Zaloguj się, aby obserwować  
Patryk_R1

Archiwum Star Wars czyli coś dla wielbicieli Jedi i nie tylko

4666 postów w tym temacie

Dnia 19.04.2015 o 00:12, Ring5 napisał:


No coz, obawiam sie, ze tu troche nie trafiles, bo w EU Luke rowniez zostaje pustelnikiem.
Ma to miejsce w cyklu Black Fleet Crisis (o ile mnie pamiec nie myli).


Ale to chyba było w tych najnowszych książkach z tymi żółtymi / pomarańczowymi okładkami?

Spoiler

Tymi już po zabiciu Jacema Solo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 00:12, Ring5 napisał:

Wszystko to zaprzepaszczono,
likwidujac EU.


Kurcze, mógłbyś mi wyjaśnić, bo trochę laik jestem w temacie, ale ciężko już mi patrzeć na to całe psioczenie o "OMG DISNEY ZNISZCZYŁ SW BO SKASOWAŁ EU".

EU to i tak jak kojarzę w całości niekanoniczne sprawy, bo kanon to filmy. Disney oficjalnie przyznał, że to co EU, się nie liczy. Na co cały płacz, skoro w sumie nigdy się nie liczyło, a jeśli był ktoś dla kogo się liczyło, to czemu miałoby przestać? Zatem nie kminię tej dramy całej, te wszystkie książki i komiksy nadal istnieją, nie wymazali ich z istnienia przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 00:27, lis_23 napisał:

Ale to chyba było w tych najnowszych książkach z tymi żółtymi / pomarańczowymi okładkami?


Kolory okladek mi niewiele mowia, bo a) najnowszych ksiazek SW raczej unikam, w wiekszosci to tasmowo produkowany chlam, ktorego nie da sie czytac, oraz b) ksiazki czytam w oryginale, a to powoduje roznice w okladkach.

W kazdym razie Black Fleet Crisis to druga polowa lat dziewiecdziesiatych. Nie chce zdradzac szegolow, bo moze ktos nie czytal, a bedzie chcial, w kazdym razie Luke wyjasnia tam Hanowi, czemu zarowno Ben, jak i Yoda, zdecydowali sie na taki, a nie inny sposob zycia. I ma to zdecydowanie wiecej sensu, niz rzucone na odczepnego haslo "musze sie udac na wygnanie i nad tym pomedytowac", jakie wyglasza Yoda pod koniec Ep III.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 00:28, Outlander-pro napisał:

EU to i tak jak kojarzę w całości niekanoniczne sprawy

Oj chyba nie masz racji. Wydaje mi się, że właśnie większość wpisywana była do kanonu np trylogia Thrawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 00:28, Outlander-pro napisał:

EU to i tak jak kojarzę w całości niekanoniczne sprawy, bo kanon to filmy.


No wlasnie nie do konca. W swiecie GW istnialo kilka poziomow kanonicznosci. Wiecej o nich mozesz przeczytac tu: http://starwars.wikia.com/wiki/Canon#Canon_in_the_Holocron_continuity_database . W duzym uproszczeniu wygladalo to tak, ze info z EU uznawane bylo za kanoniczne tam, gdzie nie podwazalo informacji podanych w filmie. Podaje ten przyklad bardzo czesto, ale akurat tak mi utkwil w glowie: w latach dziewiecdziesiatych wychodzila karcianka SW CCG. Jedna z jej cech byly informacje dodatkowe, zawarte na kartach. Informacje te byly uznawane przez Lucasa za kanoniczne (o czyms takim, jak uporzadkowane EU nikt wtedy za bardzo nie myslal), karty byly licencjonowane i nie mogly zawierac "lipy". Na karcie Owena Larsa byla informacja, iz jest on bratem Kenobiego. I informacja ta byla kanoniczna az do czasu ukazania sie nowej trylogii, w ktorej to zmieniono. Czemu - nie wiem. W niczym by to nie przeszkadzalo. W kazdym razie informacja ta przestala byc kanoniczna, bo byla niezgodna z filmami.

Nie rozumiem po prostu, w czym EU przeszkadzalo. Jak napisalem wczesniej - czesto rozwiazywalo problemy, ktore tworzyla bezmyslnosc Lucasa i jego wspolpracownikow. Jasne, nie zawsze bylo tak rozowo, ale wywalenie w diably calego EU tylko dlatego, ze ktos nie chce sie martwic o to, by nie bylo sprzecznych informacji, jest jak podpalenie swojego samochodu tylko dlatego, ze nie chce sie wydawac kasy na jego tankowanie - niby jest to jakis sposob na rozwiazanie problemu, ale czy aby na pewno najlepszy?

W tym momencie cale EU sprowadzono do rangi fanficu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 00:52, Ring5 napisał:

W tym momencie cale EU sprowadzono do rangi fanficu i tyle.


Cóż, dzięki za doprecyzowanie, ale w sumie Disneyowi się nie dziwię. Z ich perspektywy musiało to wyglądać tak "Okej, mamy filmy, seriale animowane, które łatwo skontrolować i dość konkretny burdel jakim jest EU - wywalmy to w diabły, walnijmy od nowa i od teraz bardzo ściśle kontrolujmy, by się zgadzało z "kanonem kanonu" i żeby głupot nie było, tylko tak, jak my to widzimy".

Domyślam się, że przejrzenie od nowa wszystkich możliwych dzieł i dziełek związanych z SW, które się kiedykolwiek pojawiły to zbyt duży problem i lepiej zacząć od nowa, tylko porządnie i pod konkretnym nadzorem, a nie szastając licencją na prawo i lewo.

A w sumie jeśli ktoś się bardzo przywiązał do jakichś historii z EU (teraz to Legends, tak?), to póki inne oficjalne źródła temu nie zaprzeczą, to sobie nadal je może traktować jako obowiązujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2015 o 01:01, Outlander-pro napisał:

Cóż, dzięki za doprecyzowanie, ale w sumie Disneyowi się nie dziwię.


A ja owszem. W EU siedze od czasow, gdy w Polsce nikt pewnie nawet nie slyszal o czyms takim, jak "ksiazkowe GW", przeczytalem przez ten czas dziesiatki pozycji (zreszta kilka stron wstecz jest fotka mojej kolekcji) i uwazam, ze popelniono spory blad. Nie pierwszy i na pewno nie ostatni.

Podam Ci przyklad (wspomnialem o nim wyzej). W filmach widzimy Palpatine''a jako zdolnego przywodce o niesamowitym talencie politycznym i militarnym, prawda? Jak, w takim razie, wyjasnisz fakt, iz taka osoba wpada na "genialny" pomysl, ze z mobilna grupka bojownikow o wolnosc i demokracje, poradzi sobie za pomoca takich wynalazkow, jak Gwiazda Smierci czy Executor? To kompletnie bez sensu, przypomina to strzelanie do komarow z armaty. Czyzby ow geniusz jednak wcale takim geniuszem nie byl?

I tu na scene wchodzi EU. Otoz na podstawie kilku ksiazek (cyklu New Jedi Order oraz m.in. powiesci "Outbound Flight") powstala teoria, ze owe "narzedzia terroru" wcale nie mialy sluzyc walce z Rebelia, tylko odparciu inwazji Yuuzhan-Vong, o ktorej Palpatine mial sygnaly juz wczesniej. I rzeczywiscie - stworzenie Gwiazdy Smierci, potrafiacej zniszczyc planete, ma sens w sytuacji, gdy walczy sie z przeciwnikiem korzystajacym ze statkow o rozmiarze planet (i terraformujacym istniejace planety do swoich potrzeb). Wtedy nagle okazuje sie, ze Gwiazda Smierci jest idealna bronia do tego celu, zostala jednak uzyta przez zadnego wladzy megalomaniaka, jakim byl Tarkin.

Takie przyklady mozna mnozyc, tymczasem zamiast to docenic, Lucas wolal udowodnic wszystkim, ze Han wcale nie strzelil pierwszy... a teraz Disney te polityke pociagnal o kroczek dalej, kompletnie pozbywajac sie calego EU. I nikt z tego powodu nie robi "dramy", ale chyba kazdy ma prawo do swojego zdania? Jasne, osoba, ktora wywalila wlasnie 4 miliardy na prawa autorskie ma wiecej do gadania, niz ktos, kogo jedynym osiagnieciem jest przeczytanie X ksiazek, zagranie w Y gier i obejrzenie filmow Z razy. A ze pierwszy lepszy fan GW wie o uniwersum wiecej, niz wiekszosc osob podejmujacych takie decyzje... no coz, tu pozostaje jedynie ciezko westchnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do dzisiaj mam im za złe, że wywalili Revana, Exar Kuna, Bane''a i Plagueisa... A zostawili emo-Anakina. bo był w filmach (w książkach jest o niebo lepiej, ale ich nie ma, bo tak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EU przeszkadzało w jednym - w dojeniu nas z kasy na kolejnych produkcjach :)
Czyli kolejne - oficjalne, disneyowskie, a więc kanoniczne, książki, seriale [fabularne, animowane], komiksy marvela, karcianki, gry wszelakie [mobilne, komputerowe, konsolowe - wsio].

Bo pewnie założyli sobie [z punktu widzenia stricte finansowego słusznie z resztą], że przecież nikt nie kupi odgrzewanego kotleta, ci co maja i znają EU przecież nie będą kupowali nowych wydań staroci tylko dla fajniejszej okładki. Więc kasujemy, resetujemy i zarabiamy, zarabiamy i jeszcze raz zarabiamy =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W oczekiwaniu na VII część naszła mnie ochota na jakieś fajne czytadło w uniwersum (tak, wiem że to wszystko niekanoniczne teraz). Co moglibyście polecić? Wymagania wstępne mam dwa:
-żeby akcja nie była zbyt odległa w czasie względem filmów, a więc trafiało się także na postacie znane ze szklanego ekranu,
-żeby główny bohater był związany z Mocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2015 o 22:40, Kadaj napisał:

Co moglibyście polecić?


To akurat bardzo proste: Trylogia Thrawna, autorstwa Timothy Zahna. Problemem moze byc jej dostanie, bo swoje latka juz ma. Ma zdecydowanie najblizszy filmom klimat (moim zdaniem). Ale jesli chcesz dobrej, wciagajacej akcji, zdecydowanie polecam "I, Jedi" (polski tytul to chyba "Ja, Jedi") autorstwa Michaela A. Stackpole''a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2015 o 23:06, Kaerobani napisał:

Myślę, że warto poszukać po antykwariatach lub szmateksach, można często znaleźć fajne
książki w oryginale.


Podejrzewam, ze tu chodzilo raczej o wersje polskie, nie oryginalne. Jesli komus zalezy na oryginalnych, to na terenie Wwy sluze uprzejmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2015 o 23:16, Ring5 napisał:

Podejrzewam, ze tu chodzilo raczej o wersje polskie, nie oryginalne.

Akurat nawet bardziej bym wolał oryginały. ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.04.2015 o 23:26, Kadaj napisał:

Akurat nawet bardziej bym wolał oryginały. ;d


A to z tym wielkich problemow nie bedzie. Kiedys ksiegarnia Co-Liber miala spory wybor pozycji z GW, rowniez American Bookstore troche tego mial. W najgorszym razie, jak nigdzie nie znajdziesz, to - jak napisalem - na terenie Wwy sluze moimi egzemplarzami. Poza Wawa juz gorzej, bo nie mam zaufania do Poczty Polskiej, a kurier by kosztowal tyle, ze taniej by Ci bylo je z amazona czy ebaya sprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, poradzę sobie, nie na takie rzeczy się polowało. : >
W sumie najbardziej wolałbym wersję cyfrową na Kindle''a, ale po pobieżnym przejrzeniu sklepów internetowych raczej nie mam co na to liczyć i będę musiał się zadowolić wydaniem papierowym.

A do Warszawy mam... daleko. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować