Zaloguj się, aby obserwować  
Robson79

Morrowind kontra Gothic - w co grało wam się fajniej?

5114 postów w tym temacie

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

Morrowind - gra nieźle rozbudowana, fabuła nieciekawa, ponieważ grę da się przejść w
10 minut :P,

Nad Morkiem można się ślęczyć całymi latami. Nie wiem skąd Ci się wzięło te 10 minut ;)

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

Bronie mogą być, styl walki bardzo łatwy, szczególnie w kamerze z widoku

Nie łatwy, tylko ubogi, nudnawy, opierający się na regule ,,Wal z całej siły"

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

duża mapa ...

Nawet bardzo duża.

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

Gothic - gra dobrze rozbudowana, ciekawa fabuła

Jak najbardziej. Chociaż świat w pierwszych dwóch częściach mógłbyć trochę większy.

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

- może tylko trochę psuje to, że grę
da się przejść w 5 rozdziale

Gothic da się przejść w I rozdziale - taka rola tzw. bugów.

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

mała mapa :[ ale jakoś
na niej dużo się dzieje

Po prostu mapa jest mniejsza niż w Morrowindzie ale istoty są na niej gęściej rozmieszczone. Ot, cała filozofia.

@Radykał

Dnia 09.03.2008 o 10:04, Meziros napisał:

Nie dało się tego uniknąć. Świat Morrowinda jest po prostu gigantyczny. Gdyby wczytanie gry miało zainicjować wszystkie tereny i modele, trwało by to wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.03.2008 o 21:53, sprite39 napisał:

Nie dało się tego uniknąć. Świat Morrowinda jest po prostu gigantyczny. Gdyby wczytanie
gry miało zainicjować wszystkie tereny i modele, trwało by to wieki.

Co z tego, że jest gigantyczny, skoro świeci pustkami, a wszystko wygląda podobnie? W Gothicu świat jest bardziej zróżnicowany, a od Morrowinda wieje nudą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2008 o 22:32, Radykał napisał:

Co z tego, że jest gigantyczny, skoro świeci pustkami, a wszystko wygląda podobnie? W
Gothicu świat jest bardziej zróżnicowany, a od Morrowinda wieje nudą.

Prawda. Co nie zmienia faktu, że świat Morrka jest gigantyczny i wczytanie go długo by trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.03.2008 o 22:32, Radykał napisał:

Co z tego, że jest gigantyczny, skoro świeci pustkami, a wszystko wygląda podobnie? W
Gothicu świat jest bardziej zróżnicowany, a od Morrowinda wieje nudą.


Jak dla mnie w Gothicu (mówię o pierwszym) to świat był aż nienaturalnie poróżnicowany. Przepraszam bardzo, jedna niewielka kolonia górnicza co ma i góry i pustynię i bagna i lasy i nawet kawałek morza... no bez przegięć. Z gór nad morze przez pustynię na piechotę w niecałe pół dnia czasu gry?
Vvanderfell wygląda tak jak wygląda z racji burz Czerwonej Góry, raczej nie są one szczególnie sprzyjające rozwojowi bujnej roślinności a do tego pył swoje robi (kolorystyka) a świat jest zróżnicowany w sposób zdecydowanie bardziej naturalny (porównaj sobie bagna koło Seyda Neen z Pastwiskami, ziemiami Urshilaku albo terenem którejś Foyady).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A w ogóle to można porównać grafikę. Choć wychodziły w tym samym czasie to grafika robi wielką różnice. W Morrowindzie grafa była o niebo lepsza od Gothica (ta woda...) i lepiej chodzi. Mi na 1Gb RAM''u Gothic 2 lekko tnie w niektórych a Morrowind płynniuśko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 20:40, Joorg napisał:

Ja jeszcze bym tu dodał, że z dodatkiem Bloodmoon mamy nawet górskie tereny ze śniegiem
:)


No ja akurat mówiłam o terenie samej Vvanderfell. Solstheim to osobna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Gothic. W Gothic''u mamy zróżnicowany, duży i ciekawy świat, który żyje, a w Morrowindzie możemy łazić i nie spotkać nikogo przez parę minut. Graficznie, technicznie też wg. mnie Gothic wyprzedza Morrowinda. Poza tym, ten uproszczony system rozwoju postaci, jaki oferuje nam Gothic to jednak ma klimat. Morrowind z kolei ma całkiem zniszczony system, bo w takim chociażby Icewind Dale (system rozwoju postaci wyprzedza i Gothica i Morrowinda) jest wszystko doskonałe, a w Morrowindzie dodali jakieś sztuczne dodatki. Już lepiej wygląda przyjazne uproszczenie statystyk w Gothicu, a z resztą, wolę ten system z Gothic nawet od tego z Icewind Dale (czyli D&D2) . Już nie mówię o G2 czy dodatku Nocy Kruka, bo Morrowind przy nich (nawet z dodatkami Tribunal i Bloodmoon) jest ciągle w tyle ;) .
Mogę się mylić według niektórych ludzi, bo każdy ma inny gust, ale G1, G2 czy NK przeszedłem bez kodów i rozkoszuję się tymi grami do dzisiaj, a Morrowind - przyznam się ze szczerym sercem - nie podoba mi się... szczególnie ten głupawy system rozmowy dialogowej...

@Fumiko
Eee tam! Nie znasz się ;D . Nie no, żart oczywiście, ale właśnie dla mnie ta różnorodność w Gothicu dodaje tej grze smaczku i przyjemności z gry. Według mnie jest to lepsze niż wieczyste pustkowia w Morrowindzie albo "wybór gwiazdozbioru postaci" (chociaż ta astronomia w grze nie jest tak dobra, ale i tak wolę czytać księgi Magów Wody z Nowym Obozie... G1... ;) ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 21:54, Kalejdoskop86 napisał:

Zdecydowanie Gothic. W Gothic''u mamy zróżnicowany, duży i ciekawy świat, który żyje,
a w Morrowindzie możemy łazić i nie spotkać nikogo przez parę minut. Graficznie, technicznie
też wg. mnie Gothic wyprzedza Morrowinda. Poza tym, ten uproszczony system rozwoju postaci,
jaki oferuje nam Gothic to jednak ma klimat. Morrowind z kolei ma całkiem zniszczony
system, bo w takim chociażby Icewind Dale (system rozwoju postaci wyprzedza i Gothica
i Morrowinda) jest wszystko doskonałe, a w Morrowindzie dodali jakieś sztuczne dodatki.
Już lepiej wygląda przyjazne uproszczenie statystyk w Gothicu, a z resztą, wolę ten system
z Gothic nawet od tego z Icewind Dale (czyli D&D2) . Już nie mówię o G2 czy dodatku Nocy
Kruka, bo Morrowind przy nich (nawet z dodatkami Tribunal i Bloodmoon) jest ciągle w
tyle ;) .
Mogę się mylić według niektórych ludzi, bo każdy ma inny gust, ale G1, G2 czy NK przeszedłem
bez kodów i rozkoszuję się tymi grami do dzisiaj, a Morrowind - przyznam się ze szczerym
sercem - nie podoba mi się... szczególnie ten głupawy system rozmowy dialogowej...

@Fumiko
Eee tam! Nie znasz się ;D . Nie no, żart oczywiście, ale właśnie dla mnie ta różnorodność
w Gothicu dodaje tej grze smaczku i przyjemności z gry. Według mnie jest to lepsze niż
wieczyste pustkowia w Morrowindzie albo "wybór gwiazdozbioru postaci" (chociaż ta astronomia
w grze nie jest tak dobra, ale i tak wolę czytać księgi Magów Wody z Nowym Obozie...
G1... ;) ) .

Lepsza grafa w Gothic?? To IMO jakieś nieporozumienie. W Gothicu jest zbyt mały świat. Możemy w góra 5 min. przejść całą wyspę wzdłuż. W Morrku ten świat jest mmm... Może jest trochę wyludniony ale zwiedzanie całego obszaru, grobowców, zbieranie artefaktów to jest coś. I ta seria... Arena, Daggerfall. Kto się w to nie zagrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ciekawym graczem jezeli chodzi o RPG to znaczy lubie chodzic szukac zadan pobocznych , ukrytych miejsc , jakis jaskin itp. A w G2 gdy chcialem przejsc 2 raz ( chcialem zobaczyc jak to jest byc magiem ;)) znalem prawie cala mape na pamiec i niewiele rzeczy moglo mnie zaskoczyc ( praktycznie to prawie nic ) . A sprobujcie poznac mape Morka na pamiec ;) . Wiec nie mowcie mi o roznorodnosci w gothicu ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:02, adi54 napisał:

Lepsza grafa w Gothic?? To IMO jakieś nieporozumienie. W Gothicu jest zbyt mały świat.
Możemy w góra 5 min. przejść całą wyspę wzdłuż. W Morrku ten świat jest mmm... Może jest
trochę wyludniony ale zwiedzanie całego obszaru, grobowców, zbieranie artefaktów to jest
coś. I ta seria... Arena, Daggerfall. Kto się w to nie zagrywał.

Mnie się bardziej w Gothic podobała grafa. Skoro wg. ciebie to nieporozumienie, to powiedz, czy w Morrowinda grałeś na full detalach, a w G1 na low, że tak oceniasz? Zresztą, dla mnie nawet G1 na low będzie miał lepszą grafę od Morrka... jakoś Morrowind mnie nie przekonuje z grafą itd...
Co do wielkości świata, to - wiem, o G3 nie można gadać - w G3 jest swoboda, aczkolwiek gra nie jest tak liniowa jak G1 czy G2. W Morrku jesteśmy nowymi, a w całej - jak dotąd - sadze Gothica jesteśmy Bezimiennym bohaterem, określoną postacią (ale bez imienia, co dla mnie było strzałem w dziesiątkę, bo jednak jest ta tajemniczość :) ) , a w z kolei w Morrku mamy postać zrobioną przez nas. Jest cel gry, ale nie ma za dużo liniowości... co jest minusem dla mnie i to wielkim.
P.S. I tak wolę Gothica ;) .

@VertigoŁDZ

Ja też znam całą mapę na pamięć i co z tego? IMO klimat w Gothic jest, a różnorodność też. Byłeś chociażby w grobowcu Inubisa albo (nie wiem, czy grałeś w G1, ale zapytam) rozwiązałeś zagadkę Chromaninu?

@Falconer
Hehe, ja też tak mam. Morrowind jest taki dziwaczny, inny. Wolę na 100% sagę Gothic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:07, Kalejdoskop86 napisał:

> Lepsza grafa w Gothic?? To IMO jakieś nieporozumienie. W Gothicu jest zbyt mały
świat.
> Możemy w góra 5 min. przejść całą wyspę wzdłuż. W Morrku ten świat jest mmm... Może
jest
> trochę wyludniony ale zwiedzanie całego obszaru, grobowców, zbieranie artefaktów
to jest
> coś. I ta seria... Arena, Daggerfall. Kto się w to nie zagrywał.
Mnie się bardziej w Gothic podobała grafa. Skoro wg. ciebie to nieporozumienie, to powiedz,
czy w Morrowinda grałeś na full detalach, a w G1 na low, że tak oceniasz? Zresztą, dla
mnie nawet G1 na low będzie miał lepszą grafę od Morrka... jakoś Morrowind mnie nie przekonuje
z grafą itd...
Co do wielkości świata, to - wiem, o G3 nie można gadać - w G3 jest swoboda, aczkolwiek
gra nie jest tak liniowa jak G1 czy G2. W Morrku jesteśmy nowymi, a w całej - jak dotąd
- sadze Gothica jesteśmy Bezimiennym bohaterem, określoną postacią (ale bez imienia,
co dla mnie było strzałem w dziesiątkę, bo jednak jest ta tajemniczość :) ) , a w z kolei
w Morrku mamy postać zrobioną przez nas. Jest cel gry, ale nie ma za dużo liniowości...
co jest minusem dla mnie i to wielkim.
P.S. I tak wolę Gothica ;) .

A powiedz mi skąd się wzięliśmy w Morrowindzie?? Bo ja nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:10, adi54 napisał:

A powiedz mi skąd się wzięliśmy w Morrowindzie?? Bo ja nie wiem.

Nie za dobrze pamiętam, ale bodajże jako skazaniec?
[Jeżeli chodziło ci o to, że Bezimienny z Gothica też był skazańcem to nie wiem, co mam poprzez to rozumieć... chyba to, że nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. W Morrku od początku robimy postać, od początku ją tworzymy, dajemy jej specjalizację, atrybuty i imię, podczas gdy w Gothicu 2 w miarę gry nasza postać dostaje chociażby specjalizację, np. aby być kowalem to trzeba się nauczyć wykuwać broń i być czeladnikiem u kowala Harada. Bezi nie wie jak się kuje od początku, musi się nauczyć, a w Morrowindzie już na początku można wskazać, że postać lubi np. kuć broń ;) . ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 21:54, Kalejdoskop86 napisał:

a w Morrowindzie możemy łazić i nie spotkać nikogo przez parę minut. Graficznie, technicznie
też wg. mnie Gothic wyprzedza Morrowinda.


Tylko widzisz gdyby w 2001 ten cały teren był zaludniony, to prawie żaden komp by tego nie wytrzymał.

Dnia 03.04.2008 o 21:54, Kalejdoskop86 napisał:

Poza tym, ten uproszczony system rozwoju postaci,
jaki oferuje nam Gothic to jednak ma klimat. Morrowind z kolei ma całkiem zniszczony
system, bo w takim chociażby Icewind Dale (system rozwoju postaci wyprzedza i Gothica
i Morrowinda) jest wszystko doskonałe, a w Morrowindzie dodali jakieś sztuczne dodatki.


Bo w Morrku nie liczy się jak największa liczba przy napisie poziom. Morrowind to ten świat. Wejdź do jakiejś biblioteki przeczytaj parę książek historycznych polecam: Biografię Królowej Boetamiath. Morrowind ma bardzo rozbudowany świat. Religia książki polecam ,,Aedry oraz Deadry" oraz Cztery Kąty Domu Nieszczęśc. W Morrku Dunmerowie mają swoje wierzenia, przesądy, historię itp. opisane o wiele bardziej niż np. w Gothicu.

Dnia 03.04.2008 o 21:54, Kalejdoskop86 napisał:

Już lepiej wygląda przyjazne uproszczenie statystyk w Gothicu, a z resztą, wolę ten system
z Gothic nawet od tego z Icewind Dale (czyli D&D2) . Już nie mówię o G2 czy dodatku Nocy
Kruka, bo Morrowind przy nich (nawet z dodatkami Tribunal i Bloodmoon) jest ciągle w
tyle ;) .


Ale w Morrku system jest bardziej ,,realny". Bo skąd np. mam się nauczyć wytwarzać mikstury zabijając bestie?? Co ma zabijanie bestii do alchemii?? Sama alchemia w Morrku też jest bardziej rozbudowana.

Dnia 03.04.2008 o 21:54, Kalejdoskop86 napisał:

Mogę się mylić według niektórych ludzi, bo każdy ma inny gust, ale G1, G2 czy NK przeszedłem
bez kodów i rozkoszuję się tymi grami do dzisiaj, a Morrowind - przyznam się ze szczerym
sercem - nie podoba mi się... szczególnie ten głupawy system rozmowy dialogowej...



Ano mnie też to wkurza. Ale 5000 stron tekstu robi wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:13, Kalejdoskop86 napisał:

> A powiedz mi skąd się wzięliśmy w Morrowindzie?? Bo ja nie wiem.
Nie za dobrze pamiętam, ale bodajże jako skazaniec?
[Jeżeli chodziło ci o to, że Bezimienny z Gothica też był skazańcem to nie wiem, co
mam poprzez to rozumieć... chyba to, że nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi. W Morrku
od początku robimy postać, od początku ją tworzymy, dajemy jej specjalizację, atrybuty
i imię, podczas gdy w Gothicu 2 w miarę gry nasza postać dostaje chociażby specjalizację,
np. aby być kowalem to trzeba się nauczyć wykuwać broń i być czeladnikiem u kowala Harada.
Bezi nie wie jak się kuje od początku, musi się nauczyć, a w Morrowindzie już na początku
można wskazać, że postać lubi np. kuć broń ;) . ]

No jako skazaniec. Ale nikt nie wie po co przypłynął do Morrowind nawet on sam. A jeżeli chodzi o specjalizację to w Morrowindzie owszem wybieramy ją na początku ale jesteśmy w niej cienkie bolki. I nie ma tu żadnych PD tylko jest o wiele ciekawiej, bo z czasem używając jakiś specjalizacji trenujemy ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:19, adi54 napisał:

No jako skazaniec. Ale nikt nie wie po co przypłynął do Morrowind nawet on sam. A jeżeli
chodzi o specjalizację to w Morrowindzie owszem wybieramy ją na początku ale jesteśmy
w niej cienkie bolki. I nie ma tu żadnych PD tylko jest o wiele ciekawiej, bo z czasem
używając jakiś specjalizacji trenujemy ją.

No tak, podczas expienia może nam umiejętność ataku czymśtam podskoczyć czy cuś, ale prawda, było coś, że główny bohater nie wie poco przypłynął do Morrowind. Miał koszmary... ;)
Ale Gothic bądź co bądź i tak mi się bardziej podoba, a te PD nie są najgorsze, ale przyznaję, Morrowind ma ciekawą opcję "pakowania" postaci :) .
Podsumowując, obie gry mają swoje plusy i minusy, ale w temacie jest pytanie i odpowiadam na nie: Lepiej mnie się grało w serię Gothic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:23, Kalejdoskop86 napisał:

No tak, podczas expienia może nam umiejętność ataku czymśtam podskoczyć czy cuś, ale
prawda, było coś, że główny bohater nie wie poco przypłynął do Morrowind. Miał koszmary...
;)


Nasz główny bohater podczas wysiadania ze statku, wie, że został wysłany na Morrowind z rozkazu samego cesarza Uriela Semptima. Ale po kiego to już nie wie. Dowiaduje się tego wypełniając wątek główny. Czyli jakieś góra półtora godziny rozgrywki po starcie. A te sny to nie były koszmary, tylko wizja którą zesłała Azura, Pani Nocnego Nieba, Deadra. Gwoli ścisłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:31, Pawciu45 napisał:

Nasz główny bohater podczas wysiadania z statku wie że został wysłany na Morrowind z
rozkazu samego cesarza Uriela Semptima. Ale po kiego to już nie wie. Dowiaduje się tego
wypełniając wątek główny. Czyli jakieś góra półtora godziny rozgrywki po starcie. A te
sny to nie były koszmary, tylko wizja którą zesłała Azura, Pani Nocnego Nieba, Deadra.
Gwoli ścisłości.

Morrowinda mam, ale na razie nie gram.
Co do zesłania to wiem, że zesłał go Uriel Septim, ale z tą wizją to... jakby to powiedzieć, nie doszedłem do tego etapu gry, bo na razie rzadko gram. Jak już to sobie gram w Gothica II (eh, nie umiem przestać :D ) albo w Icewind Dale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2008 o 22:34, Kalejdoskop86 napisał:

Morrowinda mam, ale na razie nie gram.
Co do zesłania to wiem, że zesłał go Uriel Septim, ale z tą wizją to... jakby to powiedzieć,
nie doszedłem do tego etapu gry, bo na razie rzadko gram. Jak już to sobie gram w Gothica
II (eh, nie umiem przestać :D ) albo w Icewind Dale.


Mi chodziło o tą wizję w czasie jak płynął na Vvanderfell. To intro. A propos klimatu w The Elder Scrolls. wiem że to tak trochę głupio brzmi ale w ten klimat trzeba znaleźć. Klimat w Morrku budują te książki stojące na półkach w bibliotekach, które czekają na przeczytanie. A Tamriel to nie tylko Vvanderfell. To także Skyrim, Cyrodil, Czarne Mokradła itp. . A 3 to najlepsza cześć ze wszystkich TES-ów. Prowincja Morrowind bije na głowę tę z części 4 Cyrodil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować