Zaloguj się, aby obserwować  
Ksar666

Ateizm

6335 postów w tym temacie

Dnia 15.12.2006 o 17:16, BlackSephir napisał:

Lol
Czyli twoim zdaniem przed czasami gdy ludzie wymyslili (bo to ludzie wymyslili, nie inaczej
:/) 1-szych bogow nie bylo ani dobra ani zla i ludzie nie odrozniali zabojstwa od podarowania
prezentu? Gratulacje... Tylko ze w takim razie to CZLOWIEK stworzyl podzial na dobro i zlo,
bo czlowiek wymyslil sobie bogow

Ehh część ludzi stworzyla sobie własnych bogów, ale i tak prawdziwy jest tylko jeden Bóg;] Tem, który stworzył świat i człowieka. To ten, co wybrał Żydów na swój lud, a potem rozszerzył przymierze wraz z przyjściem Chrystusa na całą ludzkość. Skoro człowiek wymyślił sobie bogów, a Ci bogowie dobro i zło, a ateista nie wierzy w nich i ich zasady, to na jakiej zasadzie ocenia co jest dobre, a co złe;p? Samo przyszło? Nie... To tradycja religijna nauczyła i naucza nas co jest dobre, a co złe.

Dnia 15.12.2006 o 17:16, BlackSephir napisał:

"Skoro ateista nie wierzy w Boga, a Bóg określił w dekalogu, co jest dobre, a co złe, to na
jakiej zasadzie ateista czyni dobro?"
Bo ateista nie malpka i ma swoj wlasny rozumek? I moze cie zawiode ale ja dosc jasno potrafie
oddzielic dobro od zla, nie zaprzatajac sobie glowy tym, czy bylo to w dekalogu czy gdzie indziej
:/ Zaprawde misterna sztuka powiadam ci! Ty wszak musisz skonsultowac kazdy wybor z bozia czy
cos jest dobre a cos zle...


A gdzie nauczyłeś się, to oddzielać? Czyżbyś nie zauważył, że to otoczenie Cię nauczylo, tych cech, a te otoczenie od swoich przodków? Nauczyłeś się dobra i zła od ludzi w około, a oni z innych źródeł. Co tak czy siak prowadzi do tego, że oni nauczyli się nauk religijnych. I kółko się zamyka;]

Dnia 15.12.2006 o 17:16, BlackSephir napisał:

"Z tym się zgodze. Tyle, że ten ateista zapewne łatwiej zabija, kradnie niż osoba, która jest
wierząca, a czyni zło."
Ba... tak jak podalem przyklady o nocy sw. Bartlomieja i wojny trzydziestoletniej (ktora miala
podloze religijne :<) tak jakos je przeoczyles... pewnie niefartem, bo wcale nie uwazam
ze wygodnie dobierasz sobie argumenty... rofl...
Ale zgadza sie- jak czytam takie wypociny to mam chetke na mala jatke... W koncu ile mozna
podobnych badziewi sluchac... jak komus odpier***i szal zabijania to bedzie zabijal, niewazne
czy 5 minut temu byl swiety, czy ateista...


Oprócz podłoża religijnego było tam też podłoże polittyczne;] W wielu przypadkach większe znaczenie ma polityka. Tyle, że większość ludzi, aby usprawiedliwić swoje czyny woli zamienić swoło polityka na wiara, i pod tym pretekstem czynić, to co robi...

Dnia 15.12.2006 o 17:16, BlackSephir napisał:

"Chociażby z tego względu, że wierzący może obawiać się po śmierci sądu Bożego, a ateista właściwie
nie musi się o nic martwić, bo wg niego pośmierci jest nic;p"
I co? I dlatego ze ponoc "nie musi sie martwic" ateista nie ma zadnych zahamowan? Zadnego sumienia
(czy jak wy to zwiecie- hamulce od bozi -_-), zadnych zasad? Fajnie masz


A dlaczego miałbyś mnie nie zabić? Przecież wg Ciebie nie mogę mieć duszy, właściwie jestem niczym, a w sumie nawet zwykłym zwierzęciem, które w dziwny sposób znalazlo się na Ziemi, która została stworzona z niczego i umieszczona w kosmosie, który też powstał z niczego, bo jak mógł powstać skoro Boga nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:38, Vaxinar napisał:

Nacisk rodziców? Chyba żartujesz, kto się da w wieku małżeńskim?

Dużo osób niestety. Jak masz do wyboru nie mieć gdzie mieszkać lub ochrzcić dziecko, to co wybierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:44, minimysz napisał:

Dużo osób niestety. Jak masz do wyboru nie mieć gdzie mieszkać lub ochrzcić dziecko, to co wybierzesz?


Nie wiem, bo nie mam potrzeby się zastanawiać i to z dwóch powodów. Po pierwsze, o takim nacisku nawet mowy nie ma w mojej rodzinie. Po drugie ochrzczę i tak, to prawie pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:09, Dar15 napisał:

Jeśli nie wierzy w daną religie, to na jakiej zasadzie oprze argument, że ta akurat religia
jest nieprawdziwa?


Ateizm to nie przeciwieństwo Chrześcijaństwa, tylko przeciwieństwo wiary w ogólnie pojętego Boga.

Dnia 15.12.2006 o 17:09, Dar15 napisał:

Powinien, żeby móc uzasadnić, że Boga nie ma;]


To już inna kwestia. Ateista nie musi nikomu uzasadniać dlaczego Boga nie ma.

Dnia 15.12.2006 o 17:09, Dar15 napisał:

Przeczy też wtedy, kiedy nie wierzy w Boga, a w większości przestrzega prawa nadanego przez
Boga. Min. czynienie dobra;p


Chyba Cię nie rozumiem. Czy według Ciebie czynienie dobra zarezerwowane jest dla osób wierzących w Boga?

Dnia 15.12.2006 o 17:09, Dar15 napisał:

I do czego doprowadziła ta ideologia, gdzie w Boga nie wierzono? Do holokaustu, gwałtu,
zniszczeń i chaosu.


Jak ktoś ma popie****one we łbie, to będzie gwałcił, mordował, niszczył bez względu na to czy wierzy w Boga, czy jest ateistą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:12, Probos napisał:

I my się nazywamy krajem katolickim ??


My to znaczy kto? Polacy?
Ja tak nigdy nie mówiłem, zawsze twierdziłem, że nie jesteśmy jakimś katolickim krajem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:50, Vaxinar napisał:

Nie wiem, bo nie mam potrzeby się zastanawiać i to z dwóch powodów. /ciach/

Masz bardzo dobrą sytuację. U mnie trochę nacisków było, ale postawilismy na swoim - nawet teściowa już nam nie wypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Ehh część ludzi stworzyla sobie własnych bogów"
No niestety, Zeus i spolka byli przed twoim jedynym bogiem i juz wtedy Grecy odrozniali dobro od zla, wiec pudlo

"A gdzie nauczyłeś się, to oddzielać? Czyżbyś nie zauważył, że to otoczenie Cię nauczylo, tych cech, a te otoczenie od swoich przodków?"
Czyzbys nie zauwazyl ze czlowiek takze sam sie potrafi uczyc? Niekoniecznie od innych? Podpowiem ze moi rodzice nie sa za bardzo bogobojni i nie sylali mnie na sile do kosciola wiec umiem odrozniac dobro od zla, nawet jesli nie lazilem do kosciola... Wiec NIE zawdzieczam tego religii...

"A dlaczego miałbyś mnie nie zabić? Przecież wg Ciebie nie mogę mieć duszy, właściwie jestem niczym"
Znowu blad... tych 15 ateistow musialo ci niezle w glowie namieszac
Dlaczego mialbym ciebie nie zabic? Bo zyjesz, bo masz swiadomosc- nie sadze by odbieranie zycia innemu sprawialo mi wielka radoche, zreszta jest jedna piekna zasada ktorej jakos nie ma w dekalogu ;] "Nie czyn drugiemu co tobie nie mile"... Korzystaj z zycia poki mozesz, dlaczego niby ja mam to konczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach



Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

Jak dam glodnemu dziecku cukierka to nie '' czynie dobra '' bo nie wierze w twojego ani zadnego
innego Boga ?


Widzisz o ceniasz, to z punktu współczesnego widzenia;] Czy jeśli byś się urodził z dala od innych ludzi. To czy czynilbyś dobro albo zło? Nie wiedziałbyś co jest dobre, a co złe, a praktycznie zaczynałbyś jak pierwsi ludzie. Odkrywać wszystko od początku;] Jednak gdybyś urodził się wśród ludzi, którzy umieliby zdefiniować, co jest dobre, a co złe, to też zostałbyś tego nauczony. Skoro ateista nie wierzy w religie, a to one po raz pierwszy zdefiniowały dobro i zło, to na jakiej zasadzie ateista może ocenić co jest dobre a co złe? Przecież, to powinno być banalne pytanie! A jeszcze nikt mi na nie nie odpowiedział... Wierzący odpowie, bo tak kazał Bóg i tak nauczają kapłani(obojętne jakiej religi, żeby znowu nie było). A ateista co odpowie? Może to idiotyczne, ale u mnie na lekcji zostało zadane te pytanie i żaden ateista nie znalazł na nie odpowiedzi;]

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

Nie badz smieszny - nie ty , nie papiez i nie twoj Bog bedzie mi wytyczal czy zrobilem dobrze
czy zle - dobrze o tym wiesz.


Ale to jest naprawde trudne... Podaj geneze dobra i odpowiedz sobie na pytanie, co wymyśliło dobro? Podpowiem: religia. Skoro ateista nie wierzy w religie, to na jakiej zasadzie okresla co jest dobre a co zle?

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

"Tyle, że ten ateista zapewne łatwiej zabija, kradnie niż osoba, która jest wierząca, a czyni
zło."

'' zapewne '' to sobie zatrzymaj dla siebie. Stwierdzanie czy ktos jest bardziej czy mniej
zdolny do morderstw itp na podstawie tego czy jest ateista czy wierzacym to idiotyzm - no chyba
ze jest sie wygodnym katoliczkiem prawda ?

Po dogłębszym przeczytaniu swojej wypowiedzi stwierdzam, że rzeczywiście trochę się zagalopowałem, ale to nie zmienia faktu, że wierzący ma ograniczenie od Boga i może domyślać się, co go czeka, a ateista właściwie może każdego zabić, bo nie ma żadnych uzasadnień czemu miałby tego nie robić;]

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

"Jeśli nie wierzy w daną religie, to na jakiej zasadzie oprze argument, że ta akurat religia
jest nieprawdziwa? "

No prosze mistrzu od zaprzeczania sobie , tzn ze wedlug ciebie zeby mowic iz jakas religia
jest nieprawdziwa trzeba w nia wierzyc ? ;D


popełniłem słowny błąd.;] Jeśli nie wierzysz w daną religię, to musisz podać argumenty, dlaczego uważasz, że ta religia jest nie prawdziwa. O to mi chodzilo ;]

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

"Przeczy też wtedy, kiedy nie wierzy w Boga, a w większości przestrzega prawa nadanego przez
Boga. Min. czynienie dobra;p"


Na to już wyżej odpowiedziałem;]

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:


Dlatego nie mow mi co moge robic a co nie bo jesli bede mial ochote to mimo ze jestem ateista
moge wplacic 1000zl na rzecz potrzebujacych I BEDE CZYNIL DOBRO czy to sie Tobie i twojemu
Bogu podoba czy nie.


Chodzi o to, że czynisz to bez uzasadnienia. Nie mówie, że nie czynisz wtedy dobra... Chodzi mi o to, że wierzący kiedy da te 1000 zl, to ma to uzasadnienie, bo przestrzega przykazań bożych. A ateista dlaczego to czyni?

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

"Jeśli nie ma Boga w życiu ludzi wszystko się psuje. "

Kolejne '' stwierdzenie ''. Ja nie wiem czy wy wierzacy uwazacie siebi za nadludzi , ktorzy
moga dyktowac wszystko innym ? Nie twoj interes czy komus jest bez Boga dobrze czy zle i nie
do was "drodzy" wierzacy nalezy ocena tego.


Nikomu nic nie dyktuje... Stwierdzam tylko fakt.

Dnia 15.12.2006 o 17:35, Unf napisał:

Komunizm nie zwalczal tylko Boga jak to ty wygodnie podkresliles. Celem komunizmu jest wladza
nad innymi - kontrola tego co robia i jak mysla. Kosciol byl jest i bedzie przeszkoda dla komunizmu
i tu sie nie spieram --> pragnienie wolnosci , dobra itp laczy ze soba wiare jak i nautre
ludzka wiec nie probuj wmawiac tutaj ze wszystko dzieki Bogu.


Aby osiągnąc kontrolę nad wierzącymi trzeba pozbyć się ich Boga. Myślisz, że czemu Polacy nie ulegli komunizmowi? Bo większość Polaków była wierząca. A aby osiągnąć pelną kontrolę nad człowiekiem musi się sluchać jednej osoby. Jeśli oprócz tej jednej osoby jest jeszcze wiara w Boga, to polecenia zabij, zgwałć będą trudne do spełnienia. Czemu? Bo jest jeszcze ten Bóg, który dał przykazania, a te z kolei są niezgodne
z zabijaniem czy gwałceniem;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdradzę Ci wielką tajemnicę: ateiści też mają coś takiego jak...uwaga...SUMIENIE!!!! Tadaam!!! No i wydało się.

Ps. Masz strasznie złudną wizję postrzegania świata i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:56, minimysz napisał:

Masz bardzo dobrą sytuację.

No tak jest i tyle, dlatego zdziwiło mnie, że może być jakikolwiek nacisk na kogoś kto się żeni. Nie wyobrażam sobie aby moja matka miała o czymś takim - ważny w sumie - decydować po moim ślubie. :/

Dnia 15.12.2006 o 17:56, minimysz napisał:

...ale postawilismy na swoim - nawet teściowa już nam nie wypomina.

No i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy katolickim krajem, ponieważ w 966 przyjęliśmy wiarę chrześcijańską, którą wyznajemy do dziś ( przynajmniej większość ludności ). Szkoda tylko, że ponad połowa jej nie praktykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O!
Temat o ateiźmie jest! Jak fajnie!
Ale zaraz...:?
Przejrzałem cały temat i nie znalazłem postu KrzysztofaMarka z jego ''prostym rozumowaniem'' na temat ateizmu!
Toż to powinno być dopięte w tym wątku na samej górze aby każdy ateusz wiedział od razu co i jak!

A ateistom polecam ten serwis o wiele mówiącej nazwie www.ateista.pl jak i jego forum (na które ostatnio ktoś się włamał i wykasował posty z połowy miesiąca-zgadnijcie Kogo podejrzewamy ;] )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 17:57, BlackSephir napisał:

"Ehh część ludzi stworzyla sobie własnych bogów"
No niestety, Zeus i spolka byli przed twoim jedynym bogiem i juz wtedy Grecy odrozniali dobro
od zla, wiec pudlo

Jesteś w błędzie, a szkoda. Wystarczyloby pouczyć się historii :)

Dnia 15.12.2006 o 17:57, BlackSephir napisał:

"A gdzie nauczyłeś się, to oddzielać? Czyżbyś nie zauważył, że to otoczenie Cię nauczylo, tych
cech, a te otoczenie od swoich przodków?"
Czyzbys nie zauwazyl ze czlowiek takze sam sie potrafi uczyc? Niekoniecznie od innych? Podpowiem
ze moi rodzice nie sa za bardzo bogobojni i nie sylali mnie na sile do kosciola wiec umiem
odrozniac dobro od zla, nawet jesli nie lazilem do kosciola... Wiec NIE zawdzieczam tego religii...


Nie trzeba być bogobojnym, żeby odróżnać dobro od zła. Wystarczy, żeby otoczenie twoich rodziców mówilo, co jest dobre, a co złe. A to i tak czy siak sprowadza się do tego, że... już nie chce mi się powtarzać;]

Dnia 15.12.2006 o 17:57, BlackSephir napisał:

"A dlaczego miałbyś mnie nie zabić? Przecież wg Ciebie nie mogę mieć duszy, właściwie jestem
niczym"
Znowu blad... tych 15 ateistow musialo ci niezle w glowie namieszac
Dlaczego mialbym ciebie nie zabic? Bo zyjesz, bo masz swiadomosc- nie sadze by odbieranie zycia
innemu sprawialo mi wielka radoche, zreszta jest jedna piekna zasada ktorej jakos nie ma w
dekalogu ;] "Nie czyn drugiemu co tobie nie mile"... Korzystaj z zycia poki mozesz, dlaczego
niby ja mam to konczyc?


Mylisz się właśnie, że w dekalogu jest ta zasada, a właściwie od 4 przykazania jest cały czas mowa o tym... No cóż nie znajomość dekalogu jeszcze o niczym nie świadczy, ale nie wysuwaj błędnych informacji. Nie mam duszy, bo Bóg mnie nie stworzył, więc nie stworzył też mojej duszy. Tak możemy mówić wtedy o życiu zwierzęcym;]
No wiesz... Zwierzętomjakoś, to sprawia radoche;] Więc, czemu człowiekowi ma nie sprawiać? Boga nie ma, więc nie ma zasad, które mówiłyby, że czymś różnie się od zwierzęcia. A skoro już jesteśmy postrzegani jako zwierzęta i dzieleni na rasy, to co nas hamuje przed zabijaniem :D?

Wiem, że jestem prowokujący, ale lubię tak dyskutować, bo w koncu może ktoś mnie przekona, że Boga nie ma :) Zapewniam, że jak bylem mniejszy niejednokrotnie wykłócałem się z księżmi, zresztą właściwie teraz każda katecheza, to jeden wielki dialog o wierze :D Lubię trudne pytania i następne wątpliwości;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 18:07, Guybrush napisał:

Zdradzę Ci wielką tajemnicę: ateiści też mają coś takiego jak...uwaga...SUMIENIE!!!! Tadaam!!!
No i wydało się.

Ps. Masz strasznie złudną wizję postrzegania świata i ludzi.


Jestem tylko prowokatorem, który szuka odpowiedzi;] Nie mogę się powstrzymać... A skąd ateiści mają sumienie? Skoro istnieje, to czemu go nie widać? Czy jeśli Boga nie widać, to znaczy, że nie istnieje?
Nie widzę rozumu, a jest? Czy Boga trzeba widzieć, żeby uważać, że istnieje;]?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ateizm to po prostu nic- o ile chrzescijanie trafia do nieba to ateisci maja isc do otchlani (wedlug wiary katolickiej)
Ja do ateistow nic nie mam- mama mojego kolegi byla ateistka ale mowiac szczerze to jakie to ma znaczenie w zyciu?
Prezciez sa niby chrzescijanie nie obchodzacy swiat a wierzacy w boga i to jedyne co ich na codzien wyroznia- no i jeszcze nie chodza na religie- ale co z tego?
Kazdy czlowiek ma dusze- obojetnie czy jest czy nie jest ateista- jezeli czlowiek jest dobry a jest ateista to powinien trafic do nieba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 18:11, Vaxinar napisał:

No tak jest i tyle, dlatego zdziwiło mnie, że może być jakikolwiek nacisk na kogoś kto się
żeni. /ciach/

Bywa koszmarnie u niektórych niestety. Niektórzy rodzice wymuszają śluby kościelne i chrzest dzieci groźbą wyrzucenia poza nawias rodziny, matki starają się synów brać na litość (ja tak się martwię o Was, że spać nie mogę itd.) lub grożą, że "jak zostawicie mi go pod opieką, to go sama ochrzczę"...

Dnia 15.12.2006 o 18:11, Vaxinar napisał:

No i bardzo dobrze.

Szkoda tylko, że przyrzeczenie harcerskie wyłącznie w jednej formie już funkcjonuje, ale i tu mamy szczęście, bo druh drużynowy jest niewierzący i wystarczy mu karteczkę napisać, że chcemy, by syn przyrzeczenie składał mówiąc "dobru najwyższemu i Polsce".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 18:12, Probos napisał:

Jesteśmy katolickim krajem, ponieważ w 966 przyjęliśmy wiarę chrześcijańską, którą wyznajemy
do dziś ( przynajmniej większość ludności ). Szkoda tylko, że ponad połowa jej nie praktykuje...


Dziś katolicy to nie większość Polaków, dlatego ja zostaje przy swojej nazwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2006 o 18:31, Vaxinar napisał:

> Jesteśmy katolickim krajem, ponieważ w 966 przyjęliśmy wiarę chrześcijańską, którą wyznajemy

> do dziś ( przynajmniej większość ludności ). Szkoda tylko, że ponad połowa jej nie praktykuje...

Dnia 15.12.2006 o 18:31, Vaxinar napisał:

Dziś katolicy to nie większość Polaków, dlatego ja zostaje przy swojej nazwie.


Tak, a Mieszko wziął chrzest bo bał się innych państw, które pod pretekstem chrystianizacji mogłyby zająć Polskę. Żaden z nas katolicki kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2006 o 23:18, Vaxinar napisał:

Więc nie byli oni katolikami, a jedynie ludźmi, którzy się za katolików podają, uważają. A
tak w ogóle dlaczego piszesz "katolicy", pytałeś ich o wyznanie?

Bo krzyczeli o tym jacy to oni są katolicy, a on... zresztą nie warto cytować. Chyba, że ściemniali.

Dnia 14.12.2006 o 23:18, Vaxinar napisał:

To jest właśnie najgorsze, coś czego tak bardzo nie lubię. "Widziałem jak katolicy się wyśmiewali
z murzyna, od dziś ich nienawidzę". Nie twierdzę, że Ty tak myślisz, ale tak niestety jest
ogólnie na tym świecie.

A co mam darzyć sympatią takich ludzi? Znów nie chodzi mi o katolików tylko o ludzi tak się zachowywujących bo dla mnie nie są ani katolikami ani wierzącymi, tylko ... no właśnie ciśnie mi się tu dość dosadne słowo.

Dnia 14.12.2006 o 23:18, Vaxinar napisał:

Druga sprawa, to co rozumiesz poprzez nietolerancyjny naród? Jak ktoś powie coś złego na inny
naród to już jest nietolerancyjny?

Może napiszę to tak: A ci Holendrzy strasznie skąpy naród jest! Opinia ta jest negatywna wobec tego narodu. Czy to oznacza żem nietolerancyjny wobec Holendrów? Może wg Ciebie tak, bo skoro wyraziłem taka opinię mam wszystkich Holendrów za takich ludzi. W większości to prawda, choc to przykry stereotyp ( jak np. to, że Polak jest cwanym złodziejaszkiem, mieszkańcy Europy nie są nam dłużni ;-) ). Jednak dla mnie to tylko opinia o danym narodzie, jedynie powierzchowna i co tu kryć właśnie sterotypowa. Jednak nie znaczy to, że z miejsca jestem nietolerancyjny wobec każdego spotkanego Holendra już z góry zakładając, że "a on taki i owaki i skapy do tego!". Każdy człowiek jest inny i do każdego trzeba podchodzić tolerancyjnie.
A ci "katolicy" (własnie zapomniałem tam cudzysłowia wstawić przez co wyszło jak wyszło) wg mnie tolerancyjnie wobec tego hindusa się nie zachowywali. I pietnowałem właśnie takie ich zachowanie.

Dnia 14.12.2006 o 23:18, Vaxinar napisał:

To tak jak ja napisałem w wątku polityki, że Żydów nie lubię i zaraz mnie antysemitą ogłoszono,
mimo iż podałem powody i zaznaczyłem, że to, że nie lubię nie znaczy, że chciałbym mordować
ich, albo "tępić", co to to nie.

Heh tak bywa. Każdy naród sobie na jakąś opinię w świecie pracuje. Tak powstają stereotypy.

ps. Jak coś jest niejasne pytaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować