Zaloguj się, aby obserwować  
Dark_Templar

Hossa, bessa, po prostu giełda

23 postów w tym temacie

K''woli ścisłości - temat do popostowania o giełdzie, akcjach i funduszach (no i oczywiście o $)

Kolejny dzień korekty :/ Jak myślicie - kiedy to się skończy? Chyba na tym trochę stracę, bo za szybko kupiłem jednostki FI PZU MiŚP. Liczyłem, że korekta się nie utrzyma przez cały tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od bardzo długiego czasu zastanawiam się nad kupnem akcji spółki Bioton. W chwili obecnej nie są takie drogie, a że za paręnaście lat biotechnologie będą w modzie, to mogą za te ileś lat ładnie pójść w górę (akcje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.06.2007 o 21:40, LordYoghurt napisał:

Ja od bardzo długiego czasu zastanawiam się nad kupnem akcji spółki Bioton. W chwili obecnej
nie są takie drogie, a że za paręnaście lat biotechnologie będą w modzie, to mogą za te ileś
lat ładnie pójść w górę (akcje).



Wszystko fajnie, ale sprawdz sobie jak wyglądała cena akcji wczesniej (obejrzyj ich historie). Bo wiadomo, że takim firmom zdaża sie że coś nie wyjdzie i legniesz w gruzach :) Najlepjej kupować akcje banków - są najbezpeiczniejsze i masz 90% że nic sie im nie stanie i że będą rosnąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że właśnie o to mi chodzi. Chce zadbać o płynność finansową swojej rodziny w kilkunastoletniej przyszłości. Poza tym - ryzyko mam we krwi, także przygotowany jestem na klęskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej.... stary temat ale innego o giełdzie nie znalazłem...

mam pytanie ;)
giełdą zaczełem się interesować niedawno a mianowicie giełda akcji hossa, trend i bessa itd
moje pytanie brzmi..

kupuje akcje fimry X za np 10 zł ... i czekam aż np wzrośnie ta cena fo 15 zł i sprzedane...
gdy to nie następuje to czekam x dni/tyg aż będzie tyle ile chce.. wiec jak tu można stracić ?
oczywiscie wiem ze firma może upaść - wtedy strace no ale jak nie upadnie.. to nie ma bata ze wyjde z niczym... dobrze kombinuję ?

wiec wystarczy że bede patrzył na wykres gdzie mniej wiecej jest teraz firma czy ma trend spadkowy czy rośnie... a potem to czekanie... i już

czy to rzeczywiscie jest takie proste czy lubie sobie utrudniają z tym bo mają w świadomości ze te np 20 tys to są ich pieniądze i w sumie o to chodzi ?

znacie jakies www dla początkujących z giełdy ?

co do biura maklerskiego
mam na oku mBank zastanawiam się czy nie iść właśnie tam... czy może jest jeszcze tańsze jakies biuro wie coś ktoś o tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2010 o 06:24, Chester001 napisał:

kupuje akcje fimry X za np 10 zł ... i czekam aż np wzrośnie ta cena fo 15 zł i sprzedane...
gdy to nie następuje to czekam x dni/tyg aż będzie tyle ile chce.. wiec jak tu można
stracić ?


Z tym, ze mozesz sie doczekac wzrostu ceny np. po... 15 latach.. albo w ogole. Nawet czekajac mozesz tracic wiecej i wiecej. Zalozmy, ze jednak bedzie mala tendencja rosnaca przez 15 lat. Czyli z 10 do 15zl zarobilbys 50% w ciagu 15 lat. Bardzo malutko, wez do tego jeszcze kilka procent inflacji rocznie ;]
Dla przykladu zobacz sobie kursy dolara od 2000 roku do dzis. Watpie czy w ciagu najblizszych 10 lat, jesli w ogole, dolar wroci do dawnego poziomu.

Dnia 19.11.2010 o 06:24, Chester001 napisał:

co do biura maklerskiego
mam na oku mBank zastanawiam się czy nie iść właśnie tam... czy może jest jeszcze tańsze
jakies biuro wie coś ktoś o tym ?


mbank jest tani, ale moze to Cie zainteresuje:
http://www.pb.pl/a/2010/10/21/10_najlepszych_biur_maklerskich_w_Polsce?readcomment=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj... przecierz giełda aktualizuje się... eee i widzę na money.pl że niektóre spółki mają dzisiaj + lub - % więc jakaś rotacja jest... oczywiście ja nie bede czekał aż wzrośnie 50 % ale tyle aby opłacało się sprzedać...

albo masz lepszy pomysł aby w szybkim tępie rozwinać swoje hmm 600 zł ?

- zakłady.. bukmacherskie ? próbowałem straciłem już 20 zł nie gram więcej. (zastanawiam się jeszcze nad
obstawianiem)
- mini lotto ... loteria...
- danie na tace w kościele + pomodlenie o pieniądze nic nie da.. nie wierzmy w bajki :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2010 o 20:45, Chester001 napisał:

albo masz lepszy pomysł aby w szybkim tępie rozwinać swoje hmm 600 zł ?


600zl powiadasz? Na gielde dobrze dysponowac troche wieksza kwota imho, z € 1000 na poczatek..
Na Twoim miejscu zainteresowalbym sie inwestowaniem poza gielda (sam tak zreszta robie), czyli chwytaniem okazji, zaspokajaniem potrzeb rynku, inwestowaniem w siebie, nauka czegos nowego, niz praca na etacie :). Moze to byc NA PRZYKLAD:
handel biletami (skupywanie duzo biletow i sprzedawanie po wyprzedaniu za 2x wieksza cene)
posrednictwo handlu np. biletow, mozesz popytac sie teatrow
barter
zbieranie/skupywanie hurtowe staroci i handel nimi np. na allegro
import np. gier video z zagranicy (czasem mozna niezle zarobic)
steam - gifty/klucze, transakcje pomiedzy uzytkownikami roznych krajow, gdzie roznice cenowe jednej gry bywaja spore, a kupowanie przez proxy dla uzytkownikow lokalnych nie pasuje (ryzyko bana)
handel odczynnikami, np. chodzenie do slusarzy po darmowe opilki metali (Fe, Cu, itd.) i sprzedawanie ich pirotechnikom za niezle pieniadze :]
zarabianie na reklamach w sieci
wykorzystywanie wlasnych wyjatkowych umiejetnosci:p
jesli mieszkasz w jakims miejscu atrakcyjnym turystycznie to mozesz wynajac miejsca na postawienie straganow, kupno hurtowo suwenirow, widokowe i innych popierdolek i znalezc osoby, ktore beda tam stac i sprzedawac, w sezonie nad morzem mozna dobrze zarobic
i setki tysiecy innych rzeczy
podalem tylko kilka przykladow, ktorymi sie zajmowalem
a jak juz uzbierasz troche kasy to zainteresuj sie gielda

Dnia 19.11.2010 o 20:45, Chester001 napisał:

> - mini lotto ... loteria...


no comments

Dnia 19.11.2010 o 20:45, Chester001 napisał:

zaklady bukmacherskie


na tym nie znam sie, wiec tu nic nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zakłady bukmacherskie są jakimś wyjściem, ale tu potrzeba cierpliwości i mocnych nerwów, więc chyba wcale nie lepiej niż na giełdzie.

Co mam na myśli - jeśli chcesz zarobić jakieś sensowne pieniądze (nie mówię oczywiście o milionach) to w grę wchodzi coś więcej niż obstawienie 2,5,20 zł na jeden mecz czy po prostu jeden kupon raz na 100 lat. "Znam" kolesia, który co dwa, trzy dni obstawiał całą masę wydarzeń (meczów) z abstrakcyjnymi wynikami. Grał za 2 czy 5 zł, ale tak dobierał spotkania, że za każdym razem do zgarnięcia wychodziła mu sumka rzędu 2 - 60 tys. Do tego żeby zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej zmieniał kombinacje i obstawiał następny kupon, do tego każdy z nich drukował kilka razy. Za każdym razem zostawiał w kasie 20-50 zł. Pewnego razu kolega wspomniał mi o tym panu, że przyszedł do punktu, spytał czy są akurat pieniądze na kasie i wypłacił sobie około 2500 zł. W innym punkcie tej firmy tego samego dnia również wypłacał niezłą sumkę. Wszystko wskazuje więc na to, że przynajmniej ten raz mu się udało i tak jeździł po całym mieście ;p wyszedł ostro na plus. Pytanie tylko czy masz na tyle samozaparcia, żeby 2 razy w tygodniu tracić po 50 zł żeby może po roku, po dwóch, nigdy nie wygrać.

Poza tym nie ma co ukrywać, że żeby za granie brać się na poważnie to trzeba się znać, śledzić wydarzenia, orientować jak wygląda sytuacja w ligach poszczególnych państw, wiedzieć czy np: Karpaty Lwów są w stanie pokonać pojutrze Young Boys Berno :p

Nie tak dawno, czekając w holu tej firmy bukmacherskiej sporo nasłuchałem się od recepcjonisty - namiętnego gracza. Teoriami którymi się ze mną podzielił, systemami "jak pewnie wygrać" można by zapełnić książkę :) Sporo jest takich graczy - w podeszłym wieku, którzy są już na emeryturze czy po prostu mają dużo wolnego czasu i kombinują przez, dosłownie pół dnia, jakie wyniki obstawić, a potem z błyskiem w oku i odrobinką nadziei przychodzą zrealizować kupon ;) Tacy wyjadacze trochę wygrywają...

Najprostszym sposobem jest przestudiowanie tabeli wyników oraz tego i ile płacą za każdą złotówkę postawioną na kogoś tam a ile na tę drugą drużynę i obstawienie małej sumy na kilka takich spotkań, gdzie powiedzmy gra Manchester City z Widzewem Łódź - na Manchester, kurs będzie malutki, ale prawdopodobieństwo że oni to wygrają całkiem spore, do tego dobierasz jeszcze parę spotkań i obstawiasz podobnie, te wszystkie kursy się sumują i jeśli wszystko pójdzie dobrze - za obstawionego piątaka zgarniesz np: ponad stówkę, prawdopodobieństwo wygranej i tak jest małe, wynosi, ja wiem? paręnaście procent powiedzmy bo oczywiście gdyby to było takie banalne to każdy głupi by sobie grał i wygrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2010 o 20:45, Chester001 napisał:

albo masz lepszy pomysł aby w szybkim tępie rozwinać swoje hmm 600 zł ?


Weź pod uwagę, że przy takiej kwocie odkładanie wartości dwóch paczek fajek miesięcznie (czy czego tam musisz sobie ew. odmówić) daje 40% rocznie (netto!) - na giełdzie najprawdopodobniej nie uda Ci się osiągnąć takiej stopy zwrotu (biorąc pod uwagę Belkę i prowizje musiałbyś uzyskać 50%). Musisz więc sobie uświadomić, że samo inwestowanie Twoich pieniędzy ma marginalne znaczenie w zderzeniu z włożonym wysiłkiem (obserwowanie notowań, wybór spółki - teraz możesz sobie z tego nie zdawać sprawy, ale jak włożysz swoje prawdziwe pieniądze w giełdę to te czynności Cię pochłoną - z czystej ciekawości i chciwości) - dopiero jak połączysz inwestowanie z oszczędzaniem (regularnym dorzucaniem wolnych środków do puli), zacznie mieć to sens.

Giełda to fascynująca rzecz i polecam właśnie taki wybór z powodu niezaprzeczalnych walorów edukacyjnych, ale zanim się za to zabierzesz, to musisz pamiętać o dwóch czynnikach:
a) prowizji za transakcję (w eMaklerze - 0,39%, minimum 3 zł),
b) fakcie, że stracić jest dużo łatwiej niż to później odrobić,
c) akcje śmieciowe (groszowe) wyglądają na atrakcyjne tylko dlatego, że nie mogą być warte mniej niż 1 grosz (w praktyce czasem wygląda to inaczej, bo może nastąpić split odwrotny) i każdy wzrost ceny akcji to xx% zysku - zazwyczaj takie transakcje kończą się na kupnie mnóstwa "śmiecia" za 2gr i sprzedaży całego pakietu parę miesięcy później po 1gr (-50%).

Pierwszy czynnik mówi wprost: ogranicz do minimum liczbę transakcji (dla Twojej kwoty każda operacja typu buy-sell kosztuje Cię 6 zł, czyli 1%, które tracisz "na dzień dobry" - to jest próg opłacalności wejścia w dany walor) oraz... nie udawaj mądrego próbującego "dywersyfikować portfel" i skup się na jednej spółce. Czemu? To proste - jeśli wybierzesz np. 6 spółek i w każdą wpakujesz 100 zł, to każda z tych transakcji od razu pozbawia Cię 6% wartości inwestycji. Raczej mało przyjemne.

Drugi czynnik to już prosta matematyka: jeśli wartość Twoich akcji spadnie o 50%, to żeby wyjść na zero musisz czekać na wzrost wartości o 100%. Jak bardzo jest to realny wzrost i w jakim horyzoncie czasowym to już każdy może sobie sprawdzić na dowolnym wykresie spółki z WIG20. Większość inwestorów w takiej sytuacji się pociesza, że "przecież akcje to inwestycja długoterminowa - za X lat na pewno zarobię!", ale dla mnie brzmi to jak śmiech przez łzy - wystarczy takim ludziom pokazać ile by mieli gdyby ulokowali pieniądze na lokacie. Co z tego wynika? Ano zaprzeczenie tego, co sam pisałeś w pierwszym swoim poście: "wystarczy kupić za 10 zł i poczekać aż wzrośnie do 15 zł", bo jak w rok spadnie do 7,5 zł, to żeby dojść do swojego celu potrzebujesz 100% wzrostu. A jeżeli jeszcze dojdzie do tego psychologia, to wycofasz się z inwestycji jak tylko cena z powrotem wyniesie 10 zł (ufff, wyszedłem na zero) - i co z tego, że inwestowałeś w celu pomnażania swoich oszczędności, a nie dreptania z nimi w miejscu, nie? :)

Trzeci czynnik oznacza - kup akcje dużej spółki (np. któregoś banku z WIG20). Zapomnij o spekulacjach pt. 400% w 3 dni.

Podsumowując:
1. w szybkim tempie rozwiniesz swoje 600 zł tylko jeśli połączysz inwestowanie z oszczędzaniem (ustal kwotę minimalną, jaką zamierzasz co tydzień/miesiąc dorzucać do "skarbonki" i się tego trzymaj za wszelką cenę),
2. wybierz tylko jedną spółkę i to najlepiej z WIG20,
3. jeżeli inwestycja przynosi zbyt duże (nieakceptowalne) straty - zrezygnuj z niej.

A tak w ogóle to niegłupim pomysłem w Twoim przypadku byłyby akcyjne fundusze inwestycyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dałeś naprawdę dużo pomysłów jak zarobić - jestem pod wrażeniem jakby to napisać GRATULACJE.
z drugiej strony skoro wszystkim się zajmowałeś.... co tu robisz na forum nie powinieneś być w jakimś egzotycznym kraju zwiedzać jego zakątków... tylko siedzisz na forum ;)
a tak na serio to.... poklikam i pomyśle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 09:44, Chester001 napisał:

// ciach



Villmara post tez przeczytaj ;) szczegolnie mam na mysli inwestowanie z oszczedzaniem, wbrew pozorom wiele rzeczy nie jest do zycia potrzebnych i mozna na nich zaoszczedzic. Zaoszczedzic tez mozna nie kupujac towary, ale wymieniajac sie, albo kupujac rzeczy uzywane. Podczas barteru (wymiany towarowej) nie trzeba odprowadzac haraczu do panstwa w formie podatku VAT.
Tak samo podczas kupna rzeczy uzywanych (np. allegro). Ja od ok. kilkunastu miesiecy sprzet komputerowy, growy i gitarowy kupuje tylko przez allegro. Kupujac nowe produkty (takze na allegro, wiec nie tak drogo, bo sklep przez siec nie ma tak duzych kosztow, jak sklep normalny - czynsz, prad, etc.) wydawalbym ok. 40-50% wiecej.
Polecalbym zrobic zlecenie stale i przelewac np. miesiecznie 10% (albo wiecej) pensji jesli pracujesz, zeby nie zapominac od odkladaniu regularnie jakichs sum na oszczednosci.

Co do mnie, niestety poki co jestem niepelnoletni i moje mozliwosci sa troche ograniczone :(
Ale jeszcze tylko 14 miesiecy :P
Mam powazny dylemat czy konczyc szkole i isc na studia czy moze wyjechac z kraju na dluzej (na zawsze?) i czym innym sie zajmowac. Mieszkalem ok. 1/3 zycia za granica, wiec nie byloby dla mnie problemem mowienie innym jezykiem nizli polski ;]
Rodzina by wolala, zebym studia skonczyl jakies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.11.2010 o 22:33, kuba9876543210 napisał:

Moze to byc NA PRZYKLAD:
handel biletami (skupywanie duzo biletow i sprzedawanie po wyprzedaniu za 2x wieksza
cene)

Co jak zapewne wiesz jest nielegalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problemy sa wtedy gdy sie ich szuka...
Zreszta akurat tym sie nie zajmowalem na duza skale : P

Najbardziej to sie obawiam US. Jak widze i slysze za co mozna miec kary, oraz jak rodzice musza sie tlumaczyc, to niedobrze mi sie robi, jesli to samo mialoby mnie czekac ;] Coz, chyba uroki socjalizmu i interwencjonizmu panstwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2010 o 13:13, kuba9876543210 napisał:

Problemy sa wtedy gdy sie ich szuka...
Zreszta akurat tym sie nie zajmowalem na duza skale : P

Najbardziej to sie obawiam US. Jak widze i slysze za co mozna miec kary, oraz jak rodzice
musza sie tlumaczyc, to niedobrze mi sie robi, jesli to samo mialoby mnie czekac ;] Coz,
chyba uroki socjalizmu i interwencjonizmu panstwa..

hej... mam problem... zgubiłem www ;)
nie mogę znaleźć strony www gdzie każda spółka była opisana oraz o co mi najbardziej chodzi... był wykres z jej akcjami i można było sobie wybrać okres dzień, miesiąc, rok , od początku.... może masz/ znasz jakieś stwony z tymi danymi ?
wpisywywałem już gpw/ giełda w google ale... no heh... znikło jakoś mi.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2010 o 15:36, Chester001 napisał:

hej... mam problem... zgubiłem www ;)
nie mogę znaleźć strony www gdzie każda spółka była opisana oraz o co mi najbardziej
chodzi... był wykres z jej akcjami i można było sobie wybrać okres dzień, miesiąc, rok
, od początku.... może masz/ znasz jakieś stwony z tymi danymi ?
wpisywywałem już gpw/ giełda w google ale... no heh... znikło jakoś mi.... :/


O takie coś Ci chodzi?

http://www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/akcje.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2010 o 16:00, Anjinsan napisał:

> hej... mam problem... zgubiłem www ;)
> nie mogę znaleźć strony www gdzie każda spółka była opisana oraz o co mi najbardziej

> chodzi... był wykres z jej akcjami i można było sobie wybrać okres dzień, miesiąc,
rok
> , od początku.... może masz/ znasz jakieś stwony z tymi danymi ?
> wpisywywałem już gpw/ giełda w google ale... no heh... znikło jakoś mi.... :/

O takie coś Ci chodzi?

http://www.bankier.pl/inwestowanie/notowania/akcje.html


taaak ,,, kurde szukałem tego.... dzięki... teraz sobie juZ PORADZE :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hej wam chciałbym się podzielić spostrzeżeniami :)

otórz jestem już po kilku sprzedażach i kupnach spółek...
już wiem że trzeba zawsze znaczać limity
oraz to że trzeba liczyć aby nas nie zjadła marża :D
aktualnie jestem częściowo zamrożony bo główne akcje poszły w dół i czekam aż pójdą w górę...

ale zał warzyłem takie coś jak... akcje idą w górę pojawia mi się gotówka...
z czego to wynika ?

dobrze że gram na razie wirtualnymi....

i jeszcze jedno pytanie... dlaczego giełda nie aktualizuje się w weekend ?

i jeszcze jedno... waszym zdaniem jakie kupować akcje ... chodzi mi bardziej o cene .. powyżej 100 zł (gdy się ma mało kasy) czy lepiej kupować coś za 1-5 zł ?

ps teraz już wiem dlaczego potrzeba większych nakładów kasy na giełde.. abyś był wypłacalny marżowo... z tego co wywnioskowałem akcje musza iść do góry na tyle wysoko aby pokryły marże sprzedaży oraz troche zarobiły na siebie... czyli nie jest aż to takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować