Zaloguj się, aby obserwować  
Przestrzen

Techno - Temat Ogólny

364 postów w tym temacie

Hmmm, widzę, że jesteś obeznany w tym typie muzy. Ale powiedz mi, co Ty tu właściwie robisz, pośród tego zbiorowiska nOObów i dzieci, którzy kompletnie nie znają podstaw? Bo sorry, ale po prostu inaczej tego nie nazwę... Nie wiem, jakoś tak się utarło, czy co, że jak widzę topik o muzyce Techno na publicznym forum, to siedzą tam właśnie same małolaty, co to się chwalą "najnowszym techno, jakie usłyszeli w Esce".
Wiesz, pewnie domyślasz się, że mi nie chodzi wcale o to, by wyśmiać waszą muzykę czy nazwać bezmózgowcami wszystkich, co słuchają tej papki ;) Mi chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby w końcu ludzie zrozumieli, co jest Technem a co nie... Bo, tak jak pisałem, ja się na tym nie znam, ale znam absolutne podstawy, że Trance nie równa się Techno. I wcale nie każę tu rozróżniać po 100 podgatunków, a jedynie nie strzelać głupot, jak się czegoś nie wie.
Bo sorry, ale jeśli ja widzę na wrzucie denne remiksy Feela i podpisy "techno version" a dzieciaki się w komentach na to spuszczają z zachwytu (BTW po kilku odsłuchaniach zapominając o tym kompletnie) to się rzygać normalnie chce. A jak słuchałem Eski swego czasu (ale krótko) to mniej więcej wiem, co oni tam wpuszczają. Zaś potem wyczytuję na forach bzdury, że w Esce leci samo Techno. Że Explosion, Freefall, Kanikuły a nawet ostatnio Justify - to przykład rasowego Techno. Nie wiem, jak na innych, ale na mnie to po prostu strasznie działa i codziennie nawracam po kilka osób, że bit to NIE ZAWSZE Techno...
I niech mi ktoś tu nie wciska, że takie Kanikuły czy Freefall - to jest prywatny gust. Nie, to nie gust, to masówka, która szybko przeminie... Masa osób przerzuciła się ostatnio z taratajek na np. żałosnego Feela.
No i faktycznie, z tym kompletnym rozdzieleniem House od Techno przesadziłem zdecydowanie, bo jak sobie lepiej przypomnę, to oba gatunki mają wspólne korzenie. Ale to już tak w sumie wyolbrzymiłem z nerwów.

PS. Aha, od kilku w sumie miesięcy szukam osoby, która by mi podała choćby paru aktualnych topowych twórców rasowego Techno. Może Ty mi pomożesz? :) Bo do tej pory to dostawałem namiary na ATB, Tiesto czy innego van Dyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Agntx >>> Czasem napiszę jakiegoś posta, ale nie mam zbytnio ochoty rozdzielać uwagi na dwa duże fora, więc głównie siedzę u "konkurencji". :)

Co do muzyki "techno" i jej niejakiej masowości.
Zauważ, że Trance w dobrych 90% to też niczym nie różniąca się komercyjna papka. :)
Jest niewielu artystów którzy potrafią zrobić coś oryginalnego.
Gdy wsłuchać się w większość twórczości tuzów Trance, to można by było pomyśleć, że wszystko to robi jedna osoba, używając cały czas jednego rodzaju presetów z FL. :)

Co do "prawdziwej" muzyki i twórców Techno, do końca lat 90tych rządził Minimal pod bardziej brutalniejszą formą.
Obecne czasy to delikatniejszy Minimal, nie rzadko dzielący półkę wraz z Tech House czy Minimal House oraz Klickami.
Dzisiejsi, typowi przedstawiciele Techno, to tacy twórcy, jak: Richie Hawtin, Ricardo Villalobos, Minilogue, Daso, Tobias Luetzenkirchen, Ellen Allien, Apparat, Oxia, Valentino Kanzyani itd. itd. :)
Minimal pozostaje też jednym z najpopularniejszych obecnie klubowych gatunków w "cywilizowanej muzycznie" części Europy, czyli na Zachodzie.
Praktycznie w każdym większym mieście, nie tylko co weekend granych jest kilka imprez w klimatach Minimal, ale praktycznie większość małych barów i pubów, dysponujących DJ''em w ciągu normalnego tygodnia, także preferuje taki gatunek od bardziej zdawałoby się popularniejszego House. :)
Stało się tak, bowiem jak już to zauważyłem wcześniej, obecne techno jest o wiele bardziej delikatniejsze, niż to, z którym mieliśmy do czynienia jeszcze parę lat temu.
Oczywiście Schranz nadal jest popularny, ale większość ludzi odchodzi już od tak "brutalnej" muzyki, w strone tej delikatniejszej odmiany. :)

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. Delikatniejsza odmiana techno. Minimal. Zieeeeeeew...Nie rozumie, na prawdę nie rozumiem co ludzie w tym widzą ;| Próbowałem wiele razy przekonać się to tego stylu no ale niestety (albo stety) nie udało mi się. Jednak wolę tą stara, "brutalną" formę. Energetyczne odmiany techno, które potrafią nieźle namieszać na parkiecie. Oczywiście nie wszystko co minimalowe jest złe, aczkolwiek 95% tego czegoś w ogóle do mnie nie przemawia. No ale...gusta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 17:06, zamber1 napisał:

Co do muzyki "techno" i jej niejakiej masowości.
Zauważ, że Trance w dobrych 90% to też niczym nie różniąca się komercyjna papka. :)


No ale powiedz mi, dlaczego ci fani Techno nie nazwą inaczej tej muzyki? Co oni się tak czepili tego określenia Techno? Bo jest modne? Tak się składa, że w takiej Esce to leci Pop ale gatunkowo to będzie najczęściej jakiś Dance albo Trance - a oni jednak wolą nazwać to Technem ;) A o masowość chodziło mi w tym sensie, że od razu na start do topika Techno wskakują takie, a nie inne, osoby :) I z w miarę normalnej muzyki Techno robią papkę, zasypując ją remiksami Feela, Freefala czy innego Explosion (i BTW po jednym odsłuchaniu takiego tworu czuć tam rękę 15-letniego amatora, co się do kompa dorwał). Jak można słuchać takiego shitu, który zniknie równie szybko, jak się pojawił, i jeszcze pisać, że "ale to świetna muza, normalnie wypas!". Czemu hip-hopu nie nazwą Technem? To by mnie bardziej satysfakcjonowało :D
A co do Trance - zgadza się, to prawda. Ale tak jest w przypadku każdego rodzaju muzyki, który trafia do szerszego odbiorcy. Ja tam np. nie mam nic przeciwko nawet tak oklepanym komerchom, jak twórczość ATB czy Paula van Dyka; co więcej wracam często do starych płyt, by je ponownie przesłuchać. I wcale nie kryję się z tym, że jednak wolę tą bardziej oczywistą muzykę (czytaj: bardziej komercyjną), bowiem na nią jestem skazany przez polski rynek. Zupełnie brak tu alternatywy, a po raz 100 nie będę zamawiał czegoś z importu (tak, zgadza się, staram się nie ściągać piratów w daremnym 128 kb/s). Odskocznią są dla mnie programy DJskie typu ASOT czy CL i to mi wystarcza, bowiem chętnie wracam do nich conajmniej po kilkanaście razy. Bo słuchaj, zupełnie nie podnieca mnie posiadanie 60 GB najnowszej muzyki, której i tak najzwyczajniej w świecie nie przesłucham :)
Bo pewnie przyznasz mi rację, że takie remiksy popularnych aktualnie artystów popowych, których jest na pęczki, nie są raczej zapamiętywane przez dłuższy czas. A taki Trance to ja noszę w sercu przez wiele lat i z bananem na twarzy wracam do starych kawałków. Szczerze mówiąc nie spotkałem się jeszcze do tej pory z utworem z gatunku Trance, który by mnie w jakiś sposób odrzucił. Każdy mi się po prostu podoba :)
No i o jakim tracku dłużej zapamiętamy: o oklepanym "You''re not alone", czy o "Explosion"? Bo przecież oba wywołały furrorę na parkietach. Tyle że teraz w ogóle nawet nie słychać o Kalwi & Remi, a o ATB a jakże :D

Dnia 04.03.2008 o 17:06, zamber1 napisał:

Jest niewielu artystów którzy potrafią zrobić coś oryginalnego.
Gdy wsłuchać się w większość twórczości tuzów Trance, to można by było pomyśleć, że wszystko
to robi jedna osoba, używając cały czas jednego rodzaju presetów z FL. :)


Zgadza się, są utwory wtórne i podobne, tyle tylko że ja takowych... nie zauważam xD
Ale jak tak się czasem zastanowię, to trochę mnie to wkurza, no ale jako fan odrzucam od siebie tą możliwość :) Bo nie wiem jak Tobie, ale mi się wydaje, że prędzej House i Techno się zapętli niż Trance, bo to ostatnie może sobie pozwolić na zdecydowanie większy zakres dźwięków.

No i dzięki za przedstawicieli aktualnego Techno. Widzę, że jednak sporo się zmieniło w takim razie i Techno nieco zwalnia. Bo ja tam przed oczami to mam głównie odłam Speedcore, jak pomyślę o Techno xD Wiesz, 1000 BPM i utwory po kilkanaście sekund. Przesłucham sobie tych wykonawców i poszerzę wiedzę, by edukować innych :P Bo dorośli ludzie idąc na piwo do klubu dla małolatów, słysząc taką daremną łupaninkę w stylu "Kanikuł" od razu mówią "ale durne to Techno..." <- sytuacja z autopsji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do nazewnictw, to już pisałem w pierwszym poście.
90% ludzi nazywa wszystko muzyka Techno, co ma stały beat utworzony elektronicznie.
Po prostu większość ludzi mało obchodzi, co to za wykonawca akurat gra, czy jaki na prawdę rodzaj muzyki gra.
I tak większość tych ludzi "słucha techno" tylko i wyłącznie podczas dyskotek.

BTW. Mówiąc o "Speedcore" i "1000BPM przy kilkunastu sekundowych utworach" mam nadzieję, że użyłeś przenośni. :)
Speedcore i podobne klimaty, to muzyka Hardcore, co prawda wywodząca się z Techno, ale z ideą muzyki Techno, mająca niewiele wspólnego i praktycznie nie produkowana poza granicami Holandii.
Było trochę utworów podchodzących pod 300-400BPM, ale nie więcej, a utwory kilkunastosekundowe w muzyce elektronicznej nie istnieją, są to tylko tak zwane loopy, czyli fragmenty, które można zapętlić, a które przydają się do uzyskiwania płynnych przejść podczas miksowania (jeśli korzysta z nich DJ) lub są składowymi podczas budowy utworu (jeśli korzysta - tworzy je twórca).

Na screenie masz podgląd pod utwór składający się z loopów (przy produkcji muzyki, używam programu Acid, który właśnie pozwala nam projektować muzykę z takich loopów:) ).

Natomiast co do dzisiejszej muzyki Techno, to oczywiście nadal zarówno Hardcore jest wydawany, jak i Schranz.
Minimal w spokojniejszej odmianie jest po prostu obecnie najpopularniejszy, bo jest mniej "undergroundowy", a za czym bardziej przyswajalny dla każdego. :)

20080305045600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 04:58, zamber1 napisał:

BTW. Mówiąc o "Speedcore" i "1000BPM przy kilkunastu sekundowych utworach" mam nadzieję,
że użyłeś przenośni. :)
Speedcore i podobne klimaty, to muzyka Hardcore, co prawda wywodząca się z Techno, ale
z ideą muzyki Techno, mająca niewiele wspólnego i praktycznie nie produkowana poza granicami
Holandii.


No jasne, że o tym wiem. Tylko jakoś tak zapadł mi album w klimatach Speedcore, który kumpel przyniósł daawno temu jako rzekomo prawdziwe Techno i dlatego nadal myśląc o techniawce, mam przed oczami ten odłam. Ale przyznam się, że czasem zastanawia mnie, czy jest na świecie jakikolwiek drug, który pozwala szaleć przy tego typu muzyce.

Dnia 05.03.2008 o 04:58, zamber1 napisał:

Było trochę utworów podchodzących pod 300-400BPM, ale nie więcej, a utwory kilkunastosekundowe
w muzyce elektronicznej nie istnieją, są to tylko tak zwane loopy, czyli fragmenty, które
można zapętlić, a które przydają się do uzyskiwania płynnych przejść podczas miksowania
(jeśli korzysta z nich DJ) lub są składowymi podczas budowy utworu (jeśli korzysta -
tworzy je twórca).


Edukujesz nie tą osobę xP
O tych kilkunastosekundowcach wspomniałem, ponieważ raz w łapki dostałem album z kilkudziesięcioma utworami po 30-40 sekund każdy, i były one połączone w całość oraz nachodziły na siebie, jak w zwykłych kompilacjach DJskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z życzeniem jednego z forumowiczów przygotowałem krótka charakterystykę Detroit Techno. :)

Detroit Techno to praktycznie podwaliny pod rzeczywisty obraz muzyki Techno, którego „najczystszym” dźwiękowym przykładem stała się scena Minimal lat 90tych XX wieku.

Muzyka zapoczątkowana przez trzech słynnych „Ojców Załozycieli”, czyli Junana Atkinsa, Kevina Saundersona i Derricka Maya była rezultatem połączenia brzmień Funku, Disco i Hip Hopu z motorycznym beatem automatów perkusyjnych i fabrycznymi czy kosmicznymi dźwiękami syntezatorów, do wykorzystania których zainspirowały artystów, dokanania takich twórców, jak Kraftwerk, Gary Numan czy Tangerine Dream.
Nie mniejsze znaczenie miał także wpływ muzyki House z Chicago, która również szukała drogi do dalszego rozwoju w tamtym okresie.
Głębszego sensu w muzyce Detroit Techno należy też szukać w samym mieście, które po przemianach gospodarczych z przemysłowego giganta przeistoczyło się w zapuszczona metropolie, opanowana przez przemoc i narkotyki.
Sami twórcy przyznają, ze oprócz samych zainteresowań fantastyka czy przyszłością, przemysłowy duch miasta miał niebagatelne znaczenie w klarowaniu się mechanicznego i zrobotyzowanego brzmienia sceny Detroit.

Wraz z czasem i zdobywaniem nowych doświadczeń (wizyty w Europie w czasach „lata miłości”, czyli eksplozji muzyki Rave i Acid) Detroit nabierał mniej Housowej ekspresji, przeradzając się w mocno „zmechanizowana” muzykę, choć nadal nie pozbawianą duszy.
Z dorobku Atkinsona, Maya i Saudersona skorzystało kolejne „pokolenie Detroit”, które przemieniło tę muzykę w pulsujący Minimal.
I choć głównie Minimal można było nazwać muzyką „hali fabrycznej” bez głębszego sensu, to tacy artyści, jak Neil Landstrumm czy Christian Vogel potrafili podobnie jak „Ojcowie z Detroit” nadać Minmalowi głębii i symfoniczności.

Muzyka:
Na początek absolutna „prehistoria”.
Cybotron to zespół Juana Atkinsa i Richarda Davisa założony na początku lat 80tych, a który miał uzewnętrzniać wspólne zainteresowania muzyczne obu panów.
„Alleys Of Your Mind” wydany w 1981 (!) roku jeszcze zbyt silnie ukazuje wpływ muzyki
elektronicznej lat 70tych i mało w nim brzmienia „Detroit”.

Cybotron - Alleys Of Your Mind [1981]
http://www.wrzuta.pl/audio/7DOPqPfZlF

Model 500, to chyba najpopularniejszy z aliasów Juana Atkinsa, a wydany w 1985 roku singiel „No UFO’s” już w bardzo dobry sposób nakreśla charakterystykę brzmienia Detroit Techno.

Model 500 – No UFO’s (Instrumental Mix) [1985]
http://www.wrzuta.pl/audio/4N4kTeZpDg

„Nude Photo” wydany w 1987 roku przez Derricka Maya, jako Rhythm Is Rhythim, to co prawda House, ale pokazuje jaki wpływ na te muzykę miało brzmienie Detroit.
Pokazuje to też jak oba gatunki, czyli Techno i House wpływały na siebie bezustannie.

Rhythm Is Rhythim – Nude Photo [1987]
http://www.wrzuta.pl/audio/bqnUOJhGyQ

Nowa era Techno
Lata 90te XX wieku to gwałtowny rozwój Techno inspirowanego dokonaniami muzyków z Detroit.
Mimo tego samo brzmienie Detroit ma się nadal dobrze, nabierając tylko więcej barw wraz z rozwojem potencjalnych instrumentów, jak i nabywaniem doświadczenia i estetyki muzycznej przez samych twórców.

Model 500 – Info World [1990]
http://www.wrzuta.pl/audio/7BDb2xot0B

W latach 90tych jednym z najsłynniejszych labeli wspierającym zarówno samych twórców, jak i muzykę był Berliński Tresor, który wypuścił na rynek wiele doskonałych pozycji mocno nawiązujących do brzmienia z Detroit.

System 01 - Drugs Work [1994]
http://www.wrzuta.pl/audio/ztDoACypDc

Niewątpliwie jednym z najbardziej zasłużonych kontynuatorów muzycznych dokonań „Trójcy z Motor City” jest niegdysiejszy „Król techno” czyli Jeff Mills.
Obok surowych, Minimalistycznych produkcji jest on twórcą niezliczonej ilości na wpół ambientalnych pejzaży muzycznych, silnie tkwiących stylistyką w muzyce Detroit Techno.
Kwintesencja tych dokonań było jedno z najbardziej genialnych dzieł Mistrza, „Metropolis” czyli muzyka inspirowana kultowym już obrazem Fritza Langa z 1929 roku.

Jeff Mills - Transformation B [2000]
http://www.wrzuta.pl/audio/5bCbjkPfD4

Oczywiście brzmienie Detroit Techno jest wiecznie żywe w muzyce Techno.
Wiele produkcji nawet w bezpośredni sposób nawiązuje do tamtego okresu i tamtych dźwięków.
Oczywiście powyższe utwory nie wyczerpują tematu, a są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej za jaką kryją się zarówno dokonania samych „Ojców Założycieli”, jak i ich kontynuatorów.

20080321003953

20080321004008

20080321004029

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2008 o 00:40, zamber1 napisał:

Zgodnie z życzeniem jednego z forumowiczów przygotowałem krótka charakterystykę Detroit
Techno. :)

Dzięki wielkie, zaraz będę miał wolne (znaczy się szybkie ;P) łącze i biorę się za słuchanie :]. A i tak na marginesie - Carl Craig lepiej remiksuje czy produkuje? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dość ciężko mówić o jakimkolwiek artyście z takim dorobkiem, jak Carl Craig, oceniając jego umiejętności producenckie.
Chyba jasnym jest, patrząc na jego dyskografię, iż jest dobrym producentem zarówno swoich autorskich nagrań, jak i remiksów. :)

Carl Craig to jeden z wybitniejszych przedstawicieli "drugiej generacji z Detroit".
Jego wkład w rozwój muzyki klubowej jest niezaprzeczalny gdy spojrzy się na ilość wydawanego materiału i
pozna renomę jego labelu Planet-E.
Polecam go na równi z resztą przedstawicieli sceny Detroit, choć Carl Craig jest dość specyficznym artystą, który tworzy muzykę różnorodną choć w większości utrzymana duchem z "atmosferą Detroit". :)

Różne aliasy, ale to wszystko jest muzyką wyprodukowaną przez Craiga.

Carl Craig - A Wonderful Life (Epic Mix)
http://www.wrzuta.pl/audio/kky9lStJBl

69 - Rushed
http://www.wrzuta.pl/audio/hSxDqCkH4o

I na koniec jeden z najsłynniejszych utworów autorstwa Carla Craiga.
Klubowy hicior z 1994 roku, który był grany do końca lat 90tych chyba przez każdego liczącego się DJ''a.
Często i dzisiaj wywołuje emocje na parkiecie u co niektórych. ;)

Paperclip People - Throw
http://www.wrzuta.pl/audio/hU1UKOXk5f

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i przesłuchałem wszystko. Refleksje? To co dzisiaj kupa ludzi nazywa technem to kupa. Z kawałków, które zaprezentowałeś najbardziej podobał mi się Info World, kapitalny jest po prostu. Masz coś więcej w tym stylu? Ewentualnie podobnym do A Wonderful Life, też nieziemski kawałek.
A mylenie techno (szczególnie detroit) z trance i na odwrót to już w ogóle katastrofa, no ale w tym względzie już dużo zostało powiedziane... :]
A Throw rzeczywiście musiało być niesamowitym hitem, jest idealne do klubu :).

W ogóle polecam wszystkim z tego wątku (i tych z trance''u też ;)) do przesłuchania kawałków podanych przez kolegę, naprawdę warto ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To tylko malutki wycinek "Techno", a i zresztą mocno oderwany od dzisiejszej rzeczywistości. :)
Zresztą to początki można powiedzieć lub muzyka nawiązująca do owego ''początku" (w przypadku podanych produkcji Craiga).

Od połowy lat 90tych XX wieku do mniej początku XXI wieku, nastały czasy dość dynamicznego czy wręcz agresywnego Minimal Techno, przeradzając sie później w krótkotrwałą modę na Shranz Techno, by ostatecznie powrócić nieco do stylistyki wysublimowanego Detroit, za sprawa dzisiejszego Minimal Techno. :)

Trzeba uzmysłowić sobie, ze tak jak zresztą praktycznie każdy z gatunków muzyki, techno podlega ciągłej progresji i każde nowe brzmienie, to tylko chwilowy "przystanek", który za kilka lat będzie już tylko historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.03.2008 o 04:58, zamber1 napisał:

90% ludzi nazywa wszystko muzyka Techno, co ma stały beat utworzony elektronicznie.
Po prostu większość ludzi mało obchodzi, co to za wykonawca akurat gra, czy jaki na prawdę
rodzaj muzyki gra.

To, to jeszcze nic. Osobiście spotkałem się z człowiekiem, który powiedział mi, że on na całą muzykę elektroniczną mówi "techno". Próbowałem go uświadomić, że w tej muzyce są gatunki mająca mało wspólnego z techno, ale nie dał sobie tego przetłumaczyć ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Epokowym wydarzeniem odświeżam nieco temat. :)

Jeden z najsłynniejszych labeli w historii muzyki klubowej, czyli Belgijski R&S Records wydał właśnie specjalną edycję ze słynnej serii kompilacji "In Order To Dance".
Dwupłytowa edycja zawiera jeden krążek z kultowymi już nagraniami, jak "Didgeridoo" w wykonaniu Aphex Twin, "Energy Flash" w wykonaniu Joeya Beltrama czy "Plastic Dreams" autorstwa Jaydee; natomiast drugi krążek to zbiór całkiem nowych remiksów ponadczasowych klasyków.

Po prostu "must have" każdego prawdziwego fana klubowych dźwięków, szczególnie iż cała pozycja w wersji cyfrowej, kosztuje zaledwie 8 funtów.

http://www.discogs.com/release/1505006

http://www.xpressbeats.com/rele ase/in-order-to-dance-35925

EDIT: Dzizas... Nie czaję, jak serwis uważający się za "profesjonalny" może doprowadzać do takiej sytuacji, że odnośniki do innych stron są tak utrudniane w odbiorze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2008 o 18:03, zamber1 napisał:

> http://rapidshare.com/files/70392507/Kanyncheaden.part31.rar
> Co ot za rodzaj techna? Podoba mi się :)

A nie można wrzucić fragmentu na wrzutę?

BTW: Pisze się: "Co to za rodzaj techno?" ... Nie kaleczy się ojczystego języka w taki
sposób. ;)


Cholera niewiem jakim cudem to się tu znalazło. Chciałem wrzucić link na youtube. Chodziło o to: http://pl.youtube.com/watch?v=ktKfPQ1wBog

A jak by brzmiało to poprawnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2008 o 18:29, Ceteris Paribus napisał:

Cholera niewiem jakim cudem to się tu znalazło. Chciałem wrzucić link na youtube. Chodziło
o to: http://pl.youtube.com/watch?v=ktKfPQ1wBog


PsyTrance, Psychedelic Trance. To nie Techno. :)
Ten akurat utwór jest w stylistyce dawnego PsyTrance, zwanej Goa Trance.

Dnia 28.10.2008 o 18:29, Ceteris Paribus napisał:


A jak by brzmiało to poprawnie?


Napisałem przecież w poprzednim poście. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2008 o 18:42, zamber1 napisał:

> Cholera niewiem jakim cudem to się tu znalazło. Chciałem wrzucić link na youtube.
Chodziło
> o to: http://pl.youtube.com/watch?v=ktKfPQ1wBog

PsyTrance, Psychedelic Trance. To nie Techno. :)
Ten akurat utwór jest w stylistyce dawnego PsyTrance, zwanej Goa Trance.


Wiesz moze skąd cos takiego mozna mieć\pobrać?

Dnia 28.10.2008 o 18:42, zamber1 napisał:

>
> A jak by brzmiało to poprawnie?

Napisałem przecież w poprzednim poście. :)


A no tak, jestem dzisiaj troche zakręcony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.10.2008 o 18:46, Ceteris Paribus napisał:


Wiesz moze skąd cos takiego mozna mieć\pobrać?


Nobient.pl. Całkiem przystępne ceny no i Polski sklep, choć to już klasyk i nie wiem czy da rade zdobyć CD w normalnym sklepie internetowym. Z tego co widze na Discogsach, siedmiu użytkowników chce sprzedać ten album; cena u jednego (8 funtów), powiedziałbym, że jest przystępna bardzo, jak na tak kultowa pozycję.
Utwór pochodzi z albumu "1200 Micrograms".

EDIT: Widzę że w cenniku na zamówienie album jest, ale mam cennik sprzed dwóch miesięcy, więc nie wiem czy i obecnie mogą załatwić. Cena w granicach 50zł maksymalnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować