Zaloguj się, aby obserwować  
Generalis_Calisius

Command & Conquer - Wszystkie części - Temat Ogólny

1156 postów w tym temacie

Uch wszystko wygląda miodnie, i te cienie chmur przesówające się po podłożu, dobrze wyglądające płomienie; bardzo ciekawy jest ten wywiad zrobiony przez IGN.

swietne materiały - jestem usatysfakcjonowany; dzięki za linki i namiary :D THX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie C&C Generals jak również Earth 2160 działają dość przyzwoicie na nisko/srednich ustawieniach : P. A mam UWAGA: Durona 1200, 512 MB RAM oraz Gforce FX 5200. Hehe ;) Takze moze nie będzie az tak źle. Puki co odkładam kase na upgrade (tak na wszelki wypadek :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie temat podupada. Aż tak mało ludzi zainteresowanych C&C3? :) Co do aktorów, najbardziej cieszy mnie powrót Kucana w roli Kane. Gość jest po prostu niezastąpiony. Bill Dee Williams też się powinien sprawdzić w tej części. W każdym razie - niecierpliwie czekam na C&C3 i trzymam odłożone na niego pieniądze :) Ciekawe tylko kim będzie trzecia frakcja, mam nadzieję, że będzie to jakaś frakcja ludzi lub mutantów. Wprowadzenie jakieś rasy obcych mogłoby trochę zniszczyć ten niepowtarzalny klimat. Mam nadzieję, że twórcy zostaną przy decyzji powrotu do oryginalnego systemu budowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę stary post. Ale napiszę.

Dnia 28.08.2006 o 01:28, Dann napisał:

A mam UWAGA: Durona 1200, 512 MB RAM oraz Gforce FX 5200. Hehe ;) Takze moze nie będzie
az tak źle. Puki co odkładam kase na upgrade (tak na wszelki wypadek :).

Wystarczy, gdybyś zmienił kartę graficzną. Każda karta GF 6600 lub Radeon od 9700 w górę pozwoliłaby Ci grać na maksimum grafiki.
Poza tym to nie jest wcale świetny wynik. Ja mogłem grać w Generałów na całkowicie średnich bez najmniejszych zacięć mając Durona 650 MHz, 128 MB ram i Radeona 7200 DDR 32 MB.
Cud? Nie, po prostu dobrze zbalansowany komputer komputer bez śmieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2006 o 19:42, Olamagato napisał:

Wystarczy, gdybyś zmienił kartę graficzną. Każda karta GF 6600 lub Radeon od 9700 w górę pozwoliłaby
Ci grać na maksimum grafiki.
Poza tym to nie jest wcale świetny wynik. Ja mogłem grać w Generałów na całkowicie średnich
bez najmniejszych zacięć mając Durona 650 MHz, 128 MB ram i Radeona 7200 DDR 32 MB.
Cud? Nie, po prostu dobrze zbalansowany komputer komputer bez śmieci.


Hmm ... nie przeczę, że faktycznie mogło tak być z tym Duronem 650 jak piszesz :) (w końcu wszystko jest możliwe). Ja mam o tyle problem, ze od ostatnich czterech lat RTSy działaja mi dość dobrze az do momentu jakiegoś starcia jednostek. Jeśli jest to dość spore starcie, to mam po prostu pokaz slajdów i tak jest od czasu Warcrafta 3 (2002 r.).
Bardzo chciałbym to zmienić ale po prostu ATM nie mam na to kasy, a ostatnio modernizowałem kompa z 5-6 lat temu. Tak więc to, co podałem w poprzednim poście, to są dane bardzo, ze tak powiem, optymistyczne :)
A co do zmiany karty to juz teraz nie ma sensu, jako ze obecnie mam jeszcze płytę główną z szyną AGP, a jeśli zmieniłbym płytę główną, musiałbym zmienić też i procesor, zasilacz itd. W sumie wolę poczekać jeszcze kilka lat :P i kupić nową płytę ze slotem PCI Ekspress (lub nawet i PCI 2 :) i dopiero wtedy dokonać zakupu nowej karty graficznej, procesora itd.
Innymi słowy: w mojej obecnej sytaucji albo zmieniam wszystko naraz, albo nic nie zmieniam.

Ale chyba zaczynam troche offtopować, więc kończę temat ... right now :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2006 o 16:48, Sita napisał:

Temat troszke podupadł, top sprubujemy go wskrzesić.

Podali liste aktorów mających zagrać w nowym C&C. http://www.gamespot.com/news/6159992.html
.


No, no, no :) nawet nie wiedziałem, ze taki Michael Biehn czy James Earl Jones grali w poprzednich częściach C&C :O
Całkiem nieźle, aż chce się nadrobić pewne zaległości i kupić C&C: The First Decade, choćby i dla samych tych wstawek filmowych : ) Szczególnie kojarzę tu Pana Biehna ze względu na odgrywaną przez niego rolę kaprala D. Hicksa w Obcym 2 :))).
Swoją drogą pamiętam taki RTS Emperor: Battle for Dune. Wstawek filmowych z gatunku właśnie live-action video jest tam całe mnóstwo (w końcu to Westwood ;), a co niektore z nich są tam naprawde Kapitalne, prawie jak film :P (Polecam :))

I oczywiście tym razem kupuję kolejne C&C jak tylko będzie taka możliwość (oczywiście legalnie ;P). Mi osobiście na multiplayer w starego Red Alerta grało się znacznie przyjemniej, jak w Starcrafta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2006 o 21:24, Czedwik napisał:

Faktycznie temat podupada. Aż tak mało ludzi zainteresowanych C&C3? :)

Moim zdaniem po sukcesie Generałów i dodatku do niego, trzecia część odniesie spektakularną klapę. I nawet nie dlatego, że jest to wielokrotnie odgrzewany kotlet, który ostatecznie przyczynił się do padnięcia Westwood, ale bardziej dlatego, że gracze zmęczyli się RTS w klasycznym wydaniu, a kolejna część wracająca do bardzo naciąganej fabuły nie jawi się jako coś świeżego (w przeciwieństwie do ostatnio C&C Gen lub BotME).

Dnia 20.10.2006 o 21:24, Czedwik napisał:

ten niepowtarzalny klimat. Mam nadzieję, że twórcy zostaną przy decyzji powrotu
do oryginalnego systemu budowania.

Był on oryginalny w 1993 roku. Ale to było dawno temu. Moim zdaniem RTS jako gatunek musi ulec porządnemu przebudowaniu. Obecna formuła mająca już prawie 15 lat nie jest już zbyt atrakcyjna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2006 o 20:42, Olamagato napisał:

Moim zdaniem po sukcesie Generałów i dodatku do niego, trzecia część odniesie spektakularną
klapę. I nawet nie dlatego, że jest to wielokrotnie odgrzewany kotlet, który ostatecznie przyczynił
się do padnięcia Westwood, ale bardziej dlatego, że gracze zmęczyli się RTS w klasycznym wydaniu,
a kolejna część wracająca do bardzo naciąganej fabuły nie jawi się jako coś świeżego (w przeciwieństwie
do ostatnio C&C Gen lub BotME).

Niewykluczone, że tak może być, ale ja się mimo wszystko będę cieszył, jeśli będzie to po prostu solidnie wykonana gra. Rewolucji trudno oczekiwać. Generals rzeczywiście odnieśli sukces, ale był on czasowy. Mimo wszystko gry spod znaku C&C nie mają zbyt długiej żywotności i społeczność grająca po sieci nie utrzymywała się przy nich zbyt długo, podobnie z modami. Taki np. Starcraft dużo lepiej się trzyma, a kto np. teraz gra w Tiberian Sun po sieci? W Generals też nie gra teraz zbyt wiele osób. A czy powrót części starych rozwiązań w C&C3 okaże się klapą zobaczymy, seria wciąż ma wielu fanów. Mam tylko nadzieję, że twórcy nie zepsują gry jakąś frakcją obcych :)

Co do fabuły jeszcze - IMO bardziej naciąganą fabułę miał RA i RA2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2006 o 20:28, Czedwik napisał:

Mimo wszystko gry spod znaku C&C nie mają zbyt długiej żywotności i społeczność
grająca po sieci nie utrzymywała się przy nich zbyt długo, podobnie z modami.

Ale działo się tak tylko z powodu polityki Westwood/EA. Oszuści nie byli bezwzględnie tępieni jak dzieje się to na Battlenecie, gry nie były poprawiane i dostosowywane patchami do zmieniających się mocy komputerów. To pierwsze w oczywisty sposób powoduje odpływ normalnych graczy, a to drugie powodowało i nadal powoduje, że grając na nowym szybkim komputerze gracz przestaje mieć szansę wygrywania nawet z jednostkami sterowanymi przez komputer. A to dlatego, że sednem tych gier wciąż nie są strategiczne trudne decyzje, a szybkie decyzje bez większego znaczenia i szybkie reakcje. W tej dziedzinie żaden człowiek z komputerem nigdy nie wygra.
Gdyby nie rynek i wymuszenie przez niego multiplayera i sztucznej indywidualnej inteligencji jednostek, to EA do dzisiaj sprzedawałby RTSy działające wyłącznie w trybie kampanii o cechach identycznych jak pierwszy C&C.
Moim zdaniem taka polityka ma krótkie nogi bo w żaden długofalowy sposób nie przywiązuje sobie graczy do firmy i jej produktów, a tylko liczone są bieżące zyski. Pod tym względem niedoścignione są właśnie Blizzard, Bioware i z innego podwórka Apple.
To dlatego EA jest bardzo nisko oceniane i w razie przypadkowej jednorazowej porażki może łatwo stracić nawet ścisłych fanów.

Dnia 22.10.2006 o 20:28, Czedwik napisał:

Co do fabuły jeszcze - IMO bardziej naciąganą fabułę miał RA i RA2.

Właściwie od początku fabuła wszystkich serii C&C była tylko dodatkiem nie mającym żadnego związku z samą grą. Nie śledząc jej można było w taki sam sposób wygrać, jak uważnie śledząc ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba jednak przyznać, że różnego rodzaju przerywniki i odprawy pewien klimat tym grom nadawały. EA niestety nigdy długo nie dba o support danej gry. Wydają masę gier, stawiając głównie na taśmowe serie, a po sprzedaniu produktu gracz ich już niewiele obchodzi. Co innego Blizzard, który nawet do starego Starcrafta jeszcze czasem jakiś patch wypuści. U EA wypuszczanie patchy niestety kuleje ;)

Co do możliwości komputera w grach i jego taktyki to w większości gier na trudnym poziomie komputer oszukuje. Jest np. dodatkowo wzmocniony, podwójnie gromadzi surowce, nie obowiązują go pewne ograniczenia na jednostki itd. Np. nawet w dość nowym Dawn of War tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2006 o 16:00, Czedwik napisał:

Co do możliwości komputera w grach i jego taktyki to w większości gier na trudnym poziomie
komputer oszukuje. Jest np. dodatkowo wzmocniony, podwójnie gromadzi surowce [...]

No niestety to tylko świadczy o słabości programistów gry, albo nawet projektu.
Najczęsciej wtedy gdy gra przerasta umiejętności twórców i możliwości komputerów.

Są jednak i gry, w których nie ma łatwych możliwości oszukiwania przez komputer bo byłoby to od razu zauważone i zlinczowane ;). Takim przykładem może być Cywilizacja, w której oszukiwanie było niezwykle utrudnione, a w najnowszej częsci 4 w ogóle niemożliwe, ponieważ udostępniono rdzeń gry z zaprogramowanymi zasadami rozgrywki identycznymi dla graczy ludzkich i komputerowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.10.2006 o 23:20, Olamagato napisał:

Właściwie od początku fabuła wszystkich serii C&C była tylko dodatkiem nie mającym żadnego
związku z samą grą. Nie śledząc jej można było w taki sam sposób wygrać, jak uważnie śledząc
ją.


Wiesz, ja to samo mogę powiedzieć i o Starcrafcie czy Warcrafcie. Przewijam briefingi, rozmowy i filmiki, bo nudne jak flaki z olejem. Czytam jedynie zadania w danych misjach i wykonuję je. Voila ... ukończyłem Warcrafta 3 w ogóle nie śledząc fabuły.
Innymi słowy: to czy fabula nawet takiego tetrisa ma znaczenie czy nie, zależy wyłącznie od ciebie samego. A najlepszym przykładem jest tu WoW. Ja osobiście nie widzę tam żadnej fabuły, za to znajdzie się dość dużo (ponad 6 milionów ;P) innych osob, które będą jednak uważały inaczej. I powiem szczerze, ze oni mają racje. Natomiast Ty odnośnie fabuły w RA po prostu jej nie masz i koniec tematu.

I tak naprawdę, to co w dużej mierze tworzyło ten świetny klimat C&C (i generalnie gier Westwooda), to były własnie te niepowtarzalne live-action videos, których oglądanie sprawiało, ze momentami czułem się jak w kinie :P. Obecnie Generals nie ma juz tych cut-scenek i IMO duzo straciła na klimacie (mi osobiście Generals zupełnie się nie podoba : /)

I IMO gdyby nie taka, a nie inna polityka Westwood, a obecnie EA (tą firmę powinien ktoś zlikwidować dla dobra społeczności graczy :D), to seria C&C rządziłby dzisiaj po sieci, gdyż przy porównaniu online, gry choćby Blizzarda odpadają juz w przedbiegach.

I na koniec jeszcze jedno pytanie: co Ty rozumiesz przez słowa: "Moim zdaniem RTS jako gatunek musi ulec porządnemu przebudowaniu" ???
Nie wiem, jak Ty wyobrażasz sobie przebudowywanie tego gatunku :O IMO to jest takie "gadanie o pogodzie".
Ja tez np. uważam, ze gatunek FPS powinien ulec gruntownemu przebudowaniu, gdyż od ponad 15 lat nic sie on nie zmienił :O (bezsens). A co z innymi gatunkami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

Wiesz, ja to samo mogę powiedzieć i o Starcrafcie czy Warcrafcie.

No pewnie. Masz rację. C&C był tylko przykładem.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

A najlepszym przykładem jest tu WoW. Ja osobiście nie widzę tam żadnej fabuły,
za to znajdzie się dość dużo (ponad 6 milionów ;P) innych osob, które będą jednak uważały inaczej.

Wiesz dla tych osób fabułą jest treść zadań, które musiały wykonać, sposób w jaki im się to udało i to do czego w tej grze doszli. Tak więc poniekąd mają one rację. Ich fabułą jest historia, "przebieg" :) ich postaci i interakcja z resztą tego świata. Ma ona ta przewagę, że jakby na to nie patrzyć za każdym razem jest ona nieco inna. Albo nawet zupełnie inna.
Nikt nie może udowodnić, że fabuła wymyślona przez kogoś od początku do końca jest lepsza od fabuły budowanej osobiście.
Jedni będą woleć brać udział w zorganizowanych raidach wojennych, inni wolą arenę, jeszcze inni zorganizują małą grupę partyzantów szarpiącą graniczne obszary wroga itd. Czy to nie jest świetna fabuła?

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

to były własnie te niepowtarzalne live-action videos, których oglądanie sprawiało, ze momentami
czułem się jak w kinie :P.

Gdyby nie ta gra aktorska na światowym poziomie podwórkowym... :P
Cały klimat mi to psuło.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

Obecnie Generals nie ma juz tych cut-scenek i IMO duzo straciła
na klimacie (mi osobiście Generals zupełnie się nie podoba : /)

Ma tylko zrobione na silniki gry. Zamiast mętnego marudzenia dwóch osób ubranych w mundury (rzadziej trzech) jest konkretne wprowadzenie do rozgrywki na mapie.
Ale to kwestia gustu.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

I IMO gdyby nie taka, a nie inna polityka Westwood, a obecnie EA (tą firmę powinien ktoś zlikwidować
dla dobra społeczności graczy :D), to seria C&C rządziłby dzisiaj po sieci

No wiesz Westwood tą grę stworzyła i w końcu znudziła. Ile mozna było odcinać kuponów. Gracze zawsze głosują portfelem.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

online, gry choćby Blizzarda odpadają juz w przedbiegach.

Powiedz to wciąż aktywnym graczom Starcrafta czy Warcrafta II. A ile osób gra w pierwszego Red Alerta? Jeszcze do niedawna nikt bo gra nie pozwalała na granie gdy czołgi jeżdziły z prędkością samolotu, a nad jednostkami latającymi nie dało się w ogóle zapanować. Komputer zawsze wygrywał w ciągu minuty lub dwóch. Pewna grupa graczy pojawiła się na nowo wraz z edycją First Decade, ale to o wiele za późno, żeby porównywać ze Starcraftem.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

I na koniec jeszcze jedno pytanie: co Ty rozumiesz przez słowa: "Moim zdaniem RTS jako gatunek
musi ulec porządnemu przebudowaniu" ???

Dokładnie to co napisałem. RTS aby być atrakcyjny musi zaoferować naprawdę rewolucyjne możliwości. Moim zdaniem nie da się uciec przez MMORTS i mnóstwem graczy na jednej mapie budującym wspólną linię frontu. Albo równie wstrząsające nowości.
W przeciwnym wypadku atrakcyjność tego gatunku bedzie coraz bardziej malała w porównaniu z wciąż nowymi pomysłami w innych (nowych?) gatunkach gier.
A jak nie ma graczy, to gry umierają śmiercią naturalną.

Dnia 25.10.2006 o 21:00, Dann napisał:

Ja tez np. uważam, ze gatunek FPS powinien ulec gruntownemu przebudowaniu,
gdyż od ponad 15 lat nic sie on nie zmienił :O

Tak uważasz? Moim zdaniem zdaniem zmienił się bardzo. Pierwsze FPS, to były właściwie shootery z róznymi przedmiotami do pozbierania na mapie. A dzisiaj, naprawdę dużo bardziej przypominają niezłe strategie - tyle, że bez widoku z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Wiesz dla tych osób fabułą jest treść zadań, które musiały wykonać, sposób w jaki im się to
udało i to do czego w tej grze doszli. Tak więc poniekąd mają one rację. Ich fabułą jest historia,
"przebieg" :) ich postaci i interakcja z resztą tego świata. Ma ona ta przewagę, że jakby na
to nie patrzyć za każdym razem jest ona nieco inna. Albo nawet zupełnie inna.
Nikt nie może udowodnić, że fabuła wymyślona przez kogoś od początku do końca jest lepsza
od fabuły budowanej osobiście
.
Jedni będą woleć brać udział w zorganizowanych raidach wojennych, inni wolą arenę, jeszcze
inni zorganizują małą grupę partyzantów szarpiącą graniczne obszary wroga itd. Czy to nie jest
świetna fabuła?


Być może właśnie to mają oni na myśli. Ja tam nie widzę w tym nic fabularnego :O

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Gdyby nie ta gra aktorska na światowym poziomie podwórkowym... :P
Cały klimat mi to psuło.


w00t ? Człowieku, do dzisiaj pamietam cut-scenki z Emperora: Battle for Dune. Co poniektóre są kapitalne ;) A i aktorzy tam zatrudniani wcale do tych podwórkowych się nie zaliczają (a to tylko jeden z przykladów). Ja tam wolałem oglądać takie scenki, niż przepięknie renderowane Blizzardowskie wodotryski, z których tak naprawdę nic nie wynikało poza tym, za jakis zerg rozszarpał jakiegoś terrana :?
Dla mnie live-action videos wprowadzają swoisty, niepowtarzalny klimat w grach i aż szkoda, ze tak rzadko są one wykorzystywane.

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Ma tylko zrobione na silniki gry. Zamiast mętnego marudzenia dwóch osób ubranych w mundury
(rzadziej trzech) jest konkretne wprowadzenie do rozgrywki na mapie.
Ale to kwestia gustu.


No właśnie kwestia gustu ... j.w. : )

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

No wiesz Westwood tą grę stworzyła i w końcu znudziła. Ile mozna było odcinać kuponów. Gracze
zawsze głosują portfelem.


Pozwól, ze przytoczę twoje wcześniejsze słowa odnośnie przyczyn słabej popularności serii C&C online:
"Ale działo się tak tylko z powodu polityki Westwood/EA. Oszuści nie byli bezwzględnie tępieni jak dzieje się to na Battlenecie, gry nie były poprawiane i dostosowywane patchami do zmieniających się mocy komputerów."

Teraz nagle jak się okazuje to nie przez to, tylko przez odcinanie kuponów ? Zdecyduj się wreszcie na coś :?
Czyż Blizzard nie odcina kuponów od swoich gier. IMO Warcraft 3 różni się tyle samo od 1, co np. Tiberium Sun od pierwszego C&C.

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Powiedz to wciąż aktywnym graczom Starcrafta czy Warcrafta II. A ile osób gra w pierwszego
Red Alerta? Jeszcze do niedawna nikt bo gra nie pozwalała na granie gdy czołgi jeżdziły z prędkością
samolotu, a nad jednostkami latającymi nie dało się w ogóle zapanować. Komputer zawsze wygrywał
w ciągu minuty lub dwóch. Pewna grupa graczy pojawiła się na nowo wraz z edycją First Decade,
ale to o wiele za późno, żeby porównywać ze Starcraftem.


J.W. To nie była i nie jest wina samych gier, tylko po prostu brak supportu i tyle.

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Dokładnie to co napisałem. RTS aby być atrakcyjny musi zaoferować naprawdę rewolucyjne możliwości.
Moim zdaniem nie da się uciec przez MMORTS i mnóstwem graczy na jednej mapie budującym wspólną
linię frontu. Albo równie wstrząsające nowości.
W przeciwnym wypadku atrakcyjność tego gatunku bedzie coraz bardziej malała w porównaniu z
wciąż nowymi pomysłami w innych (nowych?) gatunkach gier.
A jak nie ma graczy, to gry umierają śmiercią naturalną.


Gatunek RTS rozwija się swoim normalnym tokiem, tak jak i inne gatunki gier i osobiście uważam, ze jeżeli pojawią się tu jakiekolwiek przesłanki do przeprowadzenia gigantycznej rewolucji, to ktoś tę rewolucję napewno zainicjuje. Tak samo z innymi gatunkami. Ja obecnie nie widzę powodu do takiego posunięcia. RTSy mają się dobrze, a może nawet lepiej niż Tobie się wydaje. Swoją drogą większość tytułów, na które obecnie czekam to właśnie RTSy : )
BTW: co wy wszyscy ludzie tak zeście się na MMO rzucili. Wiem, ze WoW i w ogóle ;P ale bez przesady. Nie każdy musi lubić ten gatunek i nie wszystkie gry muszą iść ścieżką Warcrafta.

Dnia 25.10.2006 o 22:29, Olamagato napisał:

Tak uważasz? Moim zdaniem zdaniem zmienił się bardzo. Pierwsze FPS, to były właściwie shootery
z róznymi przedmiotami do pozbierania na mapie. A dzisiaj, naprawdę dużo bardziej przypominają
niezłe strategie - tyle, że bez widoku z góry.


To samo można powiedzieć o RTSach: pierwsze RTSy posiadały jedynie komendy ''idź'', ''zbieraj'', ''atakuj'', ''buduj''. Obecnie mamy wiele zaawansowanych opcji zarządzania i rozbudowy armii, a dzięki bohaterom itd., te gry czasami bardziej przypominają hack''n''slash niz RTSa (juz nie powiem, ze cRPG bo bym przesadzil :))
Zresztą nie chodzi tu tylko o FPSy ale o wszystkie pozostałe gatunki. Czy cRPGi na przestrzeni lat zmieniły się az tak bardzo ? (pomijając fakt, że są coraz bardziej upraszczane ale to akurat niestety dotyczy każdego gatunku bez wyjątku : /)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Minęło trochę czasu, od kiedy tutaj zaglądałem, więc jakoś zbiorczo wypowiem się na tematy, które w ciągu ostatniego miesiąca były podnoszone.

1. O wsparciu gier przez developerów/wydawców.
Z własnego doświadczenia wiem, że inicjatywa Westwood Online kulała bardzo. Problemem, oprócz tych, które wymienił Olamagato, było również czyste chamstwo graczy. Rzucanie obelgami podczas rozgrywki, rozłączanie się, kiedy takiemu nie szło za dobrze itd. W dodatku Westwood nic nie robił, by to zmienić. Drugą rzeczą jest wsparcie dla modderów i innych osób, które dają reszcie graczy powody, by danej gry nie odłożyć na półkę. Pod tym względem C&C tez nienajlepiej wypadło. Modów do każdej gry było nie dość, że mało to jeszcze nie były specjalnie zachwycające. Westwood nie udostępniał żadnych narzędzi po za edytorem map, który był w Red Alercie. Prawie wszystkie gry C&C były bardzo popularne, ale nie wytworzyła się wokół nich społeczność "aktywnych" graczy, które na przykład działały/ją w odniesieniu do takich gier jak FreeSpace, Operation Flashpoint(a o Neverwinter Nights nie wspomnę). Jedynym wyjątkiem jest tutaj Renegade, który jakoś żyje w sieci dzięki graczom. Sami stworzyli program zapobiegający cheatowaniu, który jest wymagany przy logowaniu na serwer.

2. O wstawkach filmowych live action.
Na cóż, już chyba o tym wcześniej z Olamagato dyskutowaliśmy. Podobały mi się i lubię takie rozwiązanie. Muszę się jednak nie zgodzić z Dannem. Wstawki w Emperorze były raczej słabe i raziły mnie(jako fana książkowej Diuny) pewne detale (pozwolę sobie ich tutaj nie wymieniać, bo wydłużą tylko niepotrzebnie tego posta).

3. O fabule w RTSach.
Dobrze, kiedy jest, ale być nie musi. Tę z C&C lubiłem, ale i tak numerem jeden jest dla mnie historia z Homeworlda. Fabuła była genialna i powodowała, że gracz utożsamiał się z losem tych, których poczynaniami kierował. W dodatku, poruszyła ona nie tylko graczy, ale również muzyków z zespołu Yes, którzy nagrali wspaniały utwór inspirowany wydarzeniami z tej gry, a który usłyszeć można kiedy wyświetlana jest lista płac.

4. O rozwoju RTSów.
Tutaj nie będę owijał w bawełnę, że trochę martwi mnie kierunek, w którym ten gatunek zmierza. Nie jestem zwolennikiem diabelnie szybkich, "zręcznościowych" RTSów, które są tworzone pod Multiplayer. Mimo iż grałem w Total Annihillation, to dopiero kiedy zagrałem w Dawn of War, zrozumiałem co mieli na myśli fani strategii turowych, nazywając RTSy "zabójcami myszek". Osobiście(jeśli już gram w RTSy online, bo jakoś to nie daje mi przyjemności, wolę wojenne FPSy) lubię pograć trochę dłużej niż 10 minut. A podobno C&C 3 tego schematu nie zmieni. W CD Action napisano, że rozgrywka multi trwa jakieś 5 minut i wtedy już dysponuje się Mammoth tankami. To ja dziękuję, jestem Polakiem, a nie Koreańczykiem, nie używam skrótów klawiszowych ;P

To by było na tyle. Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Red Alert 2 to była jedyna gra która w tamtych czasach mogła konkurować ze Starcraftem.

Co mi się podoba:

- Piękna grafika (nadal!)
- Pamiętam, że nigdy nie mogłem się zdecydować czy RA2 miał lekkie 3d czy pseudo 3d ale robił/robi świetne wrażenie.
- Motywy gdy pojazdy unosiły się od podmuchu wybuchu ^^ (raz widziałem jak koło czołgu grizzly upadł pocisk z Grand Cannon a siła podmuchu przewróciła czołg, szczęki szukałem po ziemi przez następne 3 godziny) albo zestrzelony samolot potrafił spadając dobić ciężko uszkodzone HQ^^, że o piechocie czołgającej się po ziemi pod ostrzałem nie wspomnę.

-klimatyczne jednostki i technologie (którz nie trząsł się ze strachu gdy w rozgrywce zobaczył na dole licznik 9:59 bynajmniej nie swojego koloru).
- zabawa w szpiegów i psy (krzyczenie do kumpla z tej samej drużyny " to twoj piechociarz/pies idzie do mojej bazy gadaj bo go roztrzelam!!!"), wykradanie technologi, uzyskiwanie dostępu do nowych jednostek, mieszanie jednostek i technologi (mastermind''d z iron courtain albo ifv z terrorystami/ivan).
- masy strategi ataków od perfidnych (6 bomb trucków z IC) po bardziej wyrafinowane dywersja z przodu wjazd Navy Seals z tylu (wszystko zależało od przeciwnika).
- ai które naprawde potrafiło zaatakować boleśnie wykorzystując lukę w obronie.
- nie powtarzalny sposób instalowania gry, jedyny w swoim rodzaju!
- filmiki z prawdziwymi aktorami
- muzyka!!!
- power up''y które potrafily zmieniec przebieg gry!!
- i wiele, wiele innych :)

W sumie w porównaniu do Starcrafta to przy walce multiplayerowej RA2 wymagał znacznie wiecej od gracza kombinatoryki i myslenia jak by tu podejsc wroga, SC bardziej stawiał na zręcznośc.

Co do wad:
-niestabilny multiplayer (rozłączanie graczy podczas gry), problem z komunikacja host/client
- brak balansu: w RA2 alianci byli znacznie lepiej dopracowani niż sowieci i przy równym poziomie graczy alianci górowali, w YR było już tylko gorzej Yuri>>Alianci (tylko pod warunkiem że nie grali Wlk. Brytanią)>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> ;>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>Sowieci (Alianckie combo Guardian G.I. + Battle Fortress powodowało, że sowieci wywieszali biała flagę).

P.S. Niezgodzę się co do uciekania prismami przed czołgami. Po pierwsze prizmy są bardzo powolne + długi czas zawracania, po drugie doświadczony sowiecki gracz ^^ znał trick na rozpedzanie apokalips. pajaczki z IC czy inny strat potrafił rozgromić duzą grupe prizmow (9-12) rownie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować