HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 25.07.2012 o 21:18, kerkas napisał:

W jakim kinie byłeś i gdzie że obejrzałeś film przed wszystkimi innymi ?.


Jak już napisałem przegląd wewnętrzny czyli wśród pracowników kina :) Na jakim innym pokazie tego filmu byłoby tylko 10 osób, która na dodatek znam ? ;p

W niektórych kinach mogą być też pokazy przedpremierowe z zaproszeniami, ale wtedy byłaby cała sala zapełniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie. To polega na tym, że jeśli dostajemy klucze aktywacyjne (jeśli chodzi o wersje cyfrowe) np. dzień przed premierą, to osoby odpowiadające w kinie za puszczanie filmów mogą (ale nie muszą) sprawdzić czy kopia nie jest wadliwa (np. nie zgrał się cały film z dysku). Zwykle jeśli chodzi o hity kinowe lub też filmy, które mogą się spodobać w "projektorni" są właśnie sprawdzane na takim przeglądzie. Zbieramy się w kilka osób, siadamy na sali i oglądamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Wiem, domyślam się (swoją drogą fajna sprawa). Ale chodziło o to, że ludzi, którzy pracują w kinie, a dokładnie obsługują te maszyny i sprawdzają bilety, czy właśnie oni oglądają za każdym razem wszystkie emitowane filmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nieee. Osoby obsługujące projektory siedzą sobie wygodnie w fotelu i zajmują się swoimi sprawami przy komputerze...no chyba, że nagle coś się stanie z projektorem na jakiejś sali to wtedy muszą się ruszyć i to naprawić jak najszybciej ;p A osoby, które pracują normalnie na kinie muszą sprawdzać sale tylko na początku seansu, żeby zobaczyć czy z filmem jest wszystko ok i czy żaden z widzów przypadkiem nie ma przy sobie kamery ;p Pracownicy teoretycznie nie mogą siedzieć na sali i oglądać filmu podczas pracy, chyba że nic aktualnie się nie dzieje, ale i tak wtedy muszą wychodzić z seansu co jakiś czas żeby np. pójść posprzątać jakąś salę po seansie itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2012 o 21:29, Bambadil napisał:

> W jakim kinie byłeś i gdzie że obejrzałeś film przed wszystkimi innymi ?.

Jak już napisałem przegląd wewnętrzny czyli wśród pracowników kina :)


Nawet nie wiesz jak ja Ci zazdroszczę że pracujesz w kinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2012 o 22:06, Perry_Cox napisał:


Muszę popytać, czy w moim kinie nie potrzebują pracownika :P


Szeregowy pracownik kina ten co sprzedaje bilety lub ten co sprzedaje jedzenie zarabia grosze poza tym jest duża rotacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Więc dlaczego wyżej zazdrościłeś że nie pracujesz w kinie? A i powiedz mi co to znaczy ''grosze'', choćby z codziennego życia wiem że to jest bardzo ogólne pojęcie i różnie je można odbierać, jak sądzę to zależy od typu kina lub sieci prawda? I pewnie też od województwa / miasta, mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2012 o 00:18, Tyler_D napisał:

Więc dlaczego wyżej zazdrościłeś że nie pracujesz w kinie?


Osoby obsługujące projektory nie zarabiają 500 lub 800zł.

>A i powiedz mi co to znaczy

Dnia 26.07.2012 o 00:18, Tyler_D napisał:

''grosze'',


Dane z 2005 r. Silverscrenn ul Puławska oraz Cinem City wtedy Ster Century ul. Ostrobramska W-wa osoba siedząca na kasie i sprzedającą bilety około 500zł.
Osoba obsługująca barek czyli popcorn, pepsi te sprawy około 800zł miesięcznie.
Oczywiście to się mogło zmienić ale wątpię bo mamy kryzys i pracodawcy tną wydatki.

Dnia 26.07.2012 o 00:18, Tyler_D napisał:

je można odbierać, jak sądzę to zależy od typu kina lub sieci prawda? I pewnie też od
województwa / miasta, mam rację?


Nie mam skali porównawczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale to musiało być jakieś ''inne'' zatrudnienie. Nie wiem ... umowa zlecenie albo pół etatu albo 3/4, najniższa płaca jest nieco wyższa niż te 800 zł, coś takiego chyba. Albo staż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ;/ A niestety osoby odpowiadające za puszczanie filmów w dużym stopniu już nie są potrzebne, dlatego że większość rzeczy robi się teraz na komputerze i dosłownie każdy po małym przeszkoleniu jest w stanie to zrobić i teraz planuje się, żeby to kierownik lub dyrektor kina zajmował się puszczaniem seansów nie wychodząc nawet z biura. A gdyby stało się coś z projektorem to dzwoniono by do ekipy, która miałaby przyjechać teoretycznie w ciągu 10min. i wszystko naprawić (znając realia to 1h byłaby wyczynem ;p). Zmechanizować i zmniejszyć koszta ;/ A szkoda, dlatego że jak coś się stanie z projektorem to niestety seans będzie musiał być odwołany i trzeba będzie coś zrobić z tłumem na sali. Zwykle wystarczą darmowe wejściówki na dowolny seans, ale czasem ktoś stwierdzi, że zapłacił za popcorn, żeby zjeść go na filmie i wtedy robi się mały problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W Lodzi z tego co sie orientowalem jeszcze kilkanascie miesiecy temu ok 7-8zl, w Warszawie moze troszke wiecej.
Dla porownania roznoszac gazety (chyba troche bardziej fizyczna praca, szczegolnie jak chce sie wiecej zarobic, ale i tak) mialem srednio 12-13zl (netto ofc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już przy tym jesteśmy to ostatnio dowiedziałem się za rozdawanie ulotek na Starówce [ przynajmniej jednej dziewczynie, nie wiem jak w innych miejscach ] płacili 8 zł / h, praca po 9 h dziennie, nie liczyła się ilość rozdanych ulotek tylko wychodzone godziny [ z tego co się dowiedziałem ]. A wracając do tematu pracy w kinie być może coś w tym jest, znam jeden przypadek ale jakby z widzenia więc średnio się orientuję ... może nie kasa a warunki pracy zadecydowały? Kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. Za rozdawanie ulotek/gazet na ulicy zwykle jest stala stawka (7-8zl/h), ale za roznoszenie po domach juz wiecej. Za ulotki nie pamietam ile ludzie dostaja, ale za gazety ok. 12zl/h czesto wychodzi i placone jest od wagi i ilosci sztuk, wiec jak ktos jest nowy na danym terenie albo nie ma sily duzo nosic to bedzie szlo wolniej.
Co do pracy czasem po prostu potrzeba kasy i nie ma innego legalnego/moralnego sposobu na zdobycie jej, wiec trzeba brac co jest ;)

Ale robi sie offtop.
Bylem na Prometeuszu, bilet kupiony w promocji za 10zl. Warto. Ale dwoch dych czy ile tam kosztuje za 3D bym juz nie dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od dwóch lat w wakacje mieszkałem w Gdyni i znajoma mówiła, że za gazety dostawała 5.5zł więc nie wiem skąd wziąłeś 12zł. Tyle to na budowie nie zarobisz, w swojej pracy dostawałem 7,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2012 o 21:53, Witcher1990 napisał:

Od dwóch lat w wakacje mieszkałem w Gdyni i znajoma mówiła, że za gazety dostawała 5.5zł
więc nie wiem skąd wziąłeś 12zł. Tyle to na budowie nie zarobisz, w swojej pracy dostawałem
7,5


Bo tyle mi wychodzilo.
Ale jak mowilem roznoszenie zazwyczaj jest platne od ilosci sztuk i wagi. Ja bralem wiecej w rece, wiec rzadziej musialem wracac do punktu po kolejne gazety i szybciej roznosilem, stad wspolczynnik zarobek:czas wyzszy. Jak sie zna dany teren lepiej po 2-3 miesiacach to sie tez zaczyna zapamietywac pod ktorymi numerami najszybciej otwieraja drzwi/nie robia problemow, itp., wiec tez idzie szybciej.
Dodatkowo co pol roku jakas mala podwyzka (pracowalem rok). Na poczatku wychodzilo mi jakies 10zl/h, w szczytach mialem 15zl/h (pozniej troche spadlo, bo zmienily sie zasady roznoszenia, ale juz nie bede kontynuowal offtopu).
Na budowie pracowalem chwile i mialem 10zl/h, znajomy mial 12zl/h (oczywiscie na czarno).
Ale 5.5zl to cos nie tak, 7zl/h to naprawde minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.07.2012 o 00:31, Tyler_D napisał:

Ale to musiało być jakieś ''inne'' zatrudnienie. Nie wiem ... umowa zlecenie albo pół
etatu albo 3/4, najniższa płaca jest nieco wyższa niż te 800 zł, coś takiego chyba. Albo
staż.


Cóż w końcu zacząłem pracować w kinie przynajmniej z nazwy szczegóły na Twoim email-u.
Generalnie na Dzień dobry usłyszałem że praca w kinie to nie praca a dorabianie sobie przynajmniej na tych niższych stanowiskach czyli sprzedaż w braku filmowym (przynajmniej jeden pracodawca który był szczery).
Generalnie tniemy koszty, zatrudniamy studentów, umowy zlecenia itd. itp. i tak jest nie tylko w kinie ale np. w

Spoiler

Beverly Hills Video

itd. itp.
Kino ma przynosić zyski jak największe a nie rozpieszczać pracowników.
Pracownik ma bonusy np. taki iż może zostać po pracy i obejrzeć film w kinie za darmo.

Ps. Bardzo miło wspominam tę pracę chociaż zarabiałem 7zł/h, zero stresu, mili koledzy gdyby jeszcze tak dało się z tego żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się