Deus Ex 3: Human Revolution - Bunt Ludzkości

[mati285 0]

Ależ tak właśnie zrobiłem. Tajfun jak najbardziej działał i swoje zrobił ;-)

[Kakarotto 3]

Dnia 05.01.2013 o 14:38, mati285 napisał:

Ależ tak właśnie zrobiłem. Tajfun jak najbardziej działał i swoje zrobił ;-)

Pisząc "w niepełni sił" miałem na myśli wyłączonie wszystkich wszczepów, co też Piotrek_K wyżej opisał.
Tak więc tajfun, będący wszczepem korpusu siłą rzeczy nie działa wtedy.

A jeśli u ciebie działał, to po prostu byłeś "w pełni sił". ;)

[Kakarotto 3]

Dnia 05.01.2013 o 14:08, Ecko09 napisał:

Noo tam się namęczyłem jeszcze więcej, ale gdy grałem po premierze w to nie przypominam
sobie takich problemów z Barettem, pamiętam, że szybko go zaciukałem wtedy.

Owszem. Sprawiał wrażenie silnego i wydawało się, że będzie ciężko, ale wyszło na to, że z dużej chmury mały deszcz. :P

[mati285 0]

Rozumiem, że "nie w pełni sił" oznacza, że

Spoiler

będąc w Hengshy poszedłem do kliniki LIMB, gdzie wymieniono mi bioczip, dzięki czemu Zhao mogła mnie przed tą walką "wyłączyć"

. HUD wariuje, itd. tak?

Otóż mogłem wtedy skorzystać z Tajfuna. Próbowaliście panowie czy po prostu założyliście, że nie można? ;)

[Thalanthas 0]

Dnia 05.01.2013 o 13:54, Kakarotto napisał:

Pokonanie

Spoiler

trzeciego bossa będąc "w niepełni sił" jest trudniejsze. ;)

Wystarczy go złapać gdy przeskakuje przez ścianę i ogłuszyć koleś od razu pada. Tylko trzeba mieć wyczucie by w odpowiednim momencie walnąć bo inaczej nie udaje się. Także jeśli ma się dobry refleks to walka nawet bez wszczepów aktywnych trwa parę sekund. ;)

[Kakarotto 3]

Dnia 05.01.2013 o 15:03, mati285 napisał:

Otóż mogłem wtedy skorzystać z Tajfuna. Próbowaliście panowie czy po prostu założyliście,
że nie można? ;)

Odkopałem stare sejwy z tej walki będąc w "niepełni sił". I stwierdzam, że tajfun nie działał, bo nie miałem go "zainstalowanego" (grałem po cichu). Zwracam honor, choć to akurat w pewnej części potwierdza moją wersję. :P

Tak czy tak, mamy teraz słowo twoje przeciw słowu Piotrek_K, ale rzuciłem okiem w internety i doczytałem (wierząc tym co to pisali), że tajfun działa w tamtej walce, mimo wyłączenia wszczepów.

[MateoKiszlo 0]

Deus jest znakomitą hybrydą. Bawię się jak na razie przednio, myślę, że z przyjemnością oddam się drugiemu przejściu, tym razem nie oszczędzając pocisków, ale do tego czasu muszę wymęczyć ten pierwszy raz. Z kiepskim buildem, niepotrzebnymi umiejętnościami, wiecznie brakującą amunicją. Na drugi raz będę mądrzejszy.

Reszta wrazen tutaj: http://www.stronaograch.pl/2013/01/deux-ex-human-revolution-garsc-wrazen.html

[Kerigun 0]

Powiedzcie mi na jakiej zasadzie działa "Brakujące Ogniwo"?? Zainstalowałem grę i chce już w nią pograć a nie czekać kilku godzin aż się dodatek pobierze. Ma to jakieś znaczenie co do standardowej kampanii ?? Można to pobrać/uruchomić w dowolnym momencie kampanii czy może to jak by osobna "gra" ?? (w steamie jest to osobna pozycja!).

[Phobos_s 0]

Dnia 12.02.2013 o 13:56, Kerigun napisał:

/ciach/

To jest osobna "gra", uruchamiana osobnym skrótem na pulpicie. Możesz spokojnie zacząć grać w podstawkę a dodatek przejść po zakończeniu gry.

[Wszystkozajete 0]

Dnia 12.02.2013 o 13:56, Kerigun napisał:

Powiedzcie mi na jakiej zasadzie działa "Brakujące Ogniwo"?? Zainstalowałem grę i chce
już w nią pograć a nie czekać kilku godzin aż się dodatek pobierze. Ma to jakieś znaczenie
co do standardowej kampanii ?? Można to pobrać/uruchomić w dowolnym momencie kampanii
czy może to jak by osobna "gra" ?? (w steamie jest to osobna pozycja!).

Jest dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. Od siebie dodam, że ten dodatek "The missing link" jest po prostu wyciętą częścią gry, a co za tym idzie najlepiej jest go rozpocząć w momencie, gdy główny bohater zamyka się w kapsule kriogenicznej w pewnym porcie (nie chcę spoilerować, ale bez trudu rozpoznasz ten moment, jest on umiejscowiony gdzieś w 80% wątku głównego). W ten sposób zachowasz naturalną ciągłość fabuły, bo końcówka gry rozgrywa się już po wydarzeniach z DLC.

[Kerigun 0]

Dnia 12.02.2013 o 14:17, Wszystkozajete napisał:

Jest dokładnie tak jak kolega wyżej napisał. Od siebie dodam, że ten dodatek "The missing
link" jest po prostu wyciętą częścią gry, a co za tym idzie najlepiej jest go rozpocząć
w momencie, gdy główny bohater zamyka się w kapsule kriogenicznej w pewnym porcie (nie
chcę spoilerować, ale bez trudu rozpoznasz ten moment, jest on umiejscowiony gdzieś w
80% wątku głównego). W ten sposób zachowasz naturalną ciągłość fabuły, bo końcówka gry
rozgrywa się już po wydarzeniach z DLC.

OK, dzięki, dobrze wiedzieć. BTW, czy istnieje w grze jakieś "magiczne" miejsce gdzie mogę przechowywać moje tymczasowo niepotrzebne fanty ??

[Ecko09 0]

Dnia 12.02.2013 o 21:00, Kerigun napisał:

>

Po jakimś czasie w Detroit będziesz miał dostęp do swojego mieszkania.

[Kerigun 0]

Dnia 12.02.2013 o 21:07, Ecko09 napisał:

Po jakimś czasie w Detroit będziesz miał dostęp do swojego mieszkania.

A jest tam jakieś szczególne miejsce na przedmioty czy po prostu mam "wyrzucić" niepotrzebne teraz graty do tej skrytki w ścianie ??

[Ecko09 0]

Dnia 12.02.2013 o 23:27, Kerigun napisał:

> Po jakimś czasie w Detroit będziesz miał dostęp do swojego mieszkania.

A jest tam jakieś szczególne miejsce na przedmioty czy po prostu mam "wyrzucić" niepotrzebne
teraz graty do tej skrytki w ścianie ??

Ja do skrytki wrzucałem.

[Piotrek_K 0]

Ja bylem balaganiarzem i rzucalem na podloge ;)

[Kerigun 0]

Jeszcze jedno pytanko, macie/znacie jakąś fajną mapke Szanghaju gdzie są zaznaczone skrytki czy tym podobne rzeczy ??

[Anonim_0aa24f07a902df43debeb0cd60d6f5847c06e23d36c843cbd394809fdbdff105 0]

Hej, wiem na pewno, że chciałbym kupić nowego Deus exa.
Czy w najbliższym czasie ma wyjść do niego jakieś nowe DLC czy będzie tylko jedno??

[Bracio 0]

Dnia 21.02.2013 o 14:36, szmarcin napisał:

Hej, wiem na pewno, że chciałbym kupić nowego Deus exa.
Czy w najbliższym czasie ma wyjść do niego jakieś nowe DLC czy będzie tylko jedno??

Jest tylko jedno. Warto zakupić Deus Exa jedna z lepszych gier ;).

[Falcon 0]

Cholera, pograłem trochę w Deusa i muszę powiedzieć, że diabelnie trudna gra. Gram na średnim poziomie trudności i nie ma żadnej mowy o wymianie ognia z grupą przeciwników, bo przy jakimkolwiek wychyleniu sieką mnie na papkę.
Aktualnie zacięty jestem w jakimś magazynie, gdzie pojedynkuję się z taką górą mięsa z karabinkiem wbudowanym w łapę, i mimo kilkunastu podjętych prób, nadal nie mam pojęcia, jak ugryźć tego gościa. Nawet jeśli złapię go odkrytego, to wystrzelam całą amunicję zanim zrobię mu jakąkolwiek kukę. Jak wy to ogarnęliście?

[Bracio 0]

Dnia 26.02.2013 o 16:28, Falcon napisał:

Cholera, pograłem trochę w Deusa i muszę powiedzieć, że diabelnie trudna gra. Gram na
średnim poziomie trudności i nie ma żadnej mowy o wymianie ognia z grupą przeciwników,
bo przy jakimkolwiek wychyleniu sieką mnie na papkę.
Aktualnie zacięty jestem w jakimś magazynie, gdzie pojedynkuję się z taką górą mięsa
z karabinkiem wbudowanym w łapę, i mimo kilkunastu podjętych prób, nadal nie mam pojęcia,
jak ugryźć tego gościa. Nawet jeśli złapię go odkrytego, to wystrzelam całą amunicję
zanim zrobię mu jakąkolwiek kukę. Jak wy to ogarnęliście?

Bo sekwencje z bosami są tak zje*, że człowiek nie wie jak ma z nimi walczyć oraz czy wyrządza mu jakieś szkody. Ja starałem się go zaciągnąć do miejsca gdzie stoją kanistry i strzelić kanister. Ogólnie nie ma filozofii walki z bosami, zero finezji- trzeba no stop strzelać wszystkim co się ma pod ręką i nie dać się rozwalić i tyle.