Zaloguj się, aby obserwować  
BorneoM

Rock Progresywny

326 postów w tym temacie

Dnia 23.06.2007 o 10:16, Fleming08 napisał:

"Camembert electrique"i do dziś nie do końca to przetrawiłem..."Expresso",
"Three Blind Minds",o których wspomniałeś,są super,ale zawsze muszą dać jakieś eksperymenty,które
kaleczą album jako całość i to jest bolączką nie tylko Gonga,ale wielu innych grup:/


Akurat Camembert Electrique to akurat totalna awangarda i kiepski album, żeby zaczynać od niego przygodę z grupą "Gong" :).

Co do eksperymentów - cóż, wydaje mi się, że to dzięki nim grupy stały się sławne i znane, a nie zostały dziś w szeregu niszowych grup progresywnych.
Nie bierz tego do siebie, ale wydaje mi się, że do eksperymentów i "odjazdów" trzeba dorosnąć muzycznie - ja jeszcze kilka lat temu patrzyłem z obrzydzeniem na płyty dobrych wykonawców, którzy grali rzeczy ... dziwne. Odrzucałem je totalnie jako niewarte uwagi narkomańskie wizje.
A teraz... słuchałem muzyki więcej i więcej, zacząłem więcej poszukiwać coraz ciekawszych brzmień i przypomniałem sobie o płytach które kiedyś wywalałem z niesmakiem - okazało się, że mi bardzo odpowiadają :). A nawet bardziej niż bardzo.

Ale z drugiej strony rozumiem też ludzi, którzy pomimo naprawdę dobrego osłuchania z muzyką nie przepadają za eksperymentami. Zwyczajnie inne potrzeby muzyczne.


A skoro widzę, że klimaty Expresso nie są Ci całkiem obce to polecam sprawdzenie kilku kawałków z idącego obok nurtu muzycznego - a nuż się spodobają :).

Mahavishnu Orchestra - Birds of Fire
Mahavishnu Orchestra - I Wonder
Al Di Meola - Elegant Gypsy Suite
Al Di Meola - The Wizard
Allan Holdsworth - Metal Fatigue

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za dublet.

Nieźle zaopatrzony sklep muzyczny mają w Warszawie na Nowym Świecie - http://www.megadisc.pl/
Co prawda ceny raczej dla osób, które same zarabiają :], ale jest tam mnóstwo rzeczy, których nie znajdzie się w Empikach i często w fantastycznych wydaniach - także tych japońskich.


Całkiem nieźle zaopatrzony jest i internetowy Gigant.pl - wiele razy zaskoczyły mnie i ofertę i ceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mahavishnu Orchestra-Przyznam,że z tego co słyszałem to dla mnie zbyt"schizofreniczny jazz",ale myśle że kiedyś bardziej to zrozumiem.Wogóle zauważyłem,że nasze polskie SBB dokładnie Mahavishnu Orchestra,bardzo się tym inspirowali.
Al Di Meola oraz Allan Holdsworth przyznam szczerze,że słyszałem o nich,ale żeby bliżej zetknąć się z ich muzyką to nie miałem okazji,no ale nigdy nie jest tak,że zna się wszystko..i chyba o to w tym chodzi-żeby zawsze było cos do odkrywania,coś co potrafi zaskoczyć...
Co do mnie,to myśle,może nieskromnie,że mój słuch jest już na tyle rozwinięty,aby rozumieć wiele trudnych rzeczy tylko nie zawsze mam na nie ochote i kiedy wydaje wiekszą ilość cennej gotówki na jakiś album to wymagam,aby dawał dużo przyjemniści z słuchania,a nie tylko wymagał specjalnego nastawienia,które nie zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2007 o 22:33, Fleming08 napisał:

Mahavishnu Orchestra-Przyznam,że z tego co słyszałem to dla mnie zbyt"schizofreniczny jazz",ale
myśle że kiedyś bardziej to zrozumiem.Wogóle zauważyłem,że nasze polskie SBB dokładnie Mahavishnu
Orchestra,bardzo się tym inspirowali.


Akurat te 2 kawałki są takie dość ... zwyczajne :).
A SBB faktycznie było nazywane "polskim Mahavishnu", choć tu odjazd poszedł w stronę poezji, recytowania wierszy podczas grania.

Dnia 23.06.2007 o 22:33, Fleming08 napisał:

Al Di Meola oraz Allan Holdsworth przyznam szczerze,że słyszałem o nich,ale żeby bliżej zetknąć
się z ich muzyką to nie miałem okazji,no ale nigdy nie jest tak,że zna się wszystko..i chyba
o to w tym chodzi-żeby zawsze było cos do odkrywania,coś co potrafi zaskoczyć...


To czas najwyższy ;). Meoli robi fantastyczne kompozycje, a Holdsworth jest mistrzem improwizacji i takich "czarodziejskich" dźwięków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak tak Canterbury jest jak wiosenny deszcz - takie zwiewne jak Caravan, tak gorąco pulsujące jak Gong i takie psychodeliczno sentymentalne ale i z wykopem Soft Machine. A reszta zespołów z gatunku jest gdzieś pomiędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Canterbury to mozaika stylów czego tam nie ma.

Ja proponuje przenieść temat na JazzRock (takie zespoły jak Colosseum czy Skin Alley)

Ostatnio odkryłem jeszcze jeden ciekawy brytyjski band Warm Dust (niby nieznany a jednak część krytyków uważą go za 2 najważniejszy band JazzRockowy na Wyspach - w tamtym okresie) Wstawie ze 2 utworki na GS ciekawe co powiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh, wydawało mi się, że raczej temat jazzrocka jest mi świetnie znany, a tu nazwy 3 kapeli, które kompletnie nic mi nie mówią - może patrzyłem bardziej od strony jazzu niż rocka :)?
W każdym razie czas je sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety przeliczyłem się z możliwościami GS - nie da się tam wstawić nic z domowej płytoteki - przepraszam za tą gafe. Jednak i tak opisze wam te albumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to ja może dorzucę coś od siebie (kolejność przypadkowa w albumach).
Moje ulubione progresywne nutki:
Porcupine Tree - The Sky Moves Sideways lub [ii]Signify.
Pink Floyd - Wish You Were Here lub The Piper at the Gates of Dawn.
==============P.S. Oczywiście Dark Side of the Moon nie dodaję, bo to jest zbyt oczywiste. ;)
King Crimson - Discipline lub Red

No i.... no i ti na razie wszytko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No Porcupine Tree to raczej Neo ale i tak bardziej ich wole niż Dream Theater (choć ci fajnie na koncercie odegrali Dark Side - mam na kompie ten koncercik - nuta w nute) a co do Floydów podziwiam cię, że trawisz ich 1 album bo ja nie - nie na raz/ ja najbardziej lubie Atom Heart Mother, Animals, Wish you i oczywiście Dark Side

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że Colosseum naprawdę ciekawe - sporo tam rockowych riffów i śpiewania, ale sporo i patentów ala King Crimson - długie utwory, nieprzewidywalne solówki i zmiany klimatów.


Yupy ---> jeśli mogę zadziałać w drugą stronę to polecam Return to Forever "Hymn of the Sevetnh Galaxy", Mahavishnu Orchestra "The Inner Mounting Flame", "The Lost Triddent Session" albo "Birds of Fire".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 12:19, Yupy napisał:

podziwiam cię, że trawisz ich 1 album bo ja nie

Da się przyzwyczaić i zobaczyć w tym jakieś ukryte "coś". Szczególnie w Astronomy Domine.
No i jeszcze zapomniałem dodać Genesis. I również tak jak ty, lubię Animals Floydów. Nie rozumiem czemu większość nie lubi tego albumu. Pewnie dlatego, że jest w nim więcej gitar niż organów. Wg. mnie jest to pewnego rodzaju powrót do korzeni (One of These Days, Echoes, Astronomy Domine, Lucifer Sam, Interstellar Overdrive etc.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

TFU!
Znaczy więcej gitar niż klawiszy (na razie nie mogę znależć lepszej nazwy tego urządzenia... wypadło mi draństwo z głowy) mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj musze bronić Colosseum powstało w 68 a Crimson w 69 (oczywiście wpływy w tych zespołach przewijały się - mam nadzieje że nie miałeś na myśłi żę ktoś od kogoś zgapiał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 13:40, Yupy napisał:

Oj musze bronić Colosseum powstało w 68 a Crimson w 69 (oczywiście wpływy w tych zespołach
przewijały się - mam nadzieje że nie miałeś na myśłi żę ktoś od kogoś zgapiał)


Oczywiście, że nie :). W tym okresie słowo "kopiowanie" nie istnieje - są tylko inspiracje ;).

Polecam jeszcze raz polecone uprzednio rzeczy i dołączam ciekawy koncert z youtube''a :)
http://pl.youtube.com/watch?v=lFP-alYNq5I

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mahavishnu Orchestra słyszłem niektóre pojedyńcze utwory na Last.Fm, co do drugiego sama nazwa obiła mi sięo uszy ale nie znam dorobku tego zespołu - mam jeszcze naprawde wiele płyt do poznania (to jest temat rzeka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 13:55, Backside napisał:

Polecam jeszcze raz polecone uprzednio rzeczy i dołączam ciekawy koncert z youtube''a :)
http://pl.youtube.com/watch?v=lFP-alYNq5I


Rzeczywiście imponuje ten Chick Corea...przekonujacy utworek,soczysty choć brak mi bardziej wyeksponowanych klawiszy(jestem miłośnikiem brzmienia organ Hammonda więc zawsze przykładam uwage do klawiszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.06.2007 o 21:00, Fleming08 napisał:

Rzeczywiście imponuje ten Chick Corea...przekonujacy utworek,soczysty choć brak mi bardziej
wyeksponowanych klawiszy(jestem miłośnikiem brzmienia organ Hammonda więc zawsze przykładam
uwage do klawiszy).


Najlepszą klasę, jeśli chodzi o elektroniczne klawisze, Corea pokazuje dopiero w kolejnych płytach ( polecam kawałek "Celebration Suite", "Medieval Overture", "Sorceress", "Duel Of The Jest And The Tyrant").
No a jeszcze w połączeniu z elektrycznym brzmieniem Ala Di Meoli (pomijając za przeproszeniem genialnego perkusistę i basistę) czasami wychodzą z tego prawdziwe perły.


Tak w ogóle mistrzem magicznych brzmień na klawiszu, które są imho dla fusion szalenie ważne, jest Herbie Hancock (np. płyty "Headhunters, Mr. Hands, Sunlight). Z tymże tu już sporo funkowych wpływów - ale sprawdzić zawsze warto, w końcu album Headhunters to klasyka i bestseller :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2007 o 20:58, Backside napisał:

Nieźle zaopatrzony sklep muzyczny mają w Warszawie na Nowym Świecie - http://www.megadisc.pl/
Co prawda ceny raczej dla osób, które same zarabiają :], ale jest tam mnóstwo rzeczy, których
nie znajdzie się w Empikach i często w fantastycznych wydaniach - także tych japońskich.

Ja mam tylko pytanko, czy na miejscu są takie same ceny jak w sklepie? Bo często w sklepach internetowych jest taniej niż normalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej spoko jest dawny Jagrock.pl obecnie nazywa się Abraxas.pl (najlepiej wpisać w wyszukiwarce Abraxas muzyka niezwykła) mają tam płyty z czałego świata. Megadiść teżjest spoko choć koncentruje się na europie i ameryce Pn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować