HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał filmu 300 to polecam szczegulnie że jest teraz na DVD, właściwie cały film to jedna wielka bitwa :), film jest bardzo ciekawy i pełny akcji, polecam

A co do terminatora to wszystki części mi się podobały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 11:20, A-cis napisał:

> Nie ma to jak pierwsze dwie części Terminatora... Jakoś tak bardziej się jarałem:) Ale
wtedy byłem sporo młodszy, więc to może dlatego:)
Chyba nie dlatego. Trzecia cześć powtarza wszystko co było w poprzednich. I pojawienie się
nago Terminatora, i rozbieranie wielkiego chłopa, i rozwalanie ścian swoimi ciałami podczas
bójki, itd. Właściwie, poza tym, że ścigającym była kobieta, nie widziałem tam nic nowego.
Tylko Arnie miał sporo starszą twarz (co powinno być dziwne, bo taki sam model powinien identycznie
wyglądać ;-))
A postać Johna Connora, mnie również nie pasowała.


Jest też trochę prawdy w tym co mówisz:) Mnie na razie martwi to, że ostatnio nie ukazał się żaden ciekawy film science-fiction... Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.11.2007 o 22:13, Vaxinar napisał:

> "Hannibal" ciekawy, ale do atmosfery "Milczenia owiec" brakuje mu baaaaardzo dużo.
A Smoka widziałeś? Jak rozmawiałem z ludźmi, którzy oglądali to każdy twierdzi, że lepszy film
od "Hannibala", a i słyszałem głosy, że przebił Milczenie.


No właśnie nie oglądałem, mam zamiar nadrobić. "Hannibala" też bym musiał sobie odświeżyć - pamiętam niektóre sceny, te najmocniejsze. ;)

Dnia 05.11.2007 o 22:13, Vaxinar napisał:

Pierwszą część filmu zawsze trudno przebić, apetyt rośnie w miarę jedzenia i po pierwszej części
człowiek spodziewa się niewiadomo czego w drugiej.


To prawda, zwłaszcza że Hanibal ma inny klimat, jest taki, hmm, artystyczno-renesansowo-groteskowy, miejscami przechodzi nawet w czarną komedię vide scena "bez kopułki". ;)

Dnia 05.11.2007 o 22:13, Vaxinar napisał:

> mimo że gra tam Gary Oldman. :)
Przyznaj się - poznałeś go? :)


Nie, aale nie miałbym nic przeciwko, żeby go poznać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 11:01, Nat-Sem napisał:

Nie ma to jak pierwsze dwie części Terminatora... Jakoś tak bardziej się jarałem:) Ale wtedy
byłem sporo młodszy, więc to może dlatego:)


Ja bardziej lubię Terminatora 2 (może dlatego, że widziałem wcześniej drugą część a później pierwszą), pierwsza część jest mroczniejsza. Jeśli zaś chodzi o trzecią część to wczoraj chciałem ją obejrzeć, lecz najzwyczajniej w świecie zacząłem na niej zasypiać i dałem sobie spokój i poszedłem spać (bo skoro Arni rzekł, że wojna z maszynami jest nieuchronna to co innego można było zrobić?;-))
Podobał mi się jeden moment gdy Arni wszedł do baru a facet powiedział do niego "talk to the hand" po czym Arni chwycił jego dłoń i powiedział "rozbieraj się" czy jakoś tak. Zresztą oglądanie filmów w poniedziałek na Polsacie wymaga wielkiego hartu ducha, którego mi zabrakło. Poza tym na TVP 2 o 22:00 leci całkiem niezły serial Brzydula Betty, który zwykle oglądam choć Terminator 3 wyssał ze mnie siły życiowe i dałem sobie spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś może film "Shinobi"? jestem akurat w Krakowie i w empiku widziałem za 40-pare złotych, a ostatnio mam jakoś chęć na obejrzenie czegoś w tych klimatach, ponoć świetna muzyka, sporo akcji, dobra gra aktorów, ale to tyle z recenzji, przydałby się jakiś naoczny świadek;D Nie wiem czy ktoś wspomniał o tym filmie tutaj, bo mam problem z netem i znalezienie czegoś to mordęga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 12:08, Vojtas napisał:

Nie, aale nie miałbym nic przeciwko, żeby go poznać. :)


Oczywiście mi chodziło czy poznałeś w filmie Oldmana, bo ja szczerze nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 11:20, A-cis napisał:

Chyba nie dlatego. Trzecia cześć powtarza wszystko co było w poprzednich. I pojawienie się
nago Terminatora, i rozbieranie wielkiego chłopa, i rozwalanie ścian swoimi ciałami podczas
bójki, itd. Właściwie, poza tym, że ścigającym była kobieta, nie widziałem tam nic nowego.


Ująłbym to trochę inaczej. Faktycznie, patrząc pod tym względem, to jest w tym nieco wtórności.
Problem polega na tym, że film jest nieco sztuczny. Owszem, ogląda się dobrze, czas leci szybko, ale... praktycznie trudno zapamiętać z tego filmu jakieś sceny, nie licząc wstawek komediowych. Większość pamięta przecież scenę z posterunku z pierwszej części albo specyficzną więź, jaką można było zaobserwować w drugiej części między Johnem i Arnoldem. Tutaj niby starano się, żeby stały się nimi scena na cmentarzu [ale gdzież jej tam to demolki radiowozów z dwójki], a już próba wewnętrznej rozterki przeprogramowanego Arniego była wręcz żałosna.

Postawiono niestety głównie na efekty, które za parę lat mogą sprawiać wrażenie nieco sztucznych (już teraz emanowało "komputerem" w niektórych scenach, np. przy okazji pojedynku w toalecie). Jedynka miała efekty wręcz dla nas komiczne, ale mimo to ogląda się dobrze. Dwójka jest z kolei genialnym przykładem na to, że można zrobić film o znakomitych jak na swoje czasy efektach, a mimo to po latach nadal sprawiają wrażenie realnych.

W ogóle oglądając trzecią część na spokojnie odkryłem parę irytujących szczegółów. Niech mi ktoś powie jakim cudem główna bohaterka dostała się do super-tajnej-bazy, gdzie jej ojciec pracował nad super-tajnym-projektem-o-którym-nikt-nic-nie-wie. Przyszła sobie [pytanie pierwsze - skąd wiedziała gdzie to jest?] i po prostu powiedziała portierowi kim jest [a ten nie dość, że ją wpuścił, to jeszcze pozwolił wejść Arniemu z wielką spluwą]. No, ale na szczęście oglądając za pierwszym razem trochę mniej logicznie myślałem ;D

Dnia 06.11.2007 o 11:20, A-cis napisał:

Tylko Arnie miał sporo starszą twarz (co powinno być dziwne, bo taki sam model powinien identycznie
wyglądać ;-))


Taki sam model, ale złapany i przeprogramowany przez ludzi ;P To był ten sam, który zabił Johna... znaczy ten sam model, który wcześniej był wysłany też przez ludzi, ale jednak nie ten sam konkretny cyborg... mam nadzieję, że nie zamotałem za bardzo ;p

Dnia 06.11.2007 o 11:20, A-cis napisał:

A postać Johna Connora, mnie również nie pasowała.


Bardziej się już chyba tej postaci schrzanić nie dało. W dwójce mieliśmy małego, sprytnego, zaradnego cwaniaczka a tutaj mamy jakiegoś zagubionego kolesia bez przysłowiowych jaj. To ma być przyszły przywódca ludzkości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 16:54, Vaxinar napisał:

> Nie, aale nie miałbym nic przeciwko, żeby go poznać. :)

Oczywiście mi chodziło czy poznałeś w filmie Oldmana, bo ja szczerze nie. :)


Nieźle go ucharakteryzowali, a też i głoś miał trochę inny. Ale postać bardzo frapująca, jedna z najciekawszych - w sumie chciałem, żeby w końcu Hanibalowi powinęła się noga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 16:57, Vojtas napisał:

w sumie chciałem, żeby w końcu Hanibalowi powinęła się noga.


Mam wrażenie, że stracił by urok bezbłędnego i pewnego siebie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 11:28, Nat-Sem napisał:

Mnie na razie martwi to, że ostatnio nie ukazał się żaden ciekawy film science-fiction... Szkoda

Czy Twoja wypowiedź obejmuje również lecący aktualnie w kinach film SF "Inwazja"? Wybieram się na niego w tym tygodniu i na razie nie spotkałem żadnej opinii.
A film jest ekranizacją (chwalonej przez niektórych moich znajomych) powieści Jacka Finney''a "Inwazja porywaczy ciał".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 16:54, .Darnok napisał:

W ogóle oglądając trzecią część na spokojnie odkryłem parę irytujących szczegółów.

Ja bym dorzucił jeszcze kilka. Np. wychodząc z tej bazy i biegnąc do samolotu (mają b. mało czasu na dotarcie do schronu w górach) zatrzymują się nagle aby podziwiać jak uwolnione roboty rozwalają bazę. Potem, w schronie, po otwarciu drzwi kodem, znów zatrzymują się i podziwiają rozwalający się helikopter Arniego. Oczywiście czynią to tylko po to aby nie zdążyć na drugą stronę (przypominam, że cały czas podobno bardzo się spieszą) przez zamykające się drzwi.
Człowieka patrzącego chłodno na takie zachowanie tylko krew zalewa. Blondynka zachowałaby się racjonalniej :-/

Dnia 06.11.2007 o 16:54, .Darnok napisał:

Taki sam model, ale złapany i przeprogramowany przez ludzi ;P To był ten sam, który zabił Johna... znaczy ten sam model,
który wcześniej był wysłany też przez ludzi, ale jednak nie ten sam konkretny cyborg... mam nadzieję, że nie zamotałem za bardzo ;p

Nie zamotałeś :-) Ale nie zmienia to kwestii, że jeżeli w swoim komputerze zmienisz Windows XP na Vistę, to zewnętrznie komputer nie zmieni swojego wyglądu. Tymczasem Arni wygląda na dużo bardziej starszego niż w Terminatorze II ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 16:59, Vaxinar napisał:

> w sumie chciałem, żeby w końcu Hanibalowi powinęła się noga.
Mam wrażenie, że stracił by urok bezbłędnego i pewnego siebie... :)


Bezbłędny i tak nie był, skoro dał się złapać (przed historią z "Milczenia owiec").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 11:20, A-cis napisał:

Chyba nie dlatego. Trzecia cześć powtarza wszystko co było w poprzednich. I pojawienie się
nago Terminatora, i rozbieranie wielkiego chłopa, i rozwalanie ścian swoimi ciałami podczas
bójki, itd. Właściwie, poza tym, że ścigającym była kobieta, nie widziałem tam nic nowego.

Terminator 3 to porazka.Dwojka tak naprawde tez nie byla wcale dobrym filmem jak przyjelo sie uwazac, bazowala przeciez tylko na przelomowych w tamtym momencie efektach specjalnych, z fabula bylo juz gorzej. Jedynka jest bardzo dobrym filmem sf, szkoda ze ciekawa historie splycono w dwojce, a w trojce to juz tylko bezwstydnie skupiono sie na sieczce. Fakt ze scigajacym byla kobieta-robot czy mezczyzna-robot to kosmetyczna zmiana.Zamiar byl jasny: odniesc komercyjny sukces, amerykanski widz nie lubi myslec w kinie bo zje wtedy mniej popcornu ;
/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 18:32, A-cis napisał:

> Mnie na razie martwi to, że ostatnio nie ukazał się żaden ciekawy film science-fiction...
Szkoda
Czy Twoja wypowiedź obejmuje również lecący aktualnie w kinach film SF "Inwazja"? Wybieram
się na niego w tym tygodniu i na razie nie spotkałem żadnej opinii.
A film jest ekranizacją (chwalonej przez niektórych moich znajomych) powieści Jacka Finney''a
"Inwazja porywaczy ciał".


Moja wypowiedź nie obejmuje "Inwazji"... Prawdę mówiąc nie czytałem nic o tym filmie, więc pewnie dlatego nie wspomniałem o nim. Nawet nie wiedziałem, że puszczają go w kinie. Ale dzięki za info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 20:13, dobrakos napisał:

Terminator 3 to porazka

Przesadzasz, aż taki zły nie był. Najgorsza z części, ale dało się obejrzeć.

Dnia 06.11.2007 o 20:13, dobrakos napisał:

Dwojka tak naprawde tez nie byla wcale dobrym filmem

Teraz to już mocno przesadzasz :) Moim zdaniem była to bardzo udana kontynuacja części pierwszej. Nie była tak mroczna, ale trzymała poziom. Efekty były przełomowe, to prawda, ale jedynka swego czasu też takie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 23:29, hehe napisał:

> Terminator 3 to porazka
Przesadzasz, aż taki zły nie był. Najgorsza z części, ale dało się obejrzeć.

no tak obejrzec sie da, ale ze to slaby film i zdecydowanie ponizej mozliwosci to nikt nie zaprzeczy.

Dnia 06.11.2007 o 23:29, hehe napisał:

> Dwojka tak naprawde tez nie byla wcale dobrym filmem
Teraz to już mocno przesadzasz :) Moim zdaniem była to bardzo udana kontynuacja części pierwszej.
Nie była tak mroczna, ale trzymała poziom. Efekty były przełomowe, to prawda, ale jedynka swego
czasu też takie miała

mroczna nie mroczna, na pewno bardzo efekciarska kosztem tresci. Mozna oczywiscie powiedziec ze film akcji nie potrzebuje tresci, ale to mial byc thriller sf. Tak to juz jest z kontynuacjami ze na ogol sa slabsze od pierwowzoru i tak bylo i tym razem. Nie bede sie klocil, sam kiedys tam ogladalem Terminatora 2 z wypiekami na twarzy ale to bylo wiele lat temu, teraz stwierdzam ze to sredni film + swietne efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.11.2007 o 23:42, Mc Verti napisał:

Ja polecam wam obejrzenie wszystkich filmów z udziałem Robina Wiliamsa. świetny aktor, na prawdę.

A akurat w niedzielę w telewizji leciał film z jego udziałem pt. "Człowiek przyszłości". Nie wiem czy to oglądałeś, bo film jest stosunkowo rzadko nadawany i niezbyt znany. Poza tym Robin przez pól filmu gra tam w masce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, tego filmu nie oglądałem. Lecz obejrzałem inny film z jego odziałem, 2 Listopada na Polsacie, gdzie grał starszą panią, opiekunkę do dzieci, aby tylko widzieć sie ze swymi dziećmi. Film bardzo udany.

Potem obejrzałem sobie jeszcze Ring 2 na TVN`ie,który też był dosyć dobry. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się