Zaloguj się, aby obserwować  
Patryk_R1

Archiwum Star Wars czyli coś dla wielbicieli Jedi i nie tylko

4666 postów w tym temacie

Dnia 26.09.2008 o 17:17, Ecko09 napisał:

E tam, nie jest aż tak źle ;P


To chyba Ty nie masz rozwiniętego zmysłu krytycznego :P (a ja myślałem, że to ze mną jest źle xD). Sorry, ale żeby to chociaż był disneyowski dubbing, to byłoby super i w zasadzie nie robiłoby mi to różnicy. Ale niestety teraz to kicha i niedobrani aktorzy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 17:17, Ecko09 napisał:

E tam, nie jest aż tak źle ;P


To chyba Ty nie masz rozwiniętego zmysłu krytycznego :P (a ja myślałem, że to ze mną jest źle xD). Sorry, ale żeby to chociaż był disneyowski dubbing, to byłoby super i w zasadzie nie robiłoby mi to różnicy. Ale niestety teraz to kicha i niedobrani aktorzy ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 17:05, Skywalker560 napisał:

http://pl.youtube.com/watch?v=gXaiNSyQ4pM
Oł szit. Spodziewałem się najgorszego po polskiej wersji poprzednich Wojen Klonów i Zemsty
Sithów - nie zawiodłem się ;).


No ja właśnie też.
Ale ja z innej beczki. Imperium dysponuje druidami czy droidami??? Zawsze myślałem, że chodzi o droidy, ale mocno zwątpiłem po przeczytaniu recenzji w lokalnej Gazecie Wyborczej, Wojen Klonów (swoją drogą przejechali się po filmie i po Lucasie okrutnie)... Autor pisze mianowicie - (...)w związku z tym armia Klonów (nasi) przetacza się po ekranie na przemian z armią niedorozwiniętych umysłowo Druidów (nie nasi).
Zresztą myślę, że autor ogólnie zna się niewiele na planach Lucasa. Zarzuca filmowi, np. postać Ahsoki (przypomina pofarbowanego na czerwono Kota w Butach). Czy, np. (...)postacie bohaterów przypominające drewniane kukiełki - pod tym względem film reprezentuje poziom telewizyjnej kreskówki z lat 60. Jakby Lucas przy tworzeniu tego filmu nie opierał się właśnie na japońskich mangach i właśnie latach 60.
Normalnie gotowało się we mnie jak to czytałem. Przy rozumie zachowały mnie tylko słowa cytowane co rusz przez... no właśnie przez ciebie Skywalker - There is no emotion, there is peace... No, ale jak się bierze do jakiegoś tematu to powinno się mieć chociaż cząstkę pojęcia o zamierzeniach filmu, czy twórców.

A teraz z innej beczki. Nawróciła się dziewczyna ;] - http://film.onet.pl/1,4,8,48445609,130985031,5601709,0,forum.html
Ja w sumie też zaczynałem od Mrocznego Widma.

No i... spotykamy się o 20.00 ;] A i co do następnego tygodnia to dalej nie ma V części w programie TV - http://www.telemagazyn.pl/?p=1&przesuniencie=0
Na innych programach TV także. Czyli chyba nie ma już szans. Pewnie za dwa tygodnie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak miała na imię ta uczennica Vadera? Lumya czy jakoś tak. Jak to sie pisze? Bo nie moge na ossusie znaleźć, a wiem, że jest artykuł o niej ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mama dzisiaj weszła do pokoju i mi opowiedziała, jak w gazecie źle gadali o "Star Wars: Wojny Klonów" . Zamierzam się na to do kina wybrać, i tak pójdę, ale czemu tak na ten film jęczą? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 18:44, Doktor14 napisał:

Ale ja z innej beczki. Imperium dysponuje druidami czy droidami???


Droidami, droidami... Druidzi są, jakby tu napisać... mniej mechaniczni. ;- )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 19:17, Kalejdoskop86 napisał:

Mama dzisiaj weszła do pokoju i mi opowiedziała, jak w gazecie źle gadali o "Star Wars:
Wojny Klonów" . Zamierzam się na to do kina wybrać, i tak pójdę, ale czemu tak na ten
film jęczą? :/

No z tego co czytałem (bo nie oglądałem i póki co nie planuję) to jest brzydka animacja, no i ja to potwierdzam, po spojerzeniu na jakieś zdjęcia; ma kiepską i płytką fabułę. Coś tam jeszcze było, tylko, że nie pamiętam. Ale to co napisałem to chyba wystarczy, żeby film nie był dobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 19:34, kitek0101 napisał:

No z tego co czytałem (bo nie oglądałem i póki co nie planuję) to jest brzydka animacja,
no i ja to potwierdzam, po spojerzeniu na jakieś zdjęcia; ma kiepską i płytką fabułę.
Coś tam jeszcze było, tylko, że nie pamiętam. Ale to co napisałem to chyba wystarczy,
żeby film nie był dobry...

No też mi mama mówiła, że pisało o ogólnej brzydkiej grafice, płytkiej fabule... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 19:38, Kalejdoskop86 napisał:

> No z tego co czytałem (bo nie oglądałem i póki co nie planuję) to jest brzydka animacja,

> no i ja to potwierdzam, po spojerzeniu na jakieś zdjęcia; ma kiepską i płytką fabułę.

> Coś tam jeszcze było, tylko, że nie pamiętam. Ale to co napisałem to chyba wystarczy,

> żeby film nie był dobry...
No też mi mama mówiła, że pisało o ogólnej brzydkiej grafice, płytkiej fabule... :/

Pewnie to samo piszą wszędzie. Ale czytała to w Wyborczej? ;) A ja ze względu na to wszystko bym nie tracił kasy na ten film, lepiej obejrzeć coś innego. A jak Ci zależy, to lepiej poczekać, aż będzie na DVD i wypożyczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 19:42, kitek0101 napisał:

Pewnie to samo piszą wszędzie. Ale czytała to w Wyborczej? ;) A ja ze względu na to wszystko
bym nie tracił kasy na ten film, lepiej obejrzeć coś innego. A jak Ci zależy, to lepiej
poczekać, aż będzie na DVD i wypożyczyć...

Nie wiem serio gdzie to czytała, nie pytałem się. :P

Co do filmu to do kina pójdę - bądź co bądź chcę zobaczyć ten film. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, właśnie wróciłem z kina, z najnowszych Gwiezdnych Wojen.
Wiem, że wielu zainteresuje to, co powiem, bo moje spojrzenie jest świeże. Powiem szczerze: Bałem się tego filmu. Zewsząd atakowały mnie złe opinie o tym filmie i nieprzychylne recenzje... I niepotrzebnie.
Film może nie jest stricte gwiezdnymi wojnami. Brakuje wielowątkowości i szybkich zwrotów akcji, ale... Jest dobrze.
Właśnie to są ,,Wojny Klonów". Film zrobiony jest dosyć dobrze, a pokazane walki są idealnie. Właściwie jest co oglądać. No podkład muzyczny, choć niekonwencjonalny nie razi.
Ba, nawet Dubbing nie jest taki zły. Nie jest to może takie wielkie arcydzieło, jak saga, ale świetnie pasuje do wojen klonów.
Mi się podobał. Nawet animacja nie jest taka zła. Twarze bohaterów choć oczywiście wyglądają dziwnie z tymi zlepionymi włosami są żywe i...Nie straszą.
Wyszedłem z kina bardzo ucieszony. Film mnie nie zawiódł i przyjemnie było go pooglądać. Nie jest źle. Z czystym sercem mogę stawić mu 8+/10.
Odjąłem właściwie tylko za to, że film skupia się w gruncie rzeczy na jednym wątku. Ale poza tym jest OK.

Myślę, że prawdziwy fan GW spokojnie może na to pójść i nie być rozczarowanym. Ja nie jestem.
Nie wiem, o co ludziom chodzi w tych nieprzychylnych recenzjach. W sumie wszystko do siebie pasuje, a klimat jest zachowany, choć wzbogacony jeszcze o atmosferę wojen klonów, która jest dosyć specyficzna.
na pewno nie wywaliłem pieniędzy w błoto. Warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 22:12, Kalejdoskop86 napisał:

Właśnie parę minut temu skończyły się "Gwiezdne Wojny IV: Nowa Nadzieja" na TVP. Super
film, tyle powiem. :]


Fakt. Ten film ma tą swoją magię, przez którą wybacza mu się nawet głupoty (typu śmieciostwór na stacji kosmicznej).

W mojej opinii Wojny Klonów kompletnie tego nie mają. To tak nawiązując do posta Cedricka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 22:14, Fumiko napisał:

Fakt. Ten film ma tą swoją magię, przez którą wybacza mu się nawet głupoty (typu śmieciostwór
na stacji kosmicznej).


Dianoga w zgniatarce śmieci wcale nie była głupotą. To co robiły w śmietnikach w bazach imperialnych na Orinackrze? :P Poza tym - Dianogi to szkodniki, więc jej obecność na Gwieździe Śmierci wcale mnie nie dziwi :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co innego baza naziemna, gdzie w jakiś sposób się mają jak stworzenia dostać, a co innego stacja kosmiczna, budowana, o ile mnie pamięć nie myli, niemal od zera w przestrzeni. To jak się ta dianoga tam dostała? Hipernapęd sobie do macek przyczepiła i doleciała, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 22:14, Fumiko napisał:

Fakt. Ten film ma tą swoją magię, przez którą wybacza mu się nawet głupoty (typu śmieciostwór
na stacji kosmicznej).

Eee tam, nie przesadzaj. Potwór co jadł śmieci wcale nie był głupotą. :)

A efekty specjalne zachwyciły mnie po prostu. Wyobrażam sobie, jak ludzie 31lat temu w kinach to oglądali... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 22:14, Fumiko napisał:

W mojej opinii Wojny Klonów kompletnie tego nie mają. To tak nawiązując do posta Cedricka.


Cóż, tylko zauważ, że ,,Wojny Klonów" to zupełnie coś innego, niż saga :)
Może i nie mają, ale mają swój klimat i nie są złe. A czuć od nich GW na kilometr. Mi się podobały. Nie twierdzę, że hit, ale film dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. No nie no, dianogi rozmnażają się jak cholera, poza tym skądś materiały na budowę musiały być dostarczane, nie? Zapewne tamta poleciała sobie jakimś statkiem :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować