Zaloguj się, aby obserwować  
Patryk_R1

Archiwum Star Wars czyli coś dla wielbicieli Jedi i nie tylko

4666 postów w tym temacie

Wiesz, teraz jak EU praktycznie nie istnieje to nie chce mi się doń wracać.
Ogólnie skończyłem przygodę z EU na " Gwiazda po Gwieździe " a potem namotali już tak wiele, że przestało mnie to jakoś interesować, a sprawa

Spoiler

Jacema Solo

całkowicie mnie zniechęciła.

Martwi mnie trochę jakość książkowej wersji Przebudzenia Mocy - tylko 270 stron, gdy taka Kompania Zmierzch liczy sobie ponad 500 stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2015 o 14:02, lis_23 napisał:

Wiesz, teraz jak EU praktycznie nie istnieje to nie chce mi się doń wracać.
Ogólnie skończyłem przygodę z EU na " Gwiazda po Gwieździe " a potem namotali już tak
wiele, że przestało mnie to jakoś interesować, a sprawa

Spoiler

Jacema Solo

całkowicie
mnie zniechęciła.


Ja dlatego późniejszych książek już praktycznie w ogóle nie czytałem. Nie dokończyłem nawet cyklu o Yuuzhan Vong, bo po prostu mnie to znużyło. Za wszelką cenę próbowano z Gwiezdnych Wojen zrobić południowoamerykańską telenowelę, w której nikt się nie starzeje, w jednym miejscu spotyka się kilka pokoleń tej samej rodziny, wszyscy przeciwko sobie spiskują... Trochę za dużo tego dobrego. Zdecydowanie wolałem (i nadal wolę) mniejsze konflikty, bardziej skupione na małych grupkach bohaterów (Republic Commando to czterech komandosów plus kilka głównych postaci, X-Wing to Rogue Squadron i niewiele więcej), bez ciekłego patosu i przekombinowanych zwrotów akcji. Które są banalnie proste do przewidzenia. Widać, że od kilku lat stawiano bardziej na ilość, niż jakość wydawanych książek. Szkoda. Pod tym względem likwidacja EU mogła być dobrym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja cały czas liczyłem na jakiś wielki konflikt. Cały czas myślałem, że gdzieś tam, na Odległych Rubieżach lub nawet bliżej centrum Galaktyki przetrwali prawdziwi Sithowie, którzy przyglądali się poczynaniom Palpatine''a i Vadera, ich upadkowi, powstaniu Nowej Republiki i czekali tylko na moment, gdy Galaktyka będzie tak rozleniwiona dobrodziejstwem i pokojem, że nie będzie w stanie zareagować na błyskawiczny atak Sithów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2015 o 14:29, lis_23 napisał:

Ja cały czas liczyłem na jakiś wielki konflikt.


Właśnie przedstawiłeś fabułę The Old Republic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2015 o 14:29, lis_23 napisał:

Ja cały czas liczyłem na jakiś wielki konflikt. Cały czas myślałem, że gdzieś tam, na
Odległych Rubieżach lub nawet bliżej centrum Galaktyki przetrwali prawdziwi Sithowie,
którzy przyglądali się poczynaniom Palpatine''a i Vadera, ich upadkowi, powstaniu Nowej
Republiki i czekali tylko na moment, gdy Galaktyka będzie tak rozleniwiona dobrodziejstwem
i pokojem, że nie będzie w stanie zareagować na błyskawiczny atak Sithów.

Najbardziej oklepany w SW motyw ever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź z lekkim poślizgiem =/

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Oj taaak, też bym się nie obraził.

Spraw sobie i niech stoi cały rok. Ciekawe jak na to by zareagowała druga połówka ;-)

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Pochodna wyrazu "mutant" :]

Aha ;] Teraz już wszystko jasne. No cóż. Mutagen ten miałem od zawsze do tego typu serwisów :P
Nic nie zyskałem i nic nie straciłem czyli eeeeee jestem na plusie :-D

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

I jeszcze na pożyczonym od znajomych rodziców video oglądałem. To dopiero był szał. A
potem ojciec kupił video do domu, a z delegacji przywiózł wszystkie trzy epizody na kasetach.
Stałem się strasznie popularny w klasie...

Czyli było tak:
Star Warsy na video kolegom z klasy puszczaj. A szacunek w klasie, miał będziesz.

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

To były czasy... Cloud City nadal było sterylnie białe i bez okien, orkiestra u Jabby
była złożona z kukiełek, a ducha Anakina grał Sebastian Shaw...

Ten zabieg z duchem mogli sobie odpuścić i zostawić biednego Shawa w spokoju. ;/ Aż tyle jego facjaty było w filmie to i to musieli skroić na rzecz Aniego z E III. Nie wiem. Że niby co oni tym chcieli udowodnić. Powrót Jedi do stanu zanim spłonąłem ? =.= I jako holokorn jestem tym zanim spłonąłem?? :O Ehhhh

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Profanacja. Widzi miecz, który Kenobi dał Luke''owi i mówi, że to miecz Aleca Guinessa...
O_o To wygląda jak miecze Force FX. Jakoś nigdy się do nich nie przekonałem. Drogie,
delikatne, a jak przepaliła się diodka, to wyglądały, jakby miały dziurę w "ostrzu".
Te z UltraSabers są znacznie lepsze. Choć wcale nie tańsze... :(

Na to wszystko brak pieniędzy. :C :C Gdybym cofnął się chociaż o 2-3 lata wstecz i wtedy oprzytomniał to już bym miał to i owo. Bo wtedy sporo kasy puszczało się z dymem oraz przelewało w szyje... oj sporo. Ale to moja ciemna niechlubna przeszłość. Co nie zmienia faktu, że co moje będzie to będzie i zagarnę to co mam w planach. Sooooooon ;-)

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Tu nie powinno nawet być części! To powinien być jeden film, trwający góra dwie godziny.

Dwie godziny za mało :C.... za mało świata w wykonaniu Jacksona. Nie pogniewałbym się na jeden konkretny film trwający tyle ile rozszerzona edycja Powrotu Króla. 4 godziny 20 minut i basta.
P.J miał bagatela 500 milionów zielonych na dwie częśćiu Hobbita. Potem obwieścił światu że jednak zrobi trzy. Mnie tam się to spodobało. A że wyszło jak wyszło no cóż. Miało być też coś z zapisków samego Tolkiena. Nie wywiązał się

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Bez dziwnych wynalazków w stylu Tauriel. W przypadku Tolkiena jestem wyjątkowo drażliwy
i to, co popełnił Jackson doprowadza mnie do łez. Zresztą i tak tylko Drużyna Pierścienia
mu tak naprawdę wyszła. Dwie Wieże były przegadane i zawierały niepotrzebne zmiany (drogi
panie Jackson, Theoden był dobrodusznym, miłym starszym panem, a nie zgryźliwym starym
chamem). A Frodo odsyłający Sama w Powrocie Króla to już było przegięcie.

Rozmawiasz z maniakiem Tolkiena i Nosferatu No-Life Kingiem :3 :3
Tylko wiesz. Nad czym ty ubolewasz ja komisyjnie zlałem na to wszystko doszczętnie by się nie przejmować pozbywając się tej całej dramaturgii oraz trzymania się kurczowo niczym fanatyk. Wiedziałem i tak i tak jak to wszystko się zakończy. Ludziom nigdy nie dogodzi jeśli chodzi o ekranizacje czy adaptacje książek. Nigdy i przenigdy. Więc więcej luzu. Co nie zmienia faktu że J"acksonowska trylogia" to kawał zacnego i piekielnie dobrego kina z gatunku fantasy, który nagrody zgarnął takie jakie zgarnął i wcale nie dziwota że tyle zgarnął bo się należało. Mało tego. Minęło ponad 10 lat od premiery Powrotu Króla a film nawet się nie zestarzał ;] a w 2003 roku nie było X rdzeniowych gigahercowych procków nie mówiąc już o kartach graficznych :P
Jednak z Hobbitem mógł się postarać bardziej gdyż go rozłożył. Wyszło jak wyszło. Ja tam znów się cieszyłem, że ujrzę genialnego Gandalfa oraz cały świat. IMO takie mocne i kurczowe patrzenie przez pryzmat książki wywoływać będzie tylko niesmak i oburzenie. Zawsze ;]
Serio chciałbyś 100 % kubek w kubek, toćka w toćkę to samo ?
Ja nawet przy ekranizacjach komiksów dałem sobie również siana. I tak wiem, że Kapitan Ameryka zginie [o ezu jestem niedobry bo nie dałem w spoiler] Czy zginie w filmowym uniwersum kreowanym od iks iks lat przez Marvela ? Tego się dowiemy soon ;-)

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Whoooosah. Nie możesz się rozgadać o Tolkienie. Nie możesz się rozgadać o Tolkienie.
Nie możesz...

Moc jest w Tobie wielka. Ale gniewu w Tobie dużo. Opanować musisz się. Wyciszyć i uspokoić ;]

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Nieznajomość prawa szkodzi :] W myśl obecnie obowiązującej Ustawy o Broni i Amunicji,
żaden nóż, miecz, maczeta ani topór nie są bronią, a co za tym idzie, policja nie może
nic zarekwirować (chyba, że zaczniesz tym machać w komunikacji miejskiej i wydłubiesz
komuś oko). Możesz z tym chodzić po ulicach i jedyne, co mogą zrobić, to poprosić Cię
(podkreślam - poprosić) byś przenosił to w sposób niestwarzający zagrożenia dla
osób postronnych.

To fakt. Szkodzi ale czy przypadkiem to co nie zostało wprowadzone jako tako czy od zawsze można sobie było hasać po ulicach z nożami na luzie oczywiście. Nie uwzględniając w to machania i grożenia bla bla bla wiadomo o co chodzi.

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Robi wrażenie... Wow.

Will be my precious... Niczym Blizzard. Soon :P

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

Bo to, niestety, jest balet. Epizody II i III z walką mają niewiele wspólnego. To synchroniczne
machanie latarkami, brakuje im tylko obcisłych ubranek i dyscypllina olimpijska gotowa.
Niejednokrotnie widać, że obaj walczący po prostu stoją naprzeciw siebie i machają latarkami
tak, by wyglądało to efektownie, ale na pewno nie tak, żeby trafić przeciwnika (patrz
3:01 - 3:03: https://youtu.be/_xP3fI7yn5s?t=181 ).

To miała być najbardziej epicka bitwa z bitew i najdłuższa. To ich machanie. Po raz kolejny się powtórzę: to walki na miecze świetlne a nie na zwykłe, a to nie są zwykli wojownicy tylko Jedi/Sith. Oni są czymś więcej. To IMO ma pokrycie o tym co mówił już chociażby Qui-Gon w pierwszym epizodzie w scenie przy wspólnym posiłku. O refleksie i przewidywaniu oraz szybkości na miarę Jedi gdy Anakin wspomniał o braniu udziału w wyścigach ścigaczy. Próbkę refleksu mamy gdy łapie w odpowiednim momencie Jar Jara za jęzor gdy ten znów chce zeżreć jabłko niczym żaba muchę. Dziwi cię to machanko w EIII. ? Bo mnie wcale nie. Ale jak chcesz to dalej mów sobie że to balet ;]
Balet to ja tam widział. Na linach. Tam zdecydowanie przegięli.

Dnia 29.11.2015 o 19:03, Ring5 napisał:

W II Epizodzie, podczas walki Anakina
z Dooku, ktoś stwierdził, że trzeba pokazać, że miecze oświetlają twarze. Ale zamiast
wziąć prawdziwe latarki i wsadzić je w rekwizyty (dokładnie tak, jak ludzie z UltraSabers),
robili idiotyczne zbliżenia na twarze, wokół których coś kolorowego sobie latało i miało
udawać miecz... Źle zrobili pozbywając się Ray''a Parka.

Na to chyba też zlałem komisyjnie. Jestem fanem a nie bóg wie kim. Zrzędzić to sobie każdy może ale ile ? ;>
To i tak nic nie zmieni ;/ a kasa będzie się zgadzać w odpowiednich kieszeniach a więc ?
Nawet i miliard hektolitrów płaczu i żalu na forach nic nie zmieni :D
Ktoś kiedyś nawinął na wersie:
"Za wielu architektów - mało budowniczych
Za mało fanów - otaczają nas sami krytycy
Za wielu profesorów - studenci poszli w las
Za wiele sporów - za mało dobrych utworów"


Nie bój się. Jeszcze dożyjesz "ributów" starej trylogii jak i nowej. Może ona Cię "zaspokoi" a zaspokoi wielu uwierz. Bo ktoś nadziany kiedyś stwierdzi w AD 2030 + patrząc na scenę jak Gwiazda Śmierci niszczy Alderaan. Zawyje śmiechem i zakpi oraz powie sobie "To ma być eksplozja na miarę planety?" ;-) [Trzeba to zrobić na nowo]
Olewając kompletnie to, że to były takie czasy a komputery były wolniejsze niż dzisiejszy kalkulator.
Ma być nowe bum bum i koniec!!!!! ]:-> ]:->

Niektóre filmy się starzeją szybciej, niektóre wolniej. SW choć zdominowały wszechświat i odcisnęły się na kartach historii jak i kultury to wiadomo w jakich czasach technologii były robione. Trzeba było kombinować i stosować triki, sztuczki, których w dobie dzisiejszych komputerów nie trzeba używać bo wszystko wyręcza CGI nie mówiąc już o Motion Capture. Piękne i przerażające. Tron Dziedzictwo pokazało do czego komputer jest ''zdolny''.
Nie ma to jak Jeff Bridges prawdziwy oraz Bridges w kwiecie wieku.... taki młody rodem z filmu Fisher King. Nie mówiąc już o zastosowanym triku do ostatnich szybkich i wściekłych. Mimo iż wiedziałem to jak zrobią Walkera po śmierci bo zginął podczas zdjęć więc twarz trzeba było nałożyć. To oglądając w kinie za grzyba nie mogłem dostrzec różnicy czy to prawdziwy a kiedy nałożona twarz na osobę o idealnej posturze co on. Z Arnoldem w Terminatorze Ocalenie było to samo. Mimo iż jego facjata widnieje tam 3 minuty na krzyż to sam Arni nawet nie wystąpił w filmie bo dorwali kolesia o idealnej rzeźbie co ten w kwiecie wieku i nałożyli gębę komputerowo :D
Zwiedzić świat w filmie nie opuszczając studia bo dookoła jeden wielki greenbox :D ?? Nic prostszego w dzisiejszych czasach. :3 :#
Dol Guldur w hobbicie było fenomenalne dzięki komputerom i dziękuje im za to. Ale oglądając behind the scenes człowiek łapie się za głowę, że to wszystko to jeden wielki green box, nawet na ziemi a aktorzy są prawdziwi czyli Gandalf i Radagast Bury. To samo tyczy się Smauga [byłem bardzo ciekaw jak go zrobią i jego design mi bardzo podszedł. Nie to co smoki z Eragona =.=]
Ale za jakieś 10-15 lat kiedy wejdzie DX15 czy jego odpowiednik bądź nawet coś jeszcze lepszego nie będą potrzebne nawet kamery czy też sami aktorzy jak i samo aktorstwo. Bo po co komu człowiek skoro można go zrobić w komputerze jak mi się żywnie podoba.

Bo patrząc chociażby na to https://www.youtube.com/watch?v=Nzq9epS2b1A nie zdziwi mnie to ani trochę że taka wizja się ziści. [tak, wiem ameryki nie odkryłem ?? ;> ;>] Ale to moje takie prywatne czarne wróżenie z fusów. Za to nie karają.

Sir Ian McKellen swego czasu ładnie podsumował mówiąc, że nie po to studiował aktorstwo żeby teraz gadać do samego siebie... :X

PS tak wiem lekko odbiegłem od tematu :P

Ale wracając do tematu. Plakaty dostali ? :D Czy nie dla psa kiełbasa i w waszych miastach nie rozdają :P
Aż człowiek nie żałuje tego że wcześniej nie wykupił biletu. Wczoraj ze znajomkiem byliśmy w Heliosie w Szczecinie
Seans na 18 grudnia w popołudniowych i wieczornych godzinach: Wszytko pięknie zajęte :3. nawet najgorsze miejsca pozajmowane
Gdy sprawdzaliśmy miejsca na 14:30 wszystko było o dziwo wolne więc wiadomo które się zajęło :P
Miłą niespodzianką był wybór dostępnych plakatów. Kumpel wybrał to:
http://a.dilcdn.com/bl/wp-content/uploads/sites/6/2015/11/ReyTFA.jpg

A ja oczywiście zuo no bo jak inaczej, czyli:
http://media.splay.pl/wp-content/uploads/2015/11/gwiezdne-wojny-przebudzenie-mocy-plakat-kylo.jpg

Standardowe plakaty 61 x 91 cm. Niestety u siebie na nowym mieszkaniu go nie powieszę. Z resztą wolałbym co innego ze Star Warsów mieć na ścianie ale i tak miejsce już zajęte dla Tony''ego Montany ze Scarface, Nancy z Sin City oraz Heatha Ledgera z TDK :P

http://www.allposters.pl/-sp/Scarface-Blood-Red-Poster-plakaty_i10720307_.htm

http://www.allposters.pl/-sp/Sin-City-plakaty_i1678734_.htm

http://www.allposters.pl/-sp/The-Dark-Knight-Joker-Face-plakaty_i12590880_.htm

Czwartego choćbym na uszach stanął nie dam rady dopchać. ;/ [Niestety umeblowanie pokoju mi nie pozwala]
Choć tamte są w normalnej ramie to tego nowego zatrzymam sobie jako pamiątkę i połaszę się o antyramę i będzie gdzieś sobie stał jako statysta. Znajdę gdzieś nań miejsce :P A i załączam fotki kubków.
Dwa zamówione z Agito a ten z tekstem Yody o dziwo znaleziony biedronce :O. Więc z miejsca kupiłem aż dwa. Jeden dla siebie, drugi dla znajomka z którym wybieram się do kina. Niech moc będzie z wami.
Jeszcze tylko 7 nędznych dni :D :D Kto już robi w majty z niedoczekania ?

20151211163007156

20151211163204437

20151211163217781

20151211163229359

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W przypadku " Hobbita " jest taki problem, że początkowo film miał nakręcić Del Toro, który dostał półtorej roku na pre produkcję filmu i nagle zrezygnował z reżyserii. Na jego miejsce wszedł z marszu Jackson ( moim zdaniem, nie powinien się na to godzić jeżeli wiedział, że nie jest w stanie zrobić film po swojemu ) i nie miał już tego czasu na pre produkcję, więc musiał kręcić film opierając się na tym, co przygotował Del Toro.
Pomysł na trzy filmy powstał ponoć właśnie po to, żeby dać Jacksonowi trochę czasu na pre produkcję i przygotowania ale jak wiadomo, i to nie wystarczyło. Ponoć wytwórnia kazała Jacksonowi nakręcić całą Bitwę Pięciu Armii w dwa miesiące, co nawet przy zastosowaniu CGI byłoby niewykonalne.
Chociaż sam mam pewne obiekcje co do filmów Jacksona ale jednak nie wyobrażam sobie np. scen bitwy bez użycia masy CGI: we Władcy mieliśmy sceny batalistyczne, które kręcono w tradycyjny sposób, ale tam mieliśmy tylko ludzi i Orków + trochę Trolli, itp. Tutaj mamy wielu Elfów i Krasnoludów a takie sceny w realu byłyby trudne i kosztowne do nakręcenia ( odpowiedni statyści, kostiumy, uzbrojenie, itp. ). Np. we Władcy można było stosować wiele sztuczek gdyż film był kręcony w tradycyjny sposób. Tutaj film był kręcony cyfrowo w 5K i każdy mankament wychodził w praniu w obrazie i nie można było, min. wykorzystywać atrap broni, miniatur, makiet czy kostiumów Orków. Makiety musiałyby być bardzo szczegółowe i olbrzymie, a obecnie nie ma tak wielkich hangarów.
Sam chciałbym zobaczyć okolice Ereboru w '' realu '' ale o wiele łatwiej było dorobić do komputerowych Orków, Trolli, Krasnoludów i Elfów wirtualne tereny bitwy, niż wklejać w prawdziwe plenery te postaci wykreowane w CGI.
Pamiętajmy, że ekipa Jacksona już od samego początku była do tyłu z harmonogramem zdjęć i cały proces produkcyjny ledwo się dopinał. Tuż przed premierą " Niezwykłej Podróży " zdecydowano jak ma wyglądać filmowy Smaug ( a i tak w EE ten wygląd zmieniono ) a prace nad efektami, dźwiękiem i muzyką do '' Pustkowia Smauga " trwały do ostatnich godzin przed premierą filmu, więc nie byłbym tak ostry w stosunku do Jacksona, gdyż nie miał on odpowiednich warunków żeby zrobić lepszy film.
Moim zdaniem, jeden film, nawet całkowicie zgodny z książką byłby za krótki i zbyt spłycony. Ja bym to widział w postaci dwóch, trzygodzinnych filmach = jedna, odpowiednio długa wersja EE. Jedyne o co mam do Jacksona pretensje, to mało wnoszące do całości wersje EE ( poza Pustkowiem, które wiele zyskuje ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2015 o 00:50, Alamut napisał:

Coś o naszym ulubionym zakonie hipokrytów:


Dokładnie tak! Wszystkie problemy galaktyki wywodzą się z Mocy. Gdyby Imperium dowodził ktoś "normalny", bez zdolności machania magiczną różdżką, ale za to z odrobiną mózgu w mózgu (jak na przykład Thrawn), byłaby to kraina mlekiem i miodem płynąca (jak Empire of the Hand) , bez ksenofobii, rasizmu, niewolnictwa...

Moc należy zdelegalizować, Jedi i Sithów izolować i skazywać na zesłanie poza Galaktykę. Albo po prostu porzucać na bezludnych wyspach, z kordelasem i nabitym pistoletem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2015 o 10:43, Ring5 napisał:


Dokładnie tak! Wszystkie problemy galaktyki wywodzą się z Mocy. Gdyby Imperium dowodził
ktoś "normalny", bez zdolności machania magiczną różdżką, ale za to z odrobiną mózgu
w mózgu (jak na przykład Thrawn), byłaby to kraina mlekiem i miodem płynąca (jak Empire
of the Hand) , bez ksenofobii, rasizmu, niewolnictwa...

Moc należy zdelegalizować, Jedi i Sithów izolować i skazywać na zesłanie poza Galaktykę.
Albo po prostu porzucać na bezludnych wyspach, z kordelasem i nabitym pistoletem.


Eee ... Imperium bez rasizmu?
Przypomnij sobie może, że Szturmowcami są i mogą być tylko ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ Braveheart & Lis_23

Problemy problemami, ale wiele wątków w Hobbicie było zwyczajnie bez sensu. Zresztą początki takich "Lucasowskich" pomysłów Jacksona mieliśmy już we Władcy Pierścieni (zrobienie z Theodena zgryźliwego tetryka, umarli robiący Aragornowi "pod górkę" itp). Ale skrzydła rozwinął w Hobbicie gdzie mamy głupotę na głupocie, przerywane czasami w miarę normalnymi scenami. I naprawdę ciężko mi uwierzyć w to, że wątki typu Kili i Tauriel czy problemy Legolasa z ojcem są spowodowane jedynie naglącymi terminami. To są zwyczajnie debilne pomysły, na zrealizowanie których Jackson nigdy nie powinien dostać zgody.

Ale może rozmowę o Hobbicie, Władcy i Tolkienie przenieśmy może tu -> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=10468&u=174? Bo trochę spam się tu robi...

Zmieniając trochę temat i wracając do Gwiezdnych Wojen, trochę trudno mi uwierzyć w to, że za 3 dni, 10 godzin i 36 minut będę oglądał kolejną część Gwiezdnych Wojen. Niby wszędzie widać ten hype (stacje benzynowe, markety), ale jakoś mam wrażenie, że częściej widuję OT, niż rzeczy dotyczące Ep VII. Nie widzę tego szału na gadżety w fastfoodach (nawet przy premierze Wojen Klonów w KFC były zabawki!), poza samymi zabawkami w marketach nie ma za bardzo żadnych produktów z reklamami GW (chipsy, picie itp). Nie ukrywam, że chyba mi tego brakuje. To trochę jak Gwiazdka bez reklam Coca Coli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2015 o 10:58, lis_23 napisał:

Przypomnij sobie może, że Szturmowcami są i mogą być tylko ludzie.


Panie kierowniku, toć wyraźnie napisałem - gdyby nie było Palpatine''a, tylko ktoś z głową na karku.

Thrawn stworzył swoje Empire of the Hand, w którym połączył ideały (kluczowe słowo, bo chodzi właśnie o ideały, a nie o to, jak Imperium wygląda naprawdę) Imperium z ideałami Chiss, przez co w służbie były kobiety, inne rasy, i nikt w tym nie widział nic dziwnego. Zresztą dzięki Palleonowi to samo miało później miejsce w Imperial Remnant, gdzie zniesiono zakaz służby innym rasom w imperialnych siłach zbrojnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2015 o 11:10, Ring5 napisał:


Panie kierowniku, toć wyraźnie napisałem - gdyby nie było Palpatine''a, tylko ktoś
z głową na karku
.


Thrawn stworzył swoje Empire of the Hand, w którym połączył ideały (kluczowe słowo, bo
chodzi właśnie o ideały, a nie o to, jak Imperium wygląda naprawdę) Imperium z ideałami
Chiss, przez co w służbie były kobiety, inne rasy, i nikt w tym nie widział nic dziwnego.
Zresztą dzięki Palleonowi to samo miało później miejsce w Imperial Remnant, gdzie zniesiono
zakaz służby innym rasom w imperialnych siłach zbrojnych.

Oki ale świat SW bez Mocy nie miałby tej magii i byłby tylko kolejnym SF, jakich wiele.
Wiem, że chodzi Ci o coś innego, ale ja piszę z perspektywy filmów - bez Mocy i bez Jedi nie byłoby tam tego czegoś co odróżnia to uniwersum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2015 o 11:17, lis_23 napisał:

Oki ale świat SW bez Mocy nie miałby tej magii i byłby tylko kolejnym SF, jakich wiele.


Ale ja nie mówię, że Moc powinno się wyrzucić z uniwersum. Ona tam powinna być. A każdy, kto się nią posługuje, powinien być zidentyfikowany i delikatnie usunięty ze społeczeństwa. Właśnie po to, żeby nie trafił się kolejny Kenobi, Palpatine, Vader czy Exar Kun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2015 o 11:32, Ring5 napisał:


Ale ja nie mówię, że Moc powinno się wyrzucić z uniwersum. Ona tam powinna być. A każdy,
kto się nią posługuje, powinien być zidentyfikowany i delikatnie usunięty ze społeczeństwa.
Właśnie po to, żeby nie trafił się kolejny Kenobi, Palpatine, Vader czy Exar Kun.


Czyli byłaby nuda ;)
A co Masz do Kenobiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2015 o 11:35, lis_23 napisał:

A co Masz do Kenobiego?


A to też już parę razy mówiłem. Hipokryta, wystawił Luke''a "na pożarcie" i nawet nie zadał sobie trudu, żeby smarkacza wyszkolić. Miał prawie 20 lat, gdyby choć spróbował, Luke by wciągnął Vadera i Imperatora lewą dziurką w nosie. Zamiast tego uznał, że lepiej młodego okłamywać i robić z niego wariata.

No i tradycyjnie już - traktowanie klonów jak niewolników, traktowanie droidów jak niewolników, właściwie to każdy, kto nie był Jedi, był dla niego mało istotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2015 o 11:54, Ring5 napisał:

nawet nie
zadał sobie trudu, żeby smarkacza wyszkolić. Miał prawie 20 lat, gdyby choć spróbował,

Tylko co na to opiekunowie Luke''a, którzy nie pałali miłością do jego dziedzictwa. Przyjdzie stary wariat i robi z chłopaka cel polowań na niedobitków Jedi. Nie żebym był jakimś fanem Obi-Wana, ale wcale bym się nie zdziwił, gdyby kazano mu trzymać się z daleka. To już nie czasy Zakonu, gdy można było sobie robić wjazd na chatę i zabrać dziecko na szkolenie. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować