Zaloguj się, aby obserwować  
Lumbago

Wasze rysunki oraz ich oceny

8491 postów w tym temacie

Dnia 16.04.2010 o 20:47, Kardithron napisał:

Zazdroszczę niektórym talentu. Podczas lekcyjnej nudy potrafię na razie co najwyżej zmalować
coś takiego:


Eee, nie narzekaj. Z 3 lata temu moje rysunki dużo się nie różniły, obecnie jest już "nieco" lepiej :P Rysuj, rysuj i rysuj, a w pewnym momencie nie uwierzysz, że kiedyś takie byłeś w stanie rysować tak kiepskie prace.
Lepsze kontury (różnej grubości, np. po prawej stronie domku powinny być grubsze ;)), przestań używać niezatemperowanego ołówka, więcej cienia (narysuj sobie np. po boku księżyc i wychodzące z niego linie światła) i ten rysunek przestanie wyglądać fatalnie ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2010 o 20:47, Kardithron napisał:

Zazdroszczę niektórym talentu. Podczas lekcyjnej nudy potrafię na razie co najwyżej zmalować
coś takiego:


Talent to tylko mały procent. Zdecydowanie ważniejsza jest praca nad samodoskonaleniem się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 16:45, Marked_One napisał:

> Jakieś 30 minut zabawy


Super prześwietne.. tylko co autor miał na myśli ?

Ałtor miał na myśli zabawę z kolorem.
EDYTA: Bo to, że to jest jakiś robak, to chyba widać, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 21:41, SSj2 napisał:

> > Jakieś 30 minut zabawy
>
>
> Super prześwietne.. tylko co autor miał na myśli ?
Ałtor miał na myśli zabawę z kolorem.
EDYTA: Bo to, że to jest jakiś robak, to chyba widać, prawda?



Mix barw niesamowity...robak?Chyba kawałek glonu z plesniawkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.04.2010 o 21:14, ziptofaf napisał:

Rysuj, rysuj i rysuj

Aaa, dokładnie taki mam zamiar. :)

gg_MoaR
Szczerze? Na razie podaruję sobie architektonikę.

Feno
Widać zamyśliłem się przy pisaniu posta, że takie głupoty wypociłem. :>


A oto kolejny owoc pracy rąk moich. W zasadzie, to jest to pierwsza nieco poważniejsza rzecz, którą zmalowałem od czasów wakacji. Ok. 2 godzin machania ołówkiem.

20100418221958

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 13:57, SSj2 napisał:

Jakieś 30 minut zabawy



Spoczko, larwid mi sie podoba. Tylko walisz pan te podpisy wielkosci 80% samego rysunku, troche to takie nie teges :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.04.2010 o 22:43, Feno napisał:

Talent to tylko mały procent. Zdecydowanie ważniejsza jest praca nad samodoskonaleniem
się :-)


Czy aby na pewno mały procent? Uważam, że jest to cholernie duży procent, gdyż mając talent człowiek w pewien sposób jest popychany przed siebie w kierunku rysownictwa. Tzn. prędzej zacznie się tym profesjonalnie interesować. :P A trzeba brać pod uwagę wszystkie czynniki.
---
I teraz od dupy strony :d. Jest możliwość "nauczenia się" rysowania/malowania? Oczywiście przyjmując, że moje zdolności, jeżeli chodzi o rysownictwo, są na poziomie ludka "fuuuuuu..." lub "fuck yea" ;d. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że bez jakiegoś wrodzonego talentu do przenoszenia rysunkowo myśli na kartkę, można się tego nauczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, czy ktoś z was oglądał film: "Ja, Robot"? Pytam się tu, ponieważ pojawił się tam dla mnie szalenie ciekawy rodzaj rysunku. Pewien robot narysował rysunek, rysując tylko poziome, lub pionowe króciutkie kreski. Nie wiem, jak to dokładniej wytłumaczyć, dlatego piszę, czy ktoś widział film. Chciałbym się czegoś więcej na ten temat dowiedzieć. Pomoże mi ktoś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie podzielam Twojej opinii.
fakt. posiadanie jakiegoś tam talentu się przydaje, ale mimo wszystko do ''doskonalości'' potrzeba ćwiczeń...
nawet jeśli ktoś talentu nie ma - uważam, że można osiągnąc wysoki poziom jeśli poświęci się odpowiednio dużo czasu.


hmm, a ciężko Ci uwierzyć, bo pewnie i za podjęcie próby się nie zabraleś? ;)
spróbuj, warto.
tylko jak to ćwiczenia - potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 22:51, Choinix napisał:

Czy aby na pewno mały procent? Uważam, że jest to cholernie duży procent, gdyż mając
talent człowiek w pewien sposób jest popychany przed siebie w kierunku rysownictwa. Tzn.
prędzej zacznie się tym profesjonalnie interesować. :P


Mylisz pojęcia. Znam ludzi np bardzo utalentowanych muzycznie, ale nie idących w tym kierunku, ponieważ im się to po prostu nie podoba.
Również znam osoby, którym rysowanie przychodzi z wielkim trudem, ale bardzo tego chcą i prą do przodu! Efekty są. Oczywiście nie tak szybko ale dla chcącego, nic trudnego ;-)

Dlatego powtarzam. Talent to jedynie "mała pomoc". Utalentowany rysownik, po prostu np szybciej zrozumie, lub "zobaczy" o co chodzi w perspektywie. Ktoś nieutalentowany nie zobaczy tego tak szybko, ale przy większej ilości ćwiczeń uda się i jemu. Wszystko jest możliwe przy ciężkiej pracy.

Dnia 18.04.2010 o 22:51, Choinix napisał:

I teraz od dupy strony :d. Jest możliwość "nauczenia się" rysowania/malowania? Oczywiście
przyjmując, że moje zdolności, jeżeli chodzi o rysownictwo, są na poziomie ludka "fuuuuuu..."
lub "fuck yea" ;d. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że bez jakiegoś wrodzonego talentu
do przenoszenia rysunkowo myśli na kartkę, można się tego nauczyć.


Wszystkiego można się nauczyć... Czy trzeba mieć wrodzony talent, żeby nauczyć się jeździć samochodem?
To samo tyczy się rysowania. Im więcej rysujesz, tym stajesz się lepszy.
Nie każdy rodzi się Rembrantem, ale każdy możne nauczyć się rysować/malować na poziomie, że tak powiem, zadowalającym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.04.2010 o 22:51, Choinix napisał:

I teraz od dupy strony :d. Jest możliwość "nauczenia się" rysowania/malowania? Oczywiście
przyjmując, że moje zdolności, jeżeli chodzi o rysownictwo, są na poziomie ludka "fuuuuuu..."
lub "fuck yea" ;d. Jakoś ciężko mi w to uwierzyć, że bez jakiegoś wrodzonego talentu
do przenoszenia rysunkowo myśli na kartkę, można się tego nauczyć.


Da się. Piszę to 100% z własnego doświadczenia. Był kiedyś taki okres, że moje rysunki przypominały dzieło małpy podczas ataku padaczki. Powód? Nie mam wyobraźni, nie potrafię sobie wyobrazić tego, co chcę narysować. Dosłownie - mój znajomy (skądinąd świetny rysownik) potrafi sobie przypomnieć w wyobraźni w zasadzie dowolny obiekt z jakim się zetknął (tak przynajmniej twierdzi, a raczej nie ma powodów, by kłamać :)), po czym narysować go na kartce. W moim przypadku to odpada. I co? I jakoś rysuję. Różnie z tym bywa, na tablecie osiągam wręcz ujemne wyniki (choć ołówkiem nawet, nawet ^^), ale postęp jest. Czego głowa nie ogarnie, tego nauczy się ręka :P
Linie pomocnicze, teoria cieniowania, kolorowania, perspektywy - to wszystko przedkłada się na wyniki nawet osoby, która jest całkowicie wyprana z talentu. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak ma od razu wyglądać np. cała dłoń. Ale podstawowy kształt (wachlarz) i to, jak powinny być na nim umieszczone punkty, z których potem powstaną palce, już tak. Ewentualnie metoda prób i błędów - zazwyczaj widzę, kiedy rysunek jest skopany i co wymaga poprawek. A po pewnym czasie można już rysować bez żadnych linii pomocniczych. Kilkaset szkiców i w końcu rozumiesz, jak to ma wyglądać. I tyle - talent na pewno może bardzo pomóc. Ale to i tak głównie kwestia chęci.
A jeśli już uczyć się rysowania - ja zaczynałem od podstawowych kształtów geometrycznych, żeby mieć w miarę równą i długą kreskę. Potem przerysowywanie kwiatków, drzewek, krzaczków i ogólnie wszystkiego, co wpadnie pod ołówek (zresztą ten etap przerabiam, z krótszymi i dłuższymi przerwami, do dzisiaj :D). A potem przeglądanie prac innych - jak sami rysują drzewa, ogień, wodę, oddają dynamikę itd. No i w końcu będą dobre rysunki. A przynajmniej na to liczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2010 o 14:25, Kardithron napisał:

Dobra, ludzie, talent/jego brak ma znaczenie, ale też nie jest wyrocznią. Wierzę w ciężką
pracę i jej efekty. Co z moim rycerzykiem? :(


1.) Tarcza wnika mu w ubranie.
2.) Krzyż wydaje się z lewej strony wchodzić w jego ramię.
3.) Strasznie jednostajne i "toporne" cieniowanie (za wyjątkiem hełmu).

Więcej uchybień ja nie widzę, choć zapewne jest ich więcej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2010 o 14:29, ziptofaf napisał:

1.) Tarcza wnika mu w ubranie.

Hmm, generalnie na pierwowzorze też mu wnika. Chociaż tutaj już wychodzi mój błąd w cieniowaniu.

Dnia 19.04.2010 o 14:29, ziptofaf napisał:

2.) Krzyż wydaje się z lewej strony wchodzić w jego ramię.

Widzę krechę oddzielającą ramię od tułowia, choć może nie jest ona zbyt precyzyjnie machnięta.

Dnia 19.04.2010 o 14:29, ziptofaf napisał:

3.) Strasznie jednostajne i "toporne" cieniowanie (za wyjątkiem hełmu).

No tak, przy hełmie akurat nieźle to wyszło. Jeżeli chodzi o lewy karwasz, to również jestem usatysfakcjonowany. Reszta faktycznie może wydawać się pokreskowana na odwal, mówiąc kolokwialnie, i niestety po części tak było. Może byłem zmęczony i chciałem szybko sprawę skończyć. :P

Dzisiaj w ramach ćwiczeń na lekcji muzyki narysowałem kolegę sprzed ławki. Ok. 20-25 minut machania ołówkiem. Niby nie ma się czym chwalić, ale pokazać na pewno nie zaszkodzi. No, chyba, że mojej opinii. :>

20100419144803

20100419145143

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.04.2010 o 14:53, Kardithron napisał:

Dzisiaj w ramach ćwiczeń na lekcji muzyki narysowałem kolegę sprzed ławki. Ok. 20-25
minut machania ołówkiem. Niby nie ma się czym chwalić, ale pokazać na pewno nie zaszkodzi.
No, chyba, że mojej opinii. :>


1.) Kreski dłuższe niż 1 mm, choć trochę "równości" by im się przydało. Chyba, ze to biurko i krzesło to miały tak wyglądać :P
2.) Nadal strasznie toporne cieniowanie. Tutaj używaj krótszych linii, ale staranniejszych i wykończonych (a nie kilkunastu kresek, które się nawet ze sobą nie łączą :P). Proponowałbym też używać więcej niż 1 ołówka, ja do mocniejszych cieni używam 2B z czystego grafitu (choć to kwestia gustu, niektórzy cieniują samym HB i też osiągają dobre efekty). Bo to, co zrobiłeś to bardziej mi przypomina futro aniżeli cień.
http://www.rysual.fora.pl/poradniki,66/poradnik-cieniowanie-cwiczenia-dla-reki,4823.html - krotki poradnik.

A, jeszcze coś - twoja własna praca jest lepsza od przerysowanego rycerza. Bo przerysować to każdy może, tylko nic z tego nie wynika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować