Zaloguj się, aby obserwować  
AN0WN1M

Motoryzacja - nasza Pasja

1867 postów w tym temacie

Wszystko można obejść, kilkumiejscowe liczniki również, ale bardzo rzadko się ktoś w to bawi. W starszych autach tego nie ma, więc tak jak piszesz należy patrzeć na stan ogólny pojazdu. I nie kupuj ''na hurra'' tylko wszystko badaj dokładnie :) Silnik dokładnie obejrzyj, na ogół po komorze silnika widać czy auto miało ''dzwona''. Dobrze to widać gdy auto ma silnik o mniejszej pojemności. Wtedy komora jest dobrze widoczna i widać ewentualne niestandardowe spawy.

PS. Jak skończę wymianę klimy w aucie to zdam raport, bo to się w głowie nie mieści co się w tym aspekcie dzieje :D Normalnie kwadratowe jaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ok, Citkowsky i KannX dzieki za odpowiedzi.

Teraz jeszcze jedno mam pytanie, OC dzis mi sie konczy (30.04) i dzis zrobilem przelew na kolejny rok (godzine temu). W liscie co dostalem od ubezpieczyciela termin platnosci jest na 1 maja, na ich stronie napisane jest, ze ''pierwsza platnosc musi nastapic najpozniej w dniu rozpoczecia ochrony ubezpieczeniowej''. Chodzi chyba o date wplyniecia pieniedzy na ich konto, a to powinien byc 2 maja jesli wszystko bedzie ok.
Teraz nie potrzebuje jezdzic ale czy moge miec jakies przez to problemy, ze jeden dzien pozniej wplyna pieniadze (=bedzie wazne OC), bo jest ta baza danych polis komunikacyjnych, wiec nie tylko kontrola drogowa moze sprawdzic waznosc OC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2013 o 21:44, kuba9876543210 napisał:

(...)


Nawet jakbyś nie zapłacił to polisa się wznowi automatycznie z mocy ustawy. Najwyżej mogą Ci naliczyć jakieś odsetki za spóźnienie, ale to tylko jeden dzień, więc to i tak byłoby może kilkadziesiąt groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam małe pytanie niedawno zdałem prawo jazdy i chciałbym kupić swój pierwszy samochód nie musi być to demon szybkosci ale małe auto,które mało pali cos na sam poczatek,co byście polecili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2013 o 12:38, maziiii napisał:

Mam małe pytanie niedawno zdałem prawo jazdy i chciałbym kupić swój pierwszy samochód
nie musi być to demon szybkosci ale małe auto,które mało pali cos na sam poczatek,co
byście polecili?


do jakiej kwoty, jakie zasilanie (ON,PB,LPG)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2013 o 12:38, maziiii napisał:

Mam małe pytanie niedawno zdałem prawo jazdy i chciałbym kupić swój pierwszy samochód
nie musi być to demon szybkosci ale małe auto,które mało pali cos na sam poczatek,co
byście polecili?


Fiat Seicento 1.1. Z czystym sumieniem polecam. Rdza go nie bierze, spalanie w mieście w granicach 6-7 litrów (poza miastem schodzę spokojnie do 5!), silnik prosty w budowie, dosyć żwawy. Części tanie np. komplet tarcz Brembo (nacinane) i klocków Ferodo na przednią oś kosztował mnie niedawno 232zł wraz z wysyłką. Minusy to głośna praca zawieszenia i niezbyt dobre wyciszenie wnętrza. W mieście to nie problem, ale na autostradzie powyżej 90km/h i obrotów powyżej 2500 robi się głośno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2013 o 14:40, maziiii napisał:

Kwota 4 tysiace i raczej LPG.


Seicento 1.1 jak nic :) Silnik jest niezniszczalny, rozrząd na łańcuchu, minimum obsługi. A jak kupisz bez LPG to założysz do niego fajną istalację Lovato Smart za ok 2000zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2013 o 14:40, maziiii napisał:

Kwota 4 tysiace i raczej LPG.



To tak jak KannX napisał, Seicento byłoby ok na początek.
Z nieco większych ale jednocześnie starszych to bym polecał Corsę B (szczególnie 1.4 8v), Astrę I.
Da radę jeszcze znaleźć w dobrym stanie Lanosa a to dobra auta są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapewne większość z was zastanawia co z klimą w moim Seicento ;) Otóż niestety guffno i cholerstwo nie chce działać. Ale po kolei.

Zatarł się kompresor klimatyzacji, do tego stopnia, żę przy obciążeniu (mocnym dodawaniu gazu) puszczało elektrosprzęgło.

Kupiłem niedrogo nowy kompresor do Seicento. Po kupnie okazało się, że kompresor jest na paski klinowe, a ja potrzebowałem na wieloklin. Postanowiliśmy przełożyć koło pasowe ze starego kompresora do nowego... i kolejny problem.

Ni cholery nie moglismy odkręcić starego kompresora. Jakiś debil, który zakładał klimatyzację tak mocno dokręcił jedną śrubę, że dosłownie zmiażdżył końcówkę gwintu. Oprócz tego śruba się zapiekła i była tak pordzewiała, że nie mogliśmy jej odkręcić. Koniec końców śruba się ukręciła i została we wsporniku. Trzeba było wykręcić wspornik z bloku silnika, następnie dospawać nakrętke do kikuta śruby i w końcu udało się go odkręcić. Potem wystarczyło nagwintować pozostałości gwintu i można było zakładać nowy kompresor. I znowu problem.

Stare sprzęgło było tak zapieczone, że nie chciało zejść. Udało się je zdemontować dopiero w serwisie klimatyzacji (przynajmniej tanio policzyli). Początkowo chcieliśmy przełożyć koło pasowe, pozostawiając nowy elektromagnes i dekiel. Nie pasuje.

Wyczyściliśmy więc odrdzewiaczem i papierem ściernym stare sprzęgło, zostało założone nowe łożysko koła pasowego i tak zregenerowany zestaw założyliśmy do auta, przykręcając dekiel z nowego kompresora. I tu chyba popełniliśmy błąd...

Kompresor działał ''na sucho'' bez zarzutu... ale po napełnieniu klimatyzacji już nie chwytał. Tyle dobrze, że chociaż układ klimy jest szczelny i nic nie zepsuliśmy podczas wymiany osuszacza (znowu zapieczone śruby, kolejna ukręcona). Stary dekiel ma minimalnie inne wymiary i być może, to jest powodem nietrzymania sprzęgła.

W poniedziałek zakładamy wyczyszczone stare koło, może w końcu będzie działać... Już mnie powoli krew zalewa, a tak ładnie klima chodziła przez 4 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o Hyundaiu Coupe I? To będzie mój pierwszy samochód i jak na razie uparłem się na niego, ale wole się jeszcze zapytać Was. Otóż jestem facetem, dla którego liczy się mocno wygląd samochodu, także w tej cenie Hyundai mi na prawdę wystarcza. Jednak wiadomo, to co pod maską bywa raczej ważniejsze, więc powiedzcie mi co sądzicie. Podobno dobrze się prowadzi, ale jest troche mała widoczność, nie wiem zbytnio jak ze spalaniem z silnikiem 2.0, ale w razie czego mogę na to przymknąć oko. Budżet na auto wynosi około 5000 zł. Myślicie, że to dobry wybór? Czy może w tej cenie dostanę coś lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widzę To Hyundai Coupe I z silnikiem 2.0 jest w benzynie. 2.0 w paliwie będzie palił sporo. Opłacałoby się wrzucić do niego gaz. No chyba, że będziesz miał stały dopływ gotówki i nie martwi Cię cena paliwa. Jeśli chodzi o awaryjność to szczerze mówiąc nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2013 o 17:21, SongoX napisał:

Z tego co widzę To Hyundai Coupe I z silnikiem 2.0 jest w benzynie. 2.0 w paliwie będzie
palił sporo. Opłacałoby się wrzucić do niego gaz. No chyba, że będziesz miał stały dopływ
gotówki i nie martwi Cię cena paliwa. Jeśli chodzi o awaryjność to szczerze mówiąc nie
mam pojęcia.


Kurcze, bo wiem, że jest też z silnikiem 1.6, ale na otomoto trudno mi znaleźć taki w dodatku z kolorem jaki mi odpowiada i ogólnie w dobrym stanie. A gaz raczej odpada, bo mój tata się troche obawia dać mi auto z gazem, więc, nie chce się z nim kłócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem niedawno rd2, za jakieś 7k w gazie, ładnie mi to chodzi, trochę głośne podobno, ale ja nie zwróciłem uwagi, mam tylko porównanie z yariska, więc nie wiem co mógłbym napisać, lekko mi się tym jeździ, sprzęgło akurat w moim trochę twarde, no i dosyć szeroka gablota, ale jestem w pełni zadowolony.

RD2 to RD1 w innej obudowie, z kilkoma usprawnieniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2013 o 18:58, zerohunter napisał:

1,6, spalania jakoś nie liczyłem w sumie, ale zakładam jakieś 10 - 12 na setkę;p


Rozumiem. No nic, postaram się znaleźć z silnikiem 1.6, jak nie to będę musiał zadowolić 2.0, w końcu dużo jeździć rczaej nie będę, tak żebym miał zbankrutować. W każdym bądź razie, dzięki za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w końcu pełny sukces! :D Klima naprawiona (nowy kompresor i stare wypolerowane sprzęgło), dodatkowo założony nowy osuszacz. Wyczyszczona i nabita, chłodzi jak złoto. W dzisiejszy upał wystarczyło ustawić nadmuch na średnią prędkość, by po 5 minutach w kabinie było chłodno, potem na minimum i temperatura się utrzymuje. Oprócz tego po wymianie tarcz i klocków cisza w kabinie - nic nie stuka i nie szura, autko wręcz płynie. Słychać tylko stuki zawieszenia na dziurach, ale to norma :) I po tym wszystkim jeszcze spalanie zmalało, bo kompresor lżej się kręci, elektrosprzęgło ma nowe łożysko i założone nowe paski klinowe. Aż z radości nalałem Sejkowi do pełna benzynę 98.

No bajka Panowie bajka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako, że mam wspaniały humor, to napiszę o kolejnych spostrzeżeniach na temat spalania mojego cudownego Seicento :)

Aktualnie mam przejechane 300km od ostatniego tankowania i zostało mi równiutko pół baku. Oznacza to, że na paliwie 98 (takie nalałem do pełna) przejeżdżam 600km (tylko w mieście i troszkę z włączoną klimą). Porównywalnie na paliwie 95 przejeżdżam średnio 550km.

Po przeliczeniu 38/600*100=6.33 litra na 100km
38 to pojemność baku w litrach, dzielona przez 600 czyli przejechane kilometry razy 100. Daje to 6.33 litra na 100 kilometrów. Tym samym systemem liczenia na paliwie 95 samochód pali w mieście 6.9 litra na 100km.

Przykładowo tankujemy do pełna 95 za 5.2zł to daje 198zł. Zatankownie benzyny 98 za 5.4zł wyniesie nas 205zł. Różnica w cenie to 7zł czyli jakieś 1.3 litra 95. Na zaoszczędzonych 7zł moglibyśmy dolać sobie 1.3 litra paliwa 95, na którym przejechalibyśmy dodatkowe 20km (to daje łącznie 570km na 95 porównując z 600km na 98 przy tej samej cenie tankowania). Czyli nadal na paliwie 98 jesteśmy 30km do przodu.

Tym samym rachunkiem, dopiero przy różnicy 50gr pomiędzy 95 i 98 przestaje nam się opłacać tankowanie droższego paliwa.

Sprawdzcie u siebie, może wasze wehikuły też mniej palą na benzynie 98 i bardziej wam się opłaca to droższe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie wskazowka od 100 do 50% spada wolniej niz od 50% do 0%, wiec ''na pierwszej polowie'' baku przejezdzam wiecej kilometrow niz gdy wskazowka spada ponizej polowy ;). Ale to hiszpanskie auto - te moze tak maja ;).

Z drugiej strony - zawsze mozna kiedys sprobowac. A nuz bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować