powiem ci tyle, że pod koniec gry Morrigan cię nieźle zaskoczy ta gra jest niesamowita - tu naprawde ma się poczucie znaczenia podejmowanych decyzji i już dwa razy się wzruszyłem- ale ja miętkijestem. Pierwszy raz:
Spoiler
Na koniec misji w lesie, gdy wilkołaki żegnały się z Panią Lasu i takim prostym gestem położyły na niej ręce
Drugi raz
Spoiler
Przed ostateczną bitwą, gdy z wybranymi postaciami ruszylismy do boju, a reszta towarzyszy się z nami żegnała
No, ale jeszcze ostateczna bitwa przede mną - i ważne decyzje różne też...
powiem ci tyle, że pod koniec gry Morrigan cię nieźle zaskoczy
ta gra jest niesamowita - tu naprawde ma się poczucie znaczenia podejmowanych decyzji i już dwa razy się wzruszyłem- ale ja miętkijestem.
Pierwszy raz:
Na koniec misji w lesie, gdy wilkołaki żegnały się z Panią Lasu i takim prostym gestem położyły na niej ręce
Drugi raz
Przed ostateczną bitwą, gdy z wybranymi postaciami ruszylismy do boju, a reszta towarzyszy się z nami żegnała
No, ale jeszcze ostateczna bitwa przede mną - i ważne decyzje różne też...
Udostępnij ten post
Link to postu
Udostępnij na innych stronach