Morrowind kontra Gothic - w co grało wam się fajniej?

[Abraxann 0]

Dnia 21.01.2009 o 15:03, Budo napisał:

/.../

Nie do końca tak samo- gra ma wielką bazę cytatów, które moga do Ciebie mówić postacie
w zależności od Twojej rasy, przynależności do różnych organizacji, czy wyglądu, ale
nie ma tekstów zależnych od umiejętności (np. ciężki pancerz).

No, w sumie to ogólnie w The Elder Scrols jest gorszy rasizm niż w prawdziwym świecie xD ehh ale to akurat jest fajne :D można wyróżnić rasy elitarne i takie marginesowe :P podoba mi się to :) ale oczywiście sam rasistą takim prawdziwym nie jestem xD

[capral 0]

W Morrowidzie świat był dla mnie za wielki, nie mogłem go pojąć, fabuła teżnudna, a w Gothicu wręcz na odwrót.

[SzakaLaka 0]

w Gothica.W Morrowinda nigdy nie grałem.

[MacoRIP 0]

Khorinis to wiadomo...ale w I jakiekolwiek zadanie takie większe i nic! Zero rozpoznawalności...no jakiś NPC niezależny to tak...

[Mr_Kalej 0]

Dnia 21.01.2009 o 16:33, Gothic 12 napisał:

Khorinis to wiadomo...ale w I jakiekolwiek zadanie takie większe i nic! Zero rozpoznawalności...no
jakiś NPC niezależny to tak...

A nie pamiętasz questa ze Śniącym czy pokonanie Królowej Pełzaczy? ;)

[MacoRIP 0]

Dnia 21.01.2009 o 16:39, Kalejdoskop86 napisał:

> Khorinis to wiadomo...ale w I jakiekolwiek zadanie takie większe i nic! Zero rozpoznawalności...no

> jakiś NPC niezależny to tak...
A nie pamiętasz questa ze Śniącym czy pokonanie Królowej Pełzaczy? ;)

Ale ile było tam innych zadań! I nic! :]

[Mr_Kalej 0]

Dnia 21.01.2009 o 16:50, Gothic 12 napisał:

> A nie pamiętasz questa ze Śniącym czy pokonanie Królowej Pełzaczy? ;)
Ale ile było tam innych zadań! I nic! :]

Ale o co ci teraz chodzi? Zadań we wszystkich Gothikach było dużo, myślałem, że chodzi ci o późniejsze konsekwencje wykonania tych zadań...

[MacoRIP 0]

Dnia 21.01.2009 o 16:57, Kalejdoskop86 napisał:

> > A nie pamiętasz questa ze Śniącym czy pokonanie Królowej Pełzaczy? ;)
> Ale ile było tam innych zadań! I nic! :]
Ale o co ci teraz chodzi? Zadań we wszystkich Gothikach było dużo, myślałem, że chodzi
ci o późniejsze konsekwencje wykonania tych zadań...

No chodzi mi o to...tyle zadań i mało kto Cię zna...a w takim Fable to po zabiciu królowej os już dzieci krzyczało"Hero!". I nie wiem jak jest w morrowindzie pod tym względem...

[Mr_Kalej 0]

Dnia 21.01.2009 o 17:10, Gothic 12 napisał:

No chodzi mi o to...tyle zadań i mało kto Cię zna...a w takim Fable to po zabiciu królowej
os już dzieci krzyczało"Hero!". I nie wiem jak jest w morrowindzie pod tym względem...

Ach, w Fable to mnie się pięknie grało, ale tam jest inny klimat. Bo na przykład w Gothiku, w Starym Obozie po pokonaniu Królowej Pełzaczy Bezimienny zaczyna być zauważalny. Nie zapominaj również, że to kolonia karna, i byle bandzior nie będzie z nowego człowieka, który nagle się wywyższył, robić bohatera.

W Morrowinda dawno nie grałem, ale tam również chyba jest tak, że po wykonaniu questa jesteś rozpoznawalny w danym miejscu czy coś.

[RODOwiec_10254244 0]

Dla mnie Morrowind był po prostu nudny i nie wiadomo o co właściwie tam chodzi a w Goticu od razu wiesz co się dzieje i ci ma sie stać, Gothic dla mnie jest po prostu lepszy.

[Mr_Kalej 0]

Dnia 21.01.2009 o 17:15, bercik899 napisał:

Dla mnie Morrowind był po prostu nudny i nie wiadomo o co właściwie tam chodzi a w Goticu
od razu wiesz co się dzieje i ci ma sie stać, Gothic dla mnie jest po prostu lepszy.

Zgadzam się. W Gothiku szybciej wszystko obczaisz, a w Morrowindzie... no cóż, ciekawe to wszystko jest, ale questy są nudne, nie wiesz co robić (zbyt duża swoboda nie przekłada się na ciekawość questów jak dla mnie) no i to łażenie po pustym, szarym świecie i wnerwiający na całego system walki. Takie są moje odczucia, ale IMO Morrowind ma mimo wad to coś, co przyciąga. Tak samo Gothic, swoją fabułą zasłania bugi czy niedopracowania.
Obie gry, Morrowind i Gothic są fenomenalne, ale dla mnie jest lepszy jednak Gothic. :}

[jarekao 0]

Dla mnie Morrowind to gra idealna. Setki zadan, kilka organizacji do ktorych mozna sie przylaczyc, ogromny swiat i swoboda. Muzyka tez deklasuje ta z Gothica . Grafika, grywalnosc przemawia za Morrowindem. I kilka fajnych bajerow jak np: edytor dzieki ktoremu mozna stworzyc wlasne zadania czy lokacje, sprawiaja ze w morrowinda mozna grac latami.

[Karfein 0]

Lol, rozwaliły mnie niektóre posty typu "Gothic lepszy, a w Morrowinda nie grałem" :)
Ja grałem w Gothic, G2 (bez NK) i Morrowind. I o ile wg mnie "jedynka" bije Morrowinda (za sprawą wspaniałego klimatu), o tyle "dwójka" wg mnie już pada przed nim na kolana pomimo ulepszonej grafiki (choć niebo skopiowano z pierwszej części i wyglądało wręcz ohydnie). Gothic rzeczywiście wydaje się być przejrzystszy od Morrowinda, ale przez to traci z kolei na głębi wg mnie. Świat Morrowinda jest bardziej zakręcony, dzięki czemu również unikatowy. Muzyka - cóż, który soundtrack Jeremy''ego Soule''a nie był genialny, hmm? :) Tak więc Gothic tutaj nie miał zbytnio szans, ale przyznać muszę, że muzyka przygrywała nastrojowo. Co mi się bardzo podobało w Gothicu, a czego zabrakło Morrowindowi? Poczucia, że wszyscy mają Cię gdzieś i najchętniej Cię zatłuką za pierwszym lepszym drzewem :) Ja rozumiem, że więzień zwolniony to nie to samo, co świeżo upieczony więzień, ale nikt nie musi tam nas od razu traktować jak księcia, co nie? :P Świat Morrka jest większy, ale zdenerwować potrafi powtarzalność niektórych lokacji, co w G(2) miejsca nie miało. Cóż, obydwie gry są warte sprawdzenia, a komu się która spodoba to już kwestia gustu.

[WhiteMamba 0]

Powiem tak-Remis! Dlaczego? Hmm..Może dlatego ze Gothic jest dobry pod względem fabularnym,zadania mają sens,a rozwiązywanie ich nie jest ani łatwe ani trudne. W Morku zadne zadanie mi sie nie spodobalo-bo komu podoba się "Otwórz skrzynię i zabierz pierścień" Pozatym,system levelowania w Morku to porażka..Wolę coś takiego jak jest w Gothic-proste i zrozumiałe dla wszystkich(w Morka gralem jak mialem jakies 10 lat i nic nie rozumialem) W Morku była trochę lepsze grafika i możliwość podróżowania..tymi dużymi no! Nie pamiętam jak sie nazywają
(coś na Ł) Morrowind nie miał za to tego klimatu,który ma Gothic,szczerze powiem,że najpierw bardziej podobał mi sie Morrowind,ale potem zrezygnowałem,bo kumpel pokazał mi Gothica. Aha...system walki-W Gothicu nie bylo źle,ale występowało tam coś takiego jakby "lock-on" z konsoli. A w Morku już całkiem pojechali i każda walka wyglądała jak walka z powietrzem -.- W Gothicu fajne to ze jak cos komu zrobimy to dostaniemy w ciry,potrzemy łzy i idziemy dalej. A w Morku odrazu do więzienia albo *dead* W Gothic troche przesadzili z tym,że gramy tylko jednym bohaterem,w Morrowindzie juz tego nie bylo...Można było stworzyć swoją unikalną postać. Denerowało mnie tam to,że niektóre czary,które otrzymujemy razem z naszą rasą- musimy czekac 24h(czy tam przespac) zeby znowu go użyc-porażka. Fakt,ze system zwojów w Gothic też mnie nie zadowolił,ale nie będę płakał..Świat w Morku był duży...dużo za duży. Po co dali tyle lasów,gór skoro 50% graczy (a może i więcej) nawet tam nie byla, bo nie ma na to ochoty..W Gothicu było tak w sam raz,czasami dobijało mnie to, że muszę isc z jednego do drugiego miejsca 5 minut,ale potem pojawiło się GTA San Andreas,i te 5 minut nie było takie złe :D
Bronie w Morrowinie dosyć okrojone,może Gothic do też jakiś super-uzdolnionych w tej dzieninie nie należy.Ale jakoś bardziej mi to odpowiadało, no tak..W Morku był tak zwany Cap(czyli tyle ile możemy unieśc w ekwipunku) co też czasem mnie dobijało,bo musialem przez 5 minut decydować,co zostawić a co wyrzucić/sprzedać. W Morku pojawiło się coś co mnie dobiło,wystarczyło wejść do sklepu z bronią,stanąc przy drzwiach i klikać Spację na wszystkie rzeczy jakie widzimy,a potem szybko wyjsc z tego pomieszczenia.Strażnicy i tak nic nam nie robili (tempe betony) Przyznam,ze w Morku było kilka smaczków,np. Idę sobie lasem(zwiedzam) a nagle widzę jak z nieba spada koleś :O potem się wyjaśniło co on tam robił ;p W Gothicu tego brakowało, dodam że G1 był lepszy niż G2,widać ze ta druga część jest robiona na siłe,bo pierwsza pewnie się sprzedała w milionach(a G3 to już wogóle przegięcie) W Gothicu da radę sie odnaleźć w mieście,bo w Morrowindzie,przy jakies dużej "metropolii" to już nam się nie uda. Dodatki do Morrowina,prawie nic nie zmieniają,dodają parę questów(Bloodmoon dodaje jakąś tam wyspę,i był lepszy niz pierwszy dodatek,posiadał dużo więcej questów)W Gothicu było za to dużo bugów,kumpel mi opowiadał,że wykiwał kogoś na złoto,ale nie mówił jak to robił(nie dokońca w to wierzę,ale mówię ;p ) wprawdzie mówiłem,że będzie remis,ale ostatecznie uważam Gothica za zwycięzce...

[nurbi 0]

Ten temat można szybko zakończyć Gothic jest lepszy Morrowind był przygotowywany przez bogate i znane jóż studio i nawet mimo tego w czystej walce wypada blado w porównaniu do Gothica przygotowanego przez małe niemieckie studio Piranhya Bytes które zrobiło go świetnie i idealnie gdyby nie hurtowa ilość bugów to byłby najlepszy RPG wszechczasów chociaż dla wielu jest także dla mnie szkoda że tylko do dwójki i jej dodatku trwała ta dobra passa bo trójka nie miała tej magii a gadające orki tylko pogorszyły sprawę.

A morrowinda pogrzebała powtarzalność.

[Caelethi2 0]

Dnia 10.04.2009 o 19:12, nurbi napisał:

Ten temat można szybko zakończyć Gothic jest lepszy Morrowind był przygotowywany przez
bogate i znane jóż studio i nawet mimo tego w czystej walce wypada blado w porównaniu
do Gothica przygotowanego przez małe niemieckie studio Piranhya Bytes które zrobiło go
świetnie i idealnie gdyby nie hurtowa ilość bugów to byłby najlepszy RPG wszechczasów
chociaż dla wielu jest także dla mnie szkoda że tylko do dwójki i jej dodatku trwała
ta dobra passa bo trójka nie miała tej magii a gadające orki tylko pogorszyły sprawę.

A morrowinda pogrzebała powtarzalność.

Jeśli kogoś już coś pogrzebało, to z pewnością Ciebie interpunkcja. A raczej jej śladowa ilość.

Z pewnością masz rację - ten temat jest już wyczerpany, w końcu Ty tak uznałeś i uargumentowałeś to swoją wnikliwą i rzetelną, a co ważniejsze - niezwykle obiektywną i wiele wnoszącą do dyskusji analizą obu gier. Tak, Gothic jest lepszy, ponieważ Morrowind "był przygotowywany przez bogate i znane jóż studio". Zgadzam się tutaj z Tobą w całej rozciągłości, niesamowite jest to, do jakich wspólnych wniosków można dojść korzystając jednocześnie z tak rozwiniętego i niebanalnego słownictwa. Oczywistym musi być też to, że Gothic został stworzony przez studio Piranhya Bytes - pewnie pierwszy wyraz jest niemieckim odpowiednikiem pisania na gapę. Najlepszym RPG-iem wszechczasów jest prawdopodobnie Forgotten Realms lub Warhammer, to już kwestia gustu. Gothic może być co najwyżej najlepszym cRPG-iem, ale to raczej zdanie osób niezaznajomionych z innymi pozycjami gatunku (prócz Morrowinda), co jest egoizmem. Grze Gothic nie pomogłoby nawet zlikwidowanie niezliczonej masy błędów. Nie rozumiem też opinii, w których zaślepieni fani tego tytułu bronią go, korzystając z takich argumentów jak: rozbudowana, a przy tym sensowna (?) fabuła czy dopieszczony do granic możliwości system walki. Kontrargumenty budowane są tutaj na podstawie tego, co w innej grze było słabe, odnosząc się do częstokroć nie mniej godnego politowania danego elementu gry bronionej. Sądzę, iż jest to co najmniej dziwne, bo bezgraniczna fascynacja danym tytułem kończy się brakiem dostrzegania jakichkolwiek pozytywnych cech gry przeciwnej. Zazwyczaj maja to we krwi fani Gothica, choć nie chcę uogólniać. Ja wolę być gdzieś po środku, lecz nie mam zamiaru ukrywać, iż grając w Morrowinda spędziłem tyle samo czasu i wywarł on na mnie równie mocne wrażenie, co wszystkie części gier z serii Gothic, począwszy od jedynki, zakończywszy na części ostatniej, tj. trzeciej, razem wzięte.

[nurbi 0]

Dnia 11.04.2009 o 00:02, Wayzin napisał:

Z pewnością masz rację - ten temat jest już wyczerpany, w końcu Ty tak uznałeś i uargumentowałeś
to swoją wnikliwą i rzetelną, a co ważniejsze - niezwykle obiektywną i wiele wnoszącą
do dyskusji analizą obu gier. Tak, Gothic jest lepszy, ponieważ Morrowind "był przygotowywany
przez bogate i znane jóż studio". Zgadzam się tutaj z Tobą w całej rozciągłości,
niesamowite jest to, do jakich wspólnych wniosków można dojść korzystając jednocześnie
z tak rozwiniętego i niebanalnego słownictwa. Oczywistym musi być też to, że Gothic został
stworzony przez studio Piranhya Bytes - pewnie pierwszy wyraz jest niemieckim
odpowiednikiem pisania na gapę. Najlepszym RPG-iem wszechczasów jest prawdopodobnie
Forgotten Realms lub Warhammer, to już kwestia gustu. Gothic może być co najwyżej najlepszym
cRPG-iem, ale to raczej zdanie osób niezaznajomionych z innymi pozycjami gatunku
(prócz Morrowinda), co jest egoizmem. Grze Gothic nie pomogłoby nawet zlikwidowanie niezliczonej
masy błędów. Nie rozumiem też opinii, w których zaślepieni fani tego tytułu bronią go,
korzystając z takich argumentów jak: rozbudowana, a przy tym sensowna (?) fabuła czy
dopieszczony do granic możliwości system walki. Kontrargumenty budowane są tutaj na podstawie
tego, co w innej grze było słabe, odnosząc się do częstokroć nie mniej godnego politowania
danego elementu gry bronionej. Sądzę, iż jest to co najmniej dziwne, bo bezgraniczna
fascynacja danym tytułem kończy się brakiem dostrzegania jakichkolwiek pozytywnych cech
gry przeciwnej. Zazwyczaj maja to we krwi fani Gothica, choć nie chcę uogólniać. Ja wolę
być gdzieś po środku, lecz nie mam zamiaru ukrywać, iż grając w Morrowinda spędziłem
tyle samo czasu i wywarł on na mnie równie mocne wrażenie, co wszystkie części gier
z serii Gothic, począwszy od jedynki, zakończywszy na części ostatniej, tj. trzeciej,
razem wzięte.

System walki nie był dopieszczony tylko znośny i przyjemny nic więcej ale i tak lepszy od tego z morka bo ten to była po prostu tragedia stoi dwuch młotków i owala się maczugami.
A ten co gra tlo w Gothicki nie może się tu nawet wypowiadać bo nie zna się na innych erpegach więc nie może nic do niczego porównywać.

I tak powinien zakończyć się ten temat Gothic mimo wszystko jest trochę (ale niewiele) lepszy do Morrowinda dziwne że ten temat pochłoną aż 102 strony.

A fani morrowinda zawsze będą muwić że Moruś lepszy a zatwardziali fani Gothica że gothic chocia większość z nich nawet pewnie nie grała w ten drugi tytuł tracąc tym prawo do rzetelnej oceny.

[nurbi 0]

Probos

Dnia 18.04.2007 o 16:06, Probos napisał:

Uwaga!!!
Jeśli dyskusja będzie nadal pozbawiona konkretnych argumentów, a sprowadzać się będzie
do personalnych zarzutów, to uznam wątek za wyczerpany, wlepię kilka degradów za spam
i zamknę temacik.
Pozdrawiam i liczę na opamiętanie.
walgierz [24.07.2007]

E kolo powinienieś to dawno zrobić wlep sobie degrad i zamknij temacik :-)

[Elminster 1]

W co mi się grało fajniej? Odpowiedź jest dosyć trudna, ale postawił bym jednak na Gothica. Początkowo Morrowind przestraszył mnie ogromem świata, i swobodą działania, potem oczywiście uległo to zmianie, ale to wyryło mi się w pamięci. Jeszcze do tego poszukiwanie jakiś legendarnych itemów, nie, chociaż to mi się bardzo podobało.
A co do Gothica, świat lekko mniejszy, ale wydawał mi się fajniejszy. Choć bohatera którego mamy prowadzić nie możemy wybrać to się z bezimiennym zżyłem :)

[DesMonD__PL 0]

Ja postawię na GOTHICA.
W The elder Scroll bylo dla mnie takie niezrozumiale i bylo troszke w nim ""Burdelu""
((przepraszam za słowo))wiec nie chcialo mi sie w to tak szczególnie grac lecz moj brat młodszy ode mnie o 5 lat przeszedł go (mam na myśli OBLIVION) musiało go wciągnąc ale z czystym sumieniem moge stwierdzic
ze nie kupilbym zadnego The Elder Scroll teraz((mam tylko MorowinD a Oblivion był pożyczony))
a z Grą Gothic jest inaczej Mam wszystkie częsci i jestem dumnym posiadaczem kolekcji
i nawet nie żałuje tych wydanych pieniędzy jak np. na (zmierzch Bogów) ktory choc ma wiele błędów i lagów i tak ma to cos co bardzo lubie w grze GOTHIC
Trudno sie mówi i raz sie żyje wiec warto było kupic