Nie tylko na PC. Gry planszowe, logiczne, systemy bitewne, karcianki. W co graliście i co polecacie?

[Vojtas 0]

Dnia 18.12.2009 o 22:41, MKRaven napisał:

Space Hulk ma pozostać wyjątkowy i tą swoją wyjątkowość ma zachować przez mały nakład
nie ukrywajmy :) .

Wyjątkowość się tworzy wykonaniem, mechaniką, klimatem i ogólną miodnością płynącą z rozgrywki, a nie nikłym nakładem. No chyba że mówimy o fetyszystach czy snobach, ale to moim zdaniem podpada wyłącznie pod wyjątkowe windowanie ceny.

Dnia 18.12.2009 o 22:41, MKRaven napisał:

Nie ukrywajmy też, że figsy (przynajmniej te SM) to dla ludzi bawiących
się Wh 40k po prostu miooodzio, więc wiadomo było, że naród się rzuci. Osobiście akurat
nie miałem kasy kiedy była premiera, czego bardzo żałuję :/ .

http://i-szop.pl/index.php?szukaj=2&text=Space+Hulk&load=15

Nawiasem mówiąc:
Games Workshop postanowiło sobie wykopać piarowy grób i nakazują serwisom (fanowskim) usuwać wszelkie materiały (skany, modyfikacje zasad etc.) dotyczące ich gier, nawet jakichś ramotek sprzed 30 lat. To samo tyczy się również logotypów. Nic dziwnego, że SH spadł na pysk o dobrych kilkanaście pozycji w rankingu BGG.

[hallas 0]

Dnia 18.12.2009 o 22:41, MKRaven napisał:

Space Hulk ma pozostać wyjątkowy i tą swoją wyjątkowość ma zachować przez mały nakład
nie ukrywajmy :)

Na wyjątkowe rzeczy to może sobie pozwolić artysta z rodzaju tych, co są doceniani jakieś 50 lat po śmierci. Tu natomiast mamy czysty biznes - dwa odziały terminatorów to koszt 50 funtów czyli około 250 zł. Librarian kolejne 10 funtów czyli razem mamy już 300 zł. Ja kupowałem SH w drugim obiegu za 330zł. Z tego prostego rachunku wynika, że GW nie opłaca się produkować masowo SH bo więcej zarabiają na sprzedawaniu normalnych figurek i wydawanie SH to tak naprawdę robienie dla siebie konkurencji. Nie ma sensu dorabiać ideologii do pieniędzy.

[Vojtas 0]

Uzupełniając mojego poprzedniego posta:
http://www.boardgamegeek.com/image/616213/space-hulk-3rd-edition

I pomyśleć, że ludzie w GW są wykształceni.

[MKRaven 0]

Cóż filozofii GW nikt nie jest w stanie pojąć, a w szczególności tego co robią ostatnio (tyczy się również WH40k), więc nie będę nawet próbował. Liczy się to, że w SH pyka się naprawdę miło :) .

[Retro32 0]

Gry bitewne-figurkowe to duży wydatek, ale pomyślałem sobie, że skoro gry na PC mnie nie bardzo ostatnimi czasy ciągną, wręcz mnie odpychają, to oszczędzę na prądzie i zacznę z rodzeństwem kompletować jakieś figurki.
Tylko właśnie - co polecacie? Zdecydowanie nie chcę Warhammerów. I wiem że malowanie to też frajda, ale nie chcę też z góry wydawać drugie tyle na farbki, kleje itp. Dlatego figurki mogą być pomalowane.
Zainteresowałem się trzema grami: Infinity, Mutant Chronicles i Dungeons & Dragons Miniatures. Ale może znacie jakieś inne, lepsze, bardziej wartościowe? Jeżeli do malowania to ostatecznie może być Władca Pierścieni.

[Nagaroth 0]

Dnia 29.12.2009 o 20:08, Galadin napisał:

Zdecydowanie nie chcę Warhammerów.

Dlaczego? Warhammery to obecnie jedne z najlepszych bitewnaków jakie istnieją.

Dnia 29.12.2009 o 20:08, Galadin napisał:

Zainteresowałem się trzema grami: Infinity, Mutant Chronicles i Dungeons & Dragons Miniatures.

Infinity nie znam, Kroniki Mutantów są świetne chociaż ciężko znaleźć kogoś do gry a figurkowe D&D to dno. Tak w skrócie ;)

[Kaleka_Mentalny 0]

Grał ktoś w Rummikub? Świetna gra planszowa, którą szczerze mogę polecić. Zasady można znaleźć w necie, mogę jedynie nadmienić, że jest to gra logiczno-farciarska. Jeżeli znajdzie się dobre towarzystwo to zabawa jest znakomita.

[hallas 0]

No jest tego w pip i jeszcze trochę. LotR, Anima... to takie co mi przychodzą na szybko do głowy. Anima chyba ma pomalowane figurki ale nie jestem pewien. Z własnego doświadczenia jednak napiszę, że decyzja na malowanie własnoręczne to koszt około 500zł na początek - pędzle, jakieś 20 rodzajów farb jak nie więcej, washe, podkłady i lakiery. Satysfakcja gwarantowana. Figurki Games Workshop to chyba najlepszy wybór - mają oni dwa Warhammery i Władcę Pierścieni. Takie rzeczy jak wspominany D&D to raczej zabawa dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą poświęcić graniu i opiece nad figurkami zbyt wiele czasu i funduszy.

Ja w każdym razie systematycznie staram się malować wszystkie figurki jake wpadają mi w ręce - nie wiem tylko kiedy wyjdę z zaległości...

[Ambroo 0]

Ja swego czasu ciągle grałem w Runebound - naprawdę dobra planszówka, dużego doświadczenia nie mam, ale miło wspominam. Ładnie wykonana, ciekawa i są dodatki :)
Teraz to tylko z kolegami w D&D 3.5 gramy, ale to spokojnie wystarcza - w przeciwieństwie do gier na PC/konsole, planszówką/karcianką trzeba poświęcić naprawdę sporo czasu dlaego nie uważam tego za alternatywę ;)

[Albii 0]

Ja dostałem na święta sudoku i statki. O dziwo da się tym bawić i w dodatku bardzo przyjemnie, nie ma to jak z kimś sobie w coś pograć, pośmiać się i takie tam. Chyba w takich gierkach nie chodzi głównie o granie jak o ,że tak powiem towarzystwo i interakcję z innymi graczami. ;p

[Retro32 0]

Dnia 29.12.2009 o 20:58, Nagaroth napisał:

Dlaczego? Warhammery to obecnie jedne z najlepszych bitewnaków jakie istnieją.

Nie lubię świata i klimatu Warhammera zarówno 40k jak i Fantasy. Próbowałem, wiele razy - nigdy mi nie podszedł. Owszem zagrać mogę, ale to nie będzie TO. ;)

Dnia 29.12.2009 o 20:58, Nagaroth napisał:

Infinity nie znam, Kroniki Mutantów są świetne chociaż ciężko znaleźć kogoś do gry a
figurkowe D&D to dno. Tak w skrócie ;)

O, to się Mutantami zainteresuję. :)

@hallas
Dlatego chcę już pomalowane figurki. Do rysowania/malowania na papierze talentu nigdy nie miałem. Także obawiam się malowania. I koszta też są wysokie, drugie tyle co jakiś podstawowy zbiór figurek. Szkoda że w ten sposób Władcę Pierścieni muszę ominąć, ale coś za coś. :)

[hallas 0]

@hallas

Dnia 30.12.2009 o 08:55, Galadin napisał:

Dlatego chcę już pomalowane figurki. Do rysowania/malowania na papierze talentu nigdy
nie miałem. Także obawiam się malowania. I koszta też są wysokie, drugie tyle co jakiś
podstawowy zbiór figurek. Szkoda że w ten sposób Władcę Pierścieni muszę ominąć, ale
coś za coś. :)

Nie musisz malować od razu. Nie musisz też malować realistycznie. Wszystko zależy od pomysłu - ja mam plan pomowalować figurki do Middle-Earth Quest samymi srebrnymi i złotymi farbami drybrushem. Nie wiem, jak to będzie wygladać więc najpierw sprawdzę na jakiejś mniej ważnej figurce... heh, nie mam takich...

[Retro32 0]

Dnia 30.12.2009 o 09:38, hallas napisał:

Nie musisz malować od razu. Nie musisz też malować realistycznie. Wszystko zależy od
pomysłu - ja mam plan pomowalować figurki do Middle-Earth Quest samymi srebrnymi i złotymi
farbami drybrushem. Nie wiem, jak to będzie wygladać więc najpierw sprawdzę na jakiejś
mniej ważnej figurce... heh, nie mam takich...

Przy okazji - jak tam ten Quest się prezentuje? Jak wrażenia po kilku partiach (o ile tyle rozegrałeś)? :)

[hallas 0]

Dnia 30.12.2009 o 11:03, Galadin napisał:

Przy okazji - jak tam ten Quest się prezentuje? Jak wrażenia po kilku partiach (o ile
tyle rozegrałeś)? :)

Jak na razie prezentuje się świetnie, znacznie lepiej niż WoW, którego chcę sprzedać (no i sobie zrobiłem reklamę... jakby co będzie po nowym roku na allegro - stan idealny, z pierwszym dodatkiem w własnoręcznej robotu pudełkiem na żetony). Rozgrywka jest na tyle szybka, że nie ma specjalnie długich przestojów między graczami. Cała gra zamyka się w 3,5 godzinach w pełnym składzie. Wady - zasady. Nie są specjalnie intuicyjne i mają kilka kruczków, których zapamiętanie wymaga ogrania - początkowo często się z instrukcją konsultuje. Nie rozumiem też zasady "podwójnej losowości" w przypadku kart zdarzeń ale trudno - może pojmę ale stwierdzę, że jest do bani i wypieprzę w cholerę (już pomysła mam).

Nie wiem jak szybko gra się znudzi ale posłużę się porównaniem. Wydawało mi się, że wspomniany WoW dzięki monogości elementów generowanych losowo będzie miał różnoraki przebieg ale okazało się, że ta losowość tak naprawdę marginalnie zmiena obraz różnych partii. W M-E Q natomiast elementów jest mniej ale nadal jest tego sporo, natomiast widać różnice między partiami w zależności od działań graczy czego w WoW nie ma.

Ostatnio nie było wojny o pierśceń - Frodo był w swej podróży otoczony przez skorumpowanych przez saurona ludzi - pewnie zaliczył czapę w Bree. HA HA HA HA HA!

[Vojtas 0]

Dnia 30.12.2009 o 09:38, hallas napisał:

Nie wiem, jak to będzie wygladać więc najpierw sprawdzę na jakiejś
mniej ważnej figurce... heh, nie mam takich...

Zdobądź jakieś figurki nie związane w tematem - byleby tylko zgadzało się tworzywo (mniej więcej) i był jakiś kształt.

[Pile 0]

Co sądzicie o grze planszowej doom? Czy da się jeszcze zdobyć polskie wydanie?

[kerkas 4]

Panzer general jako gra planszowa , wszystko fajnie tylko ta cena.

http://www.rebel.pl/product.php/1,728/18058/Panzer-General-Allied-Assault.html

[UnknownBoy 0]

Dla mnie od dziecka najlepszą grą planszową były Scrabble.
Nauczyłem się na nich wielu słów, grając w wersję angielską i polską.
Polecam wszystkim :)

[Vojtas 0]

Dnia 26.01.2010 o 10:04, UnknownBoy napisał:

Dla mnie od dziecka najlepszą grą planszową były Scrabble.
Nauczyłem się na nich wielu słów, grając w wersję angielską i polską.
Polecam wszystkim :)

Mówimy o grach planszowych, a nie układankach minionego wieku. Podobnież pomijamy chińczyka, warcaby, bierki, młynek, mastermind, ryzyko i monopol.

[hallas 0]

Dnia 26.01.2010 o 17:10, Vojtas napisał:

Mówimy o grach planszowych, a nie układankach minionego wieku. Podobnież pomijamy chińczyka,
warcaby, bierki, młynek, mastermind, ryzyko i monopol.

Wprowadzasz rasizm do gier planszowych? On już tam jest, nie trzeba wymyślać nowego.

>Panzer general jako gra planszowa , wszystko fajnie tylko ta cena.
>
> http://www.rebel.pl/product.php/1,728/18058/P...Assault.html
Cena - do zniesienia, choć jest to już ten górny pułap. Tak do 150zł gry kupuje się w miarę łatwo.