Zaloguj się, aby obserwować  
Lumbago

Wasze rysunki oraz ich oceny

8491 postów w tym temacie

Hej =)

Takie proste z pozoru pytanie: Jak Wy to robicie ? :>. [Praca, praca, skill, trening ?. Długotrwałe zatracenie w hobby, pasji?, Dziesiątki godzin na próbach i błędach ? ]

PS to pewnie standard, jo ? Czy może coś innego... Jakiś Corel Draw ? albo coś w podobie ? Ale obstawiam że PS to "podstawa" Co jeszcze ? Ten cały "ołówek" jo ? Jak to się fachowo nazywało.... Tablet piórkowy, rajt ?
Do tego pewnie dochodzi jeszcze jeszcze jakaś masa brushy, toolsów i innych dodatków ?

Kurde jestem lewy czyli leworęczny ;-) Za łepka trochę rysowałem 13-16 lat. Ale dobry byłem tylko w jednym: W przerysowywaniu i nic poza tym. Całkiem wiernie przenosiłem rysunki z małych kart, ogromnych plakatów czy innych tazzosów na kartkę formatu A4. Jednak samemu od zera coś narysować to było to niczym: czarna magia i nie za bardzo mi to szło....

A zdaję sobie sprawię że stworzyć coś samemu w miarę ciekawego od zera daje większą satysfakcje i frajdę niż wierne skopiowanie cudzego dzieła... [Wiecie co mam na myśli] Zaniechałem i porzuciłem przygodę z rysowaniem / szkicowaniem. Ale coś w serdusiu mówi żeby dać temu jakby nie patrzeć drugą szansę. :) Więc od czego zacząć ? Jakby to gierek powiedział. Pomożecie ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli czujesz, że chcesz i sprawia Tobie to frajdę - zrób to! :)

PS + tablet graficzny/piórkowy [jak zwał tak zwał] i darmowe brushe - artyści udostępniają paczki, które możesz wykorzystać do rysowania każdej powierzchni. Wykorzystywanie tekstur też się opłaca, ale możesz wyręczyć się pędzelkami. Corel do wektorówki - do conceptów lepszy PS, pro wspomagają się jeszcze programami 3D, ale możesz sobie ułatwić pracę zdjęciami [przykład na obrazku]. Też zaczynałem od przerysowywania, jak to opisujesz. ;) Częste trenowanie to dobry sposób na ćwiczenie mózgu - właśnie jego urobienie to podstawa, bo często lubi ściągać w koleiny starych błędów. Bardzo wiele dają tutoriale na YouTube krok po kroku jak rysować [a w zasadzie jak można, bo jest mnóstwo sposobów] i oglądanie prac z górnej półki - na pewnym etapie patrząc na obrazek wiesz już "jak to jest zrobione" albo na podstawie kreski możesz odgadnąć, że autor boi się rysować dłonie. ;)
Jeśli chodzi o tablety to unikaj Pentagramów - tanie warianty "żeby popróbować" tylko zniechęcają [jak ze wszystkim - gitarą itp.], więc warto kupić np. Wacoma - Intuosy to dobry wybór w przystępnej cenie. Przy okazji wyleję gorzkie żale: znajomy dostał sprzęt za pięć kafli i używa go tylko do grania w minigierkę, a to tak jakby grać strzykawkami z penicyliną w darty, ale co kto lubi. Ja pracuję na dużo tańszym sprzęcie i jak widać można.
Co jest najważniejsze? Nie zniechęcać się, nie patrzeć na pro prace i myśleć "dobra, mi nawet za sto lat tak nie wyjdzie". Każdy kiedyś zaczynał. Nie porywaj się od razu z motyką na słońce, minie wiele czasu zanim będziesz z siebie zadowolony [choć z tym zadowoleniem jest jak na rollercoasterze ;)], więc rysuj po swojemu, ale najlepiej jak potrafisz. Dawaj z siebie wszystko, podpatruj mistrzów, zauważaj swoje błędy i je koryguj [to jest trudne, bo mózg lubi stare nawyki]. Korzystaj z for - ja akurat wstawiałem swoje prace tutaj, ale są fora poświęcone specjalnie w tym celu. Warto, bo zebrałem tu kilka celnych uwag, po których podskoczyło mi ciśnienie [w końcu serwowałem moje najlepsze wówczas prace, a tu jakieś wytykanie!], a potem jak emocje opadły przychodziła myśl "ej, faktycznie" i brałem to pod uwagę w kolejnych pracach. Dużo możesz sam wywnioskować zadając sobie pytanie "czemu moja praca nie jest tak dobra jak tamta?". Bardzo wiele możesz się nauczyć od innych - dużo szybciej niż samemu mógłbyś na to wpaść. Ja nadal się uczę, ciągle rozwijam, ale tyle mogę powiedzieć na pewno. ;)

omujborze, jaki esej. tl;dr xD

20151101041931750

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2015 o 15:30, Braveheart napisał:

Hej =)

Takie proste z pozoru pytanie: Jak Wy to robicie ? :>. [Praca, praca, skill, trening
?. Długotrwałe zatracenie w hobby, pasji?, Dziesiątki godzin na próbach i błędach ? ]

PS to pewnie standard, jo ? Czy może coś innego... Jakiś Corel Draw ? albo coś w podobie
? Ale obstawiam że PS to "podstawa" Co jeszcze ? Ten cały "ołówek" jo ? Jak to się fachowo
nazywało.... Tablet piórkowy, rajt ?
Do tego pewnie dochodzi jeszcze jeszcze jakaś masa brushy, toolsów i innych dodatków
?

Kurde jestem lewy czyli leworęczny ;-) Za łepka trochę rysowałem 13-16 lat. Ale dobry
byłem tylko w jednym: W przerysowywaniu i nic poza tym. Całkiem wiernie przenosiłem rysunki
z małych kart, ogromnych plakatów czy innych tazzosów na kartkę formatu A4. Jednak samemu
od zera coś narysować to było to niczym: czarna magia i nie za bardzo mi to szło....

A zdaję sobie sprawię że stworzyć coś samemu w miarę ciekawego od zera daje większą satysfakcje
i frajdę niż wierne skopiowanie cudzego dzieła... [Wiecie co mam na myśli] Zaniechałem
i porzuciłem przygodę z rysowaniem / szkicowaniem. Ale coś w serdusiu mówi żeby dać temu
jakby nie patrzeć drugą szansę. :) Więc od czego zacząć ? Jakby to gierek powiedział.
Pomożecie ? ;-)


Hej,

Jestem początkującym użytkownikiem illustratora (interesują mnie bardzo rysunki wektorowe) i praktycznie wszystko "moje" najpierw rysuję/szkicuję na kartce, a następnie skanuje i przykładam w wektory. Dużo osób tak robi.

Co do rysunków, to powiem Ci co działa dla mnie: mam zeszyt z rysunkami, tam wszystko trzymam i nigdy nie wyrzucam. Zawsze datuję rysunek. Zdarza mi się, że wracam do szkicu rok później. Spróbuj, może i Tobie się przyda.

Z pewnością NIE WYRZUCAJ swoich szkiców, chociaż nie wiem jak badziewne mogą Ci się wydawać. Reszta to systematyka i cierpliwość. Wyznacz sobie np 10 minut szkicowania raz w tygodniu. Jeżeli wytrzymasz miesiąc, dwa, trzy to zwiększ powoli dawkę.

To tylko moja sugestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.10.2015 o 15:30, Braveheart napisał:

Hej =)


Co prawda, sam dawno nie wrzucałem tutaj swoich prac ze względu na to, że tutejsi artyści podwyższyli poziom. Ale, że sam dalej bawię się dalej w tworzenie komiksu oraz od pewnego czasu uczę się malować farbami to myślę, że ja też mogę dorzucić coś od siebie.

W porządku myślę będzie jak znajdziesz sobie jakąś ulubioną tematykę i zaczniesz sobie ją ilustrować. Ewentualnie, jak to większość osób na "DeviantArt" robi, wymyślić swoją postać. Może to być Twoje alter ego, albo wymarzony przyjaciel, ktokolwiek. Bylebyś mógł na nim eksperymentować, wymyślać różne warianty z nim, ubiór itp. A później przedstawiać go w różnych sytuacjach czy coś. A jak jedna postać się znudzi, to może stworzyć kolejną i kolejną oraz następną.

Chyba, że wolisz iść w tradycyjną metodę i ustawić sobie martwą naturę w postaci owoców czy pudełek i starać się wszystko przenieść na papier. Przy okazji ćwicząc perspektywę oraz światłocień (jeżeli chcesz sobie ułatwić, to rysuj przy sztucznym świetle, co prawda efekt robi gorszy, ale przynajmniej nie będzie Ci się cień przemieszać, chyba, że prace wykonasz w 10 minut zanim słońce Ci ucieknie).

A jak wygląda u mnie praca? Podobnie jak NintendoPassion, często zaczynam od szkiców najlżejszym ołówkiem (2H), a potem wnoszę poprawki już cięższym ołówkiem (w moim wypadku zwykły HB wystarcza, chyba, że mamy zamiar zrobić pracę całkowicie w graficie to wtedy bawimy się dalej). Staram się też robić metodę na potrójne poprawki, czyli:
Szkic -> Poprawiam szkic -> Jeszcze bardziej poprawiam Szkic i dopiero potem stwierdzam, że praca skończona lub nie (jeżeli jednak szykuję pracę jako malowidło, to robię jedynie lekki zarys bez poprawek ze szczegółami).

Teraz, podejmuję decyzje, czy bawię się nakładanie tuszu, czy wrzucam pracę do skanera, aby potem ją obrobić w Gimpie? Jeżeli robię planszę na komiks, to zdecydowanie wolę zrobić to cienkopisami (tutaj też zakupiłem różne grubości jak 0,03, 0,05 i 0,1), zdecydowanie czuję się pewniej i jakoś sprawniej mi to idzie, niż miałbym bawić się "Ścieżkami" w Gimpie.

Po nałożeniu tuszu i usunięcie ołówka, strona komiksu ląduje w końcu w Gimpie, tam ją czyszczę, ewentualnie poprawiam kontury jeżeli coś zaniknie i koloruję rozwalając się na wiele warstw. Niestety w moim przypadku jest to najdłuższa czynność ze wszystkich. Jeżeli chcę, żeby wszystko w porządku wyglądało to muszę zamalowywać praktycznie wszystko pędzelkiem, a potem i tak używać "rozsmarowywanie", żeby usunąć białe piksele, które często tworzą mi się jak nakładam cienie (tutaj też różnie podchodzę do nich, w komiksie używam czarnego koloru, w pojedynczych rysunkach innego koloru).

Aha...pomimo, że mam tablet Wacoma, częściej pracuję na myszce. Rysikiem bawię się, jeżeli muszę zrobić jakieś szybkie tło (drzewka, czy coś).

Dodam jeszcze, że często jeżeli mam do wykonania trudny kadr w komiksie, to przedtem trenuję na oddzielnej kartce rysując tak długo, aż uzyskam efekt, który mnie zadowoli. Czasem nawet biegnę od lustra aby zobaczyć jak powinna prawidłowo stać postać.

Mam nadzieje, że mój wywód też jakoś pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gramowicze: Verd_Navarro, NintendoPassion, Osioł

Dzięki za te kilka słów i porad i eeee potencjalnego dopingu ?? ;-). Nie przypuszczałem że "naskrobiecie" aż tyle. Oj nie... To z pewnością nie były "wywody". ;-)

Postaram się jak najszybciej zaopatrzyć się w Tablet piórkowy. Mówicie Wacom <-- okay zdam się na niego.
A i ostatnie pytanko.. który ? Chodzi mi o model of kors. Bo pewnie wariantów jest sporo. Albo może inaczej. Wasze top3 ? Na Czy to bez różnicy jest ? Bo wydaje mi się że tak. Coś na zasadzie "Ja używam tego i tego od tylu i tylu lat. jest całkiem spoko ale chciałbym pracować na tym i na tym" <--- Wiecie co mam na myśli. =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Braveheart,

Może inaczej: zanim wydasz pierwszą złotówkę, zastanów się jak często rysujesz? Kiedy ostatni raz coś narysowałeś? Czy jest Ci to niezmiernie potrzebne? Jeżeli przeważa TAK, to (ja) proponowałbym zacząć od podstaw. Jeżeli odłożysz go do lamusa, to dużo nie stracisz, jeżeli jednak jest Ci on bardzo potrzebny, to już inna sprawa. Ja zaczynam od podstaw, prawie najtańszego Wacoma. Może ktoś, kto ma osobiste doświadczenia się wypowie. Wiem że Osioł używa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Jak go stać to niech kupuje. :P Po co kupować coś słabego, skoro potem i tak będziesz musiał kupić lepszy sprzęt? Nie jesteś w plecy o cenę pierwszego zakupu, a lepszy albo zostanie na długo albo sprzedasz po okazjonalnej cenie. Win-win situation. Ja śmigam na Intuosie i do szczęścia mi nic więcej nie potrzeba, ale jakbym miał możliwość to chętnie bym spróbował się pobawić tabletem z wyświetlaczem. Nie koniecznie takim wielkości okna na stojaku. x]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2015 o 22:21, Braveheart napisał:

Postaram się jak najszybciej zaopatrzyć się w Tablet piórkowy. Mówicie Wacom <-- okay
zdam się na niego.
A i ostatnie pytanko.. który ? Chodzi mi o model of kors. Bo pewnie wariantów jest sporo.


A i owszem.
Ale Wacom jest trochę jak Ferrari. Nawet najtańszy Wacom Bamboo sprzed bez mała 7 lat po dziś dzień u mnie działa i naprawdę nadaje się do pracy (choć rozmiar A6 ma swoje wady). Teraz ta seria nazywa się Wacom Intuos i w sumie dużo się nie zmieniła - podwoili ilość stopni nacisku i wywalili gumkę.

W swoim czasie testowałem też Intuosa 4 M (tablet świetny ale mocowanie portów USB fatalne i ostatecznie skończyło się na ich przylutowaniu na nowo - problem popularny w tym modelu i rozwiązany w Intuos 5 i dalszych) - to już był jeden z profesjonalnych modeli Wacoma - 2048 stopni nacisku + reakcja na to pod jakim kątem rysujesz, rozmiar A5, nawet gumka nie działa "zero-jedynkowo" a reaguje na nacisk. Teraz zwie się toto Wacom Intuos Pro.

No i jest jeszcze seria Cintiq. To już jest klasa ekstremalna dla osób które z tego żyją i chcą oszczędzić na czasie. Różnica? To jest pełnoprawny ekran po którym można mazać. Co w praktyce oznacza że w ogóle nie istnieje taki problem jak koordynacja ręka-oko-ekran. Ta seria nazwy nie zmieniła i nadal nosi miano Cintiq. Takiego tabletu używałem w życiu dwukrotnie tylko gdy go wypożyczyłem bo kosztuje tyle co nowy PC i to dobry. Na pewno rysuje się na tym szybciej i łatwiej rysuje pod dziwnymi kątami - bo po prostu obracasz cały ekran a nie bawisz się w jakieś programowe metody :P

Ogółem - jeśli chcesz się pobawić to nie ma co brać drogiego jak diabli Intuosa Pro M. Do szczęścia wystarczy ci zwykły Intuos Draw S, taki za niecałe 3 stówki. Z tego co widzę nawet ArtRage'a do niego dodają, skądinąd całkiem niezły program na start (choć osobiście uważam iż SAI bądź Sketchbook są lepsze). Bo to nie jest tak że wyższe modele oferują nie wiadomo co i nagle dzięki nim staniesz się super rysownikiem. Ot, po prostu oferują albo większą powierzchnię roboczą (osobiście za optimum uważam A5, A4 męczy już łapkę) i większą dokładność - ale to ci co najwyżej oszczędzi nieco czasu. Mimo wszystko grafika komputerowa ma to do siebie iż istnieje wspaniała opcja cofnij :P

Jednocześnie radzę unikać produktów innych firm. Widziałem tablety Pentagrama dotychczas i... to jest chłam. Po prostu. Grube jak diabli piórko napędzane baterią (wszystkie tablety Wacoma korzystają z indukcji magnetycznej), części zamienne nie istnieją (w przypadku tabletów Wacoma zazwyczaj dostajesz kilka końcówek do pióra i możesz je sobie dokupić, podobnie dokupić można sobie zamienne piórko a w przypadku wyższych modeli nawet takie rzeczy jak aerograf), beznadziejna powierzchnia - tak jakbyś chciał rysować po papierze ściernym... brrr. Ot, Wacom się ceni - ale ceni się słusznie.

PS Tak jak pisałem wcześniej - sprzęt Wacoma, z nielicznymi wyjątkami, jest w zasadzie wieczny. Więc nie ma nic złego w kupowaniu używek z Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@NintentoPassion

"Może inaczej: zanim wydasz pierwszą złotówkę, zastanów się jak często rysujesz? Kiedy ostatni raz coś narysowałeś? Czy jest Ci to niezmiernie potrzebne?"

To nie do końca tak. Ja w naszym ukochanym kraju nie pracuję. Dorabiam naszych zachodnich sąsiadów ;]
Stać mnie na to i owo ale nie pozwoliłem aby woda sodowa na punkcie szmalcu uderzyła mi do głowy. Wciąż jako tako zachowuję umiar i staram się myśleć racjonalnie [Nie mylić ze sknerą]. Co z tego że stać by mnie było na tablet piórkowy za powiedzmy 700 pln skoro okazałby się chłamem i taki za 300 pln byłby o wiele lepszy i wydajniejszy. You know what i mean. =). Co do rysowania to zamierzam dać jako tako temu drugą szansę. Nie chcę dopuścić aby się to skończyło tak zwanym słomianym zapałem. ;]

@Ziptofaf

Wow... dzięki za opinie. Poziom wtajemniczenia jeśli chodzi o informatykę to Ty musisz mieć większy niż mi się wydawało :D Trochę z Ciebie taki Gandalf Biały. Dzięki za te kilka zdań i polecany sprzęt. Teraz tylko wystarczy obadać to i owo i wybrać sprzęt.

Jak zwykle reakcja na Twój post:

https://31.media.tumblr.com/a61619337f73976e5e09bb8a1576c0ee/tumblr_mp37ob3i3T1solfhro2_500.gif :3 :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to od jakiegoś czasu poświęcam uwagę kanałowi CUBEBRUSH [ https://www.youtube.com/channel/UCKtu_JtQCY0yryIy6zK4ZCg ] - znajdziesz tu wiele praktycznych porad nie tylko dotyczących technik rysowania, ale również branży. Jak dla mnie must see.

Pytanie do starych wyjadaczy: znacie dobre fora artystyczne, gdzie ludzie wrzucają swoje prace i wymieniają się uwagami na ich temat? Nie chodzi o wazeliniarstwo czy hejt, ale obiektywną ocenę i konstruktywną krytykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować