Wasza Kolekcja Muzyki...

[Backside 0]

Dnia 05.06.2009 o 14:04, Yupy napisał:

> Kolejna nowa miłość to bluesrockowe Jefferson Airplane

Przesadziłeś z tym bluesrockiem (gdzie ty go tam słyszysz w czystej postaci to chyba
sam wiesz), Jefferson to czysto acid rockowy zespół, który czerpał ze wszystkiego i tworzył
swego rodzaju komune hippisowską.

Powiedzmy, że dla mnie bluesrock to pewna podstawa w nazewnictwie - są tu dwie najważniejsze informacje o połączeniu rockowej i bluesowej stylistyk, która u JA występuje. Kwestia tego czy tam są elementy folku, psychodelii, jazzu etc to dla mnie sprawa dodania kolejnego członu... albo w ogóle ominięcia tego - zwłaszcza jeśli piszesz na forum o grach, a nie Dinozaurów ;)

[Revanchist 0]

Zrobiłem (czy raczej moja siostra zrobiła xD) fotkę mojej kolekcji muzyki, jak ktoś chce, to niech sobie zobaczy, nic specjalnie ciekawego :P.

[Kolumbiadek 0]

W tym temacie jeszcze się nie chwalilem :)

http://img29.imageshack.us/gal.php?g=dscf4004.jpg

[Q-Jot 0]

Jeśli ktoś z tu szanownych kolekcjonerów muzyki ,posiada płytę Adama Sztaby - Opentaniec proszę dać mi znać .Jestem w stanie odkupić tą płytę (prawie) za każdą cenę !!
http://merlin.pl/Opentaniec_Adam-Sztaba-Tomasz-Filipczak/browse/product/4,388971.html

[MaccCry 0]

Masz u mnie plusa za Korny ;] I za Godsmacki w sumie też ;)

[Revanchist 0]

Łe, ja myślałem, że za Candlemassy, NIN czy tam Audio Hit xD. Kornem nie ma się co chwalić :P.

[Noxbi 0]

Dnia 16.06.2009 o 23:23, Revanchist napisał:

Łe, ja myślałem, że za Candlemassy, NIN czy tam Audio Hit xD. Kornem nie ma się co chwalić
:P.

Za to u mnie masz dużego plusa za King of the Grey Island i Death Magic Doom... Wspaniałe płyty. Za to Kornów rzeczywiście trochę za dużo. :P

[Revanchist 0]

Dnia 17.06.2009 o 15:11, Noxbi napisał:

Za to u mnie masz dużego plusa za King of the Grey Island i Death Magic Doom... Wspaniałe płyty.

Pewnie. Kupiłem je raczej w ciemno (tzn. "King of the Grey Island") i nie żałuję wydanych pieniędzy, zresztą i tak wiele nie zapłaciłem. Myślę o kupieniu jeszcze "Nightfall" (koniecznie!) oraz może "Epicus Doomicus Metallicus".

>Za to Kornów rzeczywiście trochę za dużo. :P

Cała dyskografia + składanka Greatest Hits. Cóż, do Korna mam sentyment, chociaż uwielbiam go za klimat piosenek, nie przeżywałem go tak jak SOAD, które swego czasu było bardzo bliskie memu sercu.

[Chaotizz 0]

Dnia 16.06.2009 o 15:30, Revanchist napisał:

Zrobiłem (czy raczej moja siostra zrobiła xD) fotkę mojej kolekcji muzyki, jak ktoś chce,
to niech sobie zobaczy, nic specjalnie ciekawego :P.

Były już plusy za Korny, Godsmacki, King of the Grey Island i Death Magic Doom. U mnie natomiast zbierasz plusa za płyty Limp Bizkit''a. ;]

[Revanchist 0]

:|

Ludzieeee.
xD

Ale teraz już koniec z kupowaniem pierdół, skończę kompletować dyskografię Limp Bizkit i zabieram się za kolekcjonowanie płyt NIN, maudlin of the Well, Karla Sandersa...

[Jackaloppe 0]

Ehehehe :)

Wczoraj do mojej bardzo skromnej (póki co) kolekcji muzyki dołączył pierwszy album U2 - "Boy".
Wydanie dwupłytowe, remastered. Swoja drogą uważam, że jest to jeden z ich lepszych albumów.
Twarda oprawka + 2 CD + książeczka z ciekawostkami i tekstami piosenek.

[Noxbi 0]

Dnia 17.06.2009 o 15:20, Revanchist napisał:

> Za to u mnie masz dużego plusa za King of the Grey Island i Death Magic Doom...
Wspaniałe płyty.

Pewnie. Kupiłem je raczej w ciemno (tzn. "King of the Grey Island") i nie żałuję
wydanych pieniędzy, zresztą i tak wiele nie zapłaciłem. Myślę o kupieniu jeszcze "Nightfall"
(koniecznie!) oraz może "Epicus Doomicus Metallicus".

Polecam "Tales of Creation", jedna z lepszych (jeśli nie najlepszych) płyt tego zespołu. Nie ma tu chyba żadnego słabego kawałka, doskonale słucha się tego albumu, jest ostry i ciężki, a jednocześnie bardzo przyjemny dla ucha, a jest na nim wszystko... Szybkie i dynamiczne kawałki przeplatają się monumentalnymi i cholernie klimatycznymi kompozycjami. No i te świetne wokale, cudeńko. Moim zdaniem, to jest album, który na pewno trzeba sprawdzić. ;)

Dnia 17.06.2009 o 15:20, Revanchist napisał:

>Za to Kornów rzeczywiście trochę za dużo. :P
Cała dyskografia + składanka Greatest Hits.

O! To respekt, ja jedynie pochwalić mogę się całą dyskografią Dio (+3 koncertówki), resztę zespołów to raczej po jednej - dwóch, maksymalnie trzech płytkach... A Godsmack mam dokładnie te same płyty co ty. :P

Niedługo postaram się wrzucić jakieś fotosy na udokumentowanie moich słów. :P

[dave03 0]

Osobiście nie przepadam ze tego typu wydawnictwami. Owszem takie pudełko wygląda efektownie, ale niestety na tym jego zalety się kończą, wad natomiast jest więcej i są cięższego kalibru. Pierwsza sprawa to trudny dostęp do płyt, które podczas ich wyjmowania i wkładania są systematycznie rysowane, więc radze Ci je od razu przełożyć do standardowych pudełek, druga sprawa to to że przy takich posklejanych książeczkach często klej dość szybko "puszcza" i wtedy to niezbyt ciekawie wygląda jak kartki są porozklejane. Sam album jest natomiast niezły i na pewno lepszy od tej komercji, którą panowie z U2 serwują nam w ostatnim czasie, choć ja i tak wole "The Joshua Tree" :)

[Revanchist 0]

Dnia 19.06.2009 o 21:59, Noxbi napisał:

No i te świetne wokale, cudeńko. Moim zdaniem, to jest album, który na pewno trzeba sprawdzić.
;)

Pewnie, że warto, ja nie zamierzam poprzestać na tych kilku albumach Candlemassa, tylko zapoznać się z wszystkimi ;).

Dnia 19.06.2009 o 21:59, Noxbi napisał:

O! To respekt, ja jedynie pochwalić mogę się całą dyskografią Dio (+3 koncertówki), resztę
zespołów to raczej po jednej - dwóch, maksymalnie trzech płytkach... A Godsmack mam dokładnie
te same płyty co ty. :P

:D
Jeśli chodzi o Godsmacka, to w najbliższym czasie postaram się uzupełnić dyskografię o brakujące "Faceless" i "The Other Side" i będzie 100% :P. Chociaż nie wiem, czy powinienem to drugie liczyć do albumów studyjnych... (bo przeważnie tylko te kupuję).
A w kolejce czeka jeszcze maudlin of the Well, Meshuggah, Karl Sanders, może Unexpect...

[I_dont_know 0]

A oto moja powiększająca się kolekcja płyt winylowych ;]

Zakupione w Brockeshtube sztuka po 2 franki :P.

Michael Jackson
Anthony and the camp

[Erton 0]

Byłem ostatnie 3 tygodnie w moim rodzinnym Wrocławiu i wróciłem z 4 nowymi płytami. Chyba już pisałem, że w Breslau jakoś płyty są tańsze niż w Warszawie. Płyty może nie tak ambitne, jak mój ostatni zakup, ale bardzo lubię te zespoły czy chociażby jednego z członków, więc za nic nie przepłaciłem:

UFO-Phenomenon- najlepsza płyta "Kosmitów", pierwsza z 18-letnim podówczas (1974) Michaelem Schenkerem. Płyta znana głównie za sprawą wielokrotnie scoverowanych "Doctor,Doctor" i "Rock Bottom", ale broni się niemal wszystkimi piosenkami. Bo, co w sumie rzadkie, każda piosenka jest charakterystyczna, o każdej można coś powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest wypełniaczem. No i znana okładka. Wydanie całkiem fajne, zaczyna się wtrąceniem historycznym "Gdy Nixon coś tam cośtam...", co mi, jako osobie, który nie ma raczej szans na "poczucie" tamtych czasów, bardzo przypadło do gustu.

Ozzy Osbourne- Blizzard of Ozz- powód, dla którego napisałem we wstępie "czy chociażby jednego z członków". Bo Ozzy''ego jak nie trawiłem, tak nie trawię nadal, ale teraz jestem w stanie słuchać jego jęków bez szczególnego uszczerbku na zdrowiu. Wiadomo po co kupuje się 2 pierwsze solowe płyty Ozzy''ego ("Diary of a Madman" już mam)- żeby usłyszeć TĘ gitarę- nieodżałowanego Randy''ego Rhoadsa. Zdążył zagrać na jednej płycie zespołu Quiet Riot i 2 Ozzy''ego, zanim któryś z jego kolegów wymyślił, żeby wynajętą awionetką przelecieć nad ciężarówką z ekipą, budząc ich przy tym. Płyta zawiera największe hity "Crazy Train" i "MR Crowley" a poza tym sporo kapitalnej muzyki, z początkowym "I don''t know" na czele. Jak ktoś przełknie głos Osbourne''a, to płyta jest naprawdę genialna

Dio-Last in Line- druga płyta solowa mojego ulubionego wokalisty. Bliska jeszcze dokonaniom zespołowym Ronniego (bo potem zaczął wchodzić najpierw w jakieś dziwactwa z Tracy''m G, a potem skupił się na wolnych, monumentalnych piosenkach, które bardzo lubię), z Vivianem Campbellem na gitarze, którego odkrył. Wystarczy posłuchać pierwszej piosenki "We Rock", żeby wiedzieć, że Ronnie nie zawodzi i dalej grzeje w charakterystycznym dla siebie stylu. Jest tu singlowa piosenka tytułowa z ciekawym teledyskiem i podniosłe "Egypt(the chains are on", który dla Dio jest tym, czym "Rime of the Ancient Mariner" dla Iron Maiden. Dodatkową frajdę sprawił mi fakt, że płyta wydaje się być bezpośrednio tłoczona w 1984- żaden remaster czy nowe wydanie. Napis "Printed in West Germany" naprawdę cieszy osobę,która tamtych czasów nie pamięta. Wrażenie psuje okładka, wyglądająca jak skserowana, ale za 19.99 za płytę z taką muzyką to pół darmo

Sisters of Mercy- Floodland- na Wikipedii piszą, że to "Rock gotycki". Ja dodałbym jeszcze przedrostek "kur**sko melodyjny rock gotycki". Kapitalne melodie, wspaniałe ballady, których zazwyczaj nie trawię, hit w postaci "This Corrosion" (na pewno słyszeliście, tylko o tym nie wiecie) i ten niepowtarzalny, nie do podrobienia głos Andrew Eldritche''a. I mimo że jest to gotyk, kojarzący się chyba raczej jednoznacznie ze smutkiem i pesymizmem, tutaj przez muzykę i nawet bardzo smutny "1959" przebija się jakaś taka radość i moc. Wydanie ładne, rozkładane (obecni tu znawcy nazywają to chyba jewel case, choć mogę się mylić), teksty piosenek i parę "słiciaśnych" fot. Za 30 zeta- warto bez dwóch zdań.

[DS17 0]

No to może ja się pochwalę moją kolekcją U2, "troszkę" się przez te wszystkie lata uzbierało;) reszta kolekcji, m.in. Radiohead, Sigur Rós, Pink Floyd i inne, niebawem;)

[IMG] http://i40.tinypic.com/a4c0a1.jpg[/IMG]

[YOLOfddsfd 0]

Budyn

Metallica
Death Magnetic
St. Anger
Reload
Load
Black
...And Justice For All
Master Of Puppets
Kill''em All
Until It Sleeps Singiel

KoRn
Ontouchables
Issues
KoRn

Pantera
The Great Southern Trendkill
Reinventing Hell

Dream Evil
The Book of Heavy Metal
United

Faith No More
Angel Dust

Guns N'' Roses
Live Era ''87 - ''93
Chinese Democracy

Judas Priest
The Collections

Motorhead
The Collections

Tenacious D
Tenacious D

Queen
Greatest Hits Vol.1,2,3

Mam zamiar wzbogacić kolekcję o Ride the Lightning Mety, kilka albumów Judas Priest i Riverside.

[NWN2 0]

Phenomenon świetną płytą jest.
I chyba najlepszą płytą UFO.

[Miklak 0]

Dnia 27.06.2009 o 19:59, Erton napisał:

UFO-Phenomenon
Ozzy Osbourne- Blizzard of Ozz
Dio-Last in Line
Sisters of Mercy- Floodland

Wszystkie 4 płytki genialne. Szczególnie Phenomenon, do którego często wracam ;) Dobre zakupy.