Zaloguj się, aby obserwować  
Generalis_Calisius

Command & Conquer - Wszystkie części - Temat Ogólny

1156 postów w tym temacie

C&C skończyło się na Red Alert 2. Tiberian Wars było nawet dobre, RA3 poprawne, a C&C 4 to kupa, anyway, a jaką grą było Generals i jaką będzie Generals 2 to temat sporny, jednym się nie podoba, drugim się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapowiedziano Command & Conquer: The Ultimate Collection - kolekcję zawierającą WSZYSTKIE 17 części serii.
http://www.commandandconquer.com/collection/en?utm_source=CNC_Home&utm_medium=TopNews&utm_campaign=CNC_Traffic_TUC

To, co odróżnia ten pakiecik od pozostałych (The First Decade i C&C Saga, które posiadam) to to, że pierwsze części zostały przystosowane pod Windows Vista/7, czyli nie mają problemów z CTD i kolorami. Dodatkowo w kolekcji znajduje się OST zawierający 20 kawałków z gry, jakiś art i wczesny dostęp do nowego C&C.

Ale jest pewien problem: kupując gry w pudełku dostajemy tylko i wyłącznie kod do pobrania gier z Origin. Soundtrack jest na CD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: jakis czas temu pierwsze C&C bylo do pobrania za darmo ze strony EA. Czy ktos wie, czy ta oferta nadal jest gdzies dostepna, czy wraz z wydaniem pakietu wszystkich gier, jedynka przestala byc darmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy EA sie wycofalo czy nie, ale linki do pobrania na innych serwisach dzialaja, a nawet sa przygotowane przez graczy wersje gier dostosowane do nowszych systemow itd (dotyczy to C&C TD, TS i RA1)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.08.2014 o 00:48, luzac napisał:

Trochę grzebania ale są linki do CnC, RA i TS.


Podziękował (Sarinewowi też). Tak mnie ostatnio naszło na powrót do C&C, pudełko z First Decade zostało w kraju, a OpenRA to trochę nie do końca to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gierczę sobie w C&C, przypominam sobie stare, dobre czasy (to już prawie 20 lat!) i nie mogę wyjść z podziwu, że ten tytuł nadal jest tak niesamowicie miodny i grywalny! Dwójka jakoś nigdy mi nie przypadła do gustu (zwrot w stronę sci-fi był takim sobie pomysłem, zdecydowanie bardziej pasował mi klimat współczesnych konfliktów z jedynki), trójkę ratowały filmiki (Michael Ironside był świetny), czwórkę odpuściłem sobie kompletnie. Ale jedynka... jedynka była po prostu arcydziełem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że grasz Jedyną Słuszną Frakcją :P. Ja, mimo, że zaczynałem od Warcraft II, a od C&C odbiłem się przez sterowanie, po latach zaopatrzyłem się w TFD i z pakietu ograłem póki co tylko Generals, Zero Hour i C&C (ale tylko Nodem, za to dość dokładnie, bo wszystkie misje w kampanii głównej, do dziś pamiętam tę z przejęciem lądowiska Orek :D, no i Kane, o wiele bardziej charyzmatyczna postać, niż ten laluś z GDI :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2014 o 12:01, Blackhand napisał:

Mam nadzieję, że grasz Jedyną Słuszną Frakcją :P.


No właśnie nie :D Gdy pierwszy raz dorwałem C&C w 1995, po recenzji Sir Haszaka w Top Secrecie, zacząłem jako GDI i teraz jakoś mam do nich sentyment (ale tylko w jedynce). Co nie zmienia faktu, że do dziś pamiętam także "I''m Seth. Just... Seth. From God, to Kane, to Seth."

Dnia 10.08.2014 o 12:01, Blackhand napisał:

od C&C odbiłem się przez sterowanie


U mnie było odwrotnie, to WarCraft 2 mnie zniechęcił ograniczeniami nałożonymi na grupy i liczebność armii. W C&C mogłem, jeśli miałem ochotę, zalać przeciwnika falą czołgów i nikt mi nie mówił, że mam ich zbyt wiele. Jak będę chciał realizmu polegającego na posiadaniu zaplecza wystarczającego do utrzymania jednostek, to odpalę sobie Battle Isle 2 :P

Dnia 10.08.2014 o 12:01, Blackhand napisał:

Kane, o wiele bardziej charyzmatyczna postać, niż ten laluś z GDI :D).


Z tym się zgodzę, Joe Kucan jest w tej roli genialny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2014 o 12:11, Ring5 napisał:

No właśnie nie :D Gdy pierwszy raz dorwałem C&C w 1995, po recenzji Sir Haszaka w Top
Secrecie, zacząłem jako GDI i teraz jakoś mam do nich sentyment (ale tylko w jedynce).
Co nie zmienia faktu, że do dziś pamiętam także "I''m Seth. Just... Seth. From God, to
Kane, to Seth."

Też miałem zawsze do GDI pewien sentyment. Ogólnie podobał mi się ich design (mamucie czołgi i te sprawy), chociaż to Kane jest niezaprzeczalnym symbolem serii. W sumie, to obie frakcje były dobrze zrobione, każda miała swoje charakterystyczne, wyraziste cechy, czego mocno brakowało w niektórych RTSach. Dobre też było połączenie współczesnej technologii z eksperymentalną (w końcu to alternatywny rok 1995). Trochę tylko Westwood skopał próbując najpierw łączyć z tym uniwersum Red Alerta, po czym kompletnie wycofali się z tego w drugiej części.

Dnia 10.08.2014 o 12:11, Ring5 napisał:

U mnie było odwrotnie, to WarCraft 2 mnie zniechęcił ograniczeniami nałożonymi na grupy
i liczebność armii. W C&C mogłem, jeśli miałem ochotę, zalać przeciwnika falą czołgów
i nikt mi nie mówił, że mam ich zbyt wiele.

Stwierdzę, że mi pasował zarówno gameplay z limitem jednostek, jak i taki bez. Zależy od gry, co lepiej w niej działa, akurat w Warcrafcie sprawdził się taki z limitem, a w C&C bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2014 o 13:57, Arcling napisał:

Ogólnie podobał mi się ich design


Mnie urzekły A-10, szkoda tylko, że są tak mało skuteczne. Na drugim miejscu zdecydowanie plasują się Orki, grupka 6 sztuk w zupełności wystarczy, by rozwalić dowolny budynek :)

Dnia 10.08.2014 o 13:57, Arcling napisał:

chociaż to Kane jest niezaprzeczalnym symbolem serii


Nie da się ukryć, naprawdę trafili w dziesiątkę tą postacią.

Dnia 10.08.2014 o 13:57, Arcling napisał:

Dobre też było połączenie współczesnej technologii z eksperymentalną (w końcu to alternatywny rok 1995).


Dodam do tego, że mocną stroną tego połączenia był fakt, iż zrobiono to w bardzo wiarygodny (no, przynajmniej po stronie GDI, bo Nod ma Stealth Tanki i wieżyczki laserowe) sposób. I to było dla mnie najmocniejszą stroną jedynki - dzięki temu miało się wrażenie, że podobny konflikt jest prawdopodobny. Wydarzenia, jakie miały miejsce 6 lat po premierze gry (9.11 i następstwa) pokazały, że rzeczywiście tak jest. Natomiast elementy sci-fi w kolejnych częściach sprawiły, że gra utraciła dla mnie ten klimat, który nie pozwalał mi się od jedynki oderwać. Grałem, ale już tak jakoś bez przekonania, bez wczuwania się w rolę...

Zresztą podobnie miałem w kolejnych częściach Red Alerta. Np. Tanya Adams - genialna w jedynce (jak to ładnie określił Von Esling - "professional... uh... volunteer"), w trójce była już jedynie parodią samej siebie :/

Dnia 10.08.2014 o 13:57, Arcling napisał:

Trochę tylko Westwood skopał próbując najpierw łączyć z tym uniwersum Red Alerta


Obecność Kane''a w Red Alercie potraktowałem jako wypadek przy pracy. Ok, może to było puszczenie oczka do gracza, może było to coś, co dziś nazwalibyśmy Easter Eggiem, ale raczej nie pasowało mi to do całości. Te dwa światy powinny być od siebie oddzielone.

Dnia 10.08.2014 o 13:57, Arcling napisał:

Stwierdzę, że mi pasował zarówno gameplay z limitem jednostek, jak i taki bez.


To już kwestia gustu. Ja jednak zdecydowanie wolę mieć wolną rękę i dowodzić tak, jak lubię, a nie tak, jak nakazuje mi gra. Dlatego dla mnie C&C biło WC2 na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2014 o 15:33, Ring5 napisał:

Dodam do tego, że mocną stroną tego połączenia był fakt, iż zrobiono to w bardzo wiarygodny
(no, przynajmniej po stronie GDI, bo Nod ma Stealth Tanki i wieżyczki laserowe) sposób.
I to było dla mnie najmocniejszą stroną jedynki - dzięki temu miało się wrażenie, że
podobny konflikt jest prawdopodobny. Wydarzenia, jakie miały miejsce 6 lat po premierze
gry (9.11 i następstwa) pokazały, że rzeczywiście tak jest.

No z tym to niemalże proroctwo, w końcu Nod to też grupa takich fanatyków-terrorystów, jak np. Talibowie. Gdyby ta gra powstawała po 11 września 2001, to pewnie byśmy w niej nie zobaczyli na przerywniku filmowym zniszczenia jednego ze znanych budynków przez Nod, ani też planowanego przez Setha zamachu na Pentagon :D Pamiętam zresztą, że jeszcze Red Alert 2 się na to załapał, a potem wycofywali pudełka z widocznym WTC w tle. Do dzisiaj zresztą sporo z tej cenzury zostało, bo generalnie unika się w grach pokazywania takich rzeczy.

Stealth Tanki to technologia odległa, aczkolwiek prace nad podobną formą kamuflażu optycznego trwają. Być może nie będzie to dokładnie w takiej samej postaci, gdzie jednostka po prostu znika ;D (prędzej coś utrudniającego zobaczenie z daleka, namierzenie itp.).

Dnia 10.08.2014 o 15:33, Ring5 napisał:

Zresztą podobnie miałem w kolejnych częściach Red Alerta. Np. Tanya Adams - genialna
w jedynce (jak to ładnie określił Von Esling - "professional... uh... volunteer"), w
trójce była już jedynie parodią samej siebie :/

Do tego potem dodatek z Yurim, gdzie już totalnie odjechali i co też kontynuowali w RA3 (pancerne niedźwiedzie i inne).

Dnia 10.08.2014 o 15:33, Ring5 napisał:

Obecność Kane''a w Red Alercie potraktowałem jako wypadek przy pracy. Ok, może to było
puszczenie oczka do gracza, może było to coś, co dziś nazwalibyśmy Easter Eggiem, ale
raczej nie pasowało mi to do całości. Te dwa światy powinny być od siebie oddzielone.

Też tak wolę to traktować. Były różne teorie fanowskie, że np. uniwersum Tiberium, to takie, w którym wygrali Sowieci, a Red Alert 2 to takie, w którym Alianci, co mimo wszystko i tak nie trzymało się kupy. RA był bardziej humorystyczny, no i jedynka miała dość dziwną technologię, jak na lata, w których się działa - komputerowe mapki, niedopasowane jednostki jak np. rakiety V2 u Sowietów (a nie było tam nigdy drugiej wojny światowej) no i ta Europa z powojennymi granicami (mimo, że w intrze widać prawidłową, przedwojenną).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytam Panowie Waszą dyskusję i naszła mnie ochota na jakieś C&C. :) Mam tylko Generals razem z dodatkiem, które ograłem, ale niegdyś grałem w demo C&C3, i spodobało mi się. I tu pytanko: warto kupować? W multi w strategiach gram rzadko (chyba, że ze znajomymi), głównie potyczki i kampania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po latach multi jest już martwe, ale dla singla warto. Ja przy wszystkich kampaniach tam bawiłem się dobrze. Najlepiej w trójkę grać z dodatkiem, który dodaje wprawdzie tylko kampanię dla Nod, ale jest wystarczająco dobrze zrobiona. C&C4 miało już o wiele słabszą kampanię od 3, no i też inny gameplay. Całkiem fajnie jeszcze się grało w to, kiedy w multi było z kim grać, ale kampania i jej zakończenie zawodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować