HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 03.05.2010 o 11:35, Starscream napisał:

To nie trac czasu i nie odpisuj bo mnie nudzisz


No widzisz, a szczeniaki zawsze dostarczą rozrywki.
Eot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 10:32, LESZ3u napisał:

Powie mi ktoś jak wygląda sprawa z filmem "Radio na Fali"? Ostatnio przeglądałem sobie
filmy, w których występuje Nick Frost i trafiłem na ten tytuł. Premiera światowa była
rok temu, pojawiły się polskie plakaty, ale mimo to na FilmWeb nie ma informacji o polskim
wydaniu. A szkoda by było, jeśli nie pojawił się u nas, bo trailer wygląda naprawdę zachęcająco.
Ścieżka dźwiękowa - mniam!


oglądałem ten film jakieś pół roku temu, jest do kupienia na DVD i dziwię się, że nie było go w kinach bo film jest genialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecam sobie teraz obejrzeć film na polsacie:D Zaczął się 20min temu także dużo nie straciliście a trwa tylko 5 godzin :) Ja jak zobaczyłem, że kończy się o 16:30 to zwątpiłem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jakoś ze dwa, może trzy tygodnie temu oglądałem " Wyspę tajemnic " z L. DiCaprio. Nie przepadam za tym aktorem, ale film zrobił na mnie ogromne wrażenie i jest bardzo ciekawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 11:34, Starscream napisał:

DOkłądnie, film sie sprzedał tak dobrze bo wiekszosc ludzi to debile ktorynm podobaja
sie takie filmy a niedoceniaja madrzejszego kina. Poza tym wszyscy leca na efekty, tyle
razy bylo to juz powiedziane w tym temacie a do ciebie dalej nie dotarlo xd


I to powiedział Starscream The Great. Wielki znawca kinematografii polskiej i światowej. Nieustępliwy propagator mądrzejszego kina i orędownik wielkich doznań artystycznych. Dodajmy jeszcze, bardzo skromna i uprzejma osoba, rozmowa z którą to czysta przyjemność.

BTW, tutaj przypomina mi się cytat z pewnego filmu animowanego:
- No, teraz było znacznie lepiej. Co najmniej o oktawę lepiej. Przyznaj Benny, że było o oktawę lepiej.
- Eee... tak, tak. O Oktawę lepiej... [ściszonym głosem] tylko czym do cholery jest oktawa ?

Dnia 03.05.2010 o 11:34, Starscream napisał:

Kerkas ma 100x lepszy gust i wieksza wiedze na temat kina niz np. ty, chociaz tez niezawsze
sie z nim zgadzam


A niech sobie ma, na zdrowie. Fanklubu kerkasa tworzyć nie zamierzam.
Natomiast o gustach się ponoć nie dyskutuje.
Inna sprawa, że nasze gusta różnią się na tyle, że proponuję raz jeszcze rozstać się we względnym spokoju. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 11:03, Dann napisał:

> Reklama sprzeda wszystko po drugie "kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się obiegową

> prawdą" skoro więc słyszymy jaki ten avatar genialny , super , arcydzieło itd. itp.
wielu ludzi
> zaczyna w to wierzyć a ci którzy mają odmienne zdanie i mają odwagę je wyrazić to:

> profani , nie znają , nie wiedzą co dobre , wielbiciele niszowego kina itd. itp.


[To akurat nie dotyczy samego Avatara]
Oczywiście, bo miliony ludzi na świecie są okłamywani, nie znają się na niczym i tylko
lecą za komerchą i tym co reklamowane, a jedynie garstka pseudo-illuminatów zna prawdę
i nie boi się jej głosić. Popatrz co piszesz...
Myślisz, że tylko TY wiesz, co jest w kinie najlepsze ?
Nie wiem co wami powoduje... może chęć zaistnienia, wyróżniania się albo poczucie odmienności
? Chcecie być odmienni od tego świata ? Nic trudniejszego, wystarczy zacząć miłować bliźniego.


Po co ta agresja ? wyrażam tylko swoje zdanie , nikogo na siłę nie usiłuję przekonać do swoich racji.
Nie twierdzę że mam monopol na to co w kinie jest najlepsze (jeśli gdzieś tak napisałem proszę o linka).
Po prostu nie uważam Avatara za wiekopomne dzieło i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 13:57, kerkas napisał:

Po co ta agresja ? wyrażam tylko swoje zdanie , nikogo na siłę nie usiłuję przekonać
do swoich racji.


Agresja ? Agresja... jeśli uznałeś moją wypowiedź za agresywną, to najmocniej przepraszam. Bynajmniej nie było to moim zamiarem.

Dnia 03.05.2010 o 13:57, kerkas napisał:

Nie twierdzę że mam monopol na to co w kinie jest najlepsze (jeśli gdzieś tak napisałem
proszę o linka).


Niestety, ale mniej więcej tak właśnie odebrałem tamtą wypowiedź. Bo to o czym pisałeś działa w obie strony, niczym obosieczny miecz. Reklama reklamą, ale czegoś naprawdę słabego nie sprzedasz, choćbyś zainwestował miliony w marketing... nie w dzisiejszych czasach.
I tu nie chodzi o odwagę, tylko o przynajmniej minimum obiektywizmu i może trochę zrozumienia.

Dnia 03.05.2010 o 13:57, kerkas napisał:

Po prostu nie uważam Avatara za wiekopomne dzieło i tyle.


Owszem, swoje zdanie zawsze można mieć. Szczególnie w odniesieniu do kina. Tylko należy pamiętać, że to wciąż tylko nasze zdanie.
Wszak ktoś może powiedzieć, że 2 + 2 = 5. Bo takie jest moje zdanie, bo mam odwagę tak powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 13:57, kerkas napisał:

Po prostu nie uważam Avatara za wiekopomne dzieło i tyle.

zresztą nie tylko ty :) ale jak się napiszę że avatar się nie podobał czy jakieś inne (nie wychwalające genialności) zdanie to od razu zwolennicy tego film atakują cię i wyzywają od hejterów, "znawców" kina itd. ale przynajmniej temat avatara świetnie się trzyma i powraca co jakiś czas jak bumerang

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 11:34, Starscream napisał:

DOkłądnie, film sie sprzedał tak dobrze bo wiekszosc ludzi to debile ktorynm podobaja
sie takie filmy a niedoceniaja madrzejszego kina
. Poza tym wszyscy leca na efekty, tyle
razy bylo to juz powiedziane w tym temacie a do ciebie dalej nie dotarlo xd


Do mnie też niezbyt dociera Twój, że się tak wyrażę "statement". Generalizujesz i to strasznie. Avatar jaki jest taki jest. Wg mnie ogladało się go całkiem przyjemnie. I nie będę wnikał tu w warstwę treściową, bo to nie jest i prawdopodobnie w założeniu nie miał być film arcygłęboki. Jako bardzo dobrze zrealizowany film przygodowy Avatar wypada świetnie. Z Twojej wypowiedzi wywnioskować można, że jeżeli zadeklaruje się symaptię do Avatara to automatycznie traci się status osoby wrażliwej na wdzięki kina ambitniejszego, tego wysublimowanego, z przesłaniem. Cóż, równie dobrze można by się było zastanowić nad tym co też do światowej kinematografii wniosły obrazy pokroju Predatora, Ostatniego Mohikanina lub 300, i czy w ogóle warto było je nakręcić? Ja odpowiedziałbym, że wniosły prawdopodobnie niewiele, ale niezbyt to istotne, skoro oglądało się je całkiem przyjemnie i odpowiedź na moje drugie pytanie brzmi: zdecydowanie tak! Czy kino zawsze musi karmić nasze (jekże nieposkromione - wnioskując po Tobie) artystyczne apetyty? Ja uwielbiam dobry film, dający do myslenia, wzruszający, wstrząsający etc. Tak samo jest z książką czy też muzyką. Nie zmienia to faktu, że odmóżdżacze, lekko strawne komedyjki oraz ładniutkie historie przygodowe są tak samo potrzebne. Na koniec podam bardzo prosty przykład osoby o bardzo wyszukanym guście artystycznym. Mam kolezankę, która nałogowo jeździ po przeróżnych galeriach i eventach, słucha jazzu i ogólnie rzecz biorac alternatywnej muzyki, zna się doskonale na literaturze i jest w tym zakresie bardzo kapryśna. Co jednak bardzo lubi robić poza prowadzeniem swego jakże artystycznie zaangazowanego życia, to oglądanie głupiutkich komedii romantycznych (oraz seriali komediowych). I co? Odbieramy jej prawo do bycia osobą wyczuloną na sztukę wyższych lotów? Jakże przeca ktoś komu podobało się bodajże "Jak stracić faceta w 10 dni" może docenić (cytuje za Tobą) "coś mądrzejszego"??? Trudno być obiektywnym w swym jakże subiektywnym świecie. Wszyscy mamy tego typu problemy, co nie oznacza, że powiniśmy przestać próbować ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 11:34, Starscream napisał:

wiekszosc ludzi to debile ktorynm podobaja sie takie filmy a niedoceniaja madrzejszego kina.



LULZ!!!

I te słowa mówi osoba, która na swoim GSie zamieszcza słowa
Zastanawia mnie tylko ta spasiona zdziczała murzynka (oscar za najlepszą aktorkę drugoplanową), moim zdaniem powinna wygrać jakaś fajna dupa :d

To mówi osoba, która wśród swoich ulubionych filmów zamieszcza tak AMBITNE tytuły jak Obcy - wszystkie części, Goodfellasów, Donnie''go Darko, Lord of War (tutaj planuję podać cię do sądu za rozbicie sobie głowy, co uczyniłem rzucając się w spazmach śmiechu po podłodze).

Naprawdę myślisz, że jak wrzucisz tak faaaantastyczne klasyki, prościutko z list "100 Movies you have to see before you die" lub cuś w tym rodzaju, takiej jak Pluton, Coppolę bądź Nakręcaną Pomarańczę (polskie tłumaczenie jest z gruntu błędne, tylko Klata miał odwagę to zauważyć i zmienić tytuł), to już jesteś ynteligent i specjalista od kina ambitnego?

...o facet. Wiele osób dzielnie walczy o tytuł, ale ty cały czas, nieprzerwanie, niezagrożenie, dzierżysz order z ziemniaka za najfajniejszego gramowicza w całej tej tutaj menażerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o co ci czlowieku chodzi? Wrzucilem tytuly ktore lubie a ty mi tu jakies analizy robisz:D Idz sie napij herbatki na uspokojenie bo zaraz ci łeb wybuchnie z przegrzania:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 14:29, Gregario napisał:

> Po prostu nie uważam Avatara za wiekopomne dzieło i tyle.
zresztą nie tylko ty :) ale jak się napiszę że avatar się nie podobał czy jakieś inne
(nie wychwalające genialności) zdanie to od razu zwolennicy tego film atakują cię i wyzywają
od hejterów, "znawców" kina itd. ale przynajmniej temat avatara świetnie się trzyma i
powraca co jakiś czas jak bumerang


Stwierdzam że mieć własne zdanie na temat danego filmu jest niezmiernie trudno ponieważ zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy danego filmu usiłują przekonać do własnych racji , problemem jest to że niestety emocje i brak argumentacji potrafią wziąć górę w dyskusji.
A wywołanie prowokacji na gram.pl nie jest trudne pamiętam jak wypowiedziałem się na temat Pulp Fiction to dopiero był mówiąc kolokwialnie dym zresztą gdzie indziej jest podobnie
http://www.filmweb.pl/topic/631060/Pulp+Fiction%2C+czyli+film+o+niczym.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat z Quentinem Tarantino jest tak że jego twórczość najlepiej chyba jest traktować zbiorczo a nie roztkliwiać się jakoś bardzo nad każdym jego filmem szukając w nim nie wiadomo jakich wad lub - co gorsza - czegoś co ów film absolutnie nie ma i nie aspiruje do bycia takim czy owakim wielkim, ruszającym za serca arcydziełem. Jego filmy są jakie są - albo się je kocha czy tam lubi tudzież toleruje albo nie rozumie. :-P Jednym takie kino odpowiada - innym nie. Najgorsze jednak jest w tym wszystkim odgórne szufladkowanie reżysera / aktora / gatunku / filmu czy też samego kinomana bez względu na to czy krytykujący film widział czy nie i czy druga strona - o dziwo - ogląda też coś innego niż "badziewa Tarantino". ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 16:19, Starscream napisał:

Ale o co ci czlowieku chodzi?


O to, jak pocieszny jesteś ze swym poczuciem autorytetu. Piszesz, że "większość ludzi to debile", ergo siebie stawiając na pozycji "mędrca ponad tłuszczą", a równocześnie popisujesz się swoją wiedzą filmową w stylu nowego filmweba.

To tak jakby czytelnik Coehlo próbował pouczać ludzi o niskich walorach artystycznych sagi "Zmierzchu"! Paranoja pełną gębą! ^^''

Dnia 03.05.2010 o 16:19, Starscream napisał:

Idz sie napij herbatki na uspokojenie bo zaraz ci łeb wybuchnie z przegrzania:P


Relax, jeśli coś mi ma się z głową stać, to co najwyżej jakaś żyłka mi strzeli ze śmiechania nad twą poczciwą twórczością w temacie tym i innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 16:49, Dexter_McAaron napisał:

O to, jak pocieszny jesteś ze swym poczuciem autorytetu. Piszesz, że "większość ludzi
to debile", ergo siebie stawiając na pozycji "mędrca ponad tłuszczą", a równocześnie
popisujesz się swoją wiedzą filmową w stylu nowego filmweba.

Lista moich ulubionych filmow zawiera jakies 200 pozycji a to co dalem na GSie robilem na szybko zeby cos bylo. Mam wyrobiony gust bo ogladalem naprawde wiele filmow, takze przedwojennych, wiec sugerujac sie tylko tamta malutka rubryczka na sajcie wychodzisz na ignoranta. Zreszta nie pierwszy raz
Naprawde bardzo cie zaluje i jest mi przykro ze masz takie zycie a nie inne ale badz tak mily i nie odpisuj mi juz wiecej, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 17:19, Starscream napisał:

Lista moich ulubionych filmow zawiera jakies 200 pozycji a to co dalem na GSie robilem
na szybko zeby cos bylo. Mam wyrobiony gust bo ogladalem naprawde wiele filmow, takze
przedwojennych, wiec sugerujac sie tylko tamta malutka rubryczka na sajcie wychodzisz
na ignoranta. Zreszta nie pierwszy raz


Aż się musze wtrącić, bo kawałka o ignorancji przetrawić normalnie się nie da. OMG chłopie zaleciało taką hipokryzją, że aż oczy łzawią! Znaczy jeżeli Ty obsmarowujesz kogo Ci się tam spodoba to wszystko jest ok, ale jeśli ktoś waży się odpowiedzieć (jak zrobił to Dexter) i wytknąć Ci to i owo, to o zgrozo, czujesz się urażony! Chłopie ustosunkuj się rzeczowo do postów, i nabierz bardziej merytorycznego tonu. Ja również odpowiedziałem na Twojego posta o "debilach, którym podobają się takie filmy" i jedyne czego się do tej pory doczekałem to całkowitej ignorancji. Zresztą odpowiadać nie musisz. Już widze dokąd mogłaby zmierzać taka "polemika".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Mam wyrobiony gust

Hyhy.

A w temacie Avatara, niedawno znęcony promocją w Biedornce zakupiłem to dziełko i... Zaskakującoo zjadliwe. Nielogiczne, Schematyczne, efekciarskie, ale coś każe siedzieć i oglądać jak to Dżejksali ratuje planetę przed zuym Kwaryczem o.O

Okejka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2010 o 17:19, Starscream napisał:

badz tak mily i nie odpisuj mi juz wiecej, dziekuje


Ani nie widzę powodu, dla którego miałbym być miły dla osoby, która a priori jest niemiła dla całego forum i jego userów, ani nie widzę powodu dla któego miałbym się posłuchać.

Więc się nie posłucham.

Dnia 03.05.2010 o 17:19, Starscream napisał:

Mam wyrobiony gust


W to nie wątpię. Z tym że, widzisz, każdy ma wyrobiony gust. Jeśli ktoś ogląda tylko krwiste, nastolatkowe horrory oraz seryjnie pochłania ekranizacje komiksów, to też jest wyrobiony gust. Jasne, zupełnie odmienny. Być może nie za wiele wnoszący. Niemniej niewiele jest osób, które miałyby jakiekolwiek kompetencje wartościować, czyj "wyrobiony gust" jest bardziej wartościowy, a czyj mniej. Kto je dał tobie?

Druga sprawa - którą próbowałem zaznaczyć wyżej, lecz tradycyjnie ci już to umknęło - to kwestia, jakim prawem (innym niż prawo kaduka) rozdzielasz ludzi na "debili" i pozostałych...jak rozumiem, siebie oczywiście stawiając w tej drugiej kategorii, tylko pod kątem oglądania jednego filmu. Próbowałem ci wskazać, iż jest multum osób - mogę ci z marszu podać kilku - które swą wiedzą oraz filmoteką zmiażdżyłyby cię w przedbiegach; z kolei ich samych taki pan Weiss, wyzwany na jakiś hipotetyczny quiz filmowy, rozmazałby po ścianach tak cieniutko, że skalpelem chirurgicznym trzeba by ich było zdrapywać...

Do czego zmierzam: nie stawiaj się w roli wyroczni, która z wyższością patrzy na tłum "debili", bowiem ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto ze swojej perspektywy mógłby uznać za debila ciebie. ...choć zazwyczaj są to ludzie na tyle inteligentni, iż ich takie prymitywne etykietki nie obchodzą. Zwłaszcza, iż rozdawanie ich na podstawie pojedyńczego faktora, jakim jest oglądnięcie jednego filmu, może być dość ostro krzywdzące, co już zresztą (nomen omen) mundrze zauważył Mundra. Przyjrzyj się Jego postowi, bo by na ten zarzut odpowiedzieć już jakoś zabrakło ci pary w buzi.

EDIT: Z obecnej perspektywy dodam, iż miałem na myśli wcześniejszy post Mundrego (to się odmienia? ^^')

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się