Zaloguj się, aby obserwować  
Murith

Szukam gry podobnej do...

2510 postów w tym temacie

Dnia 25.01.2015 o 14:47, Hubi_Koshi napisał:

Mam ochotę zagrać sobie w strategię, ale dość specyficzną.
Chciałbym coś w stylu Earth 2150 czyli:
- Jednostki przechodzą z misji na misję z doświadczeniem które zdobyły i upgradeami które
im daliśmy
- Jest jakaś baza którą sobie może rozbudowywać i daje nam jakieś bonusy
- Jeśli możliwe żeby były jakieś jednostki "bohaterów" które można customizować.

Homeworldy się częściowo kwalifikują. Baza jest wprawdzie statkiem kosmicznym, brak też herosów i doświadczenia, ale dziedziczenie jednostek z misji na misję jest tak hardkorowe, że zbytnie zaniedbania w kilku misjach mogą doprowadzić do braku szans na wykonanie ostatniej misji :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 15:19, Firefly94 napisał:

Pojadę po najmniejszej linii oporu: Earth 2160. xP Pod pewnymi względami Age of Empires
III czy obie części SpellForce''a, tj. zdobywanie doświadczenia przez centralne miasta/postacie.
Niestety, więcej grzechów nie pamiętam, nie wykluczone, iż sobie przypomnę.

Właśnie jak wyglądają mniej więcej różnice między 2150 a 2160? Nigdy za bardzo nie miałem okazji zagrać.
Za resztę rekomendacji dziękuję, w sumie nawet mam gdzieś w biurku płytkę CDA z Spellforcem 2, może właśnie za niego się zabiorę

@hans_olo
Nom jedynkę prawie przeszedłem, jak to wygląda mniej więcej w dwójce? Są jakieś większe różnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie to główna różnica między 2150 a 2160 to grafika i nowa frakcja. I nie ma presji czasowej, gra jest bardziej typowym RTSem, ale piekielnie trudnym.
Co do SpellForce''a 2: polecam. Grało mi się lepiej niż w jedynkę (wiem, to niepopularny pogląd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 16:12, Firefly94 napisał:

W sumie to główna różnica między 2150 a 2160 to grafika i nowa frakcja. I nie ma presji
czasowej, gra jest bardziej typowym RTSem, ale piekielnie trudnym.

Czyli jest baza główna i jednostki są przenoszone z misji na misję? Miodzio.

Dnia 25.01.2015 o 16:12, Firefly94 napisał:

Co do SpellForce''a 2: polecam. Grało mi się lepiej niż w jedynkę (wiem, to niepopularny
pogląd).

To już kwestia gustu oczywiście. Ja chyba z dwa razy zabierałem się za dwójkę ale jakoś nigdy daleko nie zaszedłem. Może teraz znowu spróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy jednostki przenoszą doświadczenie z misji na misji, tego nie powiem, bo po prostu nie pamiętam. Na pewno herosi mają dostęp do ekwipunku i PD im zostaje oraz, co jest rzeczą oczywistą, projektowanie jednostek.
Sprawdź jeszcze Rise of Nations: Rise of Legends, bo wydaje mi się, że tam zachowywanie PDków było, ale głowy nie dam - grałem w to ostatni raz w 2007 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 16:30, Firefly94 napisał:

Czy jednostki przenoszą doświadczenie z misji na misji, tego nie powiem, bo po prostu
nie pamiętam. Na pewno herosi mają dostęp do ekwipunku i PD im zostaje oraz, co jest
rzeczą oczywistą, projektowanie jednostek.
Sprawdź jeszcze Rise of Nations: Rise of Legends, bo wydaje mi się, że tam zachowywanie
PDków było, ale głowy nie dam - grałem w to ostatni raz w 2007 roku.

Ok, wielkie dzięki za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 16:30, Firefly94 napisał:

Sprawdź jeszcze Rise of Nations: Rise of Legends, bo wydaje mi się, że tam zachowywanie
PDków było, ale głowy nie dam - grałem w to ostatni raz w 2007 roku.


W Rise of Legends jednostki nie przechodzą do kolejnej misji. Nie zdobywają też doświadczenia.
Wszystkie upgrade''y i rozwój odbywa się na mapie strategicznej i to od niej głównie zależy nasz rozwój w skali całej gry. Wszystkie postępy poczynione podczas wykonywania samej misji (chyba) nigdy nie mają wpływu na następne misje. Ważne jest to co robimy na mapie strategicznej, jakie miasta podbijamy i w jakim kierunku je rozwijamy. Od tego zależy dostęp do jednostek, ich rozwój i zasoby dostępne na starcie (włącznie z liczbą jednostek, które dostajemy na "dzień dobry"). Decyzje poczynione w trakcie gry mają więc duże znaczenie dla stopnia trudności dalszej rozgrywki - w zależności od podjętych decyzji ostatnie misje mogą być albo dość proste, albo koszmarnie trudne, przynajmniej na początku misji. Ale jeśli ktoś lubi bawić się w mikro i oszczędzać każdą jednostkę, aby przenieść ją do następnej misji, to raczej srodze się zawiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 17:31, Firefly94 napisał:

Dlatego nie dawałem głowy. :P Pamiętam, że herosi PDki oczywiście zachowywali.


Z tego co pamiętam herosi nie zdobywali podczas misji punktów doświadczenia, tylko punkty umiejętności, które dostawało się za podbicie miasta. Ostatecznie więc nie miało większego znaczenia co robiłeś podczas misji, znaczenie miały tylko decyzje na mapie strategicznej i tu mechanizm nie różnił się znacząco od rozwoju jednostek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 14:47, Hubi_Koshi napisał:

...


W Earth 2160 nie ma "bazy głównej", przynajmniej w kampaniach ED i LC (tej drugiej "dzięki" zabugowanej obronie przeciwrakietowej nie zdołałem ukończyć, może na poziomie innym niż hard

Spoiler

ED w misji Więźniowie tak namiętnie nie nukuje bazy gracza

), jednostki jako takie nie przechodzą z misji na misję (przede wszystkim główny bohater, który zachowuje ekwipunek i PD), jedynie z tego, co się zorientowałem, to po prostu gra czasami przenosi paru najbardziej doświadczonych pilotów z misji na misję (o ile kolejna misja nie jest typu "samotny bohater w pojedynkę równa z ziemią bazę wroga"). Upgrade''y i wynalezione technologie chyba przechodzą z misji na misję. Ogólnie jak Ci się E2150 podobał to E2160 może Cię rozczarować - oczywiście grafika jest lepsza, mamy też powrót piechoty, doświadczenie zdobywają piloci, a nie pojazdy (tak, można takiego przesadzić potem z np. lekkiego czołgu do jakiegoś ciężkiego sprzętu i bonusy wynikające z poziomu pilota przeniosą się na nowy pojazd), ale balans w sumie leży i kwiczy (lotnictwo Morphidów...), pomysł z różnymi rodzajami opancerzenia to jakaś pomyłka (raz że ta sama jednostka z różnymi rodzajami opancerzenia potrafi zupełnie różnie wyglądać, dwa - jak nie trafisz z opancerzeniem swoich jednostek w uzbrojenie przeciwnika, to masz przegwizdane, chyba, że każdą jednostkę będziesz produkować w 3 wariantach), jest też trochę irytujących drobiazgów - AI to krok wstecz w stosunku do E2150 (Niech żyją skrypty spawnujące jednostki dla AI w jej bazie!, do tego jednostki uwielbiają grzęznąć w "wąskich gardłach", jak za czasów pierwszych RTSów), drzewko wynalazków - ok, mieści się na jednym ekranie, ale w pierwszej chwili jest totalnie nieczytelne, voice acting w kampanii jest porażająco amatorski (aktorzy nawet nie udają że się starają grać głosem), story to wyświechtane klisze z SF.

Ok, z innych gier, już krótko:
Warzone 2100 - baza jest, nawet, jak jedziemy na misję, to zazwyczaj możemy sobie zamawiać z bazy jednostki na teren misji, to, co w bazie wybudujemy przechodzi z misji na misję, jednostki, które przetrwają misję, wracają do bazy i można ich użyć w kolejnej. Herosów brak, jednostki chyba zdobywają doświadczenie (nie pamiętam, dawno w to grałem).
Homeworld Cataclysm - jednostki zdobywają doświadczenie (chyba 5 poziomów, przekłada się to na skuteczność w walce, ale nie licz, że myśliwiec 5 poziomu da radę korwecie bez doświadczenia :)), reszta jak w Homeworld - jednostki przechodzą z misji na misję, herosów brak, funkcję bazy pełni mothership który można rozbudowywać w miarę kampanii (no i wszystkie upgrade''y i dodatki do mothershipa przechodzą z misji na misję).
Polanie II - jednostki przechodzą z misji na misję (można wybrać które chcesz, bo możesz zazwyczaj określoną ilość przenieść), bazy brak, herosi są (Mirko :P), sprzęt jakiś można zgarniać (jak się jakiś znajdzie :P), doświadczenie zdobywają wszystkie jednostki, jak to nie wystarczy, to jest kampania RPG, gdzie jest do wyboru kilka klas postaci - prawie jak Diablo :D.
World War III Black Gold - umiarkowanie polecam, coś mniej-więcej jak Earth 2160, na podpakowanym silniku Earth 2150, trochę niedorzeczności mamy (Brak piechoty na współczesnym polu walki? Stawiacz min przeciwpiechotnych (w grze, w której piechoty nie ma)? Amunicja jest limitowana a paliwo już nie? Naprawdę generałowie na współczesnym polu walki muszą zarabiać kasę za którą kupują jednostki?), kiepskie AI jednostek dostarczających amunicję (wykazują skłonności samobójcze - same wybierają centrum zaopatrzeniowe, z którego korzystają, robią to w dziwny sposób, tak, że czasami droga od centrum do jednostek gracza prowadzi prosto przez bazę wroga, mimo, że inne centrum znajduje się bliżej jednostek gracza i w bezpiecznym miejscu), bazy nie mamy (chyba w kampanii rosyjskiej jakaś jest), jednostki zdobywają doświadczenie, z misji na misję tylko bohaterowie przechodzą z tego co pamiętam (irytujący dowódca czołgu Leclerc w kampanii USA), customizacji brak.
Warcraft III - bazy brak, z misji na misję przechodzą tylko bohaterowie (zachowują doświadczenie i ekwipunek), w każdej misji bazę rozwijamy od zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

> ...

W Earth 2160 nie ma "bazy głównej",

Czyli jednak nieszczególnie warto O_o Może najwyżej odkopię któryś z dodatków do E2150. Dzięki za ostrzeżenie.

Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

Ok, z innych gier, już krótko:
Warzone 2100 -

Trzeba będzie oblookać.

Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

Homeworld Cataclysm -

Pięknie. Będę musiał kiedyś dokończyć podstawkę i zabrać się za dodatek. Grając w demko zakochałem się w Dreadnoughtach, piękne bestie.

Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

Polanie II

Och W Polanów grałem, piękna gierka, miodna muzyka. Trzeba będzie do niej kiedyś wrócić.

Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

World War III Black Gold

Czyli też niezbyt warto.

Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

Warcraft III -

Nom w tą gierkę też grałem. Niech Arthasa demony porwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 20:18, Blackhand napisał:

Warzone 2100


Też polecam gorąco.
Staroszkolny typowy RTS z budową bazy i zasypywaniem wroga dziesiątkami różnych pojazdów, które konstruujemy z kilku różnych modułów (napęd, kadłub, wieżyczka).
Dość obszerna kampania składająca się z trzech rozdziałów, gdzie w trakcie każdego rozdziału jednostki zachowują doświadczenie.

Co ważniejsze gra całkowicie za darmoszkę i z nadal aktywną społecznością w multiplayerze.

http://wz2100.net/

Podczas instalacji należy dodatkowo zaznaczyć filmiki do ściagnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 16:09, Hubi_Koshi napisał:

Nom jedynkę prawie przeszedłem, jak to wygląda mniej więcej w dwójce? Są jakieś większe różnice?

Tu dodam od siebie - Homeworlda 2 nie polecam. Ma znacznie lepszą i bardziej efektowną grafikę ale gra jest tak skażona level scalingiem że czasami opłaca się zezłomować jednostki przy końcu jednej misji aby mieć łatwiej w następnej (co jest oczywiście absurdem i kompletnym przeciwieństwem tego co było najlepsze w jedynce i jej dodatku). Gra ma też parę innych wad które ograniczają swobodę decyzji gracza oraz dziwacznie deformują uniwersum serii.

Do już wymienionych gier od siebie dodam jeszcze:
Gry z serii UFO (od stareńkich UFO: Enemy Unknown i X-COM: Terror from the Deep po najnowszy XCOM: Enemy Unknown, choć imo lepsze są te pierwsze). Żołnierze zdobywają w czasie misji doświadczenie, do tego sprzęt zdobyty na przeciwnikach może być zebrany i użyty w następnych misjach lub też zbadany w celu odblokowania nowych technologii (tak samo można badać pojmanych obcych lub ich zwłoki oraz nieuszkodzone fragmenty ich statków co również daje dostęp do nowego sprzętu lub metod szkolenia). Bazy można rozbudowywać w celu zwiększenia ich zdolności obronnych, badawczych, produkcyjnych itp.

StarCraft 2: Wings of Liberty - jednostki nie przechodzą ale każda z misji odblokowuje Ci dostęp do jakiegoś typu jednostki i daje trochę kasy oraz możliwość zebrania punktów nauki w ramach wykonywania zadań pobocznych. Pomiędzy misjami możesz wydawać kasę na ulepszenia dla posiadanych jednostek lub na opłacenie najemników (od momentu wynajęcia można ich rekrutować ze specjalnego budynku w czasie misji, najemnicy są skuteczniejsi niż regularne jednostki tego samego typu), zaś punkty nauki mogą być użyte do odblokowania osobnych unikatowych ulepszeń lub czasem nowych jednostek. Gra oferuje bardzo dużą dowolność jeśli idzie o kolejność wykonywania misji więc skład Twojej armii i stan ulepszeń jednostek zależy w bardzo dużym stopniu od Twoich wyborów i tego jak bardzo się starasz wykonać zadania poboczne które utrudnią obecną misję ale zwiększą Twój potencjał we wszystkich następnych.

StarCraft 2: Heart of the Swarm - Każda misja odblokowuje nową jednostkę lub specjalne ulepszenie do już posiadanej, niestety dowolność w kolejności wykonywania tych misji została mocno ograniczona. Zamiast tego dostajemy jednostkę bohatera (lub też raczej anty-bohaterki) którą zdobywa doświadczenie w czasie misji i której poziom można nadprogramowo zwiększyć wykonując zadania dodatkowe. Kampania HotS jest imo dużo słabsza niż w WoL ale wciąż można się przy grze bawić.

Panzer General 1 i 2 oraz Panzer Corps - klasyczna gra turowa w realiach II Wojny Światowej. Jednostki zdobywają doświadczenie (i czasami dodatkowo wyróżniających się dowódców dających jednostce specjalne bonusy) i wszystkie Twoje jednostki główne przechodzą z Tobą do kolejnych misji. W czasie misji za wykonywanie zadań i zdobywanie ważnych celów dostajesz punkty rekwizycji które można użyć albo do nabycia nowych jednostek albo też pomiędzy misjami do ulepszenia już posiadanych. Straty poniesione we wcześniejszych misjach mogą się odbić na zdolności do wykonania (lub wykonania w optymalnym czasie) późniejszych misji, ale odwrotność również jest prawdą i jeśli zachowasz wszystkie swoje jednostki i zdobędzie wystarczająco wiele dodatkowych punktów na rozbudowę/ulepszenie armii to w rezultacie możesz nawet zmienić bieg wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2015 o 06:35, Karharot napisał:

> Nom jedynkę prawie przeszedłem, jak to wygląda mniej więcej w dwójce? Są jakieś
większe różnice?
Tu dodam od siebie - Homeworlda 2 nie polecam.

Dzięki za ostrzeżenie :-3

Dnia 26.01.2015 o 06:35, Karharot napisał:


Do już wymienionych gier od siebie dodam jeszcze:
Gry z serii UFO (od stareńkich UFO: Enemy Unknown i X-COM: Terror from the
Deep
po najnowszy XCOM: Enemy Unknown, choć imo lepsze są te pierwsze).

Nom w to akurat grałem, w starego UFO gra się przyjemnie, ale gdy już rozbudujesz wszystkie bazy to zaczyna się to robić ciut monotonne, takie wysyłanie żołnierzy raz za razem XD

Dnia 26.01.2015 o 06:35, Karharot napisał:


StarCraft 2: Wings of Liberty

StarCraft 2: Heart of the Swarm

Aż żal mi ci że się tyle opisałeś bo grałem w oba Starcrafty 2
Ale fakt zgodzę się, WoL miał dużo ciekawszą kampanię i zwyczajnie dużo przyjemniej się gra Terranami niż tymi kosmicznymi karaluchami... Chociaż misja gdzie kierowałeś Hyperionem była świetna i miło relaksująca.

Dnia 26.01.2015 o 06:35, Karharot napisał:

Panzer General 1 i 2 oraz Panzer Corps - klasyczna gra turowa w realiach
II Wojny Światowej.

Ok za to na pewno się zabiorę bo brzmi świetnie. Przypomina mi trochę Desert Rats vs. Afrika Corps gdzie też jednostki zdobywały doświadczenie, a na dodatek zbierałeś jakieś dodatkowe punkty za które mogłeś wykupić jednostki specjalne, mocniejsze od zwykłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A moze gre typu "tactics", zwykle produkcji japonskiej, ale z naszych okolic chyba tez cos sie znajdzie? no ale to zwykle turowki, a nie rts, przenoszenie bohatera ma seria Disciples(nie wiem czy wszystkie czesci), ale budowanie od nowa co misja.

W ramach ostrzezen napisze, ze w spellforce 2 to lepiej samemu wybierac umiejetnosci w druzynie niz pozwolic AI to robic plus czesc lokacji odwiedza sie killkakrotnie, budynki, jednostki zostaja,

Spoiler

a jakl zbierzesz wszystkie surowce z mapy to po powrocie masz puste magazyny i zero surowcow do zebrania

(spellforce 1 dawno gralem i tez miala swoje "ale" np. mgla wojny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2015 o 18:20, Sarinew napisał:

A moze gre typu "tactics", zwykle produkcji japonskiej, ale z naszych okolic chyba tez
cos sie znajdzie? no ale to zwykle turowki, a nie rts, przenoszenie bohatera ma seria
Disciples(nie wiem czy wszystkie czesci), ale budowanie od nowa co misja.

W to też w sumie grałem, głównie seria Disgaea.

Dnia 26.01.2015 o 18:20, Sarinew napisał:

W ramach ostrzezen napisze, ze w spellforce 2 to lepiej samemu wybierac umiejetnosci
w druzynie niz pozwolic AI to robic plus czesc lokacji odwiedza sie killkakrotnie, budynki,
jednostki zostaja,

Spoiler

a jakl zbierzesz wszystkie surowce z mapy to po powrocie masz puste
magazyny i zero surowcow do zebrania

(spellforce 1 dawno gralem i tez miala swoje
"ale" np. mgla wojny)

A to niemiła niespodzianka, w jedynce też się wracało do niektórych lokacji, ale tam się chyba surowce regenerowały z tego co pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


[Pytanie odnośnie gry na XBOX360]
Szukam czegoś podobnego do Diablo 3. Chodzi mi głównie o to, żeby była możliwość przejścia kampanii w dwie osoby, gdyż ze współlokatorem nie mamy już zbytnio w co grać po przejściu Diablo z dodatkiem.
Gatunek w sumie obojętny byle tak jak wspomniałem wszystko dało się robić we 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.01.2015 o 20:34, Hubi_Koshi napisał:

> > ...


Noo, kolejność była nieprzypadkowa :). Bo WZ2100 jest najbliższy Earth 2150 i myślę, że Ci się spodoba (plus, jak napisał meryphillia, jest do pobrania za darmo i to nie na zasadzie abandonware a po prostu został udostępniony bezpłatnie przez twórców, jak np. S.W.I.N.E. czy Ground Control, te dwa też możesz sprawdzić, choć to gry taktyczne, bez budowania bazy). A Homeworld Cataclysm - cóż, myślę, że można go nawet ograć bez znajomości Homeworlda, odniesień do jego fabuły specjalnie nie ma, za to jest równie epickie story :). Tylko zdobądź gdzieś płytkę z tą grą, ja sam kupiłem wersję z jakiejś reedycji z UK po latach (dosłownie) poszukiwań :D.
A E2160 taki najgorszy nie jest, ale generalnie, po zebraniu do, za przeproszeniem, kupy wad i zalet tego produktu bilans wychodzi ujemny (jeszcze jedna "fajna" rzecz mi się przypomniała - na czas cutscenek gra nie pauzuje akcji na mapie, więc jak np. akurat AI zrobiło Ci wjazd do bazy w momencie, gdy odpaliła animacja... "niech Ci ziemia lekką będzie (a save Twoim najlepszym przyjacielem)", bo podczas filmiku oczywiście swoim jednostkom rozkazów nie możesz wydawać).

Jak już jesteśmy w temacie gier taktycznych, to sprawdź Fallout Tactics: Brotherhood of Steel, rozwijasz swój oddział jak w Falloutach, wszystko, co masz w ekwipunku, przechodzi z misji na misję, tylko rozbudowy bazy brak :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2015 o 20:52, Ha_Xior napisał:


[Pytanie odnośnie gry na XBOX360]
Szukam czegoś podobnego do Diablo 3. Chodzi mi głównie o to, żeby była możliwość przejścia
kampanii w dwie osoby, gdyż ze współlokatorem nie mamy już zbytnio w co grać po przejściu
Diablo z dodatkiem.
Gatunek w sumie obojętny byle tak jak wspomniałem wszystko dało się robić we 2 osoby.


Może seria Gears of War, część 2 jedna z najlepszych gier w jakie grałem, kampania co-op, tryb hordy, w dwójkę masa zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować