HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 21.05.2008 o 17:31, cedricek napisał:

A Ja sie zastanawiam, czy pójść na Księcia Kaspiana... ?


Ujmę to tak - po próbce dubbingu nie pójdę na pewno. Ja nie rozumiem, skoro w Polsce nie potrafimy poprawnie chociaż zdubbingowac filmu (który przy okazji nie jest animacją), po kie licho to robić? Próbka wypadła żenująco i psuje całą zabawę. Jeśli chodzi zaś o sam film... jeśli trafi się wersja oryginalna w kinach pewnie się przejdę. Do Lewisa, tak samo jak Ty, mam ogromny sentyment, a Narnia, obok "Władcy pierścieni", była moją lekturą dzieciństwa. Jedynka faktycznie miała bardzo wiele mankamentów, ale zrzuciłem to karb filozofii producentów - wszakże nie było żadnej pewności, czy film się spodoba i w jaką stronę ma iść ekranizacja: tworzymy bajkę dla najmłodszych, czy może jednak mrugamy do widza ciut starszego i w kompletną bajkowość nie idziemy. W sumie wyszedł taki dziwny melanż: ciut tego i owego. Satysfakcji ogromnej z oglądania nie miałem, ale rozczarowany aż tak bardzo też nie byłem. W kolejnej odsłonie drażnią mnie mocno akcentowane do nieprzytomności podobieństwa wizualizacyjne do dzieła Jacksona. Nawet plakat mocno nawiązuje do "Władcy...". Szkoda, byłem pewien, że literatura Lewisa broni się sama i nie potrzeba tu żadnych wycieczek. Jeśli zatem twórcy postanowili być odważni i zaproponują własną wizję, oryginalną - będzie ciekawie. Jeśli nie - powtórka z rozrywki nam się szykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skarb Narodów: Księga tajemnic - czyli kontynuacja przygód Gates''a, który i tym razem zmierza do znalezienia iście cennego skarbu. Film prezentuje w miarę dobry poziom. Oczywiście rolę główną zagrał Nicolas Cage, który spisał się standardowo dobrze. Scenariusz może nie zachwyca i momentami wydaje się być trochę naciągany i naiwny (zwłaszcza ta cała akcja z "porwaniem" prezydenta to wg mnie śmiech na sali). Ogólnie film można obejrzeć, aczkolwiek nie należy spodziewać się po nim niewiadomo czego. 7/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem scenariusz całego filmu jest strasznie naciągany i naiwny. zdarzają się zabawne momenty, ale to jest jakaś parodia pierwszej części, która była całkiem zdatna do oglądania. ja bym dał 5/10. no, może 5+ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 14:52, szypek26 napisał:

moim zdaniem scenariusz całego filmu jest strasznie naciągany i naiwny. zdarzają się
zabawne momenty, ale to jest jakaś parodia pierwszej części, która była całkiem zdatna
do oglądania. ja bym dał 5/10. no, może 5+ :P

A mi się film przyjemnie oglądało. Momentami może i był trochę nudnawy, ale ogólnie to w porządku. Rozśmieszyło mnie tylko jak odkryli skarb to Gates oczywiście znalazł sposób jak oświetlić pomieszczenie tak samo ja w jedynce xD Ja filmowi dał bym te 7+/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 18:20, Vaxinar napisał:

Jedno pytanie - lepszy czy gorszy film od pierwszej części?

Moim zdaniem nieco słabszy. Jedynka, to było coś świeżego - świetna zagadka, nieźle podana. No i inaczej niż w Indiana Jones (czy podobnych produkcji "odkrywczych") znaleziony skarb nie ulegał standardowemu zniszczeniu.

A propos - właśnie byłem na ostatnim Indym i moje odczucia są mieszane. Film oczywiście warto obejrzeć, chociaż zdarzania z tej części są o wiele mniej prawdopodobne niż w pierwotnej trylogii. Jest kilka nielogicznych niespójności - na przykład archeolog, który bez żalu zostawia archeologiczne skarby na pastwę zniszczenia jest po prostu mało wiarygodne.
Albo nieprawdopodobnie fuksiarski motyw lodówki... wasze szczęście, że nie spojleruję za mocno. Powiem tylko tyle, że ołów roztapia się w temperaturze ok. 350 st. C - o wiele niższej niż temperatura topnienia stali. Dla człowieka już 50 st. C jest śmiertelne. A oglądanie bardzo trującego grzybka tuż po fakcie, to proszenie się o ekspresową śmierć. :)
Na koniec sens istnienia kilkunastu tytułowych czaszek w kontekście tego czym to "królestwo" jest jakby nikły.

Ostatecznie jednak każdy kto lubił oglądać indyego powinien na ten film skoczyć. Przy okazji dowiadujemy się jak będzie wyglądać nowy Indiana Jones gdyby nam aktor Harrison Ford nieoczekiwanie kipnął, czego oczywiście mu nie życzę.
Film zawiera również kilka delikatnych wtyczek do zrobienia kolejnych części - takich jak przypadkowo oddarta z części pudła Arka Przymierza z filmu zaczynającego cała serię.

ps. Kto oglądał, ten zrozumie. :)
ps2. Ta część powinna mieć tytuł "Indiana Jones and the El Dorado". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze polecam obejrzenie filmu: "Pytanie do Boga". Opowiada on o tym jak pewna pani archeolog znalazła w Jerozolimie szczątki Jezusa Chrystusa i jak zachwiana została wiara chrześcijańska. Warto zobaczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 19:49, Olamagato napisał:

/ciach/


A mnie zastanawia zgoła inna kwestia - jak wypadła gra Forda? Czy ten dinozaur daje radę tak samo, jak ponad 20 lat temu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 20:05, des1og napisał:

A mnie zastanawia zgoła inna kwestia - jak wypadła gra Forda? Czy ten dinozaur daje radę
tak samo, jak ponad 20 lat temu? ;)


Moim zdaniem daje radę, w filmie nie gra już młodego Indiego jakiego znamy z poprzednich części a raczej Henryego Jonesa, człowieka po 60 ze sporym bagażem doświadczeń i dużym temperamentem. Nie jest tak sprawny jak kiedyś, ale też nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 20:05, des1og napisał:

A mnie zastanawia zgoła inna kwestia - jak wypadła gra Forda? Czy ten dinozaur daje radę tak samo, jak ponad 20 lat temu? ;)

Daje radę (przynajmniej w efekcie końcowym). Zresztą dzisiejsze kino nie bez kozery nazywa się fabryką snów.
Jest nawet kilka wyraźnych aluzji w filmie do jego wieku (w sensie postaci), a sama akcja filmu dzieje się w 1957 roku.
W każdym razie jest nawet bardziej wiarygodny pod względem wieku niż Bruce Willis w ostatnim Die Hard (Szklana Pułapka 4).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.05.2008 o 18:20, Vaxinar napisał:

Jedno pytanie - lepszy czy gorszy film od pierwszej części?


Jednak słabszy, pierwsza część miała lepszy scenariusz i była zdecydowanie bardziej klimatyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 12:38, jaceloth napisał:

dla fanów dobrego kina - w ostatnim cda jest wywiad z wybitnym reżyserem uwe bollem.

HAHHAHAHAH dobrego kina ? :D:D:D no to dobre, uśmiałem się, dzięki ! D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na TVP 2 w końcu udało mi się obejrzeć Czerwony Smok. Czyli trzecią część Milczenia Owiec.
Muszę stwierdzić, że jestem pozytywnie zaskoczony. Po nieudanym moim zdaniem Hannibalu nie spodziewałem się niczego lepszego niż owy Hannibal, a jednak może się nawet zastanawiać czy Czerwony Smok nie przebił samego Milczenia Owiec. Film bardzo, bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 13:34, Vaxinar napisał:

Wczoraj na TVP 2 w końcu udało mi się obejrzeć Czerwony Smok. Czyli trzecią część
Milczenia Owiec.
Muszę stwierdzić, że jestem pozytywnie zaskoczony. Po nieudanym moim zdaniem Hannibalu
nie spodziewałem się niczego lepszego niż owy Hannibal, a jednak może się nawet zastanawiać
czy Czerwony Smok nie przebił samego Milczenia Owiec. Film bardzo, bardzo dobry.

Ja miałem tak, że tydzień temu zobaczyłem, że będzie Czerwony Smok i się na niego napaliłem. Ale potem zgubiłem go, to znaczy nie wiedziałem o której i gdzie jest. I oglądam sobie wczoraj Inter-Roma i tak nagle patrzę do gazety, a tam Czerwony Smok. I już od godziny leci. Więc siłą rzeczy obejrzałem tylko 2 połówkę. Też mi się podobał, może Milczenia Owiec nie przebił (tam klimat był gęsty i mroczny jak kawa dla twardzieli), ale na pewno lepszy od Hannibala. No i fajna końcówka o młodej agentce FBI, która chce porozmawiać z Lecterem. Ciekawe, o kogo chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 13:39, Erton napisał:

Ciekawe, o kogo chodzi :)


No a nie o tą agentkę właśnie z Milczenia Owiec? :)
Pan chyba nie wie, że akcja Czerwonego Smoka dzieje się przed tym, co się dzieje w Milczeniu. :) Tutaj Hannibal na początku filmu jest na wolności i jest znany z tego, że jest genialnym psychiatrą. Wychodzą na jaw jego "zboczenia" i trafia do więzienia. W Milczeniu od razu jest w wiezieniu i wszyscy go znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 12:38, jaceloth napisał:

dla fanów dobrego kina - w ostatnim cda jest wywiad z wybitnym reżyserem uwe bollem.

Przeczytałem i w sumie... Boll nie jest jakimś takim kretynem totalnym - wszystko co robi, ma jakieś uzasadnienie; ma on jakiś cel w życiu.

Szkoda tylko, że nie potrafi go realizować :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 13:43, Vaxinar napisał:

Pan chyba nie wie, że akcja Czerwonego Smoka dzieje się przed tym, co się dzieje w Milczeniu.
:) Tutaj Hannibal na początku filmu jest na wolności i jest znany z tego, że jest genialnym
psychiatrą. Wychodzą na jaw jego "zboczenia" i trafia do więzienia. W Milczeniu od razu
jest w wiezieniu i wszyscy go znają.

No wiem przecież, tak chciałem kulturalnie zagaić :) Spodziewam się, że ciężko, by akcja działa się po Milczeniu Owiec, gdy dr Lecter. A już zwłaszcza po Hannibalu, gdy nie ma połowy ręki :) Trochę sobie zablokowali możliwość kręcenia dalszych części.

Pierwszej chronologicznie części o młodości Lectera nie oglądałem, ale z 3 pozostałych najsłabszy jest właśnie Hannibal. Może wynika to ze skupienia się na postaci granej przez Hopkinsa, może z przeszarżowania pod względem "flaczków". Ale Milczenie Owiec mógłbym oglądać wielokrotnie. Zwłaszcza ucieczkę Lectera z więzienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.05.2008 o 13:54, Erton napisał:

Trochę sobie zablokowali możliwość kręcenia dalszych części.

To źle? :)
Co za dużo to nie zdrowo. Obawiam się, że dalsze części to byłby już kicz przedstawiający same takie "flaki na wierzchu".

Dnia 25.05.2008 o 13:54, Erton napisał:

Pierwszej chronologicznie części o młodości Lectera nie oglądałem

Tej o młodości jak rozumiem? Ja też niestety nie.

Dnia 25.05.2008 o 13:54, Erton napisał:

może z przeszarżowania pod względem "flaczków"

Moim zdaniem właśnie to jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się