Pies - przyjaciel człowieka czy groźne zwierze?

[Budo 0]

Dnia 06.02.2011 o 11:54, Ksar666 napisał:

> Są uparte i mają silny temperament, myślę, że szkolenie dla takiego psa byłoby obowiązkowe.

To rowniez wiem. ; ) Maja jeszcze jakies wady?

Czasami się odzywa w nich instynkt i robią dziwne rzeczy. To dość niezależne psy, nie takie typowe domowe kanapowce, bardziej dzikie. A poza tym to nie wiem, bo specem nie jestem :)

[karolekx23x 0]

Dnia 06.02.2011 o 11:17, Ksar666 napisał:

Chcialbym nabyc Husky''iego. Mieszkam w duzym domu na wsi. Jakie sa minusy tego psa?
Wiem, ze potrzebuje duzo spacerow i jak nie spozytkuje energii to potrafi rozniesc wszystko
dookola. Mam etz pytanie, czy jak kupie szczeniaka i szczeniak bedzie sie wychowywal
z kotem to jak podrosnie moze zrobic cos temu kotu? Z gory dzieki za odpowiedz. ;]

Ciężko znosi upały.
Ogólnie piękna rasa,.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 06.02.2011 o 11:17, Ksar666 napisał:

Chcialbym nabyc Husky''iego. Mieszkam w duzym domu na wsi. Jakie sa minusy tego psa?
Wiem, ze potrzebuje duzo spacerow i jak nie spozytkuje energii to potrafi rozniesc wszystko
dookola. Mam etz pytanie, czy jak kupie szczeniaka i szczeniak bedzie sie wychowywal
z kotem to jak podrosnie moze zrobic cos temu kotu? Z gory dzieki za odpowiedz. ;]

Jeśli stać Cię na to, zeby trzy razy dziennie, po godzinie , jeździć na rowerze z psem na długiej smyczy, to możesz sobie takiego psa sprawić. Jeśli nie - to sobie daruj takiego psa. Uwiązany do budy zmarnieje, puszczony luzem pójdzie "w Polskę" i może wróci, moze nie wróci. Sam spacer z Tobą, nie wystarczy, on musi biegać. I nie myśl, że jak pojedziesz rowerem, to możesz go puścić luzem, żeby biegł obok Ciebie. Raz, czy dziesięć razy pobiegnie z Tobą i bedzie się Ciebie trzymał, a z którymś pobiegnie dalej i tyle go bedziesz widział.
Co do kota: niemal każdy pies uzna, że kot "domowy", to kot należący do "jego" sfory. Krzywdy mu raczej nie zrobi, chyba, ze kot zacznie (a Ciebie w domu akurat nie będzie). Ale obcemu kotu nie przepuści...

[Tyler_D 0]

Potwierdzam to co napisano wyżej - husky to psy potrzebujące mnóstwo ruchu, zainteresowania i przede wszystkim swobody. Są bardzo skore do ucieczek i ogólnego wariowania a z racji swoich gabarytów mogą w małych pomieszczeniach [ choć nie tylko ] narobić dużo bałaganu. Koleżanka miała raz husky i bardzo często wspominała a to że się jej urwał, a to że uciekł jak jej nie było w domu [ domek jednorodzinny ] czy zwyczajnie uciekł na spacerze. Warto się zastanowić czy dasz sobie z takim radę - nawet jeśli mieszkasz na wsi.

[Ksar666 0]

Dnia 06.02.2011 o 13:56, KrzysztofMarek napisał:

/.../

Ale ogolnie mozna go spuszczac np. w lesie (zakladajac spacer pieszy)? Nie ucienknie tak?

[Zekzt 0]

Dokładnie, to jest w ogóle moim zdaniem rasa która nie nadaje się kompletnie do trzymania "w bloku".
Te psy najlepiej sobie sprawiać jak się ma własny dom z dosyć sporą działką/podwórkiem, wtedy pies ma się gdzie wybiegać, no i jak wspomniałeś nie zdemoluje pokoju.
No i jest to rasa bardzo "charakterna" do tego bardzo inteligenta - ale tu już wszystko zostało opisane nie ma sensu się powtarzać.

Btw a tak do samego tematu - przyjaciel czy groźne zwierze : przecież tak można się odnieść do wszystkiego, czytałem kiedyś artykuł o pewnej dzielnicy domków jednorodzinnych w Rosji, gdzie mieszkają głównie bogacze, biznesmeni itp itd, no i jest tam masa kradzieży bo właściciele często są poza swoimi domami, nie mniej jeden dom złodzieje omijają z daleka, mianowicie mieszkał w nim jakiś biznesmen właściciel sieci firm przewozowych a jego "domowe zwierzątko" to krokodyl, normalny dorosły krokodyl. Na zdjęciach siedział z tym facetem, jego zoną i dzieckiem jak pies dosłownie, na ogromnej kanapie przed tv. Jak ktoś chce to tu jest news : http://wiadomosci.ekologia.pl/rosliny-i-zwierzeta/Rosja-dwumetrowy-krokodyl-pilnuje-rosyjskiego-majatku,13706.html

Niestety nie ma zdjęć, ja tą informację czytałem kiedyś bodajże w dzienniku-europa i tam było kilka fotek z ich domu.

Wniosek - wszystko może zostać zwierzęciem domowym, kwestia wychowania i podejścia do zwierza. Jak o coś dbasz i to kochasz - to to ci odpłaci tym samym, prosta zasada [wiadomo są wyjątki a i krokodyla to mało kto by udamawiał =) ale ogólnie widzieliśmy już nie jedne cuda - niedźwiedzie, tygrysy, lwy itp itd =)]
Piękno posiadania zwierząt polega na tym że kochają nas szczerą, bezwarunkową miłością, takich jakimi jesteśmy jeśli tylko okazujemy im odpowiednio dużo serca.

[Ksar666 0]

Dnia 06.02.2011 o 15:00, Pietro87 napisał:

Dokładnie, to jest w ogóle moim zdaniem rasa która nie nadaje się kompletnie do trzymania
"w bloku".
Te psy najlepiej sobie sprawiać jak się ma własny dom z dosyć sporą działką/podwórkiem,
wtedy pies ma się gdzie wybiegać, no i jak wspomniałeś nie zdemoluje pokoju.
No i jest to rasa bardzo "charakterna" do tego bardzo inteligenta - ale tu już wszystko
zostało opisane nie ma sensu się powtarzać.

Ekhem, z tego co wyczytalem na roznych stronach i w poradnikach: nie ma zadncyh przeciwskazan zeby trzymac psa w bloku. Chodzi o to, zeby pies sie wybiegal, ejsli jestesmy w stanie mu zapewnic ruch, moze mieszkac w bloku. Co do dzialki: przeciez one kochaja kopac, wiec to niezbyt dobry pomysl.
Poki co z tego co napisaliscie nie dowiedzialem sie nic nowego. Przydalby sie ktos kto posiada Husky''iego.

[Zekzt 0]

Nie ma przeciwwskazań żeby w bloku trzymać nawet całe stado husky - ja napisałem tylko, że moim zdaniem takiego psa lepiej sobie sprawić mając jednak własny dom, bo moim zdaniem* to nie jest rasa która się dobrze czuje w ciasnych mieszkankach w blokowiskach.
A kopać to kocha cała masa psów, to żaden argument, z resztą każdego psa można ułożyć jak się ma cierpliwość i poważnie traktuje taki krok jak kupno zwierzaka.

*Powyżej też pisałem "moim zdaniem" ale widać żeś to chyba pominął, dlatego teraz specjalnie pogrubionymi literami co by było widać.

[Tyler_D 0]

Co do tego trzymania w bloku ... weźcie na chłopski rozum ...

O ile trzymanie psa pokroju małego kundla czy ratlerka czy czegoś podobnego gabarytami [ zakładając że zapewni mu się spacery i tak dalej ] nie jest czymś złym to trzymanie dajmy na to jakiegoś rottweilera czy właśnie husky w bloku wydaje się być pomysłem z lekka poronionym. Wszystko oczywiście zależne jest od wielkości mieszkania niemniej jednak imo to nie są psy do bloku, mimo wszystko.

Jak już mówiłem, koleżanka miała husky ale szybko się z nim pożegnała bo uciekł pod jej nieobecność a potem prawdopodobnie wpadł pod samochód. O szkodach wyrządzonych w ogródku + tym że uwielbiał rzucać się z łapami na wszystkich nie wspomnę.

Sąsiad ma też psa tej rasy i nie raz jestem zmuszony słyszeć jego wycie jak zostaje sam. I tak samo jak u znajomej w ogrodzie przy domku jednorodzinnym tak tutaj w bloku pies wykazuje ogromną wręcz siłę i chęć do biegania w te i nazad.

[benq20 0]

Husky siłę i chęć do biegania? Ja mam Labardora Retrievera czarnego i uwierz mi nawet husky go nie pobije jak chodzi trzy razy dziennie na spacery gdzie biega bez przerwy to jeszczem ma siłe by robić szkody w domu nie wspominając co się dzieje kidey zostawiam go bez opieki.Poprostu w młodych latach psy takie duże i energiczne muszą byc wychowywane i ktoś musi sie tymi zwierzętami zajmować zostawiać takie zwierze na cały dzień w domu idąc do pracy to jak znęcanie sie nie można tak robić u nas zawsdze ktos jest w domu i si e zajmuje psem a jak dorośnie to juz niedługo trzeba go będzie dać na tresurę bo samemu też nie zawsze wszystko zrobisz.

[Nikopolidis 0]

Dnia 06.02.2011 o 16:28, benq20 napisał:

Husky siłę i chęć do biegania?

To ,że Twój Labrdor ma siłę i chęć do biegania ,to nie znaczy ,że inne psy ,takiej chęci nie mają...Ja mam wyżła weimarskiego ,który ma na prawdę dużo siły a i biegać nie przestaje prawie.Tym bardziej ,że mieszkam na wiosce ,prawie w samym lesie ,więc ma pełno miejsca do biegania ,gdy z nim wychodzę.Nie musisz mi mówić o Labradorach ,jakby co ,bo miałem :)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 06.02.2011 o 14:45, Ksar666 napisał:

> /.../
Ale ogolnie mozna go spuszczac np. w lesie (zakladajac spacer pieszy)? Nie ucienknie
tak?

On nie ucieka, on rusza w daleką wędrówkę. Prędzej czy później pobiegnie tak daleko, że nie wróci.

[Ksar666 0]

Dnia 06.02.2011 o 16:54, KrzysztofMarek napisał:

On nie ucieka, on rusza w daleką wędrówkę. Prędzej czy później pobiegnie tak daleko,
że nie wróci.

No rozumiem, ale rower to jest dobra alernatywa, tylko z drugiej strony na rower psu moze sily nie starczyc.

[Nikopolidis 0]

Dnia 06.02.2011 o 19:08, Ksar666 napisał:

No rozumiem, ale rower to jest dobra alernatywa, tylko z drugiej strony na rower psu
moze sily nie starczyc.

Albo będzie tak ,że to Tobie nie starczy sił :DDD

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 06.02.2011 o 19:08, Ksar666 napisał:

> /.../ > No rozumiem, ale rower to jest dobra alernatywa, tylko z drugiej strony na rower psu
moze sily nie starczyc.

>
To jest pies pociągowy. Starczy mu sił, tylko zadbaj o dobrą uprząż, jak będzie ciągnął Ciebie na rowerze. I nie możesz karmić go kaszą z sosem z mięsa, tylko mięsem drugiego gatunku i rybami.

[Ksar666 0]

Dnia 06.02.2011 o 20:10, KrzysztofMarek napisał:

To jest pies pociągowy. Starczy mu sił, tylko zadbaj o dobrą uprząż, jak będzie ciągnął
Ciebie na rowerze. I nie możesz karmić go kaszą z sosem z mięsa, tylko mięsem drugiego
gatunku i rybami.

Ale hmm, jak jezdze na rowerze to ze srednia 30 km/h i jedna trasa to zazwyczaj 100 km, pies na pewno da rade? :P

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 06.02.2011 o 20:11, Ksar666 napisał:

>/.../
Ale hmm, jak jezdze na rowerze to ze srednia 30 km/h i jedna trasa to zazwyczaj 100 km,
pies na pewno da rade? :P

Jak po ulicach, to nie da rady. To nie jest pies uliczny. Jak masz wiejskie ścieżki, albo przecinki w lasach, to na smyczy i żeby nie biegł miedzy drzewami bo się zaplącze i albo ty puścisz smycz, albo psa zadusisz. Luzem nie można go puszczać, chyba, ze chcesz się go pozbyć. Ale po co wtedy w ogóle brać takiego psa?
Zdaje się, że zaczynasz mnożyć trudności i przestajesz odpowiedzi traktować serio...
Ja Ci napisałem, co wiem o tych psach, a ty rób co uważasz. Tylko psa szkoda, to nie jest przedmiot, tylko żywe stworzenie, którze darzy właściciela miłością i zaufaniem. Nie traktuj go jako zabawki.

[Zekzt 0]

A nie lepiej sobie kupić mniej wymagająca rasę ?
Jak KrzysztofMarek zauważył nie traktujesz tego zbyt poważnie a zwierze to nie zabawka dla zaspakajania rozpieszczonego ego.
Do takiego psa trzeba mieć odpowiedni charakter i wykazywać się sporą odpowiedzialnością, jego życie i zdrowie leży na barkach jego właściciela.
Kupowanie go np. dla szpanu przed kolegami/koleżankami z gimnazjum/liceum mija się z celem moim zdaniem.

[Ksar666 0]

hmm...nie, na pewno nie mam traktowac zwierzaka jak zabawke, na razie chce sie dowiedziec jak najwiecej o rasie. Zdaje sobie sprawe z tego, ze to wymagajace psy, wbrew pozorom traktuje swoj wybor powaznie i wiem, ze mnie to zobowiazuje do czegos. ;]

[Zekzt 0]

To będzie twój pierwszy pies ? Może naprawdę lepiej rozważyć mniej wymagająca rasę [a takowych jest cała masa] ?