Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Gry jeszcze nie formą sztuki?

46 postów w tym temacie

Domek

Chociaż wydaje nam się, że gry komputerowe coraz bardziej zbliżają się do filmów, a faktem jest, że zaczynają je też powoli prześcigać w przynoszonych zyskach, to według krytyków ciągle nie dorównują im pod względem artystycznym. A przynajmniej według jednego takiego z gazety Chicago Sun Times.

Przeczytaj cały tekst "Gry jeszcze nie formą sztuki?" na gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Jako dowód dla jego tezy służyć ma fakt, iż nie stworzono jeszcze w ramach elektronicznej rozrywki tytułu, mogącego wytrzymać porównanie z pracami najzdolniejszych dramaturgów, poetów, filmowców, powieściopisarzy czy kompozytorów. "

No BA. Nie ma takiego poety czy dramaturga co by mógł konqrować z Etherlords 2, tu nawet nie ma co porównywać takiego arcydzieła do jakiegoś wierszyka ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"dla większości odbiorców", ale nie dla wszystkich.
Dla wiekszosci ludzi (amerykanow, a jak) filmy to prymitywna forma rozrywki, nie mowiac o filmach czysto telewizyjnych.
Ten koles po prostu nie gral w The Longest Journey.

A filmiki Blizzarda? Na mnie taki filmik Blizzarda, jak Arthas wchodzi Zamarzniety Tron, zrobil wieksze wrazenie niz w ogole caly Wladca Pierscieni. Ten kilku minotowy filmik wyciska lzy, albo powoduje gesia skorke, a caly Wladca? Jedynie pod koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tiaaaaa i to powiedział krytyk który wychował się w zupełnie innych czasach, w czasach których ludzie jeszcze nie wiedzieli co to komputer i tylko znali takie media jak radio, książka i raczkujące kino.
Jestem ciekaw co będą mówić przyszli krytycy- którzy się wychowali/wychowają w czasach gdzie komputer jest jednym z mediów, kiedy gry będą częścią życia człowieka jak teraz jest muzyka, kino, teatr i ksiązki.
Wtedy krytycy będą wypowiadać się zupełnie inaczej na temat gier, ale tyko tych gier które będą niosły w sobie jakieś przekazy, przemyślenia autora nad sensem istnienia albo życia bądź zwyczajne wartości moralne.
Gdyż w przyszłości- przynajmniej mi się tak wydaje, będzie bardzo dużo produkowanych gier- wręcz na skale globalna, tak samo jak dzisiejsza produkcja filmów, seriali i innych "dziadostw".
Krytycy są potrzebni tylko po to żeby wyłowić z tego bagna g... medialnego jakąś perełkę, perełkę którą będzie godna miana sztuki gdyż będzie zmuszała człowieka do jakiś refleksji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe nie przyjżałem się na zdjęcie tego krytyka wcale mu się nie dziwie że wszystko mu się nie podoba (nawet jak patrzy w lustro ;P)
PS: Krytyk to taka osoba co krytyqje i dostaje za to pieniądze :) Też bym tak mógł krytykować, bo wszystko ma wady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no bądźmy uczciwi, gramy bo lubimy i jest to przyjemne, ale tak na prawdę to rzeczywiście strata czasu O.o

A pouczających gier jest naprawdę bardzo mało. W jednym z wątków napisałem, że lubię pograć w mądre gry i jeden z forumowiczów ze zdziwieniem poprosił bym wymienił choć jedną mądrą - to świadczy o wszystkim. Chociaż wymieniłem trzy pozycje a moglem więcej, to rzeczywiście prawdą jest że jest ich coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie zgadzam sie z toba geot. Tylko ze ja gram w war3 nietylko dla zabawy ale chce cos osiagnoac. ale to jest makle swiatelko w tunelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny raz "krytycy" różnej maści udowodnili, że są oderwani od rzeczywistości. Gry bez wątpienia są sztuką pod kątem audio-wizualnym (np. Syberia). Zresztą o muzyce z gier komputerowych pisałem już wczoraj. A co np. z projektami Geigera (to on jest autorem Aliena)? Zdaje mi się, że wspólpracował przy projektach graficznych jakiejś gry? Jeżeli artyści (prawdziwi, a nie 50 Cent;) interesują się tą formą, to znaczy, że Pan krytyk się mylił...

Natomiast najważniejszą cechą gry jest wg mnie właśnie możliwość wyboru. Czytając książkę czy oglądając film, odbiorca nie ma najmniejszego wpływu na akcję. Natomiast grając np. w ambitne cRPG czy przygodówkę gracz puszcza wodze wyobraźni, sam kreuje wirtualną rzeczywistość, ma możliwość podejmowania wyborów moralnych, co pogłębia odbiór treści i zapewnia intensywność doznań estetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Licytować tytułami z przeslaniem itp. które mozna by uznać za sztukę to można i cały dzień. Tyle że to niczego nei zmieni - najpierw trzeba poczekac, aż wymrze obecne pokolenie krytyków i moherowych beretów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jakie filmy? bo współczesne amerykańskie super-mega produkcje dziadek baldur bije na głowe (o falloutach już nawet nie wspominam). no chyba żeby brać te naprawde wielkie dziełą, które powstały przed erą komputerowych efektów specialnych. ale takich perełek jest mało niezależnie od tego czy to chodzi o gre,książke czy też film.
ps. osobiscie uważam że książka jest lepsza niż film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2005 o 12:12, Pan Zbrodni napisał:

Kolejny raz "krytycy" różnej maści udowodnili, że są oderwani od rzeczywistości. Gry bez wątpienia są sztuką pod kątem audio-wizualnym
(np. Syberia). Zresztą o muzyce z gier komputerowych pisałem już wczoraj. A co np. z projektami Geigera (to on jest autorem
Aliena)? Zdaje mi się, że wspólpracował przy projektach graficznych jakiejś gry?


Dobrze Ci się zdaje ;). Był to bodajże Darkseed (tylko nie wiem, która część, być może obie :)), gra przygodowa, gwoli formalności :).

W sumie nie ma nad czym płakać - taki np. komiks w niektórych krajach (tak, myślę tutaj między innymi o Polsce) jest nadal uważany za "rozrywkę" dla małych dzieci i dziwaków, a historię ma daleko bogatszą, niż gry. Zapewne prędzej czy później gry też zostaną docenione (przynajmniej w tych krajach, w których ludzie mają bardziej otwarte umysły, a nie "końskie okulary" :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie kto to jest krytyk.....???
To jest taki ktoś podobny do eunucha.........wie jak ale niema czym......

Pewnie wg tego pana amerykańska papka jest super a ja śmiem twierdzić że d...........a blada w europie to są prawdziwe filmy a nie kolejna edycja batmana czy jakiegoś fantastic four czay jak go tam zwą......
Nic nieprzebije rejsu czy misia.......... czy nawet trzech kolorów. Niemówiąc już o kinie francuskim........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam to gleboko gdzies co kto uwaza, lubie pograc to sobie gram - w to co lubie. Opinia cudza mnie nie interesuje, nie podniecajcie sie tak, ludzie. Przeciez ten facet nawet w nic w zyciu nie gral bo gry to nie sztuka z definicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten koleś się nie orientuje w grach. Wg niego niema takich dobrych gier jak np. filmy Spielberga ( niewiem jak dokladnie sie to pisze :P ) Ale my gracze wiemy przecież ze takie produkcje istnieja. Przyklad: seria Diablo czy w/w Final Fantasy, a są to larytasy wsrod gier.

Moim bardzo skromnym zdaniem elektroniczna sztuka jest o niebo lepsza niz jaki kolwiek film bo przeciez przed TV ogladamy poczynania jakiegos bohatera a w grze to MY jestesmy bohaterem... no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować