Zaloguj się, aby obserwować  
Homo_sum

Krwiodawstwo

370 postów w tym temacie

Dnia 21.11.2011 o 14:52, Pepperdwf napisał:

<foch>


Zgodnie z obietnicą za trollowanie i spam dostajesz najwyższą nagrodę w postaci BAN''a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>, bo to gdyby w końcu wypaliło

Myślę, że prawidłowe pytanie nie brzmi czy wypali, ale kiedy.. no i dalej - po jakim czasie technologia pozwoliłaby na masową produkcję..
No i ewentualny koszt tej technologii, bo przez spory okres bardziej by się zapewne opłacało cały czas pozyskiwać krew w sposób .. konwencjonalny.

A naszemu ukochanemu Pepperdwf gratuluję nagrody głównej.. a w ostatnim pytaniu już do reszty zaszalał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedźcie mi, długo wam się jeszcze krew lała po zdjęciu opatrunku z ręki ?
Ja zdjąłem po 4 godzinach i nie mogłem zatamować krwi...
No i całą noc mnie bolała ręka.
Co do samego oddania krwi, to szczerze czułem się lepiej niż przed oddaniem, zero zmęczenia, więcej siły wiem, że to dziwne ale.. :P

Oddawałem pierwszy raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2011 o 21:08, Smileyer napisał:

Powiedźcie mi, długo wam się jeszcze krew lała po zdjęciu opatrunku z ręki ?
Ja zdjąłem po 4 godzinach i nie mogłem zatamować krwi...
No i całą noc mnie bolała ręka.


Generalnie ja mam bardzo wzorowa krzepliwość [ostatni raz akurat niedawno w szpitalu na okresowych badaniach, bo jestem po leczeniu pewnego niewielkiego schorzenia neurologicznego i miałem kontrolną wizytę, wyszły mi wyniki takie, że aż ordynator oddziału była zdziwiona =) ] więc nie miewam takich problemów, ale jeśli tak obficie się lało u ciebie to może sobie zrobić dla testu badanie na krzepliwość i pomierzyć ciśnienie [takie nietypowo duże krwawienia mogą być powodowane w/w schorzeniami].
Oczywiście nie żebym ja tu straszył na wyrost czy wyszukiwał choroby na siłę, ot problemy z krzepliwością czy nadciśnienie to bardzo poważne schorzenia, często bagatelizowane i nie od kozery nazywane cichymi zabójcami, a podatki płacimy - warto się czasem przebadać dla spójności ducha =)

Dnia 21.11.2011 o 21:08, Smileyer napisał:

Co do samego oddania krwi, to szczerze czułem się lepiej niż przed oddaniem, zero zmęczenia,
więcej siły wiem, że to dziwne ale.. :P

Oddawałem pierwszy raz.


Powiem tak - nigdy nie czułem i nie czuje się dziwnie ani inaczej niż za zwyczaj po oddaniu krwi czy osocza.
Po oddaniu osocza chyba tylko raz trochę mnie zemdliło [tzn miałem drobne zawroty głowy i lekkie mdłości, takie jak przy chorobie lokomocyjnej z dzieciństwa] co ciekawe nie było to za 1szym razem ale już bodajże za 3cim lub 4tym.
Ale u ciebie jako, ze był to pierwszy raz może swoje zrobiła adrenalina.
Byleś pewnie podświadomie pobudzony i podekscytowany nowym doświadczeniem, adrenalina skoczyła i trzymała jakiś czas powodując przypływ ekstra energii, to takie moje najprostsze wytłumaczenie =)


@Assurubalit

No chyba, że wcześniej doprowadzimy do własnej autodestrukcji =)
Lub okaże się, że jednak jest to nie wykonalne ze względu na panujące prawa fizyki i biologii oraz chemii, nie można wykluczać żadnych opcji [choć to oczywiście mało prawdopodobne, ja tez uważam, że droga człowieka do długowieczności w zdrowiu i bez chorób na drodze genetycznej ewolucji i inżynierii jest możliwa, aczkolwiek to raczej dobry materiał do dyskusji w innym temacie]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2011 o 21:08, Smileyer napisał:

Powiedźcie mi, długo wam się jeszcze krew lała po zdjęciu opatrunku z ręki ?
Ja zdjąłem po 4 godzinach i nie mogłem zatamować krwi...
No i całą noc mnie bolała ręka.
Co do samego oddania krwi, to szczerze czułem się lepiej niż przed oddaniem, zero zmęczenia,
więcej siły wiem, że to dziwne ale.. :P

Oddawałem pierwszy raz.


Nigdy nie miałem takich problemów.. musisz mieć chyba słabe żyły, albo problem z ciśnieniem..
Miałeś może jakiś poważny wysiłek fizyczny po oddaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedy doktor mierzył mi ciśnienie powiedział, że mam "lepsze niż dobre" i wszystko jest w porzadku. W pewnym sensie, wracałem spory kawałek pieszo do domu i grałem na gitarze ;p...


@Pietro87

Myślę, co do tej adrenaliny możesz mieć sporo racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2011 o 22:25, Smileyer napisał:

Kiedy doktor mierzył mi ciśnienie powiedział, że mam "lepsze niż dobre" i wszystko jest
w porzadku.


Ale później... właśnie już po oddaniu.. A z jakichś przyczyn mogłeś mieć znacznie większe ciśnienie tych parę godzin potem..

>W pewnym sensie, wracałem spory kawałek pieszo do domu i grałem na gitarze

Dnia 21.11.2011 o 22:25, Smileyer napisał:

;p...

Spacerek to nie... a gra na gitarze nie wiem jak wpływa na rękę.. ale zasadniczo powinno się oszczędzać rękę, bo może się otworzyć.. O a zaraz po oddaniu krwi zaciskałeś miejsce ukłucia przez parę minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakim badaniom jest poddawana krew która jest pobierana?

I od kiedy zaczęto badać w Polsce krew do przetoczenia pod kątem wirusa HIV?

I zawsze mnie ciekawiło co robią z osobami, które idą oddać krew i wykryte zostaje u nich THC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaraz po oddaniu krwi założono mi opatrunek i oklejono taśmą . Strasznie nie wygodnie sie z tym łaziło kilka godz. No i rękę zginałem duzo raz. Moze jak go odkleiłem a trzymał sie bardzo mocno po prostu zdarłem strupek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.11.2011 o 16:03, Smileyer napisał:

Zaraz po oddaniu krwi założono mi opatrunek i oklejono taśmą . Strasznie nie wygodnie
sie z tym łaziło kilka godz. No i rękę zginałem duzo raz. Moze jak go odkleiłem a trzymał
sie bardzo mocno po prostu zdarłem strupek .


No, opatrunek watą to standard, ale to należy wtedy jeszcze dociskać przez jakiś czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli standardowo - ale mimo to zaraz po zejściu z fotela i w czasie odczekiwania tych regulaminowych 15stu minut należy dociskać lekko to miejsce - primo żeby nie było siniaka a secundo - żeby żadne zarazki czy inne takie paskudztwo się nie dostało. No i żeby się dobrze zagoiło ale to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2011 o 20:04, nightfaler napisał:

Hmmm, jeśli idę pierwszy raz. I pobiorą mi próbkę, stwierdzą iż się nie nadaje... dostane
całodniowe zwolnienie? xD


a skąd ta pewność, że próbka zdyskwalifikuje?
No, ale możliwe, że na prośbę dostaniesz jakiś papier potwierdzający zamiar oddania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.12.2011 o 20:04, nightfaler napisał:

Hmmm, jeśli idę pierwszy raz. I pobiorą mi próbkę, stwierdzą iż się nie nadaje... dostane
całodniowe zwolnienie? xD


Na kilka godzin co najwyżej.
Tak przynajmniej niedawno miałem (na 3h) jak im wyszło po badaniu, że niby przeziębiony byłem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm testy przeszedłem, już leżałem przygotowany do kłucia, ale kilkanaście minut i zastęp 3 pielęgniarek nie potrafiło znaleźć mi żyły xD. Skończyło się na jednym niecelnym kłuciu i odesłaniu do domu...
Zwolnienie na cały dzień chyba dostałem, w każdym bądź razie byłem zanieść nikt się nie pluł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2011 o 11:46, Ponury666 napisał:

A ja się zastanawiam czy nie oddać krwi właśnie ot tak żeby mieć dobry uczynek:)
Tylko pytanie człek osłabiony potem?


To zależy od organizmu :) Al raczej nie :)
Ja nigdy nie miałem żadnych efektów ubocznych po oddaniu. Niezależnie czy oddawałem krew pełną czy płytki.
Jeśli boisz się osłabienia to możesz oddać właśnie płytki. Wtedy nie zabierają Ci 450 ml krwi tylko odseparowują trombocyty a krew wraca do krwiobiegu :)

Poza tym przed każdym oddawaniem krwi trzeba się wyspać, zjeść śniadanie i dobrze się nawodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.12.2011 o 11:46, Ponury666 napisał:

A ja się zastanawiam czy nie oddać krwi właśnie ot tak żeby mieć dobry uczynek:)

I o to zasadniczo chodzi!

Dnia 16.12.2011 o 11:46, Ponury666 napisał:

Tylko pytanie człek osłabiony potem?


To zależy od organizmu..
Za pierwszym razem czułem się osłabiony, ale to było lato, upały, więc nawet ciężko mi powiedzieć, czy to może nie z tego powodu.. a tu jeszcze dochodziły pewne emocje, stres.. może jeszcze i wmawianie sobie..
Później to często i przed zajęciami oddawałem, a potem na nie jeszcze dojeżdżałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować