Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Kanał #mafia, czyli Mafia i Ktulu na IRC-u!

2192 postów w tym temacie

Dnia 22.09.2007 o 23:14, Furrbacca napisał:

Buehehehe, oszukiwałem z LifaRem xD.

W trakcie dnia było trzech Indian i jeden LifaR - bandyta xD. I w trakcie wszystkiego się z
nim porozumiewałem :D.

Nie mają żadnego znaczenia okoliczności w jakich oszukiwałeś, ważne jest to że oszukiwałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że z dzisiejszych edycji jestem naprawdę zadowolony.

W pierwszej edycji (Ktulu) miałem przyjemność być Samotnym Kojotem i muszę przyznać, że trafiło mi się całkiem przyjemne towarzystwo. Edycja ta była dość wesoła i interesująca. Na początek pojedynek dwóch rewolwerowców, a potem było już tylko ciekawiej. :P Muszę przyznać, że trochę obawiałem się po przejęciu posążka, jednak jakoś się udało. Muszę też wspomnieć, że zaskoczony byłem tym, że Adamido posiadał posążek. Podejrzewałem jego bandytowanie, jednak nie sądziłem, że akurat on będzie mieć posążek. :) Sprawdzenie matiza okazało się bardzo przydatne, gdyż udało nam się sprawdzić Fiarota i wiedzieliśmy w kogo walić po przejęciu posążka. Kamiloos został otruty z powodu podejrzenia, że może być on Pastorem, jednak już po zatruciu zaczęliśmy obawiać się, że jest on złodziejem i to właśnie on przed chwilą przejął od nas posążek. Chwila oczekiwania na to kim był Kamiloos była dla nas najbardziej denerwującą. :D Ostatni dzień to już była po prostu zabawa. Szkoda, że Furr nam ją popsuł. :( Jakby pojedynek doszedł do skutku to zabilibyśmy Bumbera, w linczu matiza, a potem ja jako Kojot miałbym dwa mordy i zabiłbym LifaRa i siebie. :P Muszę podziękować swoim partnerom (w moich ustach dziwnie brzmią te słowa) i gratuluje matizowi, że nie wystawił nas głupim tekstem. :P

Co do drugiej edycji to również jestem z niej zadowolony, mimo że przegrałem. Gdy mord na Fiarocie nie doszedł do skutku, a Kamiloos się ujawnił byłem już pewny swojej porażki. Wytrzymałem do ostatniego dnia gdzie prowadziłem dyskusje z Adamido, jednak ostatecznie nie udało mi się zrobić z Fiarota trzeciego... szkoda, bo wieczór byłby naprawdę udany. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 23:20, Marrbacca napisał:

Nie mają żadnego znaczenia okoliczności w jakich oszukiwałeś, ważne jest to że oszukiwałeś.

Bana mu za to :>

A na poważnie. Ciekawe są wpadki, jak się nagle dowiaduje, że ktoś z kimś rozmawiał. Zwłaszcza, jeśli są to dwie zupełnie przeciwne frakcje :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 23:20, Marrbacca napisał:

Nie mają żadnego znaczenia okoliczności w jakich oszukiwałeś, ważne jest to że oszukiwałeś.

-> Prawdopodobnie nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz. Nie odnoszac sie do IM/IK okolicznosci sa bardzo wazne, czesto usprawiedliwiajac dane zachowanie.
Ale wracajac do tematu: to byla zabawa, wiadomo bylo ze przegralismy jako bandyci, a odkad indianie dowiedzieli sie, ze linczujac mnie pomoga miastu, bylo pewne ze jako frakcja Indianie wygraja. Gra byla juz wtedy praktycznie skonczona, wiec nie widze powodu by robic z tego wielkie halo (czy tez np. Halo 3 ;P ). Od tego momentu nie bylo juz nawet rywalizacji, a jedynie masa smiechu, przynajmniej dla mnie :)
Ja Cie za to przeprosilem, skoro uznales to za oszustwo, ale na przyszlosc, jak edycja jest skonczona, to fajnie byloby pozwolic sie graczom pobawic :) I nie podchodzic do regulaminu tak powaznie w kazdym jego aspekcie, bo i pogaduszki z MG na kanale tez moga zostac wziete za oszustwo. Co wtedy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.09.2007 o 02:15, LifaR napisał:

-> Prawdopodobnie nawet nie wiesz jak bardzo sie mylisz. Nie odnoszac sie do IM/IK okolicznosci
sa bardzo wazne, czesto usprawiedliwiajac dane zachowanie.

Tak? Kiedy wyraźnie napisałem jeszcze w tej edycji że kontaktowanie się trupów z graczami jest zabronione? Szczególnie, że to właśnie Furr się o to pytał?

Dnia 23.09.2007 o 02:15, LifaR napisał:

Ale wracajac do tematu: to byla zabawa, wiadomo bylo ze przegralismy jako bandyci, a odkad
indianie dowiedzieli sie, ze linczujac mnie pomoga miastu, bylo pewne ze jako frakcja Indianie
wygraja. Gra byla juz wtedy praktycznie skonczona, wiec nie widze powodu by robic z tego wielkie
halo (czy tez np. Halo 3 ;P ).

Nie robię wielkiego Hala. Prosta sprawa, jak będziemy mieć 12 graczy bez Furra to Furr nie zagra. Przynajmniej kilka edycji.

Dnia 23.09.2007 o 02:15, LifaR napisał:

Od tego momentu nie bylo juz nawet rywalizacji, a jedynie masa
smiechu, przynajmniej dla mnie :)

Dla mnie też była ogromna masa śmiechu. Dopóki Furr będąc w domu nie chichrając się zapytał coby to było jakby LifaR wyzwał kogoś na pojedynek. Śmiałem się bardzo wtedy. Przestałem, kiedy zobaczyłem, że LifaR w ciągu 5 sekund wyzywa kogoś na pojedynek. Nawet najmniejszej sprawy by nie było, jakby Furr nie komentował jeszcze w realu co chciałby zrobić, prawdopodobnie nie domyśliłbym się, że cokolwiek podpowiada i skończylibyśmy normalnie. Głupi był, to ma.

Dnia 23.09.2007 o 02:15, LifaR napisał:

Ja Cie za to przeprosilem, skoro uznales to za oszustwo, ale na przyszlosc, jak edycja jest
skonczona, to fajnie byloby pozwolic sie graczom pobawic :)

No i przeprosiny uznałem. Furr nawet się nie pofatygował przeprosić. Pozwalałem się bawić, dopóki Furr nie dał mi dokładnego dowodu oszukiwania w trakcie gry. Skąd mam wiedzieć, że i wcześniej Wam nie próbował podpowiadać?

Dnia 23.09.2007 o 02:15, LifaR napisał:

I nie podchodzic do regulaminu
tak powaznie w kazdym jego aspekcie, bo i pogaduszki z MG na kanale tez mogą zostać wzięte
za oszustwo. Co wtedy ? :)

Wtedy sobie odpocznę od mistrzowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Marr uważam, że troszeczkę przesadzasz. Jestem pewny, że Furr na pewno nie miał na celu psucia zabawy i oszukiwania. Ostatni dzień był tylko i wyłącznie formalnością. My jako Indianie wiedzieliśmy, że nie możemy zabić w linczu lub pojedynku LifaRa, tak więc niezależnie co by zrobił LifaR to i tak byłby w dupci. ;] Gra w zasadzie już w tym momencie była rozstrzygnięta i Furr skontaktował się z LifaRem tylko i wyłącznie po to by zrobić jeszcze trochę więcej śmiechu na zakończenie. Ja rozumiem, że zasad trzeba przestrzegać, jednak akurat w tej sytuacji LifaR nic nie mógł zrobić i przecież rada Furra mu tak naprawdę nic nie dała. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 23:29, Kukowsky napisał:

W pierwszej edycji (Ktulu) miałem przyjemność być Samotnym Kojotem i muszę przyznać, że trafiło
mi się całkiem przyjemne towarzystwo.

No ba. :P Ale przyznam, że mi także bardzo przyjemnie się grało. :)

Dnia 22.09.2007 o 23:29, Kukowsky napisał:

Chwila oczekiwania na to kim był Kamiloos była dla nas najbardziej denerwującą. :D

O tak, emocje były wtedy niezłe. :P Ale dobrze, że nam się udało. :)

Dnia 22.09.2007 o 23:29, Kukowsky napisał:

Ostatni dzień to już była po prostu zabawa.

O to to to. :P Ale szkoda trochę, że tak szybko się to skończyło, bo chętnie podyskutowałbym sobie jeszcze kilka minut. :) To był chyba najlepszy fragment IK, w jakim miałem przyjemność wziąć udział. :)

Dnia 22.09.2007 o 23:29, Kukowsky napisał:

i gratuluje matizowi, że nie wystawił nas głupim tekstem. :P

Ej... :P Wtedy byłem zmęczony i nie miałem siły na myślenie. :P Zresztą człowiek uczy się przez całe życie i teraz już wiem, jakich rzeczy nie powinno się mówić podczas gry. :)
Tak czy inaczej, edycja była bardzo przyjemna i fajnie, że udało się nam dotrwać do końca - trzech Indiańców wybiło całą resztę. :D Wczoraj mieliśmy całkiem nie złe szczęście w trafianiu istotnych postaci w mordach, co z pewnością bardzo nam pomogło. :) I w ogóle było fajnie. :D Szkoda tylko, że ten ostatni dzień się nam tak nagle skrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.09.2007 o 19:29, Kukowsky napisał:

Ludziki dziś o 20:30 planujemy rozpocząć IK... Tak, więc możecie się już zacząć zbierać by
skład się uzbierał na czas. :P

Ja będę dopiero o 21.30. Może załapię się na drugą edycję. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.09.2007 o 19:31, Bumber napisał:

> Ludziki dziś o 20:30 planujemy rozpocząć IK... Tak, więc możecie się już zacząć zbierać
by
> skład się uzbierał na czas. :P
Ja będę dopiero o 21.30. Może załapię się na drugą edycję. ;)


Skład się zbiera... 8 osób + MG...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1. Adamido - Dobry Rewolwerowiec
2. AQ22 - Zabójca
3. Bumber - Kurtyzana
4. Donki - Pastor
5. LifaR - Samotny Kojot
6.Magwisienka - Szeryf
7.mefiperes - Kat
8.Kamiloos - Sędzia
9. skyler - Zły Rewolwerowiec
10 Sonic - Szaman
11.wiesniak muu - Złodziej
12. windows00 - Szamanka

No to mój debiut w Ktulu jako MG mam za sobą. Miałem trochę pomyłek, (raz rąbnęła mi się kolejność troszkę i dwa razy zapomniałem powiedzieć czy Szeryf przejął posążek, ale nie jest najgorzej) jednak swój debiut oceniam jako całkiem udany. Edycję wygrali mieszkańcy dzięki Szamance, która otruła wiesniaka posiadającego posążek. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować