Zaloguj się, aby obserwować  
Blizzard_Beast

Wrestling - WWE, TNA, ROH, CZW i inne

1174 postów w tym temacie

Dnia 25.08.2010 o 11:37, Viitrik napisał:

Pytanie - co się dzieje z Ezekielem Jacksonem?


O ile pamietam - odniosl powazna kontuzje w kwietniu, ma pauzowac okolo 6 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2010 o 21:55, Kamiloos napisał:

> Pytanie - co się dzieje z Ezekielem Jacksonem?

O ile pamietam - odniosl powazna kontuzje w kwietniu, ma pauzowac okolo 6 miesiecy.

To jakby nie patrzeć.. czas wracać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ezakiel Jackson ma wrócić za kilka miesięcy.Czeka go jeszcze rehabilitacja.A SD! ciągle lepsze od RAW (nie pisząc już o NXT).Na SD! powinni rozpocząć jakiś nowy feud bo jak na razie głównym feudem jest feud Kane z Takerem.Jaki chcielibyście nowy feud?Ja chciałbym Alberto Del Rio z jakimś lepszym zawodnikiem walczącym technicznie (w grę nie wchodzi oczywiście Rey).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2010 o 20:28, Chester001 napisał:

To jakby nie patrzeć.. czas wracać ?


I wrocil. 13 wrzesnia pokonal Zacka Rydera w dark matchu przed tapingiem RAW. Po tak dlugich kontuzjach zazwyczaj musi minac troche czasu, zanim zawodnik wroci do tygodniowek - vide Melina walczaca ostatnio w rozwojowce. Pomaga to w powrocie do formy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To się pomyliłem z Jacksonem.Napisałem , że powróci za kilka miesięcy.Chyba mam słabe informacje.

Spoiler

Na SD! powrócił Paul Bearer (ten co ma w urnie niby moce Undertakera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Night of Champions

Spoiler

Six Pack Challenge - Orton wygrywa i to by w sumie do przewidzenia :]
Kane vs. Undertaker - a jednak Kane :] Ale dzięki temu Bearer wrócił :D
Ziggler vs. Kingston - No i git ,że Ziggler obronił :]

Brawa też dla Brayana ,że pokonał tego Miza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już dzisiaj Hell in a Cell które zapowiada się bardzo średniawo.

Spoiler

Cena vs Barret (jeśli Cena przegra dojdzie do Nexus.Jeśli Cena wygra Nexus się rozpadnie).Myślę , że wygra Cena ale moim marzeniem jest aby wygrał Barret i Cena stał się hellem.Następna walka Kane vs Undertaker.Pewnie wygra Taker i potrzyma pas do grudnia może stycznia.Daniel Bryan vs Morrison vs Miz (submision match) najciekawsza walka HiaC.Oczywiście tutaj jestem za Danielsonem (ciekawe jakie sabmiszyny mają Morrison i Pan Awesome).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyniki Bragging Rights PPV:

Spoiler

1. Daniel Bryan def. Dolph Ziggler;

Tradycyjnie zakoczona po LeBell Locku.

2. David Otunga & John Cena def. Drew McIntyre & Cody Rhodes; Nowi mistrzowie Tagow;

STF na Codym. Po walce Centek zaaplikowal Otundze Attitude Adjustment i wyszedl z 2 pasami Tagow.

3. Ted DiBiase (z Maryse) def. Goldust (z Aksana);

Po walce Aksana zaczela sie zalecac do Tedzia, ktoremu Maryse najwyrazniej nie wystarcza. Oczywiscie bylo to
tylko odwrocenie jego uwagi, by Goldust mogl mu sprzedac Final Cut, zabrac Million Dollar Belt i wyjsc z areny.

4. Layla (z Michelle McCool) def. Natalya;

Niezla walka, calkiem techniczna, Natalya to najbardziej uzdolniona technicznie Diva a w tym momencie. Niestety
LayCool jak zwykle musialy zagrac nie fair, McCool uderzyla z Big Boota a Layla odliczyla Natalke.

5. Kane def. Undertaker w Buried Alive Match;

Najtragiczniejsze zakonczenie jakie moglo byc - interwencja Nexus (bez Ceny). To zabilo magie meczy w
stypulacji Buried Alive.

6. Team SmackDown def Team Raw;

Tyler Reks def Santino Marella,
Sheamus def Kofi Kingston,
John Morrison def Jack Swagger,
Sheamus def Tyler Reks,
Sheamus & Big Show odpadli przez Count-Out,
Edge def R-Truth,
Edge def John Morrison,
CM Punk def Alberto Del Rio,
Rey Mysterio def CM Punk,
Rey Mysterio def Ezekiel Jackson,
Edge def The Miz,

Generalnie nie chce tego PPV wiecej. Ta walka to nieporozumienie. Nie podoba mi sie ta stypulacja, zbyt widac
to, ze Ci zawodnicy udaja zmeczenie, czolgaja sie do zmiany, zeby po minucie zmienic sie i walczyc jak z
pelnymi silami. Big Zeke nie potrafil wykonczyc Reya, ktory 3/4 walki spedzil na zapleczu, bo Del Rio rzucil go
o barierki. Rey wrocil z kontuzja, wyraznie trzymajac sie za reke, a mimo to potrafil wyeliminowac 2
zawodnikow. R-Truth tez powalczyl moze z 40 sekund, dostal Speara i zostal odliczony.

7. Wade Barret (z Johnem Cena) def Randy Orton;

Wade Barret nakazal Jasiowi zrobic wszystko, by Barret nie przegral. Cena sprytnie wykorzystal stypulacje -
zaatakowal Barreta, Attitude Adjustment, dzieki czemu Wade wygral przez DQ a mistrzem dalej jest Orton. Po
walce Orton sprzedal RKO najpierw Jasiowi, potem Barretowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wwe
8.11.2010
pojedynek Sheamusa z tym cyrkowcem z Italii nie wiem.. zapomniałem imienia...
po raz pierwszy zobaczyłem takie ma maxa sztuczne cios kolanem w głowę, powtórzył go z 3-4 razy Sheamus...
aż mi się odechciało normalnie oglądać tego "przedstawienia" przypomina to już akrobacje w cyrku a nie stary dobry wrestling.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2010 o 12:43, Chester001 napisał:

wwe
8.11.2010
pojedynek Sheamusa z tym cyrkowcem z Italii nie wiem.. zapomniałem imienia...
po raz pierwszy zobaczyłem takie ma maxa sztuczne cios kolanem w głowę, powtórzył go
z 3-4 razy Sheamus...
aż mi się odechciało normalnie oglądać tego "przedstawienia" przypomina to już akrobacje
w cyrku a nie stary dobry wrestling.

Chodzi Ci o Santino Marellę? Kurczak, szkoda, nieźle sobie radził w... MMA.
No cóż, nie od dziś wiadomo, że WWE poziomem walk stoi dosyć... co najwyżej średnio ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lubię Wrestling, bo fajne są bójki, ale nie rozumiem kompletnie co znaczą te organizacje, o co oni się biją i tak dalej.

Dziwi mnie tylko, że jak ktoś ma jakąś serię zwycięstw, powiedzmy 15, to się wszyscy tym podniecają, ale i tak to było wyreżyserowane. Więc w tym takiego fantastycznego? Biją się na niby, a jak coś komuś się niechcący stanie, to nie ma go parę miesięcy...

I jako oni to reżyserują, że wygra x a nie y? Od czego to zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 14:18, Budep napisał:

Dobra, lubię wrestling, jak się nikomu nic nie dzieje. Ale jak już coś się stanie, to
jest płacz i zgrzytanie zębów. Dlatego Ci, którzy w tym uczestniczą, muszą być mocno
walnięci. A zdanie zmieniłem po zobaczeniu tego http://www.youtube.com/watch?v=K6wfxVL-EJM&feature=related


Puroesu to inna kultura, kompletnie inne podejście do wrestlingu niż w USA. Tak samo z meksykańskim Lucha Libre. W Japonii wrestlerzy są szanowani, mają wysokie zarobki - przykład? No cóż, Jun Kasai i jego chore bumpy, że daje udział w Razorboard Death match''ach, które są chore - nawet sam Thumbtack Jack, jeden z najbardziej wariackich wrestlerów w Niemczech, który i dostawał i jarzeniówkami i dostawał również... strzykawką... w okolice krtani...twierdził że nigdy nie wystąpi w RB deathmatchach.

To są normalni ludzie, a wypadki się zdarzają... ryzyko zawsze jest, niezależnie czy mówimy tutaj o grzecznym WWE czy takich nielegalnych niemieckich federacjach w stylu wXw.
Nick "Sick" Mondo, wreslter który jako pierwszy w USA przyjął na siebie cięcie kosiarką żyłkową,, skończył karierę przez nie do końca udany[tzw. zbotchowany] skok Zandiga na 2 stoły i jarzeniówki. Efekt? Mondo miał cale plecy poharatane, potem miał jeszcze jedną[!!] walkę... i odszedł na wrestlingową emeryturę.
A te chore rzeczy robił dla fanów, o czym sam mówił na swoim autobiograficznym DVD.

Bookerzy wszystko ustalają. Tyle. Kto wygra, incydenty poza ringiem itp. Wrestlerzy zaś sami ustalają przebieg walki, dostają tylko ważniejsze momenty, resztę sami sobie układają.

To sobie poczytaj attitude i ewentualnie tam pytaj, co znaczą te organizacje, no bo jest dużo federacji. Od mainstreamu w stylu WWE/TNA po niezależne, wydawane tylko na DVD w stylu PWG czy federacje nastawione na ultraviolent w stylu CZW czy japońskiego BJW... które w Japonii jest bardzo popularne, choć nie ma już takich chorych akcji jak kiedyś ze względu na restrykcje nałożone przez Samurai! TV, ale nadal są dobre deathmatche.

O co się biją? Pasy niby? A w rzeczywistości... no cóż, przez wrestling jest się sławnym, przykład to na przykład The Rock.

Ze streakiem Takera na WMkach jest tak, że na początku nie zwracano na to uwagi, dopiero później, jak pojawili się młodsi widzowie... rozdmuchano ten streak, ale nie dadzą przerwać czegoś, co budują bookerzy od 19 lat, huh? Bo WrestleMania jest co roku... Stąd wielkie napięcie przy DeadManie i WM... ale patrząc chłodnym okiem - nie ma czym się jarać, bo Deadman ma zbyt wysoką pozycję w federacji żeby Vince McMahon chciał przerywać streak... i przez to rozwalić całą atmosferę WMki, która ostatnio obraca się właśnie wokół tego streaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spayki, Kamiloos, gdzie jesteście? :< Pusto tutaj, nie to, co ze 2 lata czy rok temu :<
Sytuacja z N coraz mniej Mi się podoba: na wczorajszym RAW

Spoiler

się coś zaczęło sypać

... kurczę, szkoda, gdyby bookerzy zaprzepaścili taki dobry storyline.

N
Spoiler

o i Cena na SS zwolniony... ale spoko, Vince nie może wytrzymać, to dajmy mu gimmick... JUAN Cena i maskę!


Ja mam pytanie... czy niektórzy kibice WWE w USA to ekhm... i nie mogliby zrozumieć, że takie coś jest kretyńskie? No ludzie!
Spoiler

Ma zakaz pojawiania się, a tutaj sru, no normalnie się pojawia...



A liczyłem na przerwę, no ale cóż, kasa... :/
Edge jest w tej chwili moim wrestlerem #1 w WWE, no miodzio! Szkoda że forma nie ta, co na WM 17 ale...
No kocham jego zabawy z
Spoiler

wózkiem i Paulem

, choć Kane''a lubię za genialny rok 98... :3

TNA
Gunsi i GM zawsze spoko, Robbie E do wywalenia[strasznie obniża poziom X Division :<], ratingi nadal słabo, + jest taki że się Hulk chwilowo nie pojawia. Tyle że oczywiście znowu mamy wojnę gangów... ejże, Frontline, MEM... nie za dużo już, TNA?


Poza tym pytanie do Spaykusa ;>

Pamiętamy ratingi[nawet koło 8.x :o] z ery attitude*. Skoro były takie wysokie, WWF wygrywało w Monday Wars z WCW... to czemu ludzie w następnych latach przestali oglądać wrestling? Teraz mamy ratingi po 3.x, 1.x po zmianie kanału @ SD!...
Ludziom wrestling się znudził po prostu czy co? Czy po prostu "przeszli na MMA"?

*A tam kosmiczne storyline''y... grunt że był fun! ]:>

Swoją drogą polecam zobaczyć walki Hogana w Japonii. Kurczę, chłop nawet coś w tym ringu pokazywał, choć w USA by to nie przeszło. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bodajże 03.12.2010

Spoiler

boże.... nie wiem czy to ja teraz dostrzegam czy oni się pogorszyli ale wszystko a zwłaszcza ta zabawa kejna i edge''a jest plastikowa... kejn biega jakby miał normalnie gówno w gaciach wszystko schodzi na psy...
to co było jeszcze rok temu nie było takie sztuczke jak jest teraz... litości...

jak zobaczyłem jak kane boje/kopie tego na wózku niby jego kumpla to znowu brały mnie wymiotne sprawy było AŻ za nadto widać że to jest fake fake fake



i co ja mam teraz zrobic 2 lata już oglądam wwe... beczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde, chyba mam to samo co ludzie przy zmierzchu okresu Attitude, i przestaję stopniowo oglądać wrestling, bo co ja, tylko dla Edge''a mam oglądać? Dla Takera, który ma kontuzje i łagodnie mówiąc, średnio walczy? :F
A, może BJW z rzadka oberże, bo CZW zanuuudza... Cage of Death średnie, choć Miyamaoto zawsze spoko :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja ogladam RAW, SD! i Impacty regularnie. PPV tez ogladam. Inna sprawa, ze zazwyczaj nie ogladam samych walk a raczej storyline i gadanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować