Zaloguj się, aby obserwować  
military

AVP2: Primal Hunt

19 postów w tym temacie

Aliens vs Predator 2: Primal Hunt
minirecenzja


Po długich, długich staraniach, wreszcie miałem okazję zagrać w dodatek do najlepszego fps w historii (moim przynajmniej zdaniem) - Aliens vs Predator 2. Czytałem wiele recenzji, z których wynikało że Primal Hunt nie dorasta do pięt podstawce, ale mimo to byłem nastawiony pozytywnie - każda dodatkowa misja do AVP2 jest u mnie mile widziana. Zainstalowałem, włączyłem...

Pierwsze wrażenie

Co za syf! Jak można było tak zepsuć świetną, nastrojową grafikę z pierwowzoru? Widać, że planszę projektowano "na odwal się", nie ma tej dbałości o najmniejsze szczegóły, która sprawiała, że mimo braku ultraszczegółowych modeli i tekstur, AVP2 do dziś wygląda wspaniale - dokładnie jak w filmach.

W podstawce wszelkie pomieszczenia zaprojektowano tak, że wydawały się naprawdę zamieszkane, funkcjonalne; od razu można było uwierzyć w miejsce akcji, a w grach to przecież podstawa. Nastrój budowało rewelacyjne oświetlenie, znajdowane tu i ówdzie zapiski...

Bez złudzeń

W Primal Hunt albo tego nie ma, albo jest w śladowych ilościach. Efekty świetlne są bardzo ubogie, przez co otoczenie nie wygląda już strasznie, ponuro ani tajemniczo. Wszystko jest jaskrawe, kolorowe, wygląda jak wyciągnięte prosto z dyskoteki. Otoczenie jest ubogie, często puste, czasem zaprojektowane bez sensu. W AVP2 nie zdarzało się, żeby w tunelu wentylacyjnym była ślepa uliczka - jeśli nie można było gdzieś przejść, to dlatego, że blokowała nas np. zbyt mocna krata. W PH wentylacja ma swoje ślepe zaułki... Po co? Po kiego grzyba tam ślepe uliczki?! Takie właśnie spartaczone szczegóły zupełnie psują atmosferę. Nie pomaga też animacja - szczególnie w przerywnikach - bowiem nie dorównuje AVP2, jest niedokładna, czasem wręcz skokowa. Muzyka w niczym nie przypomina tej filmowej, jest dużo gorsza niż w oryginale. Nędza...

Kino klasy C

Wszystkie wady tego typu często okazują się jednak nieważne, np. gdy historia opowiedziana w grze jest interesująca. W AVP2 scenariusz był wspaniały, pełny wyrazistych postaci, zwrotów akcji, a do tego podany nienachalnie. Powiedzmy, że AVP2 to dopracowana w każdym detalu, znakomicie wyreżyserowana superprodukcja. Primal Hunt przy niej wydaje się niskobudżetową kontynuacją, w dodatku stworzoną przez debiutantów. Postaci jest mało, nie mają charakteru, rozmowy między nimi są drętwe i wysilone - i takoż odegrane przez aktorów (co dziwi, bo w AVP2 spisali się przecież doskonale). Notatek czy logów komputerowych niemal nie uświadczymy. Historia jest prosta jak but, zamiast pogłębiać fabułę pierwowzoru, spłyca ją niemiłosiernie, a niektóre rozwiązania wydają się mocno wątpliwe, jeśli odnieść je do kanonu serii Aliens.

Na oślep, dookoła

Założenia rozgrywki zasadniczo nie uległy zmianie - to wciąż FPS z trzema skrajnie różnymi bohaterami. Niepotrzebnie postawiono jednak na to, na co stawia się w każdym sequelu - czyli na ilość. Zasada kontynuacji - "więcej, mocniej, szybciej" - w przypadku Obcych sprawdziła się tylko raz - w filmie Jamesa Camerona. Ale i on, wraz z atakami niezliczonych maszkar, wydaje się powolny przy zestawieniu z Primal Hunt. W grze bowiem Obcy atakują nawet nie stadami, ale hordami, i jedyną sensowną obroną staje się użycie miotacza ognia, którego płomień pochłonie otaczających zewsząd Alienów. Jasne, walenie z miotacza na oślep też jest zabawne, ale najwyżej do dwudziestego quickloadu. Kiedy po raz dwudziesty pierwszy gracz ginie, bo nagle za nim pojawił się alien - magicznie, bo wykrywacz ruchu nie wskazał, że coś się zbliża - sens grania gdzieś ulatuje i chce się wrócić do podstawki.

Nowinki

Nowością w grze jest możliwość strzelania z dwóch pistoletów naraz. Umiejętność to bardzo przydatna, bo o ile jedna giwera może zdziałać niewiele, to dwie już potrafią narobić konkretnych szkód. Niestety, czas przeładowania obu broni jest zbyt długi, aby korzystać z nich w przepełnionym wrogami singlu - podejrzewam, że są popularniejsze w grach sieciowych.

Druga nowinka to możliwość rozstawiania automatycznych działek, takich jak w "Aliens" Camerona. Na pierwszy rzut oka to ciekawa sprawa, ale "strażnicy"okazują się nieprzydatni - mimo, że teoretycznie obejmują zasięgiem całkiem szeroki kąt wokół siebie, rzadko strzelają do czegoś, co nadchodzi z kierunku innego niż "prosto jak w mordę strzelił".

Trzecia nowinka to możliwość (a raczej konieczność) grania Predalienem, który zastąpił zwykłego Xenomorfa w kampanii single player. Jako, że levele dla tej postaci zaprojektowano najgorzej ze wszystkich, nie jest to zmiana, którą warto się chwalić.

Niespodziewanym elementem PH jest także... brak spawarki i urządzenia do hakowania! Akurat te elementy ekwipunku zostawiłbym za wszelką cenę, nawet jeśli wiązałoby się to z brakiem automatycznych działek, które i tak są całkowicie zbędne.

Nic dobrego...?

Gra ma jednak kilka zalet, szczególnie jeśli dać jej szansę i przemęczyć pierwsze levele każdej postaci. Zaprojektowano je bowiem bez pomysłu, czasem wręcz głupio, i bez żadnej przesady można powiedzieć, że większość amatorskich mapek single player, które można ściągnąć z internetu, bije na głowę dokonania twórców Primal Hunt. Ba, niektóre fanowskie poziomy dorównują tym z podstawki, a kilka wydaje się nawet lepszych, ale to inna historia - szkoda jedynie, że nie zebrano ich i nie połączono fabułą.

Późniejsze etapy - a jest ich po 3 dla każdej rasy - prezentują się dużo lepiej, szczególnie w kampanii dla człowieka. Statek Łowców, wyglądający zupełnie jak w filmie Predator 2, czy pospiesznie ewakuowana baza naukowców prezentują się okazale, i gdyby nie nadmiar przeciwników, którzy zamiast straszyć - irytują, mielibyśmy do czynienia z bardzo dobrym, choć niepozbawionym wad FPS-em.

Ostatnie łowy

Mimo wad - gorszej niż w podstawce grafiki, kiepskiej muzyki, banalnej fabuły i trywialnej rozgrywki - warto w zagrać w AVP2:PH. Choćby z tego powodu, że to ostatnia wizyta w świecie Obcych i Predatorów, i dopóki nie wyjdzie kolejna część - na co się nie zanosi - musimy się nią zadowolić.

Jednak kiedy już wszystkie poziomy zostaną zaliczone, polecam poszperać w internecie w poszukiwaniu amatorskich mapek. Te bowiem, mimo że jest ich mało, prezentują nadzwyczaj wysoki poziom. Pokazują też, że z silnika AVP2 można sporo wycisnąć - wystarczy wyobraźnia i chęć.

OCENA: 5\10
Zalety:
- kilka ciekawych lokacji
- dwa pistolety naraz
- Obcy!
- Predatorzy!
Wady:
- niestaranna grafika
- koszmarna fabuła i dialogi
- fatalne pierwsze poziomy
- nadmiar wrogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z wiekszością zalet i wad się zgadzam. Obu gier już nie pamietam zbyt dobrze. Ale AvP2 to najlepszy, najbardziej klimatyczny, najciekawszy i najstraszniejszy fps jaki powstał. Obecne doomy, wstrząsy i strachy mogą mu polizać buty, co najwyżej. Pamiętam że kamuflarz Predatora w dodatku wyglądał jakoś inaczej ( czyt:gorzej ). Chociaż nie przypominam sobie żeby fabyła była jakaś naprawde zła w dodatku. Ale byłem młody więc może teraz bym myślał inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że AVP2 to najlepszy, najstraszniejszy itp. fps. :) Zakamuflowany Pred w dodatku wygląda jak bańka mydlana. Raczej dziwnie...

Fabuła jest kiepska, bo jest dość naiwna - nagle mamy jakiś Tajemniczy Artefakt, żenujący wątek miłosny Dunyi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś nigdy nie podzielałem opinii większości o PH. Owszem, dodatek ten nie dorównuje genialnej podstawce, ale, moim zdaniem, trzyma się w granicach przyzwoitości. Oprawa graficzna (na GF2MX400 :)) nie odbiegała od wersji podstawowej. Także fabuła nie jest taka zła - tylko ten pomysł z artefaktem jest trochę jakby dodany na siłę. Ogólnie, to najbardziej wkurzyła mnie kampania najemniczki - 360-stopniowy motion tracker, jaja facehuggerów w wąskich korytarzach i hordy szturmujących alienów (dobrze chociaż, że się nie respawnują) skutecznie zabijają klimat. Z nowości po stronie "ludzkiej" podobały mi się jedynie wieżyczki (pod koniec miałem 3 :D) i stacjonarny minigun - te pistoleciki były praktycznie bezużyteczne. Dużo lepsze (imo) były kampanie obcego i predatora (choć w miejscach, gdzie się zazębiają, są pewne nieścisłości, poza tym nowy sprzęt predzia jest mało przydatny). No i sam pomysł na umieszczenie akcji przed wydarzeniami z AvP2 też zasługuje na uznanie (choć po prawdzie, to autorzy nie mieli innego wyjścia - AvP2 raczej zakończył się dość jednoznacznie :)).
Ogólnie dałbym Primal Huntowi gdzieś 7/10 (samemu AvP2 - 9/10).
PS Co do tych fanowskich poziomów SP (do AvP2) - za wiele to ich nie ma. A ilość w miarę dobrych można zamknąć w liczbie 10-ciu lub nawet 5-ciu (tak naprawdę spotkałem się tylko z jednym bardziej rozbudowanym - Infestation on LV-666 czy jakoś tak). Niestety (trochę w tym winy Sierry), wokół AvP2 nie wytworzyła się wystarczająco liczna społeczność, która by w pełni wykorzystała potencjał gry :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2007 o 14:54, Blackhand napisał:

Ogólnie, to najbardziej wkurzyła mnie kampania
najemniczki - 360-stopniowy motion tracker, jaja facehuggerów w wąskich korytarzach i hordy
szturmujących alienów (dobrze chociaż, że się nie respawnują) skutecznie zabijają klimat.

Ja, o ile dobrze pamiętam, to w zamian ten motion tracker miał mniejszy zasięg od tego z podstawki. No i bohaterka nie używała chyba części broni, które miał bohater z podstawki. Pistolety były całkiem dobre, ale ładowanie trwało stanowczo za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AVP2 z dodatkiem kupisz teraz wyłącznie na aukcjach.

Motion Tracker wydaje się mieć taki sam zasięg, ale moim zdaniem jest nieprzydatny z tego względu, że wrogowie lubię się spawnować tuż za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2007 o 09:51, military napisał:

AVP2 z dodatkiem kupisz teraz wyłącznie na aukcjach.

Motion Tracker wydaje się mieć taki sam zasięg, ale moim zdaniem jest nieprzydatny z tego względu,
że wrogowie lubię się spawnować tuż za plecami.

To trochę dziwne, zę motion tracker 360 deg nie przydaje się akurat wtedy gdy POJAWIAJA SIĘ ZA PLECAMI, nieprawdaż? W końcu te 360 stopni coś powinno znaczyć. Znam jednak mechanikę tej gry i rzeczywiście MT nie zapiszczy jeśli wrg się spawnuje, ponieważ naprawdę reaguje on tylko i wyłącznie na ruch a nie obecność przeciwnika. W tej sytuacji rzeczywiście te 360 stopni to kicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może cała jego użyteczność wychodzi w multi - nie wiem, nie grałem. W każdym razie w singlu jest bezużyteczny jeszcze z jednego powodu - jeśli coś nadchodzi, to zewsząd, więc wykrywacz ruchu i tak jest zbędny, bo wiadomo że atakują z każdej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie zrozumiałeś do końca, o co mi chodziło :). Sam 360-stopniowy detektor ruchu nie jest zły, ale niszczy (razem z innymi "drobiazgami") klimat. Po prostu - o wiele fajniej mi się grało (w podstawce) biegając (z duszą na ramieniu ;)) od ściany do ściany, "przyklejając" się za każdym razem do niej plecami (pomijam otwarte starcia, bo wtedy taka taktyka za bardzo sensu nie miała :)). W PH nie ma takiej potrzeby - cały czas wiemy, co się dzieje wokół postaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że klimat trochę ucierpiał. Myślałem, że po prostu przy okazji uznałeś tą rzecz za nieprzydatną, to wszystko. W dodatku po prostu wchodziliśmy od razu do akcji i atakowały nas hordy obcych. Podstawka miała klimat, ale IMO tylko za pierwszym razem. Potem już się znało poziomy i wiedziało się, gdzie spodziewać się obcych. Zresztą kampania predatora (ta z podstawki) też miała swój mroczny klimat według mnie. Grając obcym z oczywistych względów tego się nie czuło, bo wtedy to gracz jest tym "strachem" ;) Wielka szkoda, że po tak długim czasie nie powstała jeszcze część trzecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie AVP2 ma klimat, nawet za 20 razem. :) MImo, że wiem co się zaraz stanie, często po prostu ogarnia mnie... strach. Właśnie z tego powodu, że WIEM, że nagle wyskoczy Obcy, a ja będę musiał się spieszyć i mieć nadzieję, że zdążę, że uda mi się wycelować. Świetna sprawa.

AVP1 to także świetna gra, szczególnie kampania Obcego. Przy okazji - jeśli ktoś wie, jak sensownie grać w to pod xp, to piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:40, military napisał:

AVP1 to także świetna gra, szczególnie kampania Obcego. Przy okazji - jeśli ktoś wie, jak sensownie
grać w to pod xp, to piszcie.

Gra chodzi dobrze pod xp, pod warunkiem, że nie ogląda się filmików. Tak jest przynajmniej u mnie :( Inaczej gra zaczyna skakać, a pod windows 98 tak nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2007 o 16:34, Czedwik napisał:

Rozumiem, że klimat trochę ucierpiał. Myślałem, że po prostu przy okazji uznałeś tą rzecz za
nieprzydatną, to wszystko.

Cieszę się, że wszystko jest już jasne :).

Dnia 07.04.2007 o 16:34, Czedwik napisał:

W dodatku po prostu wchodziliśmy od razu do akcji i atakowały nas
hordy obcych.

Niestety, masz rację. Dlaczego niestety? Bo efektem tego było to, że od razu dostawało się do ręki prawie wszystkie bronie :/. Dodatkowo (przynajmniej mi) szybko wyczerpywały się zapasy amunicji (no bo gdzie w ruinach można byłoby sensownie umieścić skrzynki z amunicją?) - w pewnym momencie musiałem jaja obcych rozwalać z shotguna xD.

Dnia 07.04.2007 o 16:34, Czedwik napisał:

Podstawka miała klimat, ale IMO tylko za pierwszym razem. Potem już się znało
poziomy i wiedziało się, gdzie spodziewać się obcych. Zresztą kampania predatora (ta z podstawki)
też miała swój mroczny klimat według mnie. Grając obcym z oczywistych względów tego się nie
czuło, bo wtedy to gracz jest tym "strachem" ;)

Ech, podstawka to był jeden wielki majstersztyk :). Wszystkie kampanie były świetne, jedyną ich wadą była przerażająca liniowość. W PH już kampania "ludzka" była słaba. Dobrze, że chociaż kampania Obcego i Predatora (mimo wszystko) trzymały w miarę przyzwoity poziom.

Dnia 07.04.2007 o 16:34, Czedwik napisał:

Wielka szkoda, że po tak długim czasie nie
powstała jeszcze część trzecia.

Szkoda, szkoda. Ale patrząc na historię serii, to może ktoś w końcu wpadnie na pomysł stworzenia AvP3. W końcu po takim sobie AvP i karykaturalnym "dodatku" do niego mimo wszystko ktoś podjął się stworzenia drugiej części (i to jakiej!). Strach tylko pomyśleć, ilu graczy zeszło by na zawał ;) przy AvP z grafiką na miarę możliwości współczesnych kart graficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.04.2007 o 13:48, Corporal napisał:

Gra chodzi dobrze pod xp, pod warunkiem, że nie ogląda się filmików. Tak jest przynajmniej
u mnie :( Inaczej gra zaczyna skakać, a pod windows 98 tak nie było.


Z filmikami uruchamiana - ostatni dźwięk z filmiku rozbrzmiewał przez całą grę, przez co nie dało się sensownie grać.

Po wyłączeniu filmików - zwalnia jak... nie powiem co.

A w ogóle żeby ją uruchomić, to musiałem sterowniki na starsze zmienić. Mam kartę 6600 gt, tak dla jasności. Szukałem w necie informacji na ten temat - jedynym rozwiązaniem jest chyba zainstalowanie w98...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Według mnie Primal Hunt nie jest godny nosić miano "dodatku do AvP2"! Jest to zdecydowanie za mało! Niektóre mody wprowadzają więcej zmian niż ten dodatek. Wydaje się że został stworzony z niechęcią, wręcz z przymusu. Kilka broni oraz po 3 misje dla każdej rasy to śmiech na sali! Jestem wielkim fanem, zdobyłem milony fragów w multiplayerze, a kampanię oryginalnego AvP2 przeszedłem niezliczoną ilość razy... Ogólnie AvP2 oceniam na 9.5/10 (to z powodu licznych błędów i nadużyć w multiplayerze) Dodatek zasługuje najwyżej na 6/10 (tylko ze względu na sentyment do serii AvP) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"AvP2" słuchaj wg. mnie nie masz racji bo dodatek primal hunt dodał nowe postacie do gry których dotąd nie zmienionych używamy na serwach .
A tak w ogóle oceniam i dodatek i gre po 10/10 bo cały czas w nią gram w sieci i jak żadna inna scena czy to z moh''a czy z cs nie ma takiej atmosfery jaką ma właśnie AVP2 ;] pozderka i zapraszam na serwy do gry podpisano
[PL] Zbycho87PL [EH]
;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować