Zaloguj się, aby obserwować  
Gen_Radius

Świt jaśniejszy niż tysiąc słońc...

50 postów w tym temacie

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym co by było gdyby z dnia na dzień świat zamienił się w ten znany nam z Fallouta?Gdy nie wiadomo byłoby kto pierwszy odpalił pociski?Jak byśmy wtedy żyli,do jakich rzeczy byśmy się posunęli aby przeżyć i w końcu czy udałoby się przeżyć nam samym(ludziom)?Zapraszam do dyskusji.

20070518172525

20070518172537

20070518172548

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Warto czasami odejść od kompa, wyjść na dwór, przewietrzyć się.. To taka moja rada dla Ciebie.

LOL! A myślałem, że to ja jestem uzależniony..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 17:31, Wrukos napisał:

Warto czasami odejść od kompa, wyjść na dwór, przewietrzyć się.. To taka moja rada dla
Ciebie.

LOL! A myślałem, że to ja jestem uzależniony..


No tak, pewnie, bo po co zastanawiać się nad możliwymi scenariuszami zagłady świata, nie? A pomyślałeś, że ta myśl mogła najść go właśnie na dworze, podczas wyprowadzania psa i oglądania naszego pięknego świata?

Żeby nie robić offtopu, myślę, że potworzyłoby się pełno mikropaństewek oraz osad, z ktorych każde miałyby swoich przywódców i jakieś prawa, pozwalające przetrwać. Polecam Ci książkę Metro 2033, na podstawie której powstała nawet gra. Opisane jest tam życie ludzi po wojnie nuklearnej, żyjących w metrze pełniącym rolę schronu. Gdyby w realnym świecie naprawdę doszło do takiego kataklizmu, myślę, że życie ludzi w miejscach nadających się na takie schrony wyglądałoby bardzo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Panowie... polecam sprawdzić datę posta założyciela.

Dla kolegi ostrzeżenie za spam - jeżeli odświeża się wieloletni temat, to nie po to, żeby dodać posta z dwoma słowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 17:52, Honestus napisał:

Żeby nie robić offtopu, myślę, że potworzyłoby się pełno mikropaństewek oraz osad

Nie ma szans. Razem ze spustoszeniem świata nadszedł by też problem głodu czy innych surowców potrzebnych do przeżycia. Zapanowałaby całkowita anarchia, każdy by ze sobą walczył o przedmioty potrzebne do przetrwania, nie sądzę, jakoby ktoś po takiej katastrofie zachował trzeźwe spojrzenie na otaczający świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.11.2010 o 17:31, Wrukos napisał:

Warto czasami odejść od kompa, wyjść na dwór, przewietrzyć się.. To taka moja rada dla
Ciebie.

LOL! A myślałem, że to ja jestem uzależniony..



Oczywiście wiesz najlepiej w jakich okolicznościach nad tym rozmyślałem. Możesz mi więc napisać, co będę miał jutro na obiad, albo kto zostanie kolejnym papieżem? Nie pomyślałeś zapewne również, że Fallout to tylko przykład, którym równie dobrze mogłyby być filmy jak "Mad Max", "The Road", "Chłopiec i jego pies", czy "Listonosz" oraz wiele innych jak pisma naukowe, video taśmy z testów nuklearnych. Widocznie myślisz, że wszystko o czym można rozmawiać odnosi się wyłącznie do gier. Więc, kto tu jest uzależniony?

Osobiście myślę, że ludzie połączyliby się z czasem w jakieś większe grupki lub nawet mini państewka (Coś na kształt greckich Polis). Nie zabrakłoby pewnie i różnych dyktatorów i samozwańczych władców, bandytów, jak i szlachetnych organizacji, które próbowałyby odbudować świat i jakoś się w nim odnaleźć. Kiedyś ludzie doprowadzą do konfliktu na wielką skalę, który zmieni całe dotychczasowe życie. Już dawno nie było wojny na jakąś większą skalę, a przed burzą zawsze jest cisza...


Do reszty : W ogóle zapomnaiłem jużo tym temacie, ale w końcu ktoś po praktycznie 3 latach zaczął się nim interesować. Dzięki panowie/panie i zapraszam do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2010 o 15:47, Gen_Radius napisał:

Widocznie myślisz, że wszystko o czym można rozmawiać odnosi się wyłącznie do gier.

Chłopiec, to Ty napisałeś:
"co by było gdyby z dnia na dzień świat zamienił się w ten znany nam z Fallouta?"

Ale szkoda czasu na tą rozmowę, nie odpisuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2010 o 15:51, Wrukos napisał:


> Widocznie myślisz, że wszystko o czym można rozmawiać odnosi się wyłącznie do gier.
Chłopiec, to Ty napisałeś:
"co by było gdyby z dnia na dzień świat zamienił się w ten znany nam z Fallouta?"

Ale szkoda czasu na tą rozmowę, nie odpisuj.



Czytaj ze zrozumieniem. Wyjaśniłem, że Fallout posłużył jako przykład. Proste pytanie: O co się tak napinasz? Masz gorszy dzień, to nie w......j chociaż innych o wielki wszechwiedzący...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z początku na pewno ludzie działaliby na własną rękę, plądrowaliby pozostałości cywilizacji, o ile w ogóle świat nadawałby się do życia na powierzchni. Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z Twoją wizją. Lecz wydaje mi się, że po jakimś czasie (mówię tu o latach, albo nawet dziesiątkach lat) część ludzi doszłaby do wniosku, że samemu to oni mogą co najwyżej złapać szczura w metrze, a przecież nie da się tak żyć na dłuższą metę. Wtedy zaczęłyby powstawać pierwsze osady, ludzie próbowaliby organizować jakoś swoje życie, przydzielać sobie obowiązki, co ułatwiłoby przeżycie w takim świecie, ale przede wszystkim dawałoby szansę na odbudowę dawnej cywilizacji. Myślę, że przypominałoby to starożytność i początki obecnej cywilizacji. Może działoby się to w trochę szybszym tempie niż za czasów faraonów, gdyż istniałyby jakieś pozostałości wiedzy, pewnie głównie w głowach tych co przetrwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2010 o 15:51, Wrukos napisał:

Chłopiec, to Ty napisałeś:
"co by było gdyby z dnia na dzień świat zamienił się w ten znany nam z Fallouta?"

Ale szkoda czasu na tą rozmowę, nie odpisuj.


Błagam, nie pisz już więcej.

Gen_Radius - Myślisz, że ludzie kiedyś w końcu doprowadzą do kolejnego większego konfliktu na skalę 2WŚ albo większą? Wątpię, żeby przy ówczesnej potędze państw zachodnich ktoś miałby odwagę zacząć jakiś międzynarodowy konflikt (nawet Chiny albo Korea Pn.). Osobiście dla mnie większym zagrożeniem dla naszego czasu pokoju są... muzułmanie zalewający Europę Zachodnią w ogromnych tempie i ilości. Nie żebym był jakiś anty w stosunku do ich przynależności kulturowej, ale to co oni wyprawiają na zachodzie to jakaś kpina (a najgorsze jest to, że polskie media o tym milczą). Także dla mnie realnym niebezpieczeństwem są muslimy w Europie i ich Jihad, którzy w końcu poczują swoją pozycję na naszym kontynencie, zorganizują się i dojdzie do jakiś walk. Innych wrogów dla naszego życia jak narazie nie widzę, pomijając kwestię kosmitów, którzy w końcu się z nami skontaktują (czy w pokojowym zamiarze czy nie się okaże). ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co by było, gdybym obudził się i przez okno spostrzegł eksplozję nuklearną? Nie przeżyłbym. Chociaż gdyby nawet, to moja anarchistyczna cząstka mnie ucieszyłaby się. Jak Pie***ć system - to z hukiem ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2010 o 16:10, Macios napisał:

co ułatwiłoby przeżycie w takim świecie, ale przede wszystkim dawałoby szansę na odbudowę dawnej cywilizacji.


Tylko po co odbudowywać system który doprowadził do czegoś takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze ... nie wiem dlaczego co poniektórzy tutaj zaczynają wrzucać autorowi tematu [ tak, to jest stary temat i odkopywanie go w sposób jaki zaprezentowali Wrukos i Robert321 jest ... oryginalny inaczej ]. Niemniej jednak sam sama tematyka jest ciekawa ... no bo powiedzcie sami. Ilu z was miałoby szansę przeżyć w wypadku ataku jądrowego lub katastrofy podobnej do tej jaka miała miejsce w Czarnobylu w 1986 roku? Przecież gdyby nie informacje od bodaj życzliwych Szwedów o unoszącej się chmurze radioaktywnej pewnie jeszcze długo żylibyśmy w nieświadomości. Co prawda zaczęto podawać ludziom płyn lugola [ Lugola? whatever ] ale ... niestety za późno bo to co się dostało do naszego kraju z elektrowni już w większości przypadków zostało wchłonięte chociażby przez niechronione tarczyce. Pół biedy że do nas nie dotarło tak wiele z tych szkodliwych substancji. Niemniej jednak - jeszcze kilkanaście lat temu kwestia wojny nuklearnej i samego używania elektrowni jądrowych w codziennym życiu wzbudzała wielkie kontrowersje. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tematyką to zapraszam do obejrzenia filmu "Threads" [ genialny dokument, nie zrażać się ani tym jak wygląda ani tym bardziej datą produkcji - mówię wam, film daje niezłego kopa ] który może co nieco rozjaśnić niektórym jak mogłaby wyglądać nasza najbliższa okolica po takim ataku ...

Zabujca_Smokuf -> kwestia zasadnicza - ile tych atomówek poszłoby w ruch i między kim a kim. Bo jeżeli jedna czy dwie to trudno mówić o globalnym spustoszeniu ... Jakoś Japonia oberwała dwiema i ma się bardzo dobrze. A nie liczę tych eksplozji testowych czy innych których już chyba były grube dziesiątki. Gdzieś miałem stosowny wykres ale się zapodział.

The Road też jest dobrym przykładem tego jak może wyglądać świat i zachowanie ludzi mi jakimś większym kataklizmie. Na pewno możemy zapomnieć o bajeczkach które widzieliśmy chociażby w "Pojutrze" czy innym chamarykańskim badziewiu. W każdym razie nie byłoby miło.

Poza tym imo co jak co ale konflikt nuklearny [ raczej nieopłacalny z wiadomych względów no chyba że atakujący chce zrobić przeciwnikowi "jesień średniowiecza" ale to dość wątpliwe ] jest raczej fikcją niż realnym zagrożeniem ... chociaż kto ich tam wie, już nie raz przecież życie nas zaskoczyło czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądam sobie dokument o Czarnobylu i zastanawia mnie jedna rzecz - jest w nim podane że jeżeli mieszanka uranowo-grafitowa z reaktora połączyłaby się z wodą to w efekcie mielibyśmy wybuch - ktoś wie może dlaczego? Nie oczekiwałem oczywiście że woda by to zagasiła ale ... wybuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy wysokiej temperaturze i ciśnieniu z wody wydzieliłby się wolny wodór, co doprowadziłoby do reakcji łańcuchowej i eksplozji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.07.2012 o 19:06, Demagol napisał:

Przy wysokiej temperaturze i ciśnieniu z wody wydzieliłby się wolny wodór, co doprowadziłoby
do reakcji łańcuchowej i eksplozji.

Zgadzam się że będzie na pewno wybuch wodoru ale reakcja łańcuchowa to tu gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować