Zaloguj się, aby obserwować  
Araziel77

Pokażcie, że Wam zależy!

25 postów w tym temacie

11-letni Wiktor jest chory na nowotwór kości. Z powodu choroby miał amputowaną już jedną nóżkę, wystąpiły przerzuty na kręgosłup. Jego marzeniem jest znalezienie się w księdze rekordów Guinessa. W tym celu zbiera pocztówki. Pomóżcie mu w tym.

Jedyne, o co Was, użytkowników Forum, proszę, to wysłanie kartki pod adres:

Wiktor Piwowarczyk
Ulina Wielka 94
37-075 Gołcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2005 o 16:59, Grizzly. napisał:

Mówili o tym chłopcu w interwencji. To nie jest żart. Jak możecie to wyślijcie mu kartke, on
bardzo lubi je czytać. I chce pobić rekord w otrzymaniu kartek.


Jeżeli tak - To mogę wysłać ^_^.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Był film w TVN ostatnio jak jakiś chłopak pobił rekord w otrzymywaniu kartek, tą samą chorobę miał chyba.... jakis stary film, widze że ktoś chce go teraz pobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda, co gorsza raka "dostał" po zwykłym i pozornie błahym kopnięciu w nogę !!

Osobiście znałem człowieka, który dostał kamieniem w ramię---> po krótkim ( wyjątkowo ) czasie rak -----> amputacja ręki----> przerzuty na cały organizm ---- > śmierć.

Miał 16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest dokładnie post z historią i prośbą:

"11-letni Wiktor choruje na nowotwór kości. Marzeniem chłopca jest pobicie rekordu Guinessa w zbieraniu pocztówek z całego świata. Do pobicia rekordu brakuje mu niewiele.

Wiktor ma jedenaście lat. Mieszka w Ulinie, małej wiosce niedaleko Krakowa. Kilka miesięcy temu był jeszcze zdrowym chłopcem. Jego pasją była piłka nożna. Nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii.

W lutym tego roku podczas gry w piłkę, Wiktora niechcący w nogę kopnął kolega. Pojawił się krwiak. Sprawa była tak poważna że chłopak musiał trafić do szpitala.

Niestety po kilku tygodniach krwiak pojawił się na nowo. Zaniepokojeni lekarze zrobili dodatkowe badania. Diagnoza była szokująca. Nowotwór kości. Lekarze chcąc ratować Wiktora amputowali mu nogę.

Wiktor przez kilka miesięcy przebywał w szpitalu. Przeszedł pięciokrotną chemioterapię. Rezultaty nie są zadowalające. Złośliwy nowotwór zaatakował cały jego organizm.

Wiktor od miesiąca przebywa w domu. Jest bardzo słaby, ale walczy. Pragnie spełnić swoje marzenie. Chce pobić rekord Guinesa i zebrać kilka tysięcy kartek pocztowych. Ma już ponad tysiąc. Każda z nich to dla niego wsparcie i otucha.

Kartki, listy, prezenty. Jest ich już ponad tysiąc. Wszystkie adresowane są do jedenastoletniego Wiktora. Od dwóch miesięcy ludzie z całego świata przysyłają słowa wsparcia dla chorego na nowotwór kości chłopca.

Rodzina chłopca nie poddaje się i szuka dla niego ratunku. Niestety sami wyczerpali już wszystkie możliwości. Wiktor czeka na spełnienie swego marzenia.

Adres Wiktora:

Wiktor Piwowarczyk

Ulina Wielka 94


37-075 Gołcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: ale pierdoły. I tak myślę tylko w mniejszym stopniu, może zamieśćcie oddzielny dział gdzie ludzie z tymi problemami będą zgłaszały tego typu propozycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawa ta jest poważna i niecodzienna. Śmierć tego chłopca może być tylko kwestią czasu. Czy jest coś złego w chęci pomocy w spełnieniu jego marzenia? Przecież wysłanie kartki to niemalże żaden wydatek, ale kilka słów otuchy może sprawić bardzo wiele. Utworzyłem ten temat na forum po to, by trafić z tą informacją do szerszej ilości osób, w większości zdającej sobie sprawę ze znaczenia takich drobnych dla jednych, a zarazem wielkich dla innych spraw. Oczywiście nikogo nie zmuszam i nie tępię niechęci, odwołuję się do sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2005 o 20:08, Ciej napisał:

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: ale pierdoły. I tak myślę tylko w mniejszym stopniu,
może zamieśćcie oddzielny dział gdzie ludzie z tymi problemami będą zgłaszały tego typu propozycje.


Jest to forum o wszystkim a nie tylko o grach komputerowych. Jeżeli nie chcesz pomagać to nikt cię do tego nie zmusza ale nie musisz od razu nazywać dramatów innych mianem "pierdół".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2005 o 20:08, Ciej napisał:

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to: ale pierdoły. I tak myślę tylko w mniejszym stopniu,
może zamieśćcie oddzielny dział gdzie ludzie z tymi problemami będą zgłaszały tego typu propozycje.

Miej troszkę serca człowieku. Ja kartkę wyślę na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować