Zaloguj się, aby obserwować  
AN0WN1M

Motoryzacja - nasza Pasja

1867 postów w tym temacie

Dnia 07.03.2009 o 18:26, Citkowsky napisał:

Dużo zależy też od użytkowania.
A wyciek oleju to żadne wielkie halo.


No nie wiem u mojego sąsiada zaczął wyciekać olej i skończyło się na tym że poszła uszczelka pod głowicą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2009 o 18:25, Dekerinho6 napisał:

> > Nie nasłuchałem się bo daewoo często się psują xD
>
>
> Na jakiej podstawie to mówisz? I sprecyzuj co sie niby czesto psuje.

Cóż ja np. słyszałem że często siada skrzynia, ale od razu mówię że tak słyszałem nie
wiem czy to prawda...


Tak jak mówiłem, nie powtarzaj takich głupot. Odkąd mamy Nubire nigdy nic sie ze skrzynia nie dzialo a i od kolegów którzy mają Lanosy i Espera nie slyszalem o takich rzeczach.


Jaki Ganh1

Nie no, gratuluje, pamietaj ze ta Corolla o ktorej mysle to ma prawie 20 lat a espero ledwie 11-12. Nie wiem jak mozna miec zaufanie do 20 letniego złoma poniekąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2009 o 18:22, chudy7898 napisał:

Nie nasłuchałem się bo daewoo często się psują xD


I tylko takie bla bla bla. Mój tata miał Espero przez 12 lat, przejechał nim ponad 200 tyś. km (z czego około 90 tyś. km na LPG). i jakoś nic strasznego się nie działo. Moja ciocia ma Matiza, mój wujek Nubire i wszyscy są zadowoleni. Konstrukcje tych aut są proste jak budowa cepa i tam się nie ma co popsuć, a jak coś się stanie to pierwszy lepszy mechanik poradzi sobie z naprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 17:03, chudy7899 napisał:

Mam takie pytanie.
Czy na oponie w której jest wyrwany kawałek gumy tam gdzie styka się z felgą można jeszcze
jeździć???

Zależy jak bardzo wyrwany i "jak bardzo jeździć" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 19:56, hans_olo napisał:

> Mam takie pytanie.
> Czy na oponie w której jest wyrwany kawałek gumy tam gdzie styka się z felgą można
jeszcze
> jeździć???
Zależy jak bardzo wyrwany i "jak bardzo jeździć" :D


Cała guma jest wyrwana do tkaniny szer ok 1cm. coś takiego jak by przy zmianie opon łyżką wyrwał
a jeździć normalnie w mieście i po za miastem tak do 110-120 km/h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem inżynierem materiałowym, ale ogólnie to naruszona w ten sposób opona jest narażona na dalsze zniszczenia w tym miejscu. Jako, że samochód jest oczywiście nieholonomiczny, to każdy zakręt zbliża ją do gwałtownej śmierci duzo szybciej niż "zdrową" gumę. Nikt Ci tutaj raczej nie powie ile to jeszcze wytrzyma, ale sprawdziłbym to u wulkanizatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 20:23, hans_olo napisał:

Nie jestem inżynierem materiałowym, ale ogólnie to naruszona w ten sposób opona jest
narażona na dalsze zniszczenia w tym miejscu. Jako, że samochód jest oczywiście nieholonomiczny,
to każdy zakręt zbliża ją do gwałtownej śmierci duzo szybciej niż "zdrową" gumę. Nikt
Ci tutaj raczej nie powie ile to jeszcze wytrzyma, ale sprawdziłbym to u wulkanizatora.


To i tak zimówka właśnie przy zmianie opon zauwarzyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam :)
Może troszeczkę wetnę się w temat. Ale już od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu takiej 50, rodzice są jak najbardziej na tak. Zastanawiam się tylko nad firmą i co prawda mam upatrzone modele lecz w dalszym ciągu nie wiem jak jest z ich awaryjnością i kosztami ewentualnego serwisowania.
Musze zaznaczyć ze nawet nie biore pod uwagę ścigaczo-podobnych maszyn, po prostu dość komicznie wygląda ktoś skulony jakby jechał +200km/h i do tego dźwięk silnika skutera...
Myślę tylko o używanych (mam do dyspozycji max 6tyś i to i tak w skrajnym wypadku) Zastanawiam się nad Yamachą DT i Derbi DRD. Co o nich myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.04.2009 o 17:03, chudy7899 napisał:

Mam takie pytanie.
Czy na oponie w której jest wyrwany kawałek gumy tam gdzie styka się z felgą można jeszcze
jeździć???


Nie można. Niestety, ale takie uszkodzenie dyskwalifikuje już oponę. Jeśli powierzchnia jest naruszona, może się ścierać dalej, to doprowadza do nagrzewania się i dalszego rozkładu. Niedawno w moim samochodzie strzeliła oponka na dziurze. Nic nie było czuć podczas jazdy, wszystkie systemy dbały o stabilność prowadzenia, a sama opona wytrzymała jeszcze pewien dystans (opony Pirelli P Zero, samochód Alfa Romeo 159) jednak nie było to bezpieczne - kiedy przyjechała pomoc drogowa, facet powiedział, że opona jest mocno starta i nadpalona. A zaczęło się też od przerwania struktury :)

No i niestety koła wymienia się parami. Więc chyba czeka Cię wydatek :(


EDIT: ale rzeczoznawca musi ocenić, jakie to naruszenie jest i w jakim miejscu. Ja nie umiem nic powiedzieć bez zdjęcia choćby, a przy oponach nie pracuję nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2009 o 23:42, Barktos napisał:

/ciach/


Nie chcę się wcinać w plany i nie mam zamiaru, sam na skuterach się nie znam, ale chciałbym zadać Ci pytanie.

A może założyłbyś konto bankowe, tam wpłacił 6000 złotych i oszczędzał, co roku dodając jakąś kwotę, by za 3-4 lata kupić sobie całkiem niezły samochodzik używany na początek?

Dlaczego tak mówię? Wszyscy moi kumple z liceum mieli skutery przez 2-3 lata, a teraz ostatnio skutery sprzedali i przesiedli się na samochody. Mam takie wrażenie, że skuter to inwestycja na bardzo krótki okres czasu i tymczasowa, i tak każdy później chciałby samochód.

Nie traktuj tego jako rady, bo ja nie mam żadnego prawa radzić czy cuś, sam się nie znam na jednośladach, ale ciekaw jestem, co sądzisz o takim pomyśle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2009 o 16:23, Lampek napisał:

> /ciach/
>

Nie chcę się wcinać w plany i nie mam zamiaru, sam na skuterach się nie znam, ale chciałbym
zadać Ci pytanie.

A może założyłbyś konto bankowe, tam wpłacił 6000 złotych i oszczędzał, co roku dodając
jakąś kwotę, by za 3-4 lata kupić sobie całkiem niezły samochodzik używany na początek?

Dlaczego tak mówię? Wszyscy moi kumple z liceum mieli skutery przez 2-3 lata, a teraz
ostatnio skutery sprzedali i przesiedli się na samochody. Mam takie wrażenie, że skuter
to inwestycja na bardzo krótki okres czasu i tymczasowa, i tak każdy później chciałby
samochód.

Nie traktuj tego jako rady, bo ja nie mam żadnego prawa radzić czy cuś, sam się nie znam
na jednośladach, ale ciekaw jestem, co sądzisz o takim pomyśle :)



Taki mały szczegół tylko. 6tyś zł to kwota wystarczająca na w miarę dobry samochód.
Sam mam podobną kwotę i od ponad 6 miesięcy szukam ,,tego jedynego".
Skuter to bardziej szpan niż dobra inwestycja. no, chyba, ze sie juz posiada auto a skuter traktuje sie jako sprawy dojazd do pracy w zatloczonym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2009 o 16:39, Citkowsky napisał:


Taki mały szczegół tylko. 6tyś zł to kwota wystarczająca na w miarę dobry samochód.

>

Przykładowo Hondę Civic z 97/98 roku. Nie do zdarcia, mieliśmy taką przez 7 lat, zrobione 420 000 kilometrów i jedyne, co naprawialiśmy, to jakieś pierdółki elektryczne, jak nie działające wycieraczki itd. Świetny samochód na początek moim zdaniem, bo ładnie jeździ, nie zamula i jest trwały - nic się nie dokłada.

EDIT: Tzn. pewnie chodzą drożej, bo naszą sprzedaliśmy za piątaka, a jak wspomniałem, miała dość wysoki przebieg.

Dnia 13.06.2009 o 16:39, Citkowsky napisał:

Sam mam podobną kwotę i od ponad 6 miesięcy szukam ,,tego jedynego".

>

No to jeśli nie masz sprecyzowanych gustów to patrz wyżej :)

Dnia 13.06.2009 o 16:39, Citkowsky napisał:

Skuter to bardziej szpan niż dobra inwestycja. no, chyba, ze sie juz posiada auto a skuter
traktuje sie jako sprawy dojazd do pracy w zatloczonym mieście.


Czy szpan? Hmm... W moim środowisku zawsze szpanem był samochód, na skuterach raczej dzieciaki pomykają :) Ja tam wolę sobie stać w korku i czuć w łapkach kierownicę niż być na czas ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.06.2009 o 22:23, Lampek napisał:

>>>>............


Sprecyzowane mam:

w miarę dobry stan, najlepiej bez śladów rdzy
wsp. kierownicy, poduszka co najmniej 1x, przydała by się także elektryka

Mam kilka typów na ktore najbardziej poluję:

Mondeo MkII, Megane, escort mk VII, i cokolwiek innego w dobrym stanie z ok. 96''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, muszę przyznać, że Peugeoty spisywały się znakomicie a dojazd w trójkę na metę musiał zostać bardzo dobrze uchwycony przez zawodowych fotografów.

Swoją drogą, ostatnia kraksa Porsche RS Spider wyglądała naprawdę groźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2009 o 15:46, UnionPacific napisał:

Swoją drogą, ostatnia kraksa Porsche RS Spider wyglądała naprawdę groźnie.


Szkoda mi tego Porsche, ale w LMP2 pierwsi. Liczyłem na lepszy występ Astona. GT 1 padło łupem Corvet, GT2 dla Ferrari. Audi se myślało' R10 był super to R15 też będzie' a tu d..., same wpadki. Można iść wreszcie spać, całą nockę na justintv siedziałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować