Dziewczyny i gry

[Gracz_23 0]

U mnie tylko w simsy2 grają boże ale to denne

[Adin92 0]

heh...a moja siostra ciągle pocina w gtaSA :D na cheatach daje :D :D :D

[Catastrophe-she 0]

Dnia 14.04.2007 o 21:47, YOUlia napisał:

Hej, Catastrophe! Dopiero teraz zauważyłam, że nasze avki są w sumie troszeczkę podobne pod
względem stylu. Fajnie ^^

Żeby nie odbiegać od tematu - ja mam tylko nadzieję, że w liceum, nowym otoczeniu, znajdę paru
osobników płci męskiej, którzy, słysząc, że gram (o ile w ogóle zechcą usłyszeć), nie zrobią
dumnych, ważnych min i nie sklasyfikują mnie od razu jako simsomaniaczkę, czatomaniaczkę albo
inną fotkę.pl i blogerkę :/ Że zainteresują się np. tym w co gram.

Wiesz nadzieja matką głupich... ale sama mam taką nadzieję... w końcu idę na profil mat.-fiz.-inf. może będą tma jacyś normalniejsi chłopacy ;/

[Catastrophe-she 0]

Dnia 14.04.2007 o 19:42, xDeuSx napisał:

Wybrałem się kiedyś do kumpeli, wchodzę do jej pokoju. Patrzę - komp włączony. Pomyślałem sobie
- pewnie siedzi na GG... Zamurowało mnie gdy spojrzałem na monitor, kumpela grała w... Diablo
2!!
Wisienką na szczycie tortu był jej tekst, który rzuciła przy okazji znalezienia jakiegoś rzadkiego
przedmiotu:
"Co to znowu za *****?? Nawet nie biorę, ten set jest dla noob''ów..." - dosłownie nie
mogłem wyjść z podziwu...

Ale co tu jest do podziwiania??!?!?!?!?!? Co w tym nienormalnego/wielkiego/przełomowego * (niepotrzebne skreślić).
Każdy może być graczem ;/ powtórzę to po raz 3 : Gracz nie ma płci!!! To co uważacie za nienormalne jest nienormalne tylko dla ludzi ograniczonych schematami... Kobieta przy garach facet u roboty (że się tak kolokwialnie wyrażę) czy ja jako dziewczyna mam podziwiać każdego napotkanego kucharza/fryzjera/krawca tylko dlatego, że nie są to zawody typowo męskie???

[Magwisienka 0]

Dnia 15.04.2007 o 13:35, Catastrophe-she napisał:

Wiesz nadzieja matką głupich... ale sama mam taką nadzieję... w końcu idę na profil mat.-fiz.-inf.
może będą tma jacyś normalniejsi chłopacy ;/

Ja jestem w klasie matematycznej, jest u mnie 22 chłopaków i właściwie nie ma z kim pogadać o grach na poziomie :( Albo OGame albo Plemiona, nic więcej nie znają. Albo nie chcą się przyznać :P

[Catastrophe-she 0]

Dnia 15.04.2007 o 13:49, Magwisienka napisał:

> Wiesz nadzieja matką głupich... ale sama mam taką nadzieję... w końcu idę na profil mat.-fiz.-inf.

> może będą tma jacyś normalniejsi chłopacy ;/
Ja jestem w klasie matematycznej, jest u mnie 22 chłopaków i właściwie nie ma z kim pogadać
o grach na poziomie :( Albo OGame albo Plemiona, nic więcej nie znają. Albo nie chcą się przyznać
:P

Taaa ... Nadzieja matką głupich... głupia nie będę, wolę być mile zaskoczona niż boleśnie rozczarowana ;P

[Catastrophe-she 0]

Dnia 14.04.2007 o 21:56, Belegdil napisał:

> Żeby nie odbiegać od tematu - ja mam tylko nadzieję, że w liceum, nowym otoczeniu, znajdę
paru
> osobników płci męskiej, którzy, słysząc, że gram (o ile w ogóle zechcą usłyszeć), nie
zrobią
> dumnych, ważnych min i nie sklasyfikują mnie od razu jako simsomaniaczkę, czatomaniaczkę
albo
> inną fotkę.pl i blogerkę :/ Że zainteresują się np. tym w co gram.

No właśnie... Ja się interesuję w co grają dziewczyny, jeżeli wiem, że grają, ale niestety
u mnie są to simsomaniaczki i otwarcie się do tego przyznają ^^ Poza grami simsopodobnymi grają
tylko w pasjansa ;]

Dobrze, że nie w bierki xD albo czekaj jak to sie... Free Call (takie pasjansopodobne ;/) lepiej jakby się wzięły za szachy... albo chociaż w statki (okręty) a tu pudło ;)

[Ash 0]

Aż tak źle ? oO
Rany tlu chłopaków i nie ma z kim pogadać o gierkach. No niespotykana sytuacja :)
U mnie jest tylko 6 dziewczyn w klasie (a to się pewnie zmieni bo z 1-2 bankowo bedzie powtarzać klasę) i o grach też cienko pogadać poza jedną, która gra w Lineage II, ale jako, że ja nie gram to tu raczej sobie nie porozmawiam zbytnio.
Ogólnie u nas chłopacy grają bez przerwy i w co się tylko da (klasa Zarządzanie Informacją :P). Sam nie odbiegam od tej reguły choć mam chyba najgorszy komp w całej klasie :(

[Belegdil 0]

Dnia 15.04.2007 o 13:49, Magwisienka napisał:

Ja jestem w klasie matematycznej, jest u mnie 22 chłopaków i właściwie nie ma z kim pogadać
o grach na poziomie :( Albo OGame albo Plemiona, nic więcej nie znają. Albo nie chcą się przyznać
:P

No właśnie. U mnie jest dokładnie odwrotnie. Z chłopakami można o grach pogadać, z dziewczynami nie bardzo (a u mnie w klasie jest 25 dziewczyn :P). Przydałoby się zrobić ''mix dla firm''. Byłoby z kim pogadać i wszyscy happy ^^

[Oceansoul 0]

Czytając kilka ostatnich stron tego wątku wychodzi na to, że niezależnie od płci trudno znaleźć kogoś do pogadania o grach w swoim otoczeniu :P.
W mojej klasie LO (35 osób) jestem jedyną grającą dziewczyną. Reszta dziewczyn nie gra nawet w te stereotypowe Simsy - po prostu większość jest komputeroodporna... Co do kolegów, to też nie gra ich za wielu, a na dobrą sprawę z żadnym nie można wdać się w ciekawą dyskusję na tematy około-growe, bo albo nie grają wcale, albo preferują zupełnie odmienne gatunki (oni - FPS''y, ja - RPG), albo generalnie nie są zbyt lotni intelektualnie, by rozmawiać z nimi o czymkolwiek, a już tym bardziej o grach :P.
Tak więc generalnie jest kiepsko, a będzie pewnie jeszcze gorzej, bo znając życie na studiach wybitnie humanistycznych znów będę jedyną grającą osobą... Ehh, gdzie się chowają ci wszyscy gracze???

[Iras 0]

u mnie w ogolniaku bylo tak, ze tylko z jednym chlopakiem moglam o grach pogadac - reszte interesowaly tylko i wylacznie procenty, samochody i hmmm rozkosze cielesne, dziewczyy natomiast byly takie, ze je interesowaly jedynie kosmetyki i tasiemcowe seriale... w kolejnej szkole natomiast byla jedna dziewczyna z ktora mozna bylo pogadac na temat gier - i przyznam sie, ze to jej zawdzieczam poczatek grania w gothica.

[Pediator 0]

w mojej klasie są tylko 4 bialogłowy i raczej z żadną o grach nie pogadam sobie z chłopakami to jeszcze. to nawet bardzo fajnie bo niekiedy całe przerwy spędzamy nad gadaniem o grach a nawet i lekcje ;)
a u mnie w domu hmmm starsza kobita(my maTHER) gra w settlersy , civ2, HOM&M4 i inne strategie a młodsza kobita(siora) gra w sims''y ,ubieranki itp. raz grała też z 30 minut w gothic''a ;)

[kordzio1 0]

E tam, pewnie niewielu facetów próbowało gadać o grach z dziewczynami, ale z drugiej strony dziewczyny, które się nie interesują grami w ogóle, czasami mają mniemanie, że gry to rozrywka dla małych dzieci, ostatnio w jakimś programi widziałem, jak dziewczyna skomentowała obecność konsoli (nie wiej jakiej, chyba x360) w pokoju klienta- przecież to zabawka dla małych chłopców nie dla facetów ;)
Ale jak pamietam to na podwórku kiedyś też tak było, że kompa starzy dawali synkowi, a córka niech się jakoś "bardziej kobieco pobawi", pewnie wokoło jest więcej dziewczyn grających niż nam się zdaje, tylko pewnie mało kto chce o tym pogadać, a że dość powszechna jest opinia, że dziewczyny potrafią najwyżej w simsy pograć, to pewnie nie opłaca się im włączać do rozmów, aby nie usłyszeć znów jakichś głupich komentów :)

[Oceansoul 0]

Dnia 15.04.2007 o 17:18, kordzio1 napisał:

E tam, pewnie niewielu facetów próbowało gadać o grach z dziewczynami

No to może najwyższy czas, żeby spróbowali? ;P Zawsze jest szansa, że się miło rozczarują i się okaże, że jednak ta czy owa gra, i to w to samo co oni ;).

Dnia 15.04.2007 o 17:18, kordzio1 napisał:

Ale jak pamietam to na podwórku kiedyś też tak było, że kompa starzy dawali synkowi, a córka
niech się jakoś "bardziej kobieco pobawi"

No to ja chyba byłam wychowywana ''po męsku'', bo już od czasów przedszkolnych komp zawsze był w domu, a ja mogłam grać, i grać, i grać... ^^.

Dnia 15.04.2007 o 17:18, kordzio1 napisał:

pewnie wokoło jest więcej dziewczyn grających niż nam się zdaje, tylko pewnie mało kto chce o tym pogadać,
a że dość powszechna jest opinia, że dziewczyny potrafią najwyżej w simsy pograć, to pewnie nie opłaca się
im włączać do rozmów, aby nie usłyszeć znów jakichś głupich komentów :)

No i szkoda, że tak się dzieje. Niezależnie od płci fajnie podyskutować z kimś o ulubionej grze, a dziewczyny mają o tyle gorzej, że na inne dziewczyny rzadko kiedy mogą liczyć w tej sprawie, a faceci je z góry skreślają, bądź też wrzucają do szuflady z ogromnym napisem ''simsy''... :(

[Catastrophe-she 0]

Dnia 15.04.2007 o 17:34, Fokusia napisał:

No to ja chyba byłam wychowywana ''po męsku'', bo już od czasów przedszkolnych komp zawsze
był w domu, a ja mogłam grać, i grać, i grać... ^^.

A ja byłam (jestem?) wychowywana w sumie też męsko... ee zabrzmiało to trochę dziwnie dlatego podam przykład:
Wyobraźcie sobie 5 letnią słodką dziewczynkę, długie blond (pociemniały mi ;/) włoski, loki i urocza sukieneczka...
Wchodzi ten aniołek do sklepu z zabawkami i co? Zamiast się rzucić na najnowszą zaje...fajną Barbie (kilka miałam nie zaprzeczam) podchodzi do stojaku z... modelami samochodów xD i wybiera jakieś Lamborghini tudzież inne Ferrari xD minę sklepikarza pamiętam do dziś xD i pytanie: "na pewno nie chcesz Barbie?" xD

Ps. tą dziewczynką byłam oczywiście JA ;P tak żeby rozwiać wątpliwości ;/

[Magwisienka 0]

Dnia 15.04.2007 o 18:08, Catastrophe-she napisał:

A ja byłam (jestem?) wychowywana w sumie też męsko... ee zabrzmiało to trochę dziwnie dlatego
podam przykład:
Wyobraźcie sobie 5 letnią słodką dziewczynkę, długie blond (pociemniały mi ;/) włoski, loki
i urocza sukieneczka...
Wchodzi ten aniołek do sklepu z zabawkami i co? Zamiast się rzucić na najnowszą zaje...fajną
Barbie (kilka miałam nie zaprzeczam) podchodzi do stojaku z... modelami samochodów xD i wybiera
jakieś Lamborghini tudzież inne Ferrari xD minę sklepikarza pamiętam do dziś xD i pytanie:
"na pewno nie chcesz Barbie?" xD

Ps. tą dziewczynką byłam oczywiście JA ;P tak żeby rozwiać wątpliwości ;/

Ze mną było podobnie :P Zawsze zamiast lalek wolałam jakieś samochodziki czy klocki Lego :D A w supermarketach zawsze najpierw chodziłam do działu sportowego i patrzyłam na piłki ;D A teraz jak tylko jestem w Tesco czy innym Auchanie to najpierw idę do działu komputerowego chociaż wiem, że i tak nic tam ciekawego nie będzie :P

[Catastrophe-she 0]

Dnia 15.04.2007 o 18:12, Magwisienka napisał:

Ze mną było podobnie :P Zawsze zamiast lalek wolałam jakieś samochodziki czy klocki Lego :D
A w supermarketach zawsze najpierw chodziłam do działu sportowego i patrzyłam na piłki ;D A
teraz jak tylko jestem w Tesco czy innym Auchanie to najpierw idę do działu komputerowego chociaż
wiem, że i tak nic tam ciekawego nie będzie :P

Magwisienko czy to może mieć coś wspólnego ze znakiem zodiaku??? xD Szczerze też mnie zawsze ciągnie do działu ze sprzętem xD a najlepsze są te miny facetów/chłopaków kiedy buszuję w poszukiwaniu jakiejś fajnej gry np. w Empiku xD że się tak reklamowo wyrażę: "bezcenne" xD (pozdro Magwisienko)

[Junior_Gong 0]

A ja z moją czasem poram w L2. Razem w klanie jesteśmy, to przynajmniej jest wierna towarzyszka:)

[Noxbi 0]

Dnia 15.04.2007 o 17:34, Fokusia napisał:

> E tam, pewnie niewielu facetów próbowało gadać o grach z dziewczynami

No to może najwyższy czas, żeby spróbowali? ;P Zawsze jest szansa, że się miło rozczarują i
się okaże, że jednak ta czy owa gra, i to w to samo co oni ;).

Ja próbowałem... :D Znaczy, mój kolega o czymś tam gadał ze swoją dziewczyną, a ponieważ jestem ciekawski usiadłem obok i podsłuchałem kawałek rozmowy... słyszę: "a grałaś w jakieś gry?"
-"tak w Raymana, kiedyś, no i w Simsy", kumpel trochę zawiedziony (bo Raymana nie lubi a ja jestem fanem tego kolesia bez szyi, kolan i łokci), no i wkroczyłem z zapytaniem "A którego... Raymana?", i tak podyskutowaliśmy o wszelkich grach Raymano-podobnych (jak to określiła)... ;)

[DominoRAY 0]

Dziewczyny grają w wiekszości w simsy, gdyby trochę poczytały to by odrazy grały w NFS''Y lub herosy. Zobaczyły by, że są lepsze gry od simsów