Zaloguj się, aby obserwować  
Robson79

Gra, która najbardziej was rozczarowała

656 postów w tym temacie

Jednym z tytułów, który najbardziej mnie rozczarował jest Red Faction 2. Spodziewałem się jakiegoś dobrego sequela, a wyszło z tego zupełnie co innego... I jeszcze brak trybu mutli (jedynie boty).

Innym tytułem, który również mnie nie spełnił moich oczekiwań jest Heroes of Might and Magic 4. Gra najgorsza nie jest, jednak jak weźmiemy pod uwagę poprzednią część, która była genialna, 4rta część wypada przy niej dosyć słabo :(

To chyba te, które najbardziej mnie rozczarowały, jak jakiś sobie przypomnę jeszcze to dopisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2007 o 17:51, Mystix napisał:

A mnie Icewind Dale II... liczylem na lepszą grafike!


Jak już wspomnieli koledzy trochę wyżej, to było kilka lat temu... poza tym, naprawdę nie możesz docenić ręcznie malowanych lokacji? Tego specyficznego klimaciku, którym IW jest przesiąknięty? Gdyby nie to, to grałbym w tę grę trochę krócej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie zdecydowanie najbardziej rozczarował (nie będę oryginalny) Gothic 3. Pamiętam jak przyswajałem wszelkie nowinki dotyczące tej gry licząc na coś naprawdę wielkiego. I przez pierwsze parę godzin grania G3 taki był. Świetny motyw z wyzwalaniem miast spod panowania orków,przepiękna grafika,duży świat,ale później czar prysł. Okazało się,że wyzwalanie miast zajmuje lwią część gry i z czasem stało się to nużące, zachwyt nad grafiką przemienił się we wściekłość związaną z optymalizacją silnika,a świat okazał się duży i pusty zrobiony bez pomysłu. Do tego dodam żałosną w porównaniu z I i mierną z II fabułę oraz wszechobecne bugi nieraz uniemożliwiające przejście gry w sposób taki jakbyśmy chcieli. To wszystko sprawiło,że Gothic 3 wylądował na półce i przez dłuższy czas nie zamierzam do niego wracać.

Drugą grą,która mnie rozczarowała był Splinter Cell: Double Agent. W przeciństwie do Gothica do tą grę jednak ukończyłem i bawiłem się przy tym świetnie,a wpływ na umieszczenie jej tutaj mają zbyt wygórowane oczekiwania. Po genialnym Chaos Theory liczyłem na coś więcej. Fabuła oraz pomysł z podwójnym agentem i dwoma paskami zaufania były znakomite,ale w tej części przede wszystkim zapomniano o tym co w serii było najważniejsze. O istocie skradania. Większość misji rozgrywała się w środku dnia, niektóre można było przejść stylem a''la Rambo. Szczytem wszystkiego była misja na Morzu Ochockiem,gdy trzeba było zabić całą załogę tankowca. Ludzie to skradanka,a nie FPS! Do tego dochodzą bugi,choć nie tak poważne (z wyjątkiem Kinszasy) jak w G3. Mimo wszystko jak wspomniałem wcześniej bawiłem się doskonalne,choć twórcy zmarnowali potencjał jaki dawała fabuła. Liczę na rewanż przy ConViction :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma swój gust.
Zazwyczaj kończę grę którą zacząłem, dlatego takie których skończyć nie potrafię (nie ze względu ze utknąłem czy jest za trudna) to dla mnie porażka. Poza takimi jest kilka gier które mnie rozczarowały.
->Morrowind - 3 razy podchodziłem do gry. Za 1szym razem tylko 5 minut i do kosza. Za 2gim ''przeszedłem'' albo inaczej ukończyłem watki poboczne i główny bo tej gry przecież się przejść nie da. Za 3cim bo chciałem zobaczyć oba dodatki, ale już ta gra na mnie nie działała. Za duża przestrzeń i wolność, że z początku nie wiedziałem co robić i gdzie teraz iść, chu.jowy dziennik zadań, że nic praktycznie się nie dało wyczytać i zadania trzeba było wykonywać jedno na raz. No i oczywiście co to za gra której nie mogę ukończyć ?
->Oblivion - nie grałem długo tylko jakieś 2h, ale po prostu poza grafika ta gra dla mnie jest gniotem. Jeszcze ten system hmm nazwy nie pamiętam, ale chodzi o to że im wyższy poziom tym lepsze stworki i itemy można znaleźć to co to ma być. Powinienem czuć napięcie kiedy spotkam silniejszego przeciwnika, np w G1 na początku jak spotkasz Cieniostwora to jak nie uciekniesz to na 1hit jesteś.
->Spellforce - za to ze 2 razy podchodziłem do gry i zawsze nudziła mi sie w tym samym miejscu, nie potrafiłem jej skończyć mimo że byłem już daleko.
->NFS: Carbon - zbyt krótki, muzyka ... hmm jaka muzyka. Poziom trudności, że gra była dziwnie łatwa dopóki nie doszedłeś do ostatniego rejonu miasta. Tam poziom diametralnie się powiększał i miejscami trudno było.
->NFS: Pro Street - tutaj jedynie muszę doczepić się za 2 rzeczy. 1sza to to że wiem że w NFS nie widać twarzy bohatera aby każdy się jakoś utożsamiał, ale bez jaj, aby mój gostek odbierał nagrody w hełmie ? Skacze po samochodzie w hełmie, chodzi w hełmie, mogli zrobić kamerę na plecy i dać mu jakąś fryzurkę czy coś, bo ten hełm jest tragiczny.2ga rzecz to tuning wizualny. Dobra jest tunel aerodynamiczny i te pierdółki, ale po ch.uj dali tyle felg że aż mnie kur.wica brała jak szukałem swojej ulubionej, a tylko ok 4-5 masek, 3-4 body kity, denerwujące też było to że samochody zdobyte nie mogły być tunningowane, znaczy musiałeś im dać nowy wygląd, a przecież niektóre autka fajnie były pomalowane.
->Serious Sam 2 - po świetnych jak dla mnie Pierwszym i Drugim Starciu, wydali jakiś gniot, który przeszedłem tylko z 2 powodów. 1szy bo w nazwie jest Serious Sam, a 2gi bo myślałem że zabije Mentala. Rozczarowujące były wszelakie robienie humoru na siłę. 1st i 2nd Encounter mimo że była grą tylko dla odstresowania, mimo wplecionej fabuły była fajna, potwory zrobione dobrze, szło poczuć powagę "Lecę do ciebie i nic mnie nie powstrzyma". A tutaj co, na początku widzimy jakiś 3 przedstawicieli Syrian i nie wiem czy mam się śmiać czy przerazić, Mogli zachować jako taka powagę i zrobić dobra grę ale jak widać oni woleli po prostu wydać cos co niby miało być śmieszne.
->NHL 08 - za starą grafike, tylko i wyłącznie, reszta może w miarę być
->FIFA 08 - j.w oraz za niezmienienie niczego a nowy tryb to tylko po to aby ludzie nie pomyśleli że to jest to samo
->Neverwinter Nights - gra fajna ale muszę się doczepić tylko do tego ze tak mnie znudziła ze przeszedłem tylko 1szy akt
-> Gothic 3 - tylko i wyłącznie za zjebany silnik. Ale jak wydadzą patcha który zoptymalizuje go to będzie git.
-> Lost Planet - j.w. mam półrocznego kompa, sam kupiłem po to aby grać w G3, a co ? mija pół roku a tu Lost Planet pokazuje mi praktycznie szybszy pokaz slajdów - 10-17 fps. Jakoś Gears of War ma piękną grafę i na wszystkim na maxie osiągam max gry czyli 30FPS bo pod tyle gra jest robiona (chyba ze idzie to wyłączyć tak jak w Halo)
-> Call of Duty 3 i Halo 3 - za to ze nie są wydane na PC (mimo że CoD 4 juz jest)
-> Halo 2 - za to ze jest pod Viste only (tak wiem jest patch ale mi na patchu działać nie chce)
zarazie tyle jak coś sobie przypomnę to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A mnie EE2,THPS4, i Kozacy 2.EE2 podobno takie świetne a mi sie w ogóle nie podobało.THPS też recenzje dobre wszystko ładnie a mi się nie podobało w ogóle.K2-no 1 wszystkie dodatki była świetna choć mało popularna, tu akurat nasuwa mi się:stara gra lepsza od nowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GTA San Andreas - może faktycznie zbyt późno kupiłem? Już nie miało takiej magii jak 3 czy Vice City (najlepsza!)
Zirytowały mnie te rpg-owe wstawki i simsowe pierdoły - ubrania, tatuaże, podryw itp. Czy to pasuje do serii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ojciec Chrzestny (PC) - może dlatego, że tak długo czekałem na jej pojawienie się na rynku, może dlatego, że wcześniej ukończyłem gry Mafia i serię GTA, w tym GTA:SA, a może dlatego, że gra po kilku godzinach po prostu stała się nudna. Próbowałem wrócić do gry po kilku tygodniach - niestety nie udało się, nie potrafiłem się zmusić do dłuższego grania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2008 o 12:52, Kejtow napisał:

-> Lost Planet - j.w. mam półrocznego kompa, sam kupiłem po to aby grać w G3, a co
? mija pół roku a tu Lost Planet pokazuje mi praktycznie szybszy pokaz slajdów - 10-17 fps.
Jakoś Gears of War ma piękną grafę i na wszystkim na maxie osiągam max gry czyli 30FPS bo pod
tyle gra jest robiona (chyba ze idzie to wyłączyć tak jak w Halo)

A poza tym wszyscy zdrowi, że się tak zapytam? xX
Posiadam obie gry i dosyć stary komputer (P4 2,4; 2GB RAM; GF 7600GS), a w Lost Planet, przy minimalnych detalach, wyciągam spokojnie 25-30fps. Na średnich koło 20 - grę przeszedłem, nie miałem problemów. A GoW? Praktycznie nie daje się grać, ok. 10fps na wywalonym wszystkim i rozdzielczości 800x600... Cóż, a wymagania minimalne spełniam.

A co do tematu - The Fury. A właściwie nie tyle samo Fury, co ostatni dodatek, Age of The Chosen. Cytując odd''a - wzbudził mój szczery i niekłamany podziw, gdyż do tej pory nie wierzyłem, że przyzwoitą grę można zamienić w gówno za pomocą jednej aktualizacji. A Auranowi się udało.
Tym bardziej boli, że sam gram jeszcze od marcowej closed alphy - a retaila sprowadzałem z Australii, w sumie poszło ok. 60$...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej rozczarował mnie Bioshock.
Gra o której było tak hucznie okazała się największą porażką z jaką przyszło mi się spotkać odkąd w ogóle mam styczność z kompem i grami a więc od 1997 roku.

Żałosna grafika (nie wiem czym tu się tak zachwycać...) grałem na maks w demo w rozdziałce 1280x1024. Jedyna rzecz, która ratowała tą grę od miana totalnego niewypału to ładna woda nic więcej.
Beznadziejna fabuła tak nudna, że starałem się nie usnąć grając w demo... przeciwnicy to śmiechoteka nie wiem hmmm żałosność nad żałosnością później żałowałem, że w ogóle zmarnowałem tyle miejsca na dysku na głupie demo...
Gra po za tym że ma ładną wodę nic nie wnosi.

Rozczarował mnie też G III oprócz wspomnianego Bioshitu. Dlaczego?

Grałem w II i była nawet fajna. Jednak w III ledwo co pograłem na średnich w rozdziałce 1024x768, ponieważ przez skopany kod gry ,,normalne granie" było niemożliwe (oczywiście jak grałem w g III nie miałem jeszcze nowego kompa na którym to grałem na maks w demo Bioshocka żeby była jasność).
Początek nawet fajny ale później to porażka na całej linii... Bugi, które uniemożliwiały wykonywanie questów. Najgorsze był mój szok a na samym końcu jak powitało mnie najnudniejsze zakończenie jakie kiedykolwiek widziałem w grze. Kilkunastosekundowy pokaz slajdów z komenatrzem Bezimiennego.

Ta gra nie może się równać ze znakomitym Two Worlds (nie mówię o fabule bo TW fabuły pięknej nie miał ale o pewnych innych lepszych aspektach niż w
g III jak np grafika i porządny kod gry).

Oprócz tych dwóch ... ... ... (oszczędzę sobie zasobu wulgaryzmów) nic więcej mnie nie ,,rozczarowało"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gothic III jest u mnie na pierwszym miejscu bo to gniot nad gniotami.Normalnie saper bardziej wciąga niż to coś.A do tego wysokie wymagania jak na taką grę to się nie opłaca kompa przerabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

NFS Carbon - spodziewałem się czegoś wielkiego, pięknego i bardzo grywalnego. A wyszło tak, że po 20 min odinstalowałem
Z początku zawiódł mnie też morrowind, ale potem zakochałem się w tej grze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bad Boys II. Myślałem żę będzie to przyjemna naparzanka. Niestety z bólem przechodziłem z tą grą. Jedyne co ją trochę ratowało to komentarze głównych bohaterów podczas gry. Miało być łatwo i przyjemnie a na każdym korku czaił się ból i smutek. Szkoda bo film fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Worms 3D. Myślałem, że skoro będzie w 3D to będzie fajne. Jednak myliłem się. Gra okazała się słaba, nudna. Jedyny + to muzyka. Znudziła mi się już po 30 min. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mnie tez troche rozczarowal Gothic 3.muslalem ze to bedzie cos wielkiego(tak przynajmniej wynikalo z recejzji w gazetach i telewizji) a tu takie cos ze lepiej nie mowic. ale fabula byla nawet calkiem calkiem. musicie mi to przyznac fabula byla wpozo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie Fallout Tactics..i to pomimo tego, że był i pozostaje to produkt jak najbardziej udany. Ale kiedy fan fallouta dowiaduje się, że F3 nie będzie, a pomimo tego tworzone jest coś na licencji jego ukochanej gry, to naprawdę usprawiedliwione staje się podarcie pewnego magazynu w supermarkecie ( po dziś dzień tej kasy nie żałuję :P ). Tactics nigdy nie powinien powstać...Van buren..ech, aż na płacz mi się zbiera, nawet teraz ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować