Zaloguj się, aby obserwować  
Robson79

Morrowind kontra Gothic - w co grało wam się fajniej?

5114 postów w tym temacie

Dnia 07.10.2008 o 20:52, kurak123 napisał:

Ad1. Gothic II wcale nie jest skierowany tylko do fanów części pierwszej, są opcje dialogowe
wyjaśniające wydarzenia z jedynki.


Fakt faktem. Niestey twórcy tak wykonali te dialogi, że Xardas zdaje się mieć na czole wielki napis "OMFG n00b!111", gdy wypowiada swe kwestie.

Dnia 07.10.2008 o 20:52, kurak123 napisał:

Ad4. Mi się podobały ścieżki dźwiękowe z obu gier, ale to jest kwestia subiektywna i
nie oceniam co się podoba innym.


Sorry, ja może jestem zwichnięty przez częste przebywanie na forum porcupinetree.pl, gdzie popularnym twierdzeniem jest, że muzyka nie podlega gustom i adwersarz po prostu nie ma racji lubiąc Dream Theatre. :)

Dnia 07.10.2008 o 20:52, kurak123 napisał:

Ad5. Świat Morrowinda jest rozległy, ale pusty i monotonny. Świat Gothica jest mniejszy,
ale pełny dodatkowych atrakcji.


Serio nie spotkałem żadnych. Czyżby Khorinis miało Aquapark? ;)

Dnia 07.10.2008 o 20:52, kurak123 napisał:

Ad6. Także czytam szybciej, lecz pozwala się to wczuć w klimat gry.


Patrz: mój wcześniejszy post...

Dnia 07.10.2008 o 20:52, kurak123 napisał:

Ad7. Mi zaś bardzo się nie podobały okna ekwipunku i postaci w Morrowindzie...


"Excuse me. Are You from the past?"

;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

1) Pierwszy tzw. "łatdefak" to sam wstęp do gry. Widać, że skierowano grę do "betonów"
serii "G", bo druga część rozpoczyna się kilka tygodni po pierwszej przypomnieniem końca
tej ostatniej. OMG, znowu ta historia z amnezją onegdaj potężnego bohatera oraz z zanikiem
jego mięśni oraz skilli? Dobra, to może nie jest aż takie rażące, ale fakt, że z miejsca
zakłada się, że odbiorca przeszedł pierwszą część to strzał w stopę z .357 magnum.


Ja przeszedłem najpierw część nr.2 a potem część nr. 1, a później G2NK i jakoś mi to nie przeszkadzało. Ale ok. komuś faktycznie to może przeszkadzać.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

2) Fabuła. W obu przypadkach jest całkiem przewidywalna. W Morrowindzie wiadomo, że jest
jakiś zły "człowiek" w jakiejś górze i chce wszystkim zrobić kuku. Jednak jego postać,
motywy, metody oraz nasza w jego zniszczeniu rola ujawniane są nam stopniowo i to nie
w bardzo konkretny sposób, a poprzez badanie universum gry. W Gothicu 2 wiadomo: są jakieś
orki i smoki. I to wiemy od razu. Reszty już można się domyśleć.


No nie bardzo... W G2 od razu wiedziałeś/domyśliłeś się, że wypłyniesz na wyspę Irdorath? Chyba nie. Natomiast w Morrowind''zie, żeby ukończyć fabułę należy się "nalatać". Grając w Morrowind''a odczuwałem, że jestem chłopcem na posyłki, a nie bohaterem. Dlatego też nie dotrwałem do ostatnich questów. Najważniejsza w Gothicu wg.mnie jest dobra przygoda i dobrze opowiedziana historia. A tego w Morrowind''zie nie uświadczyłem.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

3) Grafika. Tu kto co lubi. Morrowind jest jednak bardziej nastawiony na otwarte przestrzenie.
Ja otwarte przestrzenie lubię. Zaaplikować MGE i Morrowind odmładza się o dobre 4 lata.
Ja wolę.


No właśnie. Dopiero mody odmładzają Morrowind''a. Ale grafa to kwestia gustu tego raczej nie bierze się pod uwagę.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

4) Muzyka. Gothic 2 leży i kwiczy. Kompozytorem muzyki do TES III jest pan Jeremy Soule,
zdobywca wielu nagród.


Muzyka. Muzyka w Morrowin''dzie leży i kwiczy. Ścieżka dźwiękowa w Gothicu stworzona jest przez In Extremo, bardzo dobry (wg.mnie) zespół. Także kwestia gustu.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

5) Świat. Morrowind rządzi. Strony UESP są po prostu olbrzymie. Lore jest ogromny i interesujący.
Brakuje tylko w realu jakichś książek ze świata TES. Morrowind jest też mniej liniowy
i bardziej otwarty. Ja nie potrzebuję milionów questów i przeprowadzania za rączkę, żeby
się wciągnąć. Dla mnie wystarczy, że JA sobie ubzduram, że jestem poławiaczem pereł.
Zabroni mi kto?


Świat. Gothic rządzi. Świat jest taki jaki powinien być czyli w sam raz. W Gothicu nie ma milionów questów. W Morrowind''zie jest ich za dużo. Gothic 2 także nie prowadzi Cię za rączkę. Jak grasz fabułą to owszem jest liniowy. W Morrowid''zie podczas wykonywania fabularnych zadań także nie ma pola do popisu. Dla mnie wystarczy, że nie muszę sobie wyobrażać kim jestem, bo w Gothicu kimś się jest.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

6) Dialogi. Ja szybciej czytam, niż dialogi w G2 są odtwarzane, więc znowu TES III bardziej
mi pasuje. Można je oczywiście przeskakiwać, ale po co wtedy są one mówione? Przez to,
że dialogi w TES III są pisane jest ich więcej i dają nam więcej informacji o całym świecie.


Dialogi. Ja także szybciej czytam niż dialogi są odtwarzane. Ale głosy postaci nadają im jakiegoś charakteru, natomiast w Morrowind''zie są takie...nijakie.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

7) Mechanika. Okienka postaci i ekwipunku w G2 to żenua. Widok FPP w G2 jest niedopracowany.
Praktycznie jest, bo jest nie dając żadnych możliwości. Dla mnie to porażka.


Ekwipunek w Morrowind''zie to żenua. Wszystkie te małe ikonki, aż się mienią w oczach. Widok TPP w Morrowind''zie jest niedopracowany. Postać się ślizga, gdy gracz chce iść do przodu i w bok. Dla mnie to porażka.
Animacje (ogólnie) także nie są dobrze zrobione.

Dnia 07.10.2008 o 20:28, Splocky napisał:

Zanim fanboye serii Gothic namierzą moje mieszkanie Ion Cannonem przypomnę, że spisałem
moje wrażenia, jak długoletniego gracza w Morrowind. Jeżeli ktoś zjadł zęby na serii
Gothic to pewnie jemu ta seria bardziej pasuje.


Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Witam!

Sorry, że się wtrącam w jakąś tam dyskusję, ale jako miłośnik Morrowinda muszę go bronić swoim życiem! :D

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Ja przeszedłem najpierw część nr.2 a potem część nr. 1, a później G2NK i jakoś mi to
nie przeszkadzało. Ale ok. komuś faktycznie to może przeszkadzać.

No nie bardzo... W G2 od razu wiedziałeś/domyśliłeś się, że wypłyniesz na wyspę Irdorath?
Chyba nie. Natomiast w Morrowind''zie, żeby ukończyć fabułę należy się "nalatać". Grając
w Morrowind''a odczuwałem, że jestem chłopcem na posyłki, a nie bohaterem. Dlatego też
nie dotrwałem do ostatnich questów. Najważniejsza w Gothicu wg.mnie jest dobra przygoda
i dobrze opowiedziana historia. A tego w Morrowind''zie nie uświadczyłem.

I to jest wyznacznik świetnej fabuły? Niespodziewany wypad na wyspę? W żadnej z tych gier nikt Tobie od razu nie mówi, że jesteś wielkim bohaterem i wszystkie dupy ze wsi na Ciebie lecą. Właśnie, w Gothicu historia jest opowiedziana, a w Morrowindzie sam odkrywasz tą historię.

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

No właśnie. Dopiero mody odmładzają Morrowind''a. Ale grafa to kwestia gustu tego raczej
nie bierze się pod uwagę.

40 letnią kobietę też dopiero kremy i "face lifting" odmładzają i co z tego?!

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Muzyka. Muzyka w Morrowin''dzie leży i kwiczy. Ścieżka dźwiękowa w Gothicu stworzona
jest przez In Extremo, bardzo dobry (wg.mnie) zespół. Także kwestia gustu.

W obu grach muzyka pasuje do klimaty (ale w TES jest lepsza :D )

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Świat. Gothic rządzi. Świat jest taki jaki powinien być czyli w sam raz. W Gothicu nie
ma milionów questów. W Morrowind''zie jest ich za dużo. Gothic 2 także nie prowadzi Cię
za rączkę. Jak grasz fabułą to owszem jest liniowy. W Morrowid''zie podczas wykonywania
fabularnych zadań także nie ma pola do popisu. Dla mnie wystarczy, że nie muszę sobie
wyobrażać kim jestem, bo w Gothicu kimś się jest.

Świat... W Gothicu trudno w ten świat się wciągnąć, bo nie wszędzie możesz wejść, nie wszystko możesz zwiedzić. Zawsze jest coś, czego nie możesz zrobić bo jesteś za słaby i rzadko jest sposób żeby to ominąć. Morrowind zawsze daje Ci jakieś alternatywne wyjście.

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Dialogi. Ja także szybciej czytam niż dialogi są odtwarzane. Ale głosy postaci nadają
im jakiegoś charakteru, natomiast w Morrowind''zie są takie...nijakie.

W sumie to nie wiem jakie są dialogi w żadnej z tych gier, bo grałem w polskie wersje.

Dnia 07.10.2008 o 21:16, junior17 napisał:

Ekwipunek w Morrowind''zie to żenua. Wszystkie te małe ikonki, aż się mienią w oczach.
Widok TPP w Morrowind''zie jest niedopracowany. Postać się ślizga, gdy gracz chce iść
do przodu i w bok. Dla mnie to porażka.
Animacje (ogólnie) także nie są dobrze zrobione.

TPP w TES jest do dupy, dlatego każdy gra w FPP... Gothic ma mało intuicyjny interfejs (TES w sumie też) i beznadziejne sterowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W mordkę jeżyka ... Co jest lepsze Morek czy Gothic ?
U mnie było to tak ...
Najpierw Zakochałem się w Gothic-u. Jedynce, żeby było oczywiste. Przeszłem całą i to ze dwa razy. Potem wyszła dwójka i zmusiła mnie do modernizacji kompa ... spaprana troszkę już była ...taki przedsmak gry nr 3 moim zdaniem. Cóż, grało mi się cudownie i nie mogłem doczekać się NK ... Żona zagroziła rozwodem itd, coż. Po prostu wciągnęła jak czarna dziura....Ale w międzyczasie, gdzieś w forumowych czeluściach Wychwalając pod niebo Gothica, niejaki KrzysztofMarek, nasz forumowy wyga, oświecił mnie że to tylko ubogi krewny serii The Elder Scrolls ... no to zacząłem kopać ... Arena, do ściągnięcia za free ze strony producenta ... hkhm .... no dobra, zapoznałem się, ale jakoś już nie umiem wypatrzeć w tych pikselach uroku. Czasy gdy w River Raid lub Fred-a grałem i zachwycałem się kanciastą postacią, ku memu żalowi minęły wraz z wiekiem. A szkoda, bo wtedy liczyła się dobra fabuła i przepyszna zabawa wspomagana niczym nie skrępowaną wyobraźnią. Potem Daggerfall. Cóż. Demko zaliczyłem, i poczytałem o grze ... ciekawe, czy ktoś kiedyś odważy się na powtórkę z tak olbrzymiego świata. Kupiłem Morrowinda. Już wtedy graficznie był, cóż stary. Ale zapomniałem o Gothicu ...Nawet do pięt fabularnie nie sięga ... no ale usystematyzujmy:
Grafika: Punkt dla Gothica, ze względu na nowość, ale tylko jeden. Za Morkiem przemawia inność ... osady Dunmerskie są ... cudne. Inna rasa inna kultura, żeby coś takiego stworzyć, potrzeba większego kunsztu niż odtworzenie średniowiecznego zamku i wiochy wokół niego. Otoczenie ... cóż. Gothic ma swojskie, europejskie klimaty. Jest to naprawdę dobrze odwzorowane ... ale, nie wnosi nic innego i przede wszystkim nowego. Przyroda w Gothic, nie różni się od lasu który mam jakieś 500m od domu. No dobra, orka tam nie spotkam ani smoka, ale to raczej ... hmmm sztampowe i niezbyt odkrywcze, znów nic nowego. W Morkach ... No znajdź mi coś swojskiego w lesie z gigantycznych grzybów :) Jest inaczej, Obco i wciągająco, ma coś co popycha do poznawania i sprawdzania, co twórcom do głowy jeszcze wpadło. Nawet nie wspominam o opuszczonych dwemerskich miastach i ich artefaktach w postaci robotów ... to trzeba zobaczyć !
Rasy: Gothic... ekhm. Nuda. Ma to swój plus, nie trzeba myśleć nad tworzeniem postaci, statystykami i naturalnymi predyspozycjami. Jesteśmy skazani na Bezimiennego i tyle. Orki i smoki, powtórzę się. Nic nowego. Choć fauna niczego sobie. Morek ... hmmm ... od koloru do wyboru. No i zaginiona rasa Dwemerów ... zagadka sama w sobie. Odkrywanie ich tajemnic było przyjemniejsze niż granie w całą NK... Niesamowite pomieszanie magii i technologi, nietuzinkowa stylistyka ich otoczenia, pozostałości po nich. Jest to nie do pobicia.
Świat: Gothic... malutka wyspa. Jest gdzie chodzić i co odkrywać, są ukryte smaczki. Generalnie jest naprawdę OK. Ale to znów nic nowego. Morrowind ... hmmm gdyby niecodzienny środek transportu typu łazik i teleporterzy w GM, zadeptał by się człowiek na maksa. W tej Wielkości jest też mały minus. Człowiek się gubi. Bez wspomagaczy typu mapy i notowania gdzie się było, można się zamotać maksymalnie. Ale warto zwiedzać okolice i kopać w jaskiniach. Czai się tam sporo ciekawych historii. Niektóre są naprawdę intrygujące.
Zadania i gildie. Cóż. Gothic dostaje znów w kość. Mniej wszystkiego ... I zadania są co niektóre naprawdę "z jajem"...
Postacie: Kurcze, to jest chyba główny czynnik który mnie przyciąga do Morka. Mają swoją historię i porządnie zakorzenioną w świecie w którym żyją. I nie jest to młody świat i niedoświadczony ... od Areny ma tu wszystko swoją logiczną kontynuację. Każdy z nich ma co opowiadać ... lub inni o nich. Nie są bladymi NCP... Misje których się podejmujemy odsłaniają nam powoli ich historię i motywy. Wszystko żyje. No i znów większa skala ... w samym Vivek jest chyba więcej NCP niż w obu Gothicach razem ...
Muzyka: Gothic: Ładna. Lubię sobie do tej pory posłuchać głównego motywu. Morek ... klasa sama dla siebie. W końcu to Jeremy no nie ?

Podsumowanie:
Gothic: Jest dobrze. Gra się miło i przyjemnie, swojski i nieskomplikowany świat. Łatwy do ogarnięcia i zapamiętania. Miało tak być. Te założenia spełnia w zupełności.
Morrowind: Nietuzinkowość na każdym kroku. Oczarowuje. Jest inny. Może to niektórych odrzucać. Niektórych zrazi ogrom i skomplikowanie świata, innych załamie mnogość wyborów i nieskrępowana wolność działania.
Co do mnie, lepiej i przyjemniej grało mi się w Morka i dodatki. Gothica miło wspominam i darze sympatią ... ale dziś wole jakoś włączyć na moment właśnie Morrowinda, co w przypadku Gothica dawno mi się już nie zdarzyło. Jest po prostu po co wracać. Zawsze jest jakiś zakamarek do zbadania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorki, że tak krótko, ale mi się lepiej grało w Gothica. Morrowindem znudziłem się po 15 minutach...
No ale cóż, zależy co komu leży, w ogóle to co tu porównujemy? Morrowind miało lepszą muzykę niż G1, ale niż G3 na pewno nie. I w zasadzie...
A co się będę rozpisywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się zdecydowanie lepiej grało w Gothica.
Morrowind nużył, było bardzo dużo łażenia z jednej lokalizacji do drugiej...
Fabuła też mnie jakoś nie przekonała.

Gothic natomiast był świetny, zarówno 1 jak i 2.
Gothic 3 to już inna bajka -> mnie nie przekonał...
Oblivion za to sprawił, że przez dwa miesiące nie grałem w nic innego -> jak dla mnie to najlepsza gra RPG...

Nie zmienia to faktu, iż Gothic to już praktycznie klasyka, w którą każdy szanujący się fan RPG winien zagrać...

A Morrowind?
Jak lubisz biegać po rozległym świecie z jednego miasta do drugiego by wykonać jakieś zadanie to powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2008 o 19:05, Budo napisał:

Hehe, dobrze się wpasowałaś do mojej (i nie tylko mojej :P) teorii nt powiązania tych
gier z wiekiem graczy ;]
A konkretniej- młodsi za Gothic, starsi za Morro.


Czyli jednak jestem stara ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.10.2008 o 19:05, Budo napisał:

Hehe, dobrze się wpasowałaś do mojej (i nie tylko mojej :P) teorii nt powiązania tych
gier z wiekiem graczy ;]
A konkretniej- młodsi za Gothic, starsi za Morro.

Budo, muszę się z tobą nie zgodzić. Należę do młodszych (mam 15 lat), a zdecydowanie wolę Morrowinda niż Gothica. Chyba, że jestem wyjątkiem od reguły. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2008 o 14:49, JC Denton1 napisał:

Budo, muszę się z tobą nie zgodzić. Należę do młodszych (mam 15 lat), a zdecydowanie
wolę Morrowinda niż Gothica. Chyba, że jestem wyjątkiem od reguły. :)

Ja natomiast lubię po równo obie gry. Jedną cenię za coś, drugą za co innego. Ostatnio ukończyłem Gothica II i biorę się za jedynkę, ale mam też chęć zagrać w Morrka i zrobię to w weekend, bo będę miał więcej czasu. Jak widać nie jesteś sam i też mam 15 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy, którzy nie pasują do mojej teorii są wyjątkami potwierdzającymi regułę. Kthxbye xD

CharName---> zaraz stara... dojrzała ;]
btw nie zmienia to faktu, że i tak jesteśmy młodsi niż forumowi seniorzy ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Musicie sobie uświadomić (mówię do tych wypowiadających się w tonie "X rządzi, bo Y ssie, i już!"), że walka pomiędzy Morrowindem (TES) a Gothic, a w zasadzie to ich fanami, jest tak stara ja oba te tytuły. I takie nieuzasadnione stwierdzenia wywołują u ludzi ją (tę walkę) prowadzących szczękościsk i nożosięotwieraniewkieszeni.

2. Pytanie do pro-Gothic''owców: Co się robi w Gothicu jak się skończy fabułę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam wolę Morrowinda. Świat w Gothicu, jest bardziej żywy. Ludzie coś robią, w nocy idą spać, niestety w Morku nie ma takich rzeczy. Ale najbardziej w Morku podoba mi się ten świat. Księgi, które można kupić, poczytać i dowiedzieć się o świecie. Piękny świat, interesujący, wspaniałe dialogi i wolność. Możemy robić, co nam się podoba. Masa questów i ciekawych smaczków, sprawia, że Morrowind IMO jest lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.10.2008 o 15:36, Krozin napisał:

2. Pytanie do pro-Gothic''owców: Co się robi w Gothicu jak się skończy fabułę?

Strzelam, że wyłącza się Gothic a włącza Gothic 2, ewentualnie inną grę...

@JC Denton1 -> ja mam 13 lat i też wolę Morka niż Gothica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężko będzie wybrać . Obydwie gry bardzo mi się podobały . Jednak Gothic ma to coś czego nie posiada Morrowind . A mianowicie wspaniałą fabułę ( mam na myśli Gothic 1 bo 2 to nie to samo ) . Owszem Morrowind też ma ciekawą fabułę ale nie urzekł mnie motyw z Dagoth ur’em

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

. Owszem Morrowind też ma ciekawą fabułę ale nie urzekł mnie motyw z Dagoth

Dnia 08.10.2008 o 17:15, Michal1993 napisał:

ur’em

A mnie wręcz przeciwnie, jego próby uświadomienia nam, że on jest tym dobrym, jego głos, gdy woła nas w swojej kryjówce. Albo jego krzyk, gdy ginie. Coś niesamowitego. Bardzo utkwiło mi to w pamięci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Mi się zdecydowanie lepiej grało w Gothica.
> Morrowind nużył, było bardzo dużo łażenia z jednej lokalizacji do drugiej...
> Fabuła też mnie jakoś nie przekonała.

Jak to mówią, quoted for truth.
Morrowind mnie znudził bardzo szybko. Ok, mamy olbrzymi świat, ale co z tego? Dokąd w nim iść, co robić, czym się zająć? To jest taki świat stworzony po to, żeby sobie był. NPCe są mdli, szarzy. Pograłem w to tylko kilka godzin i może po prostu nie spotkałem odpowiednich, ale wszyscy zlewali mi się w jedną masę. Nie zapamiętałem ani jednego wartego uwagi. W Gothiku NPC budzą emocje, dają się lubić albo irytują i człowiek ma ochotę pokazać im ich miejsce. Świat jest bardziej interesujący.
Dużo ciekawszy ma też ciekawszy system walki. W Morku to jest głównie siekanina. Pędzisz na wroga i próbujesz go zabić zanim on zabije Ciebie. Jest trochę manewrowania, ale nie aż tyle. Gothic zaś ma coś dużo bliższego szermierce. Trzeba się poruszać, blokować i atakować w odpowiednim tempie, szukać okazji. Tutaj jeden przeciwnik więcej robi olbrzymią różnicę.

A co do teorii Budo (i innych), nie sądzę by była wiele warta. Ja już dawno dostrzegłem pierwszy siwy włos na swojej skroni. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>To jest taki świat stworzony po to, żeby sobie był.

A co ma jeszcze robić ???
A świat Gothica jest pewno taki żeby se "nie był" ???

>W Gothiku NPC budzą emocje

Dziwne że takich zauważyłeś bo ja szukając NPCta budzącego emocje poczułem tylko ból brzucha po ciągłym szukaniu.

Dnia 08.10.2008 o 18:10, pkapis napisał:

dają się lubić albo irytują i człowiek ma ochotę pokazać
im ich miejsce.


Tutaj akurat przeważa Morek ze swoją perswazją.

Dnia 08.10.2008 o 18:10, pkapis napisał:

Dużo ciekawszy ma też ciekawszy system walki.


Tutaj się zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 13:19, Daviddan napisał:

A co ma jeszcze robić ???
A świat Gothica jest pewno taki żeby se "nie był" ???


Nie. W Morrowindzie można łazić i łazić, ale tak jakoś bez celu. W Gothiku jeśli jest góra, to mogę się na nią wspiąć nie po to, żeby po niej pochodzić - bo tam nic nie ma - tylko żeby sprawdzić czy potrafię znaleźć wejście na szczyt. Można powiedzieć, że w Gothiku świat jest po to, żebym się z nim mierzył. Nie miałem takiego odczucia w Morrowindzie.

Dnia 09.10.2008 o 13:19, Daviddan napisał:

Dziwne że takich zauważyłeś bo ja szukając NPCta budzącego emocje poczułem tylko ból
brzucha po ciągłym szukaniu.


Serio? Przecież bardzo szybko spotykamy kolesi, którym mamy ochotę dać w zęby i jeszcze przykopać gdy będą leżeli, czy całkiem sympatycznych ludzi, wzbudzających zaufanie - np. Diego. Spotykamy gadatliwych i milczków, uczciwych i łotrów spod ciemnej gwiazdy, spotykamy honorowych ludzi ale i szumowiny pomiatające innymi. Większość NPCów w Gothiku ma jakieś wyraźne, charakterystyczne cechy.

Dnia 09.10.2008 o 13:19, Daviddan napisał:

Tutaj akurat przeważa Morek ze swoją perswazją.


Nie mówię, że Gothikowi pewne elementy by się nie przydały. Ale wolę mieć żywe postacie i żałować, że brakuje mi pewnych mechanizmów postępowania z nimi, niż mieć te mechanizmy i nikogo, na kim możnaby je użyć. A w Morku żaden NPC którego spotkałem nie miał tego błysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 16:24, pkapis napisał:

A w Morku żaden NPC którego spotkałem nie miał tego
błysku.

No chyba zapomniałeś o samym Dagoth Ur''u. Ten to wzbudził u mnie wiele emocji. Lub Vivek, gdy z nim rozmawiałem czułem, że on jest wyższy (nie chodzi mi o wzrost), lepszy, potężniejszy. Czułem pokorę. A ze zwykłych to przykłady:
Ork z gildii wojowników w Vivek. Gdy się o wszystkim dowiedziałem, że zabijałem bez sensu, to mnie coś strzeliło. Normalnie jedyną rzeczą, jaką chciałem zrobić to trzepnąć go porządnie w łeb. Tak samo Sjoring Kamienne Serce.
Inny przykład, pielgrzymka, która chciała, aby doprowadzić ją do kapliczki za Upiorną Barierą. Denerwowała mnie i to bardzo.
Ogólnie Morrowind wzbudzał we mnie wiele emocji.
Wiecie, co lubię w Morrowindzie? Chodzenie po lombardach. Panuje tam miła atmosfera. Na szafkach pełno przedmiotów, czasami do niczego nie potrzebnych. Bardzo mi się tam podoba. Przypominają mi trochę czasy, gdy byłem mały (teraz duży nie jestem, ale to było jak miałem kilka lat) i przyjeżdżałem do dziadków. Dziadek miał pełno różnych przedmiotów itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować