Co mowią Wasi Rodzice gdy przychodzi paczka z CDP lub CENEGA

[pawcior9 0]

Dnia 22.02.2009 o 19:10, xD ominik napisał:

> Ja niestety muszę o wszystkim mówić i czekać o zgodę... dobrze, że cena gry i ich
ilość
> ich nie interesuje. Tylko ile razy to robię.
Ja już im nie mówię, choć żadko kupuję przez internet. Ale jak paczka przyjdzie to jest
mały chałas że się nie uczę itp.

Ooo Paweł chyby to do ciebie przyszło chć mi tu szybko !!! xD

[darth_16 0]

Odkładają na biurko, jeślim gdzie indziej niż w domu. Jeśli jestem w domu to sam odbieram. W obydu przsypadkach nic nie mówią, czasem tata spyta się jak tam gra, czy mi się pdoba itp. Pełen luz. :)

[Yutima 0]

"Co mówią moi rodzice, gdy przychodzi pocztą paczka? "
Najpierw mówią "Dzień dobry" - witają się z listonoszem. Później, "Tak lub nie" - gdy odpowiadają na pytanie listonosza. "Dziękuję, do widzenia" - kiedy dostają paczkę, dają pieniądze i żegnają się z dostawcą paczki.

[Danio237 0]

Ja przeważnie płace za SWOJE uzbierane pieniądze z kieszonkowego a gdy już to zrobie ojciec się drze że po co ja to zamawiam i płacę kilkadziesiąt/kilkaset złotych skoro mogę to ściągnąć z internetu za darmo , to marnotractwo pieniędzy jakieś bo podobno WSZYSCY tak robią i nie są tacy głupi jak ja.

[mskarpeta 0]

Bo są jeszcze bardziej głupi ;)

[Dulak 0]

Ja zawsze odbieram od kuriera własnoręcznie bo nie lubię jak ktoś mi nożyczkami porysuje pudełko podczas otwierania. A zazwyczaj jest kiedy domofon dzwoni "Piotrek, kurier idzie!"
:)

[Sebuuu98 0]

Tak,ja też nie lubię porysowanych nożyczkami pudełek z gra :P

[Sebuuu98 0]

Myślę że nie o to chodzi w tym temacie :P
(Wiem że to taki żart :D)

[Dulak 0]

Dnia 13.03.2009 o 20:35, Lord Sebuuu 10 napisał:

Tak,ja też nie lubię porysowanych nożyczkami pudełek z gra :P

Wartość kolekcjonerska ofc :)

[Piterixos 0]

Co mówią moi rodzice gdy przychodzi przesyłka? Nic. A to dlatego że zawsze z nimi uzgadniam, co zamawiam i ile to kosztuje:-)

[naczelnik72 0]

U mnie rodzice nie wchodzą już w grę(mam 36 lat)ale przed żoną musiałbym się tłumaczyć,dlatego przesyłki idą do mojej pracy.A że kupuję także CDAction nowe gry giną w masie inny,także nie zauważa.

[LESZ3u 2]

Moi rodzice z niedowierzaniem krzyczą: "O mój Boże! Ta paczka chodzi!"

A tak na serio - czasami troszkę narzekają, czy nie szkoda mi pieniędzy na zabawki, ale gry kupuję za własną kasę, więc za dużo do mówienia nie mają ;)

[pawcior9 0]

Dnia 15.03.2009 o 20:43, Lesz3yk napisał:

Moi rodzice z niedowierzaniem krzyczą: "O mój Boże! Ta paczka chodzi!"

A tak na serio - czasami troszkę narzekają, czy nie szkoda mi pieniędzy na zabawki, ale
gry kupuję za własną kasę, więc za dużo do mówienia nie mają ;)

Choć mi tutaj no, bo na pewno to do ciebie przyszła paczka !!!! xD

[Erhion 0]

Nic. Czasami mama pyta co przyszło, a gdy dowiaduje się, że gry to kręci nosem. Ale co mi tam. ;D

[Rafix_94 0]

Dnia 16.03.2009 o 21:41, Mertionh napisał:

Nic. Czasami mama pyta co przyszło, a gdy dowiaduje się, że gry to kręci nosem. Ale co
mi tam. ;D

Jak przychodzi kurier albo poczta zawsze na biurko paczuszka węrduje. Pamiętam jeszcze jak mama mi schowała Company of Heroes: Na Linii Frontu xD A ja zadzwoniłem do CDP, że gierki jeszcze nie ma :P Zonk na maksa xD Powiedziała, że schowała dlatego, bo bym się na nauce nie skupi i tylko o grze bym myślał :D

[darth_16 0]

Dnia 15.03.2009 o 09:54, naczelnik72 napisał:

U mnie rodzice nie wchodzą już w grę(mam 36 lat)ale przed żoną musiałbym się tłumaczyć,dlatego
przesyłki idą do mojej pracy.A że kupuję także CDAction nowe gry giną w masie inny,także
nie zauważa.

Do czasu ;p potem może się zorientować, że gier nie kupujesz, ale masz ich co raz więcej ;)

[SirLee 0]

Ja rzadko zamawiam gry. Gdy już jakaś gra przyjdzie to rodzice nić nie mówią, bo za swoje kupuje. :P

[Anonim_6077938f330b26463f1a1f795d0fd7f019bc156afade976ff5bc5ba685d8e746 0]

W większości przypadków to daje pieniądze rodzicom i oni płacą. Bo mnie zazwyczaj w domu nie ma. (SZKOŁA)

[Pablo09 0]

daję kasę rodzicom a oni płacą i odbierają

[Arkads 0]

"Jakaś paczka do Ciebie" - to zazwyczaj ;P A jak mnie nie ma to odbierają i kładą na biurku. Tyle ;P Jeszcze czasem padnie pytanie ile kosztowało.