Zaloguj się, aby obserwować  
NuGGet

Co robicie gdy jesteście zdenerwowani?

241 postów w tym temacie

Krwawa jatka w Bloodrayne o tak! lub totalna destrukcjai w bitwie w Warcrafcie III.Lepsze to niż rozwalenie czegoś;).I nik nie mówi że gry są be bo to przez nie będę miał więcej kasy bo pomyśleć o kupnie dysku twardego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gdy jestem zdenerwowany? Cóż... Najczęściej zagram sobie w jakąś prostą nawalankę vide Painkiller, bądź posłucham ulubionej muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rzucam mięsem i lepiej nie wchodzić mi w drogę póki ochłonę. Nawet nie ma co marzyć by rozładowało mnie granie w coś - chyba bym rozszarpał kompa (pamiętam, że raz komp właśnie mnie do furii doprowadził i dostał wiązankę kopów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A tak - raz jeszcze do furii doprowadził mnie MS Access (ta kto się nazywa?).

W każdym razie z innego pomieszczenia słychać było mniej więcej coś takiego:

K****! [łup] [łup] [łup] Ja p******* w c*** [łup]

Opanowałem się w momencie jak złapałem oburącz za klawiaturę i chciałem potraktować nią monitor. Opanowałem się bo pomyślałem sobie, że taki monitor to z 700 PLN mnie wyniesie i ta suma jakoś mnie ostudziła.

Aha: [łup] to stłumiony odgłos bardzo mocnego uderzenia w klawiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ... ostatnio jak się bardzo mocno wkurzyłem, to zamiast przeklinać, wypisałem wszystko co mi na myśl przyszło ( łącznie z wulgaryzmami ) na kartce A4. Potem zamazałem to wszystko i wyrzuciłem kartkę do kosza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2007 o 23:33, LuQeMaStEr napisał:

Hmmm ... ostatnio jak się bardzo mocno wkurzyłem, to zamiast przeklinać, wypisałem wszystko
co mi na myśl przyszło ( łącznie z wulgaryzmami ) na kartce A4. Potem zamazałem to wszystko
i wyrzuciłem kartkę do kosza :P

Przynajmniej sie odstresowałeś :P
Ja nie wiem jak ludzie mogą mówić że papierosy ich odstresowują przecież to jest żałosne :/

hallas--->Jak mówił kiedyś jakiś mod ,,zcenzurowany wulgaryzm to nadal wulgarym" więc radze nie rób już tak więcej :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam jakiś super sposobów ale chyba poszukam dla brata :D Kiedyś dorwał Starego prince of persie :)
Po którejś tam śmierci przed końcem etapu zawsze było tak :
ŁUP ŁUP Trzask (właśnie urwał się kabel podłaczający klawiature do kompa) ŁUp (o blat) ŁUP i nagle się klawisze posypały :D Od tej pory mam nową klawiature :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2007 o 23:59, 88Bonzo napisał:

Odosobnienie - następnie muzyka bądź dobra książka całkowicie załatwia sprawę.


Odosobnienie, to brzmi dziwnie, jakbyś brał zapas żarcia i ruszał na tydzień na pustynię :D
Btw zawsze uważałem, że prościej jest się po prostu nie denerwować... a jak juz sie zdarzy to parę ćwiczeń oddechowych, albo jakaś muzyczka i po sprawie... mozna też z kimś pogadać ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak się wkurzyłem na masterlink kiedy nie przysłał mi Stalkera an czas. Moja stara myszka została brutalnie rozwalona o ścianę, kiepski pomysł ale jakoś tak wyszło ;/
A reszta zachowań zależy od sytuacji. Podam parę przykładów:

A: Budo niesłusznie zamyka mój temat.
B: Spokojnie to odczekałem (prawie się udało :P) i wysłałem formularz.

A: wkurzy mnie troll na forum albo innym miejscu w necie.
B: 2 zachowania:
1. Odejść od komputera, włączyć MP3 i ochłonąć (to staram się robić)
2. Powiedzieć mu że coś nie tak robi w jakiś sposób...

A: kumpel gada jakieś głupoty przy mnie
B: znowu 2 zachowania:
1. staram się udać że nie słyszałem i zmienić temat.
2 mówię mu żeby siedział cicho

Czyli staram się rozluźnić przy wkurzeniu a jeśli się nie uda gadam głupoty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.07.2007 o 00:24, Budo napisał:

> Odosobnienie - następnie muzyka bądź dobra książka całkowicie załatwia sprawę.

Odosobnienie, to brzmi dziwnie, jakbyś brał zapas żarcia i ruszał na tydzień na pustynię :D


Hehe no może nie na pustynie :) ale np. wsiadam w samochód i jadę przed siebie zatrzymując sie gdzieś na łonie natury albo zakładam słuchawki i idę biegać. Typowe zdenerwowanie rzadko kiedy u mnie występuję :-) Wyżnej wymienionych sposobów używam raczej jak wpadnę w jakiś dołek no ale jakby nie było zawsze wszystko zaczyna się od nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować