Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Za pięć północ

32 postów w tym temacie

Hakken

W zeszłym tygodniu specjalnie czekałem z felietonem do sylwestra. Wszak taka okazja zdarza się jedynie raz w roku! A tu niespodzianka. Na Mazurach odcięto prąd i zanim mogłem zamieścić felieton na stronie północ już dawno minęła. Niestety tamten okazyjny tekst nie nadaje się już do publikacji, ale całe zdarzenie dostarczyło mi pomysłu na dzisiejszy artykuł.

Przeczytaj cały tekst "Za pięć północ" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiam z kolei strategie turowe wydawana kiedyś w Polsce, mam ich kilka i do tej pory grywamy w nie z kumplami. Ardeny, Bzura, Kreta ale także np. Kircholm, Wiedeń i kilka innych. Często grywamy także we Władcę Pierścieni no i oczywiście najlepsza wg mnie II-wojenna planszówka, która była publikowana przez kilkanaście pierwszych numerów Magii i Miecza (czasopismo). Polecam wszystkim. Tylko żałuję teraz, że wszyscy już pracujemy no i niestety nie mamy już tyle czasu na granie co kiedyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurczę ile ja się nagrałem w planszówki: Eurobiznes, Magia i Miecz {wraz z wszystkimi dodatkami}, Stratego i wiele wiele innych, ech to były piękne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdybym poszperał głebiej w garderobie, pewnie odnalazłbym sporo starych planszówek. Łezka się w oku kręci na wspomnienie Magii i Miecza (na bank jeszcze gdzies mam wszystkie czesci :D), poza tym nie mozna zapominać równiez o nieśmiertelnym monopoly i, jakże inaczej, chińczyku! xD Poza tym pamietam tez pseudo-planszówkę Operacja, niedawno przy okazji spotkania ze znajomymi okurzyłem swój egzemplarz, nie ma to jak ponownie obudzić w sobie dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś jeszcze kojarzy taką gierkę wydaną przez Ultimę pt. "Dreszcz". Mam takowy egzemplarz. W to grało się samemu. Dla mnie kultowa gra, na którą patrze z sentymentem. Gra nie planszowa a bardziej książkowa. Teraz już praktycznie nie widuje gier książkowych, a przecież to była świetna zabawa kiedy sam czytając mógł decydować co główny bohater książki zrobi dalej mając kilka opcji do wyboru, tocząc nie jedną bitwę, której wynik zależał od rzutu kośćmi, znajdując przedmioty które mogły dać dodatkowe możliwości rozwoju dalszej przygody. Piękne czasy to były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Kiedy człowiek zostanie gwałtownie i wbrew własnej woli pozbawiony atutów cywilizacji, popada w panikę"

Hmmmm... za komuny nikt nie wpadał w panikę, gdy był ''''sygnał'''', a potem zero prądu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurczę za młody jestem żeby pamiętać te stare dobre czasy z planszówkami (mam 17 lat i od zawsze mialem kompa), ale z mojego niewielkiego doswiadczenia na tym polu Eurobiznes wymiata :P

P.S. Pozdro dla wszystkich nocnych marków !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, gry planszowe kojarzą mi się jedynie z młodością kiedy zagrywałem się nawet we wspomniane "Magia i miecz" ech to były czasy.. aż się łezka w oku kręci:).Choć nie wiem jakbym sie starał to nie mogę sobie wyobrazić się siedzącego na dywanie z rozłożoną planszą i znajomymi rzucającymi kostką... Sorry ale to nie te czasy ,przynajmniej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam Cluedo, Tabu, Twistera i co dobre... jest nawet World of Warcraft :D A! Jeszcze Scotland Yard, również jest genialne :) Ogólnie tych planszówek nie brakuje :) Monopoly tez jest super, tudzież Gra Życia :) Nic nie zastąpi spotkania towarzyskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> No bo co ma robić na przykład zapalony gracz
>> w długie zimowe wieczory, kiedy nagle odetną prąd?
>> Odpowiedź jest prosta: Grać dalej!

Bez prądu w zimowy wieczór, może być ciężko znaleźć tą planszówkę, zwłaszcza gdy jest schowana gdzieś w najciemniejszym zakamarku piwnicy :P (chyba że masz dobrą latarkę).

Sama gra też może nie być taka prosta (co nie znaczy niewykonalna).

A brak prądu to nie tylko brak komputera. U mnie to też brak możliwości zrobienia czegoś ciepłego do jedzenia (kuchenka na prąd). A prąd w porze obiadowej na dłużej też potrafi wysiąść (GG Górnośląskie Zakłady Energetyczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No nie - a już miałem iść grzecznie spać... I jeszcze taki intrygujący wstęp... Co robić?! Odpowiedź jest prosta: Pić dalej! kawę ofc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2007 o 02:00, Michal256 napisał:

>> No bo co ma robić na przykład zapalony gracz
>> w długie zimowe wieczory, kiedy nagle odetną prąd?
>> Odpowiedź jest prosta: Grać dalej!

Dokładnie na PSP:)
A co do planszówek to nigdy nie zapomne Eurobussinesu;)i Monopoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sam pamiętam jak przyszedłem do kumpla i graliśmy pół nocy w Magię i Miecz. Ta gra jest naprawde zarypista! Mogliby ją odnowić i wzbogacić. To byłby hit większy niż nowa konsolka Nintendo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny, optymistyczny tekst, przypominający stare dobre czasy :'') Ja jestem jak najbardziej za planszówkami, tylko, że nawet w dobie konkurencji w postaci gier komputerowych są one bardzo drogie :/
Takie World of Warcraft, czy Call of Cthulhu kosztują ponad 200zł, a to bardzo dużo. Nawet Monopoly potrafi kosztować koło 100zł. Smutne to, ale prawdziwe :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gram w dungeonera z kilkoma kumplami ze szkoły. Gra naprawde wciąga ! Najlepsze są podpisy na kartach często bardzo śmieszne i dodające gry uroku :)
A Magia i Miecz to juz klasyk. Chyba najepiej dopracowana gra planszowa w jaką mi się udało grać.
Takst całkiem fajny :) Zwięzły i krótki, dobry na taką puźną godzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No ok. Ale co sie stanie, jezeli u nas odetna prad i wybierzemy sie do kolegow rownie jak ja zaabsorbowanych komputerem ktorzy nie beda chcieli sie ruszyc z domu? I tutaj rodzi sie pewien problem ^^
Pamietam jak gralem z Bratem w MONOPOL. Wtedy jeszcze PC nie bylo i caly dzien potrafil zleciec na tej planszowce :D Niczym tak, jak teraz z Wowem ! Albo chinczyk, powiem ze przeze mnie Dziadek sie nie nudzil xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować