochówku "bo tak". Myślę, że dowartościowują się w inny sposób ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 16:37, rob006 napisał:

/.../ Myślę, że dowartościowują się w inny
sposób ;).

Wpychając się na cmentarze wyznaniowe!? A konkretnie katolickie, bo o wpychaniu sie na cmentarze innych wyznań jakoś nie słyszałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 16:51, KrzysztofMarek napisał:

Wpychając się na cmentarze wyznaniowe!?

Nie sądzę aby cmentarze wyznaniowe miały dla nich jakąś większą wartość, niż komunalne. Nie sądzę też aby jakiś ateista mając do wyboru cmentarz katolicki lub komunalny leżący obok, wybrał ten pierwszy. Nikt się na złość na cmentarzu katolickim nie chowa, to że wy robicie z tego jakąś wielką aferę nie znaczy, że dla ateisty cmentarz ten przejawia jakąś większą wartość niż to, że jest blisko.

Dnia 13.04.2009 o 16:51, KrzysztofMarek napisał:

A konkretnie katolickie, bo o wpychaniu sie na
cmentarze innych wyznań jakoś nie słyszałem?

Może dlatego że cmentarze katolickie są wszędzie, czego nie można powiedzieć np o komunalnych czy żydowskich. Możliwe też że inne wyznania nie robią z tego powodu tak wielkiego szumu jak katolicy.
Ale to pewnie raczej wina tego, że ateiści wolą pochować się na cmentarzu katolickim, bo nie tylko katolickie są lepsze, ale też katolicy będą płacić za utrzymanie ich grobu. Taaaak, to na pewno dlatego... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może, odsuńmy na bok złośliwości, a skupmy się na samym pochówku i rozmaitych jego aspektach.

Sam ateista
1) Czy ateiście może zależeć na tym by jego ciało po śmierci było pochowane na cmentarzu katolickim?
Moim zdaniem jest mu to obojętne. Co więcej, prawdopodobnie ma jakąś koncepcję swojego pogrzebu odbiegającą od naszych powszechnie panujących obyczajów , np. kremacja i rozsypanie popiołów .
2) Czy mają znacznie dla niego aspekty finansowe - typu kto utrzymuje cmentarz itp ? Może dla rodziny. Tylko że w Polsce rodzinie przysługuje zasiłek pogrzebowy, który wystarcza na pokrycie kosztów pochówku. Są oczywiście koszty dodatkowe: ksiądz (co łaska , ale nie mniej niż...) , stypa, miejsce na cmentarzu (opłaca się na określony czas), różne extrasy w czasie pogrzebu ( np.orkiestra, albo lepsza trumna)


Rodzina zmarłego ateisty.
1) Może nie akceptować jego wyboru i próbować "zbawić jego duszę" wbrew jego woli wykorzystując fakt że jako nieboszczyk już nie może protestować ;)
2) Może próbować zapewnić mu katolicki pochówek z tego samego powodu dla którego wielu rodziców posyła dzieci do komunii i na lekcje religii - żeby nie być wytykanym palcami, inaczej mówiąc dla świętego spokoju (tu niestety wychodzi na jaw cała chrześcijańska nietolerancja)
3) Może zwyczajnie chcieć pogrzebać zmarłego, jak to się mówi zapewnić godny pochówek. Bez żadnych pretensji do całego świata tylko zwyczajnie po ludzku, pochować bliską osobę.
4) Najważniejsze. Rodzina czy jest religijna czy nie, przeżywa dramat. Robienie jej dodatkowych trudności jest zwyczajnie podłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 18:12, Lucek napisał:

Może, odsuńmy na bok złośliwości, /.../
4) Najważniejsze. Rodzina czy jest religijna czy nie, przeżywa dramat. Robienie
jej dodatkowych trudności jest zwyczajnie podłe.

A kto swoim ateizmem zrobił taki kłopot rodzinie? No cóż, konsekwencje trzeba ponosić. Lucek, nie uwierzę, żebyś nie był tego świadomy za życia. Odcinając się za życia nie miej pretensji o to, co będzie po śmierci.
Z tym wytykaniem palcami - to co chcesz, różnisz się od innych, to nie chcą Cię widzieć w swoim gronie. To tyle. Tylko tyle, ale dla Ciebie aż tyle? Dlaczego o ten brak przyjacielskich kontaktów winić różnicę w wierze? Innych róznic już nie ma? A może to nie tylko różnica wiary a konsekwencji stąd wynikających? Różnice w wierze przekładają się na sposób widzenia świata, chociażby na sposób interpretacji prawa. Ty uważasz, że ateiści powinni byc chowani na tym samym cmentarzu parafialnym co katolicy, nawet, jeśli katolicy tego sobie nie życzą. Dlatego, ze w pobliżu nie ma komunalnego i prawo tak stanowi, ze trzeba pochować na katolickim, bez dyskryminacji. To go sobie załóżcie, wasz cmentarz - za życia. Dlaczego tego nie zrobicie? Bo wygodniej powołać się na prawo - rodem z PRLu, zrobione katolikom na złość. Czyli zawłaszczymy prawnie cudze i możemy powoływać się na prawo i wołać o dyskryminacji. A wtykanie katolikom ateistów, to nie jest dyskryminacja katolików?
Ach, a czemóż to ateista tak współczuje katolikom, że ponoszą koszty (co łaska, ale nie mniej, niż...)? Co to ateistów obchodzi? Czyżby znowu dbanie o interesy biednych, z którego to dbania słyną komuniści i socjaliści ( i z tego dbania całkiem nieźle żyją)? I przy okazji wytknąć nietolerancję chrześcijańską? A może ateiści zaczną tolerować katolików i odczepią się od ich obyczajów i cmentarzy? No, jak dotąd, z tą tolerancją ateistyczną różnie bywa. Nawet w tym wątku. Te narzekania, ze katolicy to, katolicy tamto. A co to ateistów obchodzi? Zajmujcie się sobą, żyjcie po swojemu, nic do ateistów nie mam. Dlaczego ateiści mają coś do mnie? Są pewne mniejszości (głównie narodowe, jak Cyganie), które żyją po swojemu. Nic do mnie nie mają i ja nic do nich nie mam. Nie może tak być z ateistami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Robicie z igły widły :) To co czuje ateista w takiej sytuacji to sprawa osobista, ja na przykład nie życzyłbym sobie pochówku na cmentarzu katolickim, ale zależy to tylko od osoby. Rodzina też może być różna i ich reakcję trudno przewidzieć więc nie ma co snuć tutaj przypuszczeń. Co mówi prawo zostało już napisane w tej dyskusji i jeżeli komuś się to nie podoba to musi się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:25, KrzysztofMarek napisał:

A kto swoim ateizmem zrobił taki kłopot rodzinie?

Ciągle mówisz tak, jakby wiara była kwestią wyboru. Jakby ateista mógł powiedzieć "Aaa, znudziła mnie niewiara, nie opłaca mi się to, zaczynam wierzyć w Boga".

Dnia 13.04.2009 o 20:25, KrzysztofMarek napisał:

Bo wygodniej powołać się na prawo - rodem z PRLu, zrobione katolikom na złość.

Biedni katolicy, wszystko przeciw nim :(. A pamiętasz może co się mówiło zwykle, gdy ktoś zaczął narzekać na regulamin na tym forum? Zaraz, jak to leciało... "Nie podoba się - nikt cię tu nie trzyma" - chyba właśnie tak? ;)

BTW: Wiesz może że 1 procent z podatku jaki płaci każdy Polak, jest przekazywane właśnie na Kościół? Bez względu na to czy wierzysz, czy nie wierzysz - płacisz. Kurcze, utrzymuję Kościół i jego cmentarze, a nie pozwolą mi się na nim nawet pochować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 20:25, KrzysztofMarek napisał:

A kto swoim ateizmem zrobił taki kłopot rodzinie? No cóż, konsekwencje trzeba ponosić.
Lucek, nie uwierzę, żebyś nie był tego świadomy za życia. Odcinając się za życia nie
miej pretensji o to, co będzie po śmierci.
Z tym wytykaniem palcami - to co chcesz, różnisz się od innych, to nie chcą Cię widzieć
w swoim gronie. To tyle. Tylko tyle, ale dla Ciebie aż tyle? Dlaczego o ten brak przyjacielskich
kontaktów winić różnicę w wierze? Innych róznic już nie ma? A może to nie tylko różnica
wiary a konsekwencji stąd wynikających? Różnice w wierze przekładają się na sposób widzenia
świata, chociażby na sposób interpretacji prawa. Ty uważasz, że ateiści powinni byc chowani
na tym samym cmentarzu parafialnym co katolicy, nawet, jeśli katolicy tego sobie nie
życzą. Dlatego, ze w pobliżu nie ma komunalnego i prawo tak stanowi, ze trzeba pochować
na katolickim, bez dyskryminacji. To go sobie załóżcie, wasz cmentarz - za życia. Dlaczego
tego nie zrobicie? Bo wygodniej powołać się na prawo - rodem z PRLu, zrobione katolikom
na złość. Czyli zawłaszczymy prawnie cudze i możemy powoływać się na prawo i wołać o
dyskryminacji. A wtykanie katolikom ateistów, to nie jest dyskryminacja katolików?


Z tym strachem przed wytykaniem palcami to jest tak że nie wziął się znikąd. Niektórzy mają dość siły żeby myśleć samodzielnie, inni wybierają konformizm i podporządkowanie się panującym obyczajom. Wygodniej nie jest powoływać się na prawo z czasów PRL-u , tylko udawać katolika, czyli żyć w zakłamaniu. Nie uważasz że postawienie sprawy jasno i np. dokonanie apostazji jest o niebo uczciwszym i ...czystszym sposobem życia? Ale uczciwość nigdy nie była w cenie i przeważnie nie popłaca.

Dnia 13.04.2009 o 20:25, KrzysztofMarek napisał:

Ach, a czemóż to ateista tak współczuje katolikom, że ponoszą koszty (co łaska, ale nie
mniej, niż...)? Co to ateistów obchodzi? Czyżby znowu dbanie o interesy biednych, z którego
to dbania słyną komuniści i socjaliści ( i z tego dbania całkiem nieźle żyją)? I przy
okazji wytknąć nietolerancję chrześcijańską? A może ateiści zaczną tolerować katolików
i odczepią się od ich obyczajów i cmentarzy? No, jak dotąd, z tą tolerancją ateistyczną
różnie bywa. Nawet w tym wątku.


Akurat na to : "co łaska, ale nie mniej, niż..." , na to narzekają głównie znajomi katolicy :P Narzekają prywatnie bo obawiają się urazić delikatne uczucia tych pasożytów którzy takie praktyki stosują ;). Ja narzekam bo jest to dla mnie bulwersujące i godne potępienia zjawisko.

Dnia 13.04.2009 o 20:25, KrzysztofMarek napisał:

Te narzekania, ze katolicy to, katolicy tamto. A co to
ateistów obchodzi? Zajmujcie się sobą, żyjcie po swojemu, nic do ateistów nie mam. Dlaczego
ateiści mają coś do mnie? Są pewne mniejszości (głównie narodowe, jak Cyganie), które
żyją po swojemu. Nic do mnie nie mają i ja nic do nich nie mam. Nie może tak być z ateistami?


I vive versa. Katolicy w Polsce są większością i chociaż może nie wszyscy chcą , to jednak mają olbrzymi wpływ nie tylko na ateistów , ale także na innowierców. Czasem ten wpływ jest bardzo nachalny. Wielu ludziom to przeszkadza - nie tylko ateistom, także niektórym katolikom. Tak. Znam osobiście katolików którzy uważają że nasz kraj nie powinien być państwem wyznaniowym, którym nie podoba się religia w szkołach i księża na etatach w zakładach pracy (to ostatnie wydaje mi się nieprawdopodobne, ale kto wie?). Przykłady że religia wpi...la się w życie można mnożyć bez końca, więc nie dziw się nie każdemu to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.04.2009 o 22:16, rob006 napisał:

/.../ > BTW: Wiesz może że 1 procent z podatku jaki płaci każdy Polak, jest przekazywane właśnie
na Kościół?

Nie wiem. Jakieś źródło? Może link do pozycji w budżecie?

Dnia 13.04.2009 o 22:16, rob006 napisał:

Bez względu na to czy wierzysz, czy nie wierzysz - płacisz. Kurcze, utrzymuję
Kościół i jego cmentarze, a nie pozwolą mi się na nim nawet pochować...

Wiele organizacji pozarządowych otrzymuje dotacje z moich podatków. Bez wzgledu na to, czy ja chciałbym je dotować, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 00:07, Lucek napisał:

>/.../ Nie uważasz że postawienie sprawy jasno i np.
dokonanie apostazji jest o niebo uczciwszym i ...czystszym sposobem życia? Ale uczciwość
nigdy nie była w cenie i przeważnie nie popłaca.

Postawienie sprawy jasno jest uczciwszym wyjściem.Ale każde działanie rodzi pewne konsekwencje. I te konsekwencje trzeba ponieść.

Dnia 14.04.2009 o 00:07, Lucek napisał:

/.../
Akurat na to : "co łaska, ale nie mniej, niż..." , na to narzekają głównie znajomi katolicy
:P Narzekają prywatnie bo obawiają się urazić delikatne uczucia tych pasożytów którzy
takie praktyki stosują ;). Ja narzekam bo jest to dla mnie bulwersujące i godne potępienia
zjawisko.

Acha, zatem to zjawisko znasz ze słyszenia. Ale nie przeszkadza Ci to w potępianiu. Ja go nie znam z praktyki. Dwa lata temu chowałem matkę. I z tym się nie spotkałem. Zatem nasze doświadczenia są różne i, jak myslisz, które z tych doświadczeń jest dla mnie bardziej wiarygodne? Moje, osobiste, czy Twoje, ze słyszenia?

Dnia 14.04.2009 o 00:07, Lucek napisał:

>/.../
I vive versa. Katolicy w Polsce są większością i chociaż może nie wszyscy chcą , to jednak
mają olbrzymi wpływ nie tylko na ateistów , ale także na innowierców. Czasem ten wpływ
jest bardzo nachalny. Wielu ludziom to przeszkadza - nie tylko ateistom, także niektórym
katolikom. Tak. Znam osobiście katolików którzy uważają że nasz kraj nie powinien być
państwem wyznaniowym, którym nie podoba się religia w szkołach i księża na etatach w
zakładach pracy (to ostatnie wydaje mi się nieprawdopodobne, ale kto wie?). Przykłady
że religia wpi...la się w życie można mnożyć bez końca, więc nie dziw się nie każdemu
to odpowiada.

Mnie nie odpowiada nachalność ateistów, ale toleruję to. Religia obejmuje również moralność i wybór i to się ateistom nie podoba? Bo ateiści mają ją inną moralność? Pewnie tak, co widać po stosunku do aborcji. A jak 5% rodziców nie życzy sobie religii w szkole, to należy ją ze szkoły wyrzucić? A niby dlaczego? To w tym przypadku demokracja już nie obowiązuje? I skąd te narzekania o państwie wyznaniowym? Co to, państwo każe Ci ochrzcić dzieci, posyłać je do koscioła, nauczać w szkole religii, wziąźć ślub kościelny, przyjmować księdza po kolędzie, chodzić do kościoła i wreszcie dać się pochować na katolickim cmentarzu? U mnie, w urzędzie pocztowym wisi krzyż. Bo zatrudnione tam osoby chciały go powiesić. Czy to jest przejaw państwa wyznaniowego? Bo jakoś nikomu dotąd nie przeszkadzał. Może Tobie przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 13:41, KrzysztofMarek napisał:

Nie wiem. Jakieś źródło? Może link do pozycji w budżecie?

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4322/k,2
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fundusz_Ko%C5%9Bcielny
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dotacje_pa%C5%84stwa_dla_ko%C5%9Bcio%C5%82%C3%B3w_i_zwi%C4%85zk%C3%B3w_wyznaniowych_w_Polsce
Jeszcze uściślę że chodziło mi o 1% podatku dochodowego. Nie jest to też stała stawka, ale wahająca się właśnie w tych granicach.

Dnia 14.04.2009 o 13:41, KrzysztofMarek napisał:

Wiele organizacji pozarządowych otrzymuje dotacje z moich podatków. Bez wzgledu na to,
czy ja chciałbym je dotować, czy nie.

Ale pewnie te organizacje nie zarzucają ci później, że bierzesz to co cudze (bo ich, choć też z twoich podatków) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 14:46, rob006 napisał:

Czyli, mówiąc krótko, najpierw państwo zabrało majątek kościołowi a dzisiaj go w ratach zwraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 14:53, KrzysztofMarek napisał:

Czyli, mówiąc krótko, najpierw państwo zabrało majątek kościołowi a dzisiaj go w ratach
zwraca?


A cóż takiego wielkiego państwo Kościołowi zabrało, czego wcześniej za darmo nie dostał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2009 o 11:40, rob006 napisał:

Teraz to ma sens ;). Jeszcze tylko jedno pytanie mam - czemu to wszystko jest napisane
w czasie przeszłym, przecież to proroctwo mówiące o tym co będzie?

W taki sposób są pisane niektóre proroctwa biblijne - są już spełnione w zamyśle Boga, więc można o nich pisać jak o wydarzeniach dokonanych. Podobnie jest w NT. Na przykład apostoł Piotr pisze, że śmierć Jezusa była "przewidziana przed stworzeniem świata" (1 P, 1, 20).

Dnia 13.04.2009 o 11:40, rob006 napisał:

Tego nie napisałem, pisząc o nadinterpretacjach chodziło mi o przypisy.

Wyjaśnienie tego przepisu Prawa nazwałeś nadinterpretacją. Natomiast tym wyjaśnieniem są słowa apostoła Pawła zamieszczone w liście do Galatów (NT).

Dnia 13.04.2009 o 11:40, rob006 napisał:

Czyli co, mam zmusić siebie do wiary? To nie jest kwestia wyboru, jak zapłacenie bądź
niezapłacenie za bułkę w sklepie.

Ale kto każe kogoś do czegokolwiek zmuszać? Są cmentarze komunalne? Są. Właśnie po to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 21:07, Rusty-Luke napisał:

Są cmentarze komunalne? Są.

Ale my ciągle mówimy sytuacji w której cmentarzy komunalnych nie ma... nie ma w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 14:55, rob006 napisał:

>/.../ > A cóż takiego wielkiego państwo Kościołowi zabrało, czego wcześniej za darmo nie dostał?

Zabrało to, co Kościół miał. A to, czy dostał darmo, czy za coś, nie ma tu nic do rzeczy. Ty też dostajesz "darmo". Rodzice Cię utrzymuja, płacą za naukę (która jest "bezpłatna"). A czy ja mam Ci wystawiać rachunek za to, co skorzystałeś z moich podatków? Raczej nie, prawda? Jak dostaniesz spadek po Rodzicach, to znaczy, że dostaniesz to darmo i można Ci to zabrać? Raczej nie, prawda? Tylko Kościołowi można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 21:16, Miklak napisał:

> Są cmentarze komunalne? Są.
Ale my ciągle mówimy sytuacji w której cmentarzy komunalnych nie ma... nie ma w pobliżu.

No i co, że nie ma? Jak w Twoim sklepie osiedlowym chleba nie ma, to awanturujesz się i każesz, żeby dowieźli, czy idziesz do drugiego sklepu?
Załóżcie sobie, ateiści, ateistyczne cmentarze. Róbcie pogrzeby, jakie Wam odpowiadają, może być z urzędnikiem magistrackim, może być z okiestrą jazzową albo z seansem filmowym. Kto komu broni? Macie prawo. A ateiści nic, tylko koniecznie na katolickim cmentarzy, bo bliżej. Niedługo księdza bedą chcieli. Nie ci, którzy zmarli, tylko inni ateiści. Oczywiście w obronie tych, którzy już nic nie powiedzą, bo zmarli.To moze jednak ci, którzy tak domagają się pochówku na katolickim cmentarzu, wierzą w życie pozagrobowe? I chcą zapewnić ateitom zbawienie, tylko boją się do tego przyznać? I nie wiedzą, że to już nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.04.2009 o 14:06, KrzysztofMarek napisał:

Acha, zatem to zjawisko znasz ze słyszenia. Ale nie przeszkadza Ci to w potępianiu. Ja
go nie znam z praktyki. Dwa lata temu chowałem matkę. I z tym się nie spotkałem. Zatem
nasze doświadczenia są różne i, jak myslisz, które z tych doświadczeń jest dla mnie bardziej
wiarygodne? Moje, osobiste, czy Twoje, ze słyszenia?


Znam z autopsji , ale nie mam zamiaru rozpisywać się na forum o moich prywatnych sprawach.

Dnia 14.04.2009 o 14:06, KrzysztofMarek napisał:

Mnie nie odpowiada nachalność ateistów, ale toleruję to. Religia obejmuje również moralność
i wybór i to się ateistom nie podoba? Bo ateiści mają ją inną moralność? Pewnie tak,
co widać po stosunku do aborcji.


To ja też odpowiem ci pytaniami. Czy ateiści zmuszają katolików do porzucania swojej wiary? Czy negują wszystkie wartości? Wyskoczyłeś z tą aborcją, to powiedz: czy zmuszają kogoś do aborcji? Negują zakaz kradzieży, kłamstwa czy zabijania?

Dnia 14.04.2009 o 14:06, KrzysztofMarek napisał:

A jak 5% rodziców nie życzy sobie religii w szkole,
to należy ją ze szkoły wyrzucić? A niby dlaczego? To w tym przypadku demokracja już nie
obowiązuje? I skąd te narzekania o państwie wyznaniowym? Co to, państwo każe Ci ochrzcić
dzieci, posyłać je do koscioła, nauczać w szkole religii, wziąźć ślub kościelny, przyjmować
księdza po kolędzie, chodzić do kościoła i wreszcie dać się pochować na katolickim cmentarzu?


Po prostu zmieniła się koniunktura. Rodzice po to żeby nie zamykać dzieciom możliwości w późniejszym życiu decydują się właśnie na posyłanie ich na religię , do komunii, do chrztu. W normalnym państwie nie miałoby to znaczenia gdyż wiara byłaby sprawą prywatną. Mimo że nie jestem zwolennikiem komunizmu, uważam że wtedy religia była na właściwym miejscu.

Dnia 14.04.2009 o 14:06, KrzysztofMarek napisał:

U mnie, w urzędzie pocztowym wisi krzyż. Bo zatrudnione tam osoby chciały go powiesić.
Czy to jest przejaw państwa wyznaniowego? Bo jakoś nikomu dotąd nie przeszkadzał. Może
Tobie przeszkadza?


Wiem dobrze jak to działa. Kilka osób wykorzystało fakt że większości to wisi i powiewa.
Mnie trochę by drażnił (gdyby to było gdzieś w moim mieście), ale nie na tyle żeby wywoływać wojnę. Jak to się mówi: nie warto kopać się z koniem.
Nawiasem mówiąc nie rozumiem powodów dla których krzyż miałby wisieć w innym miejscu niż kościół , albo prywatny dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

KrzysztofMarek piszesz tak jakby pochówek to była tylko kwestia wiary. A przecież jest to również bardzo ważna kwestia sanitarna. Jest zmarły i trzeba coś ze zwłokami zrobić. A pochować wolno tylko na cmentarzu - też prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować