Zaloguj się, aby obserwować  
Seishirou

The Elder Scrolls IV: Oblivion

17339 postów w tym temacie

Dnia 21.11.2006 o 15:50, Quatre napisał:

W ciężkiej zbroi raczej nie bardzo się da :)


Ale czy Oblivion jest realistyczny? Przecież w realu nie dałoby się zrobić 0,001 tego wszystkiego, co można w Obku. A takie zbieranie przedmiotów z grzbietu konia byłoby bardzo dobrym pomysłem. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 15:50, Quatre napisał:

W ciężkiej zbroi raczej nie bardzo się da :)

E tam , Zawisza Czarny przez siedem kotów(albo innych zwierzaków) skakał w zbroi i nic mu się nie stało , więc i kwiatek nie zsiadając z konia dałby radę zerwać , gdyby się uparł.
W grze musi być wyważony realizm z grywalnością , a to ciągłe zsiadanie z wierzchowca , żeby powalczyć albo coś podnieść zdecydowanie psuje tą równowagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 17:00, KrzychW napisał:

W grze musi być wyważony realizm z grywalnością , a to ciągłe zsiadanie z wierzchowca , żeby
powalczyć albo coś podnieść zdecydowanie psuje tą równowagę.

Z drugiej zaś strony, ciężko wymagać od erpega realizmu. Choć niewątpliwie ubarwia on rozgrywkę. Co do tego wierzchowca, to jak najbardziej się pod tym podpisuję. Dodałbym jeszcze, że zanim postać zsiądzie z konia i wyjmie miecz, zdąży minąć sporo czasu. A w walce czas się liczy. Punkty życia konia także... Irytujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 17:32, Bumber napisał:

Co do tego wierzchowca, to jak najbardziej się pod tym podpisuję. Dodałbym jeszcze, że zanim
postać zsiądzie z konia i wyjmie miecz, zdąży minąć sporo czasu. A w walce czas się liczy.
Punkty życia konia także... Irytujące.

Gdy prowadzimy tylko naszą postać , to jeszcze pół biedy.Przy wykonywaniu zadania polegającego na odprowadzeniu Martina z klasztoru do twierdzy w górach , to dopiero można było się wkurzyć.Wyskakuje w lesie jakiś przeciwnik , Martin i Jauffre lecą z nim walczyć, oczywiście zanim ja zsiądę z konia i dobiegnę to już ledwo żyją albo i nie i pozostaje wczytywanie sejwa.Żeby chociaż jechali za mną nie zatrzymując się , to można byłoby wykorzystać szybkość wierzchowców i byłaby tej jazdy jakaś zaleta.Niestety przy rozwiązaniu jakie nam zaserwowano , to mamy ładnie wyglądający kłopot , chyba że chcemy po prostu sobie pojeździć i popatrzeć jak fajnie nasza szkapa pomyka przez las.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 18:06, KrzychW napisał:

/.../

Pomysł z koniem ogólnie był niezły. Trochę im nie wyszło, ale radocha z posiadania wierzchowca jest. Zwierzak jest przydatny, a że niepozbawiony kilku wad... Nic nie jest idealne. Choć te błędy, jak już wspomniałem, potrafią być irytujące.
Ja te zadanie z Martinem wykonałem w inny sposób... Sam dotarłem do twierdzy pozostawiając króla tam, gdzie stał. Odczekałem kilkanaście godzin i Martin był już w zakmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam takie pytanie: przy IC jest stajnia (bodaj "Pod Kasztanem"), w której nie mogę kupić ŻADNEGO konia, choć jest ich tam pełno. Wszyscy w tej stajni mówią, że zniknęły im konie, i przydałoby się je odnaleźć. I teraz mam pytanie: czy można jakoś odnaleźć te konie? Bo nie dostałem żadnego wpisu do dziennika, a gdzieś słyszałem, że można mieć własną stajnię - a to jest jedyna stajnia, jaka nie oferuje koni na sprzedaż. Ma ktoś jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 19:05, kamceg napisał:

Nie, takiego zadania po prostu nie ma.

;/
Szkoda...
Co do dyskusji o najlepszym wyborze postaci, mi dobrze gra się: ork/wojownik(klasa)/wojownik(znak zodiaku). Mam 23 lvl i szlag mnie trafia, gdy po raz n-ty muszę walczyć ze szkieletami-czempionami, które w Morku na 22 lvl rozwalałem jednym machnięciem miecza, a tu ledwo zabijam jednego.
Zamierzam zacząć grę od nowa, tym razem jako np. Khajit/złodziej (uwielbiam koty!). Po prostu to machanie tymi wszystkimi mieczami robi się zbyt prymitywne, postrzelałbym sobie z łuku. ;] :D

BTW: jakie są wasze ulubione typy broni? Mi bardzo brakuje katan, dai-katan i innych tego typu mieczy, bo Ebonowe Ostrze i akavirske crapy (chodzi mi o statystyki, bo wygląd mają ok) mi nie wystarczają. Powalczyłbym sobie np. daedryczną dai-kataną... Ale wracając do Obka, to mi najbardziej pasują wszelkie miecze, chociaż lubię czasem pomachać sobie jakimś porządnym toporem bojowym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 18:13, Bumber napisał:

Ja te zadanie z Martinem wykonałem w inny sposób... Sam dotarłem do twierdzy pozostawiając
króla tam, gdzie stał. Odczekałem kilkanaście godzin i Martin był już w zakmu.

Oczywiście można i tak , można biec pieszo i nie trzeba wtedy ciągle zsiadać i wsiadać , ale nasuwa się pytanie po co , skoro mamy wierzchowce.Pomysł wprowadzenia koni jest w 100% słuszny i dobre to co jest , ale chyba jeszcze troszkę poczekamy , zanim będą one całkowicie wpasowanym w świat gry elementem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 12:32, KrzychW napisał:

Niechby jeździec schylał się z konia po przedmioty na ziemi.W realu da się coś takiego zrobić.


??? W kilkudziesięcio kilogramowym pancerzu? Z pełnowymiarowego wierzchowca? Takiego manewru taktycznego nie przeżyłby bohater lub jego koń. Kozacy potrafili zrobić taki numer, ale żaden z nich nie nosił pancerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 20:24, ChrisOS napisał:

siemka ludzie chce zacząc jeszcze raz obka jk doradzacie Redguarda n lekki pancerz i miecz
czy cierzko zbrojny ork z toporem lub mlotem


Jak chcesz walczyć w zwarciu to tylko ciężki pancerz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 19:51, KrzychW napisał:

Oczywiście można i tak , /../


A najprościej chyba skorzystać z opcji szybkjiego poruszania się poprzez mapę, wówczas gra domyślnie przenosi całe towarzystwo na miejsce.
Szczerze powiedziawszy, po pierwszym, kilkuminutowym zachwycie w stylu ; o, konik .. i moge sobie na nim pojeździć , albo korzystałam z własnych nóg, albo z opcji szybkiego transportu przy czym tak się zwykle nieszczęśliwie składało, że ja sobie spokojnie łaziłam po jaskini a pozostawiony przed wejsciem konik walczył o życie.
Nie wiem, czy rozwijanie "sprawy końskiej" w grach rpg ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2006 o 21:09, ChrisOS napisał:

sorry a jakbym chcial magiem to breton czy wysoki elf


Ja grałem bretonem i było całkiem fajnie(odporność na magię), wysokim elfem tylko kawałek pograłem,tez nieżle ale trzeba zainwestować w przedmioty zwiększające odporność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Weź sobie Wysoką Elfkę. (nie wiem czy wiecie że są małe róznice w parametrach obu płci i elfka jest lepsza od elfa) Będziesz miał wiecej many i będziesz mógł potęrzniejsze zklęcia rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować