Zaloguj się, aby obserwować  
MonkOfWar

Magic: The Gathering :)

1878 postów w tym temacie

Dnia 17.05.2007 o 13:43, Valerina napisał:

Ogólnie nie wiadomo do czego teraz IMO zmierza ekipa MtG. Wszystkie te ich ostatnie pomysły,
takie jakieś dziwaczne jak dla mnie.


No, tu sie zgadzamy. To samo z nowymi typami kart (creature land, albo rebel enchantment), nowymi wzorami (np imperiosaur- dla mnie totalnie nieczytelne)... pomijając ich plany odnosnie wprowadzenia nowego koloru... ciekawe co to będzie dalej ;]

20070517134549

20070517134554

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>ciekawe co to będzie dalej ;]

Nie wiem co będzie dalej, ale na razie wygląda to śmiesznie, żeby nie powiedzieć głupio. To co oni wyrabiają z tą karcianką, nie mieści się w głowie. MtG ma czasy świetności już dawno za sobą, teraz to już jest równia pochyła w dół. Skończyły się im pomysły i żeby móc jeszcze zarobić, wprowadzają coraz bardziej kontrowersyjne i głupie innowacje. Gdzie te czasy Invasion, Prophecy, Odyssey, Tormenta?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2007 o 14:34, hito_kun napisał:

Gdzie te czasy Invasion,
Prophecy, Odyssey, Tormenta?:/


Noo już mineły i chyba nie wrócą- zresztą ta tendencję widać od jakiegoś czasu- już mirrodin był kontrowersyjny i wielu sie nie podobał, kamigawa była imo bardzo klimatyczna (od wtedy gram wlasnie), za ravnica to już przekombinowana sprawa :/
A caly time spiral to już imo ostra przeginka... kombinują na siłę i chyba im sie to ostatecznie nie opłaci..

btw może być równia pochyła w górę? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2007 o 14:45, Budo napisał:

już mirrodin
był kontrowersyjny


Tak samo jak Darksteel. Wtedy przestałem kupować nowe karty i tylko widziałem je u znajomych.

>i wielu sie nie podobał, kamigawa była imo bardzo klimatyczna

Nie grałem, ale jak patrzyłem na karty to nie prezentowała się źle.

>za ravnica to już przekombinowana sprawa :/

Dnia 17.05.2007 o 14:45, Budo napisał:

A caly time spiral to już imo ostra przeginka... kombinują na siłę i chyba im sie to ostatecznie
nie opłaci..


Nie widziałem i nawet mi się nie chciało kart przeglądać. Może niedługo będę miał taką możliwość.

Dnia 17.05.2007 o 14:45, Budo napisał:

btw może być równia pochyła w górę? ;P


Zależy co się piło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2007 o 14:50, hito_kun napisał:

Tak samo jak Darksteel. Wtedy przestałem kupować nowe karty i tylko widziałem je u znajomych.


Noo pisałem mirrodin w sensie cały blok- czyli Mirrodin, Darksteel i Fifth Dawn.

Dnia 17.05.2007 o 14:50, hito_kun napisał:

Nie grałem, ale jak patrzyłem na karty to nie prezentowała się źle.


Te japońskie klimaty :))

Dnia 17.05.2007 o 14:50, hito_kun napisał:

Nie widziałem i nawet mi się nie chciało kart przeglądać. Może niedługo będę miał taką możliwość.


Niektóre strasznie przegięte, w dodatku zamieszanie w color wheel. Popatrz na kilka przykładów na dole ;]
Nie wspomijając o kopiowanych kartah- czyli wychodzi jakaś kopia starej karty ale wychodzi w innym kolorze- np kiedyś bialy wrath of god zamienił sie w czarny damnation ;]

Dnia 17.05.2007 o 14:50, hito_kun napisał:

Zależy co się piło:)


;]

20070517145549

20070517145555

20070517145559

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tendencji u znajomych widzę, że to tempo jakie teraz narzucili twórcy bardzo zniechęca ludzi do grania na turniejach, bo tak naprawde nigdy nei wiadomo co wyjdzie co będzie faworyzowane i większość albo dała sobie na dobre spokój z MtG, albo tak jak ja grają sobie w rodzinnym gronie i mają gdzieś to, że pewne karty zostały - niesłusznie IMO zbanowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj chyba będę musiał się troszkę rozpisać :)

Landy do affinity i część kart do niej zostały zbanowane, gdy były legalne w formacie Standard. Stało się tak dlatego, że ta talia była jak na ten format zdecydowanie za silna. Teraz talia affinity jest wciąż grana i karty do niej (oprócz skullcampa i discipla) są całkowicie legalne. Tak naprawdę zbanowane są tylko w bloku Mirrodin, którego się praktycznie nie gra, ponieważ zawodu z bloku dotyczą tylko trzech ostatnich dodatków.

Odnośnie banowania. Karty są zazwyczaj banowane, gdy samodzielnie lub w połączeniu z jakąś inną kartą tworzą coś praktycznie nie do pokonania dla innych talii. Przykładem takiej pojedynczej karty jest chyba najbardziej znana karta w Mtg, czyli Black Lotus. Co do kombinacji kart, to w formacie Legacy pojawił się deck zwany Flash Hulk. Ktoś wymyślił kombinację, która zabija przeciwnika zazwyczaj w pierwszej turze (a może to uczynić nawet w turze 0, czyli w upkeepie przeciwnika). Już są głosy, że karta Flash, na której opiera się ta talia niedługo będzie zbanowana.

Trzecia rzecz odnoście nowych edycji. Zarzut co do mieszania w kolor wheelu i wprowadzania zbyt wielu nowych mechanik jest imo pudłem.

Kolor wheel - Myślę, że większości chodzi o dodatek Planar Chaos. Tam rzeczywiście można spotkać karty, które do swojego koloru zwyczajnie nie pasują. Trzeba zaś pamiętać, że to była jednorazowa edycja i poza nią raczej zamieszania nie znajdziecie. Zresztą czytałem kiedyś artykuł, że to czego twórcy magica starają się trzymać to właśnie zgodność z kolor wheelem. Dlatego nie ma co panikowac i twierdzić, że jest jakieś wielkie zamieszanie ;)

Nowe mechaniki - i tu wchodzi najnowsza edycja, czyli future sight. Aby pojąc czemu jest tyle nowych mechanik trzeba zrozumieć jakie są założenia tej edycji. Ma to być taki wgląd w przyszłośc "co pojawi się w nowych edycjach". Nie jest to oznaka pójścia w ilość zamiast w jakość.

Karty od Budo ;)

Specter miał być pomyślany na combo decki, a tak naprawdę mało robi. Atakuje najwcześniej w piątej turze, a dwa w plecach czyni z niego łatwego kandydata dla każdego removalu.

Extripate - tu się zgodzę to jest naprawdę dobra karta. Czy przegięta nie wiem, ale słaba nie jest.

Groundbraker - próba przywrócenia do życia Mono Green Agro. Karta dobra, ale nic w niej wyjątkowo potężnego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do słowa się zgadzam, mimo, że zacząłem grać od Kamigawy (Snake''s Path x]) to stwierdzam, że po bloku Ravnici po prostu się im pomysły skończyły. A co do nowego koloru, to sobie go nie wyobrażam. Jak mógłbym grać fioletowym - city ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2007 o 17:51, gloody napisał:

Trzecia rzecz odnoście nowych edycji. Zarzut co do mieszania w kolor wheelu i wprowadzania
zbyt wielu nowych mechanik jest imo pudłem.


Każdy ma swoje zdanie i jakieś preferencje co woli, ale takie całkowite mieszanie i wyczekiwanie na jakąs edycję, która jest całkowicie odrębną częścią od pozostałych, spowoduje, że gra stanie się wyłącznie zabawą dla bardzo bogatych ludzi, których będzie stać na nowe talie i którzy mają cierpliwość wgryzać się w sens całej edycji, jak również inne "nowośći" np zupełnie inny wygląd, układ karty czy być może nowy kolor. WSzystko to powoduje, że mielibyśmy do czynienia z zupełnie inną grą a ta możę się na tyle różnić od starego MtG, że starzy gracze mogą tego nie zaakaceptować. Co to za karcianka, która przy każdej edycji tworzy zupełnie inną karciankę za każdym razem?

Karty: Jeżeli nei uważasz tych kart za przegięte, to ja już nie wiem co jest przegięte;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2007 o 22:56, Valerina napisał:

Każdy ma swoje zdanie i jakieś preferencje co woli, ale takie całkowite mieszanie i wyczekiwanie
na jakąs edycję, która jest całkowicie odrębną częścią od pozostałych, spowoduje, że gra stanie
się wyłącznie zabawą dla bardzo bogatych ludzi, których będzie stać na nowe talie[...]


Niezależnie od koncepcji jakie są w nowych edycjach, talie turniejowe nigdy nie były jakoś wyjątkowo tanie. Jak się chce grać na wysokim poziomie to trzeba zainwestować i tak jest od zawsze.

Dnia 17.05.2007 o 22:56, Valerina napisał:

i którzy
mają cierpliwość wgryzać się w sens całej edycji, jak również inne "nowośći" np zupełnie inny
wygląd, układ karty czy być może nowy kolor.


No to akurat żaden argument.Jak jest się w czymś dobrym to trzeba poświęcić czas i mieć do tego cierpliwość. Jak ktoś nie ma zacięcia to gra sobie towarzsysko-amatorsko.


>WSzystko to powoduje, że mielibyśmy do czynienia

Dnia 17.05.2007 o 22:56, Valerina napisał:

z zupełnie inną grą a ta możę się na tyle różnić od starego MtG, że starzy gracze mogą tego
nie zaakaceptować. Co to za karcianka, która przy każdej edycji tworzy zupełnie inną karciankę
za każdym razem?


A dasz jakieś przykłady konkretne co tak może oburzac "starych" graczy? Bo z takimi ogólnymi stwierdzeniami to nie za bardzo mogę dyskutować. W jakimś kierunku trzeba pójśc i zawsze komuś będzie się podobać bardziej, a komuś mniej.

Dnia 17.05.2007 o 22:56, Valerina napisał:

Karty: Jeżeli nei uważasz tych kart za przegięte, to ja już nie wiem co jest przegięte;P


Ale co dokładnie jest w nich przegięte? Za przegiętą uważam kartę, która jakoś zaburza balans gry, a w tych powyżej tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówisz, że ten co nie gra na turniejach, nie ma prawdziwego zacięcia i gra jedynie amatorsko, a potem stwierdzasz, że talie turniejowe nigdy nie były tanie - z czym się nie zgodze, bo za moich czasów talia turniejowa nie musiała kosztować dużo, ale działać. Więc stoisz w sprzeczności, bo wychodzi na to, że jak nie ma się forsy to nie ma po co grać, bo granie nie na turnieju już jest be. A jak ktoś lubi, ma zacięcie do tej gry, potrafi grać, ale woli to robić z przyjaciółmi to już nie jest "prawdziwym graczem"? Tak jak i osoba, która nie ma kasy na te wszystkie "nowości" też już się nie nadaje?

Dnia 18.05.2007 o 12:25, gloody napisał:

Ale co dokładnie jest w nich przegięte? Za przegiętą uważam kartę, która jakoś zaburza balans
gry, a w tych powyżej tego nie widzę.


Ja uważam za przegięte karty które powodują jakąś ogromną przewagę tylko dla jednej ze stron i tamte takie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wsadzasz mi w moje usta coś czego nie powiedziałem ;)

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

Mówisz, że ten co nie gra na turniejach, nie ma prawdziwego zacięcia i gra jedynie amatorsko,


Trudno mi sobie wyobrazić osobę nie mającą do tego zacięcia i grającą turniejowo. Co z tego za przyjemność?

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

a potem stwierdzasz, że talie turniejowe nigdy nie były tanie - z czym się nie zgodze, bo za
moich czasów talia turniejowa nie musiała kosztować dużo, ale działać.


Co znaczy za Twoich czasów? Ile to dużo? I co to znaczy działać?

>Więc stoisz w sprzeczności,

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

bo wychodzi na to, że jak nie ma się forsy to nie ma po co grać, bo granie nie na turnieju
już jest be.


Nigdzie nie napisałem, że granie nie na turnieju jest be.

>A jak ktoś lubi, ma zacięcie do tej gry, potrafi grać, ale woli to robić z przyjaciółmi

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

to już nie jest "prawdziwym graczem"?


Jasne, że jest. Podkreślam, że nigdzie nie napisałem inaczej.

>Tak jak i osoba, która nie ma kasy na te wszystkie "nowości"

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

też już się nie nadaje?


Brutalna prawda, ale jeśli nie zainwestuje odpowiednio dużo to zostaje mu gra amatorska.

Dnia 18.05.2007 o 15:06, Valerina napisał:

> Ale co dokładnie jest w nich przegięte? Za przegiętą uważam kartę, która jakoś zaburza
balans
> gry, a w tych powyżej tego nie widzę.

Ja uważam za przegięte karty które powodują jakąś ogromną przewagę tylko dla jednej ze stron
i tamte takie były.


Nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Opisz tę przewagę ogromną, bo ja jej wciąż nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2007 o 18:50, gloody napisał:

Wsadzasz mi w moje usta coś czego nie powiedziałem ;)


Wyciągam sens wypowiedzi.

Wytłumacz mi o co chodziło Ci z odpowiedzią na ten fragment, bo ja nie rozumiem:
>> Mówisz, że ten co nie gra na turniejach, nie ma prawdziwego zacięcia i gra jedynie amatorsko.

Dnia 18.05.2007 o 18:50, gloody napisał:

Trudno mi sobie wyobrazić osobę nie mającą do tego zacięcia i grającą turniejowo. Co z tego
za przyjemność?

Dnia 18.05.2007 o 18:50, gloody napisał:

Co znaczy za Twoich czasów? Ile to dużo? I co to znaczy działać?


Torment. Dużo to ponad 200zł. Wygrywać z innymi taliami na turnieju.

Dnia 18.05.2007 o 18:50, gloody napisał:

Brutalna prawda, ale jeśli nie zainwestuje odpowiednio dużo to zostaje mu gra amatorska.


Gra się głównie dla przyjemności, a nie dla jakichś tam trofeów i turniejowych splendorów, więc jeżeli ktoś nie widzi sensu w inwestowaniu kasy, nawet jeżeli by mógł, juz tak powiedzmy, bo po prostu karty się za szybko przeterminują to w moim odczuciu nie jest wcale gorszy od tych grających na turnieju, bo przyjemność jest taka sama.

Dnia 18.05.2007 o 18:50, gloody napisał:

Nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Opisz tę przewagę ogromną, bo ja jej wciąż nie widzę.


Karty :
1. Shimian Specter jest przegięty, ponieważ usuwa wszystkie kopie danej karty, a w porównaniu z Abyssal Specterem, który kosztuje tyle samo, a jedynie za każdy damage i to tylko w playera discardował karte z ręki. Rozumiem, że jedno to Rare a drugie Uncommon, ale to przecież niektórym taliom całkowiecie usuwa jakiekolwiek możliwości manewru. Koszt many zbyt mały.
2. Extirpate tak samo i dodatkowo nie może być skontrowane w żaden sposób i nie można się nawet przed tym obronić.
3. Groundbreaker, wzbudza baardzo mieszane uczucia, ponieważ nie powinien w moim odczuciu być kartą zieloną, tylko czerwoną, bo to głównie czerwone kredki charakteryzowały się dużym atakiem, malutką obroną, haste`em i po prostu jak patrzę na niego to mam przed oczami Spark Elementala.
Może ja się czepiam, ale jak dla mnie to wywraca grę do góry nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

> Wsadzasz mi w moje usta coś czego nie powiedziałem ;)

Wyciągam sens wypowiedzi.


To wyciągasz go błędnie.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

Wytłumacz mi o co chodziło Ci z odpowiedzią na ten fragment, bo ja nie rozumiem:
>> Mówisz, że ten co nie gra na turniejach, nie ma prawdziwego zacięcia i gra jedynie
amatorsko.
> Trudno mi sobie wyobrazić osobę nie mającą do tego zacięcia i grającą turniejowo. Co z
tego
> za przyjemność?


A tutaj zabełkotałem, wiem ;)

Wyjaśniam:

Nie napisałem nigdzie, że osoba, grająca amatorsko nie ma zacięcia (błędne wnioskowanie). Napisałem tylko, że jak ktoś go nie ma to raczej gra amatorko (co oczywiście nie równa się temu, że wszyscy amatorzy nie mają zacięcia). I tu wracamy do mojej niezrozumiałej wypowiedzi, że trudno grac turniejowo, bez zacięcia, bo wtedy nie ma zabawy.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

> Co znaczy za Twoich czasów? Ile to dużo? I co to znaczy działać?

Torment. Dużo to ponad 200zł. Wygrywać z innymi taliami na turnieju.


Wierzę na słowo.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

; Gra się głównie dla przyjemności, a nie dla jakichś tam trofeów i turniejowych splendorów,
więc jeżeli ktoś nie widzi sensu w inwestowaniu kasy, nawet jeżeli by mógł, juz tak powiedzmy,
bo po prostu karty się za szybko przeterminują to w moim odczuciu nie jest wcale gorszy od
tych grających na turnieju, bo przyjemność jest taka sama.


W każdej wypowiedzi próbujesz zrobić ze mnie złego "prosa", który amatorów uważa za gorszych. Zgadzam się, że gra się głównie dla przyjemności. Jak się odpowiednio dobierze format to karty się szybko nie "przeterminują".
W moim odczuciu też nie jest gorszy.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

Karty :


O, teraz mogę wreszcie dyskutować.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

1. Shimian Specter jest przegięty, ponieważ usuwa wszystkie kopie danej karty, a w porównaniu
z Abyssal Specterem, który kosztuje tyle samo, a jedynie za każdy damage i to tylko w playera
discardował karte z ręki. Rozumiem, że jedno to Rare a drugie Uncommon, ale to przecież niektórym
taliom całkowiecie usuwa jakiekolwiek możliwości manewru. Koszt many zbyt mały.


Wchodzi w czwartej turze. Atakuje w piątej. Ma dwa w plecach. Komu to może zaszkodzić? Szybkie talie, albo nie będą miały już nic na ręce albo go spalą. Wolne talie albo go skontrują, albo użyją jednego z wielu removali.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

2. Extirpate tak samo i dodatkowo nie może być skontrowane w żaden sposób i nie można się
nawet przed tym obronić.


Zgadzam się bardzo silna karta. Ale już musi mieć kartę przeciwnika na grave. A, że nie zawsze mamy coś wybitnie ważnego na naszym grave to rzucenie extripat''a nie zawsze kończy grę.

Dnia 18.05.2007 o 22:04, Valerina napisał:

3. Groundbreaker, wzbudza baardzo mieszane uczucia, ponieważ nie powinien w moim odczuciu
być kartą zieloną, tylko czerwoną, bo to głównie czerwone kredki charakteryzowały się dużym
atakiem, malutką obroną, haste`em i po prostu jak patrzę na niego to mam przed oczami Spark
Elementala.
Może ja się czepiam, ale jak dla mnie to wywraca grę do góry nogami.


To jest dokładny przedruk Ball Lightninga (dość stara karta) z koloru czerwonego. I to już tłumaczyłem. Po pierwsze to tylko jedna taka edycja. Po drugie nie jest to postawienie do góry nogami. Przedruk tam jest na kolor zielony. Zieleń tak samo bazuje na dużych silnych kritach. Pasuje najlepiej do czerwieni do fakt, ale do zielonego na drugim miejscu. Wybitnie nie pasuje, ani do niebieskiego, czarnego,białego. Tak samo jest ze wspomnianym Damnation. Czemu mass removal w czarnym, który opiera się na śmierci jest łamaniem kolor wheela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę. Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, na czym w magic: the Gathering polega spalenie many? Bo mimu wielu prób przeczytania tego w poradniku jakoś nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tapniesz landy dla many i nie wykorzystasz jej do na żadne czary albo abilities, to pod koniec tury otrzymujesz obrażenia (1dmg za 1 niewykorzystanej many).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Można dodać że to działa na każdą niewykorzystaną manę- czy to z lądów, czy to z dark rituala, czy z llanowar elfa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na odwrót. Landy tapuje się tylko wtedy gdy jest to konieczne. Jeżeli będziesz to robił na zapas, to może się okazać, że tapnąłeś za dużo i wtedy czeka cię mana burn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować