Zaloguj się, aby obserwować  
Kukowsky

Kanał #mafia, czyli Mafia i Ktulu na IRC-u!

2192 postów w tym temacie

Dnia 16.09.2007 o 11:12, PolishWerewolf napisał:

> (vide Wilku, który był odkryty od początku aż do samego końca)
Jednak tutaj to zadecydowały umiejętności Furra, nie moje. Bo jak sam widziałeś, to ja się
pogubiłem :)

whatever, nie ważne czyje umiejętności, ważne, że umiejętności. I sporo też Twoich, bo przecież przeżyłeś jednak do końca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2007 o 02:36, Fiarot napisał:

W kolejnym dniu doszło do ciekawego pojedynku między paweldomarem a xbitem, który mimo tego, że był > prawdziwą kurtyzaną w ogóle o tym nie wspomniał i dał się łatwo zabić... No comment.

Jakie "No comment", jakie "No comment"? :P
Mi się bardzo podobało, mam zamiar to powtórzyć. Poza tym, robiłem również chemię - a że wy gadaliście tylko o tym, kto flooduje, no to wybacz. :D
Za bardzo mnie nie interesuje, kto jest flooderem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj grałem tylko w tej drugiej edycji, ale znów sobie zbyt długo nie pograłem i znowu poleciałem w pierwszym linczu (czyżby syndrom Sonicka? xD). Słabo zagrałem bo takt troche milczałem...sam z resztą nie wiem czemu :P. Może dlatego, że ta cała sytuacja z kurtyzaną mnie zdezorientowała :P. Bo pisze mi Marr że xbit mnie sprawdził, więc następuje smutek w wiosce indian, a po czwili pojawia się inna kurtyzana która na prawdę była pastorem, a oskarża ona o bycie hersztem, kogoś kto okazał się być sędzią :D.
Ps. Zagrajmyw piątek za tydzień w IM tak dla odmiany? Bo już za dużo tego ktulu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2007 o 09:47, Kukowsky napisał:

to wszystko wina tego, że żył Matiz! :P

To trzeba było mnie zabić. ;) A ja mogę powiedzieć, że to wszystko przez to, że byłem jedynym mieszkańcem, który nie ujawnił swojej roli. I przez to oczywiste dla Iniańców było, że jestem właśnie szeryfem. Bo gdyby rola jeszcze jakiegoś mieszkańca nie była pewna, miałbym 50% szansy na przeżycie. :)
Co nie zmienia faktu, że Indianie i tak są najlepszą frakcją. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... można to niby takim zamiarem wytłumaczyć, ale moim zdaniem po pierwsze wiesniak grał w Ktulu na ircu po raz pierwszy, więc nie wiem, czy dałby radę wymyśleć taką zagrywkę z celowym sprawdzeniem reakcji, zaś po drugie to na ircu raczej takie rzeczy nie przejdą - jeżeli ktoś uważa, że jest kurtyzaną i sprawdził bandytę to naturalną reakcją praktycznie wszystkich pozostałych graczy jesy linczowanie owego bandyty. Podam tutaj podobny przykład z IM, kiedy byłem w mafii z Magwisienką: Mawop, który nie był wówczas katanim nagle stwierdził, że jednak nim jest i Magi jest w mafii (co innego, że to akurat jakimś cudem trafił). I następnie - nawet wtedy, gdy on już się z tego wycofał i powiedział, że to był żart - większość osób bez większych oporów oddało swój głos na Magwisienkę, co zakończyło się linczem na niej. Także - wracając już do wiesniaka - jak dla mnie to raczej był efekt nieznajomości regulaminu, praktycznie zerowego doświadczenia i ''chęci zabłyśnięcia'' niż rzeczywistego zamiaru sprawdzenia reakcji danego gracza. W ten drugi przypadek uwierzyłbym, gdyby zdecydował się na takie coś już ograny gracz i w dodatku sprawnie by to przeprowadził (czyli nie leciał do końca w zaparte).

xbit => Ehhh... Jesteś prawdziwą kurtyzaną i ''przespałeś się'' z Indianinem, nadchodzi dzień, a Ty nic o tym nie mówisz, mimo że pozostali wyraźnie domagają się ujawnienia kurtyzany jeżeli zna tożsamość Indianina bądź też bandyty, co więcej nie rusza Ciebie ani trochę to, że ktoś inny podaje się za kurtyzanę i rzuca bezpodstawne oskarżenia, wreszcie kolejnego dnia w dalszym ciągu siedzisz cicho, czym idealnie pasujesz na milczka z rolą nie-mieszkańca, przyjmujesz pojedynek i dalej ukrywasz swoją prawdziwą funkcję jakby to był grzech jakiś o niej powiedzieć na głos tłumacząc się jedynie w naiwny sposób odrabianiem lekcji, co ostatecznie kończy się twoją przegraną w owym pojedynku.
I jeżeli Ty po tym wszystkim uważasz, że to Ci się podobało, to mi pozostaje jedynie ''pogratulować Tobie samopoczucia'' o_O .

P.S. Popieram Donkiego - przy najbliższej okazji zagrajmy wreszcie w IM! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuję, byśmy sobie znów w IK zagrali. Dzisiaj. Oczywiście Marr powinien miszczować, bo mi też się chce zagrać ;P Co Wy na to ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2007 o 14:56, Liqid napisał:

A ja proponuję, byśmy sobie znów w IK zagrali. Dzisiaj. Oczywiście Marr powinien miszczować,
bo mi też się chce zagrać ;P Co Wy na to ? :)

Yes master! :D

MG - ?

1. PatrYX93

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Teraz napisze o tych mieszkańcach co dali ciała. :P Byłem Katanim. Sprawdziłem 2 mafiozów. Później przyznałem się, że jestem Katanim i podałem mieszkańcom na tacy kto jest w mafii i na kogo mają głosować. Próbowałem ich przekonać, że mówię prawdę. Ale można było prosić i błagać, a oni i tak zrobili po swojemu. Ogólnie mieszkańcy dali ciała.

Peace. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no, ja i Patryx się nie popisaliśmy za bardzo (mało powiedzianie ;P), ale Wy, mieszkańcy... Wystarczyło zabić Fiarota szybko i już padliście. :D
Jedynym ,który grał, był kulfonito. :]

Dzięki za edycję - dawno ze śmiechu nie spadłem z krzesła. ;)

W zasadzie komentarze po edycji, które pojawiły sie na IRCu mówią wszystko. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia edycja IM mnie poraziła... Wpadłem mniej więcej w połowie, i tak to wyglądała moja rozmowa z Fiarotem...

<Furrbacca[X]> oni tak cały czas?
<Furrbacca[X]> czy tylko jak ja przyszedłem...?
<Fiarot> ciągle jakieś dziwne rzeczy piszą :P
<Furrbacca[X]> właśnie widzę :D
<Fiarot> nie wiem co brali przed edycją, ale to musi być mocne ;)
<Furrbacca[X]> rotfl xD
<Fiarot> taaa... dwóch katanich, a oni linczują Korsaża :D
<Furrbacca[X]> nie, linczują Belmundo xD

Tak tak...
Jedyna edycja, w której katani ujawnił się na TRZY dni przed końcem edycji, przeżył do końca i NIKT go nie słuchał XD.
Katani podał dwóch mafiozów na tacy, a mieszkańcy niczym się nie przejmując robili co im się podobało xD. (przy czym obaj "źli" się wystawiali na każdym kroku!)
Naprawdę, takiej komedii dawno nie widziałem :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2007 o 13:43, Fiarot napisał:

Także - wracając już do
wiesniaka - jak dla mnie to raczej był efekt nieznajomości regulaminu, praktycznie zerowego
doświadczenia

Oj, no ile mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że Kuba (bo tak ma na imię i tak się wolę do niego zwracać) nie do końca dobrze przeprowadził całą akcję (mógł nie brać pojedynku, tylko na spokojnie to zakończyć) to jednak posiada bardzo duże doświadczenie i regulamin na pewno zna.
Praktycznie całe zeszłoroczne wakacje grał z nami, a graliśmy w realu bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.09.2007 o 21:25, Adham napisał:

Nie no, ja i Patryx się nie popisaliśmy za bardzo (mało powiedzianie ;P), ale Wy, mieszkańcy...

O tak, my byliśmy lamkami, ale oni zlamili się jeszcze bardziej... sam się zacząłem śmiać, gdy napisałem, że Adham i xbit to mafia a xbit linczował dalej Belmunda xD Ogólnie to kiedy zobaczyłem, że Adham mnie broni myślałem że już po nas... jedynie kulfonito w tej edycji używał logicznego myślenia :D

Dnia 16.09.2007 o 21:25, Adham napisał:

Dzięki za edycję - dawno ze śmiechu nie spadłem z krzesła. ;)

Ja także, jeszcze wygraliśmy... komedia była niezła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój, nie byliście żadnymi lamkami, skoro wygraliście :) . Trochę mam wam za złe ten mord na mnie, tym bardziej, że wreszcie rick90 dał mi spokój i mnie nie linczował ;) . Prawda jest taka, że mieszkańcy położyli sprawę jak tylko się dało.

Niektórzy mówią, że IM jest nudna. Nie jest, tyle że tutaj trzeba wykazać się jakimś myśleniem. Niestety, tego w tej edycji zabrakło. Pierwszy lincz - głównie strzały, nie trafiliśmy, trudno. Ale dalej zaczął się cyrk ;) . Najpierw ''najbarwniejsza postać edycji'' - xbit sugeruje, że zna tożsamość jednego zdrajcy, co niektórzy zrozumieli jako podanie się za kataniego. Wskazał on na kulfonito, który jednak zaraz powiedział, że to on jest prawdziwym katanim i sprawdził patrYX-a, który to jest rzeczywistym zdrajcą. PatrYX szybko skontrował tę wypowiedź podając się za kolejnego kataniego, mówiąc jednak, że... nikogo jeszcze nie sprawdził! 2 (3 ?) katanich to trochę za dużo i na pewno któryś jest fałszywy, jednak gracze... zlinczowali Korsaża o_O ! Belmundo dał sygnał do tego sugerując się moim strzałem z pierwszego linczu. Korsaż niewinny, w mordzie poleciał rick90.
Zostało 5 graczy. Kulfonito poinformował, że w nocy sprawdził Adhama i on jest drugim zdrajcą. Można było się zastanawiać, czy mówi prawdę, jednak jego kolejne, dość nerwowe reakcje nakazywały mu raczej uwierzyć. PatrYX natomiast jedynie podejrzewał Adhama i xbita, co już powinno dać pozostałym do myślenia. Belmundo początkowo razem z kulfonito zagłosował na Adhama. Jednak xbit tylko z sobie wiadomych powodów oddał głos na Belmundo i nie chciał go zmienić, w dodatku mówiąc, że ufa patrYX-owi o_O . Na dodatek pod koniec Belmundo zmienił głos na patrYX-a.
Mieszkańcom nie udało się osiągnąć consensusu w sprawie zagłosowania wspólnie na któregoś z mafiozów podanych na tacy przez kulfonita, wobec czego dzień zakończył się zlinczowaniem Belmunda, który oczywiście był niewinny. I tak też mafia wygrała. Cóż, gratulacje dla mafii, kulfonita za dobre sprawdzenia i walkę do końca oraz Marra za prowadzenie.

Marrbacca => O.K., z tym brakiem doświadczenia i nieznajomością regulaminu mogę się faktycznie mylić, ale sam rozumiesz, jak to wyglądało z mojej perspektywy - przychodzi gracz, którego nigdy wcześniej nie widziałem, podaje się za kurtyzanę, którą nie jest, a w rzeczywistości ma inną ważną dla miasta rolę i ostatecznie zgadza się na pojedynek przegrywając w nim z sędzią, którego wziął za herszta. Dobrego wrażenia grając w ten sposób po sobie nie pozostawił.

Kukowsky=> Nie załamuj się - gdybyś grał i był mieszkańcem to pewnie zupełnie inaczej by się to wszystko potoczyło :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować